-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Gunia_G
-
edzia274Słuchaj kobieto ty go tak nie terroryzuj bo on ma iść do żłobka a nie do podstawówki, a tam dzieciaki są małe i różne rzeczy robią. Nie zabieraj dziecku dzieciństwa. Ja tak nie umiem jak ty żeby powiedzieć nie zostawić i wyjść, mi się z miejsca serce kroi i płaczę w kącie a potem nie mogę sie go natulić, tak jakbym cciała mu tą krzywdę wynagrodzić. To ze mną chyba są gorsze problemy niż z małym, ale ja już taka miętka jestem Edziu ja tez tak robilam plakalam ale ile mozna w koncu jak my bedziemy ustepowac to dziecko nigdy sie nie nauczy, zreszta naczyalam sie tego w necie ze nie wolno ustepowac i powiem ci ze to dziala. Co prawda jak on placze to az mnie serce boli ale tlumacze sobie ze lepiej niech teraz placze niz jakby mial pozniej plakac bo sobie w zyciu rady nie daje. To ze mu nie ustepujesz to nie znaczy ze go nie kochasz.
-
Ale za to zaczyna sie sam ubierac, tzn. majteczki, rajtuzki i buty:)
-
edzia274Gunia_Gedzia274A jak jak patrzę na mojego to wiem że bez mamy ani rusz, nawet mleka sam w domu nie chce wypić bo mama musi być. Więc mam przed oczami czarny scenariusz niestety. Musze jakoś Roberta urobić abym mogłą w domku siedzieć a on niech robi na nas, tylko jeszcze nie wiem jak. A oczywiście Bartusiowi zapewnię w tym czasie solidny kontakt z dziećmiEdziu musisz dac mu czas. Moj do tej pory tez jak mleczko to mama, obiadek mama, siku mama, ale ostatnio powiedzialam nie jest taka idz do taty pare razy pomarudzil i teraz jak jest M w domu to idzie raz do mnie raz do niego moze cos z tego bedzie. Jak bylismy u T mowie ide pod prysznic a ty sie baw z dzieckiem i jakby co to na nocnik go posadz, M byl w szkou bo wiedzial ze Piotrek tylko mi pozwala sie sadzac ale jak nie bylo mamy to i tata byl dobry, wiec moze jak ciebie nie bedzie to pani bedzie mogla mu wystraczyc ?? No właśnie nie wiem, bo skoro to własnego ojca nie chce iść do do obcej kobiety pójdzie wątpię. My już tak od kilku dni walczymy z nim, tzn próbujemy mu przekazać to że już jest na tyle duży że może sam ruszać rekami i wogóle, a ten nadal swoje i ciągle tylko płacz i nerwy, a szkoda gadać. Może kiedyś sie uda. Jesli chodzi o picie to on sam sobie zaczal trzymac butelke/kubek bo sie wkurzylam, powiedzialam NIE (bylam wyrodna mama) chcesz pic to trzymaj butelke dziubek do buzki i raczki do gory i pij nie chcial rzucal sie na ziemnie ale w koncu tak mu sie chcialo pic ze zaczal sam pic, tylko do spania lubi jak mu sie butelke trzyma bo wtedy sie tuli :) musze go pogonic z nauka jedzenia lyzeczka bo owszem jogurty je sam ale duzo jest na stoliku i po brodzie mu splywa ale uczy sie jeszcze to jego mowienie :) chociaz ostatnio cos tam pod nosem czesciej mowi ale jak widzi ze jest mozliwosc leniuchowania tzn ze ktos reaguje na jego eeee to juz nie mowi
-
Zreszta ja mam nadzieje ze jak tylko zrobi sie cieplo to jeszcze malego oducze chodzenia z pielucha na spacer zeby pania bylo latwiej z nim, ale nie wiem co z sikaniem podczas snu?? Bo w zlobku jest lezakowanie i chyba jeszcze bedzie pielucha do spania
-
edzia274A jak jak patrzę na mojego to wiem że bez mamy ani rusz, nawet mleka sam w domu nie chce wypić bo mama musi być. Więc mam przed oczami czarny scenariusz niestety. Musze jakoś Roberta urobić abym mogłą w domku siedzieć a on niech robi na nas, tylko jeszcze nie wiem jak. A oczywiście Bartusiowi zapewnię w tym czasie solidny kontakt z dziećmi Edziu musisz dac mu czas. Moj do tej pory tez jak mleczko to mama, obiadek mama, siku mama, ale ostatnio powiedzialam nie jest taka idz do taty pare razy pomarudzil i teraz jak jest M w domu to idzie raz do mnie raz do niego moze cos z tego bedzie. Jak bylismy u T mowie ide pod prysznic a ty sie baw z dzieckiem i jakby co to na nocnik go posadz, M byl w szkou bo wiedzial ze Piotrek tylko mi pozwala sie sadzac ale jak nie bylo mamy to i tata byl dobry, wiec moze jak ciebie nie bedzie to pani bedzie mogla mu wystraczyc ??
-
edzia274A ja im dłużej myślę tym wogóle nie wiem czy coś chce. Narazie to jak pomyślę że mój malutki ma sie tam męczyć to tylko bym ryczała, ja sie chyba nie nadaję do tego Dlatego ja bym chciala go dac wczesniej zeby wiedziec na czym stoje a nie dopiero we wrzesniu, zreszta nie wiem czy od razu i tak bym "wracala" do pracy. Ja tez sie tego boje chociaz jak patrze na niego jak on sie zachowuje wsrod dzieci to wydaje mi sie ze szybko sie zaaklimatyzuje- gorzej bedzie ze mna
-
edzia274No ja też nie mam zamiaru sie chwalić. Byłam teraz i czytałam wątek żłobkowy i powiem ci że fajnie by było gdyby nasi chłopcy mogli zacząć wcześniej przed wakacjami przed wrześniem, bo wtedy rzeczywiście panie mają więcej dla nich czasu, a we wrześniu wszystkie dzieci płaczą i nasi będą też tacy zagubieni. Chyba sie rozpłaczę Ja chce zrobic tak jak pisaly dziewczyny jak bede skladac podanie to zostawie do siebie numer zeby w razie czego mnie poinformowaly jak sie zwolni jakies miejsce a oprpocz tego sama bede co jakis czas dzwonic, nie odpuszcze bo tez sie boje ze we wrzesniu bedzie mu trudniej
-
edzia274Gunia_Gedzia274No niby tak, ponieważ nie sprawujesz wtedy opieki nad dzieckiem. Nie wiem, a dziewczyny na rodku też jeszcze nic nie wiedzą bo dzisiaj od rana myślały o przedszkolach i nie wiem czy coś wymyśliły.A nie wiesz czy zlobek/przedszkole nie informuje pracodawcy?? Bo juz sama nie wiem co robic, czy powiedziec wprost pracodawcy czy nic nie mowic Nie wiem, ale chyba nie. No włąśnie ciężko jest podjąć odpowiednią decyzję. Niby dobrze myślimy ale zawsze są jakieś przeciwności ku temu i niejasności. W żlobku nie mozesz sie o to zapytać bo jak sie wygadasz że siedzisz w domu, to ci dziecka nie przyjmą trzeba zaznaczyć że sie pracuje. Ja na razie nie powiem w pracy w koncu dopiero skladm podanie a do wrzesnia zawsze moze mi sie odwidziec oddawanie malego :)
-
edzia274No niby tak, ponieważ nie sprawujesz wtedy opieki nad dzieckiem. Nie wiem, a dziewczyny na rodku też jeszcze nic nie wiedzą bo dzisiaj od rana myślały o przedszkolach i nie wiem czy coś wymyśliły. A nie wiesz czy zlobek/przedszkole nie informuje pracodawcy?? Bo juz sama nie wiem co robic, czy powiedziec wprost pracodawcy czy nic nie mowic
-
edzia274Niby jak przechodziłąm na wychowawczy to wtedy szef mi powiedział takie słowa," Pani Edyto ja pani radzę aby pani zapisała jak najszybciej dziecko do żłobka, ono sie bedzie przyzwyczajać a pani sobie w tym czasie będzie w domu odpoczywała" , ale niestety nie mam tego na piśmie więc nie wiem jakie teraz zajmował by stanowisko w tej sprawie. Ale zawsze mozesz powiedzieć że dziecko zaprowadzasz właśnie po to by szybko sie zaklimatyzowało, a ty chcesz wrócić do pracy. Niby skąd z drugiej strony mieli by sie o tym dowiedzieć??? Pamietam ze kiedys Marysia mi cos takiego powiedziala ze jak dam malego do zlobka to pracodawca ma prawo mnie sciagnac z urlopu
-
Kurcze chyba bede musiala wejsc na rodka i zapytac dziewczyn czy one nie wiedza gdzie w necia mozna wyszukac te formularze?? A tak mi sie nie chce :)
-
edzia274Brać brać Wiesz tak sobie pomyślałam że nawet jak będę miała siedzieć w domu jeszcze ten przyszły rok, to dziecko może w tym czasie zdąży mi sie wychorować tak abym później mogłą spokojnie wrócić do pracy. Jak zachoruje to zawsze może siedzieć ze mną w domu, a tak to kombinuj ze zwolnieniem, co nie??? Co o tym myślisz??? Niby tak ale powiedz czy jak damy dzieci do zlobka to pracodawca nie moze nas sciagnac z urlopu?? Jak to jest. Tylko tego sie boje.
-
Wiem ze miejscu daja slyszalam ze gdzies w necie tez mozna znalezc ale nie wiem gdzie :) jakby dawali to brac ci tez??
-
edzia274Ja jak wogóle złożę to do żłobka, bo na przedszkole to raczej nie mam szans, a po drugie teściowa mi ostatnio powiedziała że lepiej dziecku będzie w żłobku na zaklimatyzowanie sie bez mamy bo tam panie lepiej sie dziećmi opiekują. A jeżeli nie żłobek to myślałam jeszcze o prywatnym przedszkolu na Mielczarskiego Tam przyjmują juz 2,5 latków, ale to też trzeba pojechać i zobaczyć jak jest ile kosztuje i wogóle. Żlobki to praktycznie każdy mi pasuje, na Bocianku, na Struga i na Piekoszowskiej ale jeszcze myślę co robić Ja to mysle o Bocianku a w ostatecznosci na Struga wiecej pisac nie bede bo mi go w koncu nie przyjma nigdzie :)
-
edzia274No można ale wydaje mi sie że sie z nią nie dogadasz Słuchasj czy ty już dowiadywałaś sie może od kiedy przyjmują podania do żłobków, bo gdzieś obiło mi sie o uszy że przyjmują do końca kwietnia tylko i że decyduje kolejność zgłoszeń. Więc jeżeli już to trzeba szybko składać Dzwonilam w zeszlym tygodniu i pani w zlobku powiedziala ze podania kwiecien- maj. A gdzie w koncu ty skladasz podanie?? Ale jutro pognie Grzesiak i podjedziemy na Bocianek osobiscie to sie dowiem na miejscu
-
edzia274Gunia_GZapomniala sie pochwalic kupilam Piotrusiowi tenisowki na wiosne, adidaski kupilam wczesniej a teraz na zmiane drugie :) jestem zadowolona Takie tenisówki jak to kiedyś my kupowałyśmy do szkoły??? Tylko takie niskie czy takie za kostkę??? Bo mi sie bardzo te za kostkę podobają i może też takie małemu kupię, no oprócz butów bardziej uniwersalnych oczywiście Edziu byly takie za kostke ale po pierwsze nie bylo rozmiaru na Piotrusia (byly tylko wieksze) a po drugie te przed kostke byly ladniejsze :) Teraz bede jeszcze polowac na sandaly (ale to blizej lata)- myslalam zeby zagadac z mama Jasia czy nie zostalo im cos z poprzedniego lata- czasem mozna cos taniej kupic :)
-
Mam chwilke bo Piotrus wlasnie siedzi na tronie i zalatwia powazna sparwe :) Jak sie obudzil zjadl a potem zaczal sie rozbierac i chodzil tylko w bluzce po domu a jak chcialam go ubrac to uciekal i plakal teraz wiem dlaczego, zeby moc znowu usiasc na nocnik i nie zasikac rajtuz (a raczej nie miec niespodzianki :))
-
Zapomniala sie pochwalic kupilam Piotrusiowi tenisowki na wiosne, adidaski kupilam wczesniej a teraz na zmiane drugie :) jestem zadowolona
-
edzia274A przypomniało mi sie Guniu a jak tam twój G przyjął tą propozycję dodakowej pracy??? Edziu na razie nie bo w jego pracy jest teraz zapierdziowka ale tamta oferta ciagle jest aktualna wiec jak sie zdecyduje moze zawsze podjac ta prace. OPki ide bo moj Pietrek sie nudzi i trzeba u czas zapelnic Ewcia wie o czym mowa jak bylismy u T to Piotrus sobie ja upodobal i dal jej popalic :)
-
basica31Gunia_Gbasica31a jezeli juz taki temat poruszylam to powiem Wam ze w piatek jest 2 rocznica smierci mojej ukochanej babci Jadzi ( Julka ma na drugie Jadzia) dwa lata a ja nie moge sie z tym pogodzic w naszej rodzinie zawsze jak rodzi sie dziecko to ktos umiera..babcia umarla w piatym miesiacu ciazy i nie zdarzylam sie z nia pozegnac sorry ez wam takie rzeczy pisze Basiu u mnie jest podobnie gdy moja siostra byla w ciazy z corka zmarla nasza babcia, potem gdy byla w ciazy z synkiem zmarl nasz dziaek a jak ja bylam w ciazy zmarla babcia mojego M :( a jednak cos w tym jest...:Smutny:(***) za naszych bliskich Guniu ten film to arcydzielo wzruszylas mnie Basiu moja znajoma rodzi w kwietni a 11.02 zmarla jej babcia, zreszta znalam jej babcie cudowna kobieta zawsze mowila ze jak na swiat ma przyjsc nowe zycie to ktos inny musi zrobic mu miejsce Co do filmiku to nic trudnego - bardzo dziekuje
-
basica31a jezeli juz taki temat poruszylam to powiem Wam ze w piatek jest 2 rocznica smierci mojej ukochanej babci Jadzi ( Julka ma na drugie Jadzia) dwa lata a ja nie moge sie z tym pogodzic w naszej rodzinie zawsze jak rodzi sie dziecko to ktos umiera..babcia umarla w piatym miesiacu ciazy i nie zdarzylam sie z nia pozegnac sorry ez wam takie rzeczy pisze Basiu u mnie jest podobnie gdy moja siostra byla w ciazy z corka zmarla nasza babcia, potem gdy byla w ciazy z synkiem zmarl nasz dziaek a jak ja bylam w ciazy zmarla babcia mojego M :(
-
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
Gunia_G odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
AnnAsJa a to juz rozumiem Gunia gdzie sie podziewa Basica? Chyba jej tu dawno nie widzialam Juz jej przekazalam ze jest poszukiwana :) Ja to dzis jakos nie mam weny do pisani, moze wieczorem zreszta Piotrus sie obudzil i nie da mi pisac. :) -
Basiu "Mamutki" o ciebie pytaja :)
-
Ja na razie znikam Piotrus wstal
-
Mnie kiedys brat cioteczny pchnal do wody i tez sie opilam jej co nie miara ale na szczescie blisko byl ratownik i szybko mnie wyciagnal, ale szczerze wody do tej pory troche sie boje, wole pojsc na basen gdzie widze dno niz nad jeziorko gdzie nie mam pewnosci jaka jest glebkosoc wody