
alitia
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez alitia
-
Wadera28, skąd wiadomo, że masz tego guza w szyi? Widać go gołym okiem? Mój mąż miał cystę obok jabłka Adama, aż mu je przestawiała, ponad 3 cm miała. To nic groźnego, zwłaszcza, że raz mu się powiększała, innym razem znowu pomniejszała. Chyba dwa lata tak z nią przechodził, w końcu jak zaczęła mu przeszkadzać, zdecydował się na operację, ale to naprawdę nic groźnego, a tylko uciążliwe. Nastaw się pozytywnie, proszę! Jeśli cysta jest mała, można w szpitalu iść na zabieg - wysysają z niej płyn jakąś igłą i jest ok. Ważne, żeby to kontrolować i badać, trzymam kciuki i życzę wszystkiego dobrego!
-
Zelizka, kiedy się wybieracie do Dziwnówka? W wakacje? Pod koniec ciąży? Jest to w ogóle możliwe? :) Ja zwątpiłam w moje możliwości... ale to moja pierwsza ciąża, może za bardzo panikuję?
-
Cześć Dziewczyny! Melduję się ponownie po długim milczeniu :) Po badaniach prenatalnych termin przesunął mi się na końcówkę sierpnia, podobno dzisiaj zaczęłam 16 tydzień ciąży. Mimo, że to już drugi trymestr i wszyscy twierdzili, że będzie super, jest nadal tragicznie. Wymiotuje, codziennie boli mnie głowa, mam zawroty głowy, jest mi bardzo słabo i często pobolewa mnie brzuch mimo 3 tabletek magnezu dziennie. Chyba zwiększę dawkę. Niestety jeszcze nie znam płci, ale 22 marca mam kolejną kontrolę - może wtedy się uda. Powstrzymam się z zakupami do tego czasu :) Póki co kontroluję tarczycę, która jest trochę podwyższona i odwiedziłam stomatologa, żeby mieć pewność, że zęby zdrowe. Polecono mi higienę jamy ustnej, którą zrobiłam wczoraj. Nie wiedziałam, że to tak boooli :( Ale widać różnicę i jestem zadowolona, że pozbyłam się bakterii. Tylko podróże mi nie służą, pół godziny w autobusie i myślałam, że zwymiotuję. Przemęczyłam wczoraj resztę dnia bez życia i dzisiaj będę się oszczędzać, żeby nabrać sił, bo póki co jest kiepsko. Ja urlopu jakiegoś dłuższego nie planuję, jedynie pod koniec kwietnia odwiedzimy Rodziców i może się trochę zrelaksujemy na wsi. Poza tym jedynie tylko jakieś małe 1 - 2 dniowe wycieczki po okolicy. Lipiec i sierpień podejrzewam, że będę mieć bardzo ograniczoną swobodę ruchów, spuchnięte nogi i złe samopoczucie, więc w tym roku typowy urlop nam się nie uda... :)
-
Wadera 28 Życzę Ci wszystkiego dobrego! Nie poddawaj się nigdy, silna kobieta z Ciebie, dajesz radę i tak trzymaj. Podziwiam ogrom poświęcenia i to, że dążysz do swoich marzeń. Oby zawsze Ci się wiodło! :* Ja nie mam złego sumienia dlatego, że jestem na zwolnieniu. Nigdy nie byłam na chorobowym, to mój pierwszy raz i dla mnie w obecnej sytuacji ciąża to 100% choroba. Każda ma swoje sumienie, ja mam w tej sprawie czyste jak łza. Moja koleżanka z pracy pracuje u nas 4 miesiące, a była już 4 razy na zwolnieniu łącznie na 5 tygodni... I jakoś jej z tym dobrze :) Mój mąż w ubiegłym roku miał operację, był w szpitalu, wycinano mu cystę umiejscowioną na gardle obok jabłka Adama. Dostał od lekarza 4 tygodnie chorobowego żeby doszedł do siebie i nie miał powikłań. Po 3 tygodniach poszedł do lekarza o skrócenie chorobowego, bo chciał tydzień wcześniej pójść do pracy. NIKT nie mógł w to uwierzyć :) Pani Doktor patrzyła na niego jak na obcego z innej planety, a wszyscy znajomi pukali się w głowę :) Cóż... każdy ma swój system wartości, dla jednych jest to zdrowie i rodzina, dla innych to praca jest na pierwszym miejscu. Doceniam swoją pracę, ale nie będę narażać zdrowia i życia dziecka niepotrzebnie. Nikt mi Go nie wróci w razie "wypadku". Czasem lepiej dmuchać na zimne, zwłaszcza w obecnych czasach, kiedy zajście w ciążę graniczy z cudem, a utrzymanie ciąży wymaga poświęceń. Uważajcie na siebie i na swoje Maleństwa kobietki! Szef czy szefowa nie są cudotwórcami i nie wrócą zdrowia i życia choćby bardzo chcieli. Będzie im najwyżej przykro. To Wy macie najwięcej do stracenia... Dbajcie o siebie! :*
-
Kademal motywujesz mnie swoją postawą! :) Też staram się być dobrze zorganizowana, ale za dużo rzeczy na siebie nakładam a praca pod presją nie jest moją dobrą stroną, dlatego teraz się cieszę na odpoczynek od pracy etatowej, bo mogę ponadrabiać zaległości domowe itp :) Do takiej organizacji jak u Ciebie, jeszcze trochę mi brakuje, ale nie poddam się :) Karciaa i felicyta789 spokojnie, wszystko będzie dobrze! Ja w 7mym tygodniu zobaczyłam serduszko. Może udałoby się Wam pójść za 2 tygodnie? Wcisnęliby Was na wizytę może jeszcze? Spróbujcie, może akurat. Ja jak zadzwoniłam w czwartek, że w środę miałam plamienie a wizyta dopiero za 2 tygodnie i co mam zrobić, to pani powiedziała, żebym przyszła od razu na kontrolę. Wszystko było ok, ale uspokoiłam się, że mnie od razu przyjęli. (ciśnienie miałam 157/98 więc nie tak całkiem spokojnie, ale po badaniu było już lepiej). Magda 16 Też śpię popołudniu, ale najgorsze są te mdłości non stop. Nawet na zakupy ciężko mi się wybrać, ze sklepu wychodzę na świeże powietrze... a dzisiaj zauważyłam, że moje sutki powiększyły się jakieś 3 razy. JUUUUŻ? Nie ogarniam tego, co się dzieje. Princessa co u Ciebie? Jak się czujesz? Idziesz wcześniej na wizytę?
-
Cześć dziewczyny! Gratulacje pozytywnych wyników! :) Trzymam kciuki, piszcie jak po wizytach. Princessa, trzymaj się! Nie przemęczaj, dużo odpoczywaj (siostra mi zalecała leżenie z nogami do góry) i nie myśl o pracy, tylko o sobie i Maluszku. Będzie dobrze! Powodzenia! kademal jesteś dla mnie hardkorem! Chcesz pracować cały czas aż do lipca? Wow, ja od 7tygodnia ciąży jestem na zwolnieniu i chciałabym je ciągnąć najdłużej jak się da. To jedyny taki czas w moim życiu kiedy mogę zapomnieć o pracy i skupić się na własnych potrzebach. (Jak tylko ustąpią mi mdłości, bo póki co każdy dzień to walka o przetrwanie u mnie). Ja też już powiedziałam rodzinie i znajomym o ciąży, jakoś głupio mi to było utrzymywać w tajemnicy i wszystkim ściemniać :) Pozdrowienia!
-
Hej dziewczyny! Ja już trochę uspokojona, byłam na wizycie kontrolnej, bo mnie zmartwiły wczorajsze plamienia i brak mdłości :) Dzisiaj od rana znowu wymioty, więc ten wczorajszy dzień jakiś dziwny był. Na USG podobno wszystko ok, dostałam jakieś czopki dopochwowe żeby wspomóc rozwój Maluszka na 2 tygodnie, mam nadzieję, że będzie już tylko dobrze. Mój brzuchol też trochę urósł, zaczęłam go już smarować olejkami :) Skurcze w podbrzuszu mam od czasu do czasu, to chyba normalne, ale możesz zapytać lekarza czy nie zaleciłby zwiększyć dawki magnezu. Moja koleżanka brała 6 tabletek dziennie. Z tego co słyszałam, to mdłości mogą zaniknąć już około 7go, 8go tygodnia. Dobra, nie stresujmy się :) (tylko po co ta moja siostra wydzwania do mnie codziennie i straszy, że jej koleżanka poroniła po tym, inna po tym, a trzecia jeszcze po czymś innym, eeeech, to siostrzane wsparcie :P) Miłego dnia, uważajcie na siebie! :)
-
Castaway Dziękuję za wsparcie! Tego mi było trzeba, Kochana! :) Masz rację, powinnyśmy myśleć pozytywnie i chyba tak nie panikować, bo to stresuje całą Rodzinę. Kiedy wybierasz się do ginekologa? Trzymam kciuki, żeby serduszko było już widoczne :) Wszystkiego dobrego! Dobrej nocy wszystkim :)
-
U mnie serduszko było widoczne w 7mym tygodniu ciąży, to była moja pierwsza wizyta. Teraz bardzo się wystraszyłam, bo miałam dzisiaj lekkie plamienie i właściwie zero mdłości co w porównaniu z poprzednimi dniami bardzo mnie zaskoczyło. Koleżanka mnie nastraszyła i w sumie już teraz bardzo się stresuję. Mam nadzieję, że to objaw ewentualnie jakiejś infekcji tylko, bo w sumie wyniki moczu miałam złe (krew, śluz i białe krwinki w moczu). Jutro rano pojadę do mojej ginekolog, nie wiem jak prześpię tę noc. Bóle podbrzusza też miałam na początku ciąży, zwłaszcza jajniki mnie tak kłuły strasznie, ale odkąd zaczęłam zażywać magnez (z polecenia pani ginekolog) to się to poprawiło.
-
Hej dziewczyny! Ja w grudniu skończę 29 lat i to jest nasze pierwsze Serduszko :) U mnie wiedzą siostry, dwie przyjaciółki i znajomi od wspólnych imprez, bo cóż... nie piję alkoholu, więc musiałam się wygadać, żeby mieć spokój i komfort w towarzystwie :) Rodzicom jeszcze nie chcę mówić, bo Mama bardzo się stresuje, ma problemy z sercem i ciśnieniem, w razie czego wolę jej nie denerwować niepotrzebnie, ale z drugiej strony BARDZO CHĘTNIE bym im powiedziała na Dzień Babci, że powiększy się Rodzinka :) Sama nie wiem, zobaczymy jeszcze. My mieszkamy w Wiedniu, Rodzice w Polsce, więc jeszcze trochę możemy to zataić. Ja się dalej bardzo źle czuję, ciągle wymiotuję i cały czas jest mi niedobrze, co 10 minut muszę odpoczywać. Na nic do jedzenia nie mam ochoty, ani na kwaśne, ani na słone ani na słodkie. Fajnie, że jest nas coraz więcej! Pozdrawiam Was serdecznie!
-
CzasNa3 Kod od suwaczka wklej w "Edytuj profil" i poniżej pole "Sygnatura".
-
Cześć Dziewczyny! Trzymam kciuki za nas wszystkie! :) powodzonka i samych dobrych wrażeń na USG :) Co do bóli brzucha - też je miałam jak cały czas coś robiłam. W końcu stwierdziłam, że będę co chwilę odpoczywać i dodatkowo zażywam 3 tabletki magnezu dziennie (Ginekolog mi zaleciła, tylko jakiś specjalny, Magnesium Verla - mieszkam w Wiedniu) i od 4 dni bóle ustały. Jest mi za to strasznie niedobrze, codziennie wymiotuję (nawet wieczorem) i za bardzo nic mi nie pomaga. Też piję imbir, ale nie zauważyłam różnicy. Liczę na to, że niedługo mi się poprawi :) Wybieracie już szpital? Mnie nastraszono, że już nie dostanę miejsca w tym szpitalu najbliżej mnie (jako jeden z nielicznych ma specjalistyczną klinikę dziecięcą) i jadę dzisiaj się zapisać. Ciekawe czy jeszcze mnie przyjmą.
-
Ja się dzisiaj strasznie czuje, na szczęście mąż jest w domu i wszystko ogarnął, bo ja po 5ciu minutach na nogach muszę się położyć. Wymioty, mdłości i bekanie... na dodatek z pracy mnie zasypują wiadomościami kiedy wracam z chorobowego, a mi się wcale nie chce tam wracać... :P eeeech, mam nadzieję, że będę mogła dalej przedłużyć chorobowe, bo nie wyobrażam sobie pracować w obecnym stanie. Również nic mi nie wiadomo o grupie na fb :) Co do farbowania włosów, to ja póki co odczekam chociaż tak do pewnego 4 miesiąca, ale nie mam żadnych udokumentowanych powodów czy badań, tylko boję się żeby Maluszkowi nic się nie stało. Sama jestem ciekawa jak to tak naprawdę z tymi farbami do włosów jest? Szkodzą dziecku? Pozdrowienia dla przyszłych Mam :)
-
Karola26 dzięki za odpowiedź... czyli strasznie to wygląda. Oby teraz wszystko było dobrze! Mi jest ciągle niedobrze, śniadanie muszę w siebie wmusić, właściwie na nic nie mam ochoty. Odebrałam wyniki badań, TSH mam 3,1 :( I niedobór wszystkich witamin, łącznie z wit. D :( Dzwoniłam już do endokrynolog, kazała mi zacząć od 1/4 tabletki dziennie i zobaczymy jak dalej. Resztę mamy omówić na wizycie w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję, że przez tą tarczycę nic złego się nie stało? jeeeeju, martwię się :(
-
Witaj Karola26! Super, że się Wam udało, gratulacje! Daj znać jak tam wizyta, pewnie będzie słychać już serduszko :) Mogłabym zapytać skąd wiadomo, że coś z zarodkiem jest nie tak? Sama jestem w 7. tygodniu, to moja pierwsza ciąża i nie wiem jak interpretować różne objawy... Pozdrawiam!
-
Wadera28 Wszystko będzie dobrze! Trzymam kciuki za Ciebie i Twoje Maleństwo. Myśl pozytywnie, sąsiadka to sąsiadka, Ty jesteś osobnym, niezależnym organizmem, nie łącz tego.
-
Princessa ja mam bolące piersi cały czas, na dodatek straszne mdłości, kłucie w brzuchu i zmęczenie. Co godzinę muszę się położyć i odpocząć, bo już nie daje rady. A przy okazji - Wam też się tak beka i odbija ciągle jak mi? Normalne to jest? Mój mąż już mnie krytykuje...
-
Cześć Kasienka9876! Super, gratuluję! :) Wy tak od razu wszystko wiecie :) Ja miałam niespodziankę, dowiedziałam się o ciąży dopiero w 6tym tygodniu :) Robiłam test w połowie grudnia, ale wyszedł negatywny, więc stwierdziłam, że to pewnie tarczyca płata mi figle. A na początku stycznia niespodzianka - powtórzyłam test i jednak ciąża! :) Pozdrowienia i pisz co u Ciebie :)
-
Princessa O rany, to ciężko masz! :( Ja strasznie reaguję na zapachy a pracuje w sklepie z herbatami, które muszę ważyć i słabo mi jak się nawącham :) W ogóle muszę sięgać na palcach do górnych półek, stawać na drabinie, ściągać z góry różne pudełka itd. a słyszałam, że powinnam tego zwłaszcza na początku ciąży unikać, dlatego się tak wystraszyłam. Ale zobaczę, postaram się nie przemęczać. Ciekawa jestem jutrzejszych wyników badania krwi. Jutro też ma przyjechać do mnie siostra i przywieść mi swoje książki o ciąży, może się trochę dokształcę :) Super, że tu jesteście! Dziękuję Princessa za wszystkie informacje :) Zdrówka i dobrego samopoczucia cały czas! :)
-
Princessa dziękuję za słowa otuchy! Ja nie wiem o co chodzi z betą, nikt mi czegoś takiego nie zlecił, a może inaczej się tutaj nazywa, bo mieszkamy w Wiedniu obecnie. Jutro idę po wyniki badań, które robiłam we wtorek, a na początku przyszłego tygodnia mam termin do endokrynologa żeby kontrolować tarczycę i zobaczyć na wszystkie wyniki. Dzidziusia widziałam w poniedziałek na USG, serduszko już biło i miał 4 mm Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze! A Ty Princessa jak się czujesz? Chodzisz do pracy? Ja się boję, na razie jestem do środy na zwolnieniu, ale później chyba jednak będę musiała wrócić do pracy.
-
Cześć dziewczyny! Mam wstępny termin na 2 września :) To mój pierwszy raz w ciąży, strasznie się denerwuję. Wczoraj miałam dość mocne kłucia w brzuchu, następna wizyta dopiero pod koniec stycznia. Może robię coś nie tak, że mnie tak kłuje? Dzisiaj też to odczuwam, co robić?