Skocz do zawartości
Forum

Alutka33

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Alutka33

  1. Uśmiechnięta jestem z tobą. Też mam termin na koniec sierpnia i wizytę dopiero 24 stycznia. Więc teraz cieszę się dobrymi informacjami od dziewczyn nie mogąc doczekać się swojej kolejnej wizyty. Co do smaków to może taki urok sierpniowych mamusiek bo ja też wcinam masę cytrusów i ser biały z zielonymi dudkami i rzodkiewka. A i jeszcze banany. Powiedzcie mi dziewczyny czy wy też macie taki problem z piciem jak ja. Herbata - nie ma opcji żebym wypila chyba że białą herbatę z agrestu i marakui i to na zimno bo na ciepło nie wejdzie. Wodę pije na siłę żeby cokolwiek pić. Tylko wezmę jakiś Plymouth do ust zaraz podchodzi może do gardła. Jakaś masakra jak wypijam z litr plynow dziennie to jest max. Nie jestem w stanie więcej wypić.
  2. Tak mi się wydaje że te moje mdłości są bardziej z głodu bo jestem co chwile glodna. W nocy też. Ale mam koło łóżka paczkę biszkoptow zjadam z 3 i jest ok. Ale powiem wam że te moje dolegliwości ciążowe są jakieś mniejsze. Piersi mnie już nieznaczne bolą nawet nie są już takie ciężkie. Wczesnoej spalam po 4 razy w ciagu dnia a teraz wcale. Nie wiem czy to dobry znak czy nie. Kończę dopiero 6 tydzień. Oczywiście naczytalam się internetu i już mam film ze to może być znak obumarcia płodu. Wizyta dopiero za dwa tygodnie. Sama się nakrecam. Zazwyczaj dolegliwości ciążowe mijają ok 12 tyg a u mnie jakoś tak szybko
  3. Ale się dziś naspalam całe 4 h. Ale widzę że nie tylko ja miałam taka noc.
  4. Że słodyczy to jedynie żelki. Jak już nie mogę wytrzymać tego posmaku w ustach jedna zelka do cyckania zalatwia sprawe. Ogólnie jem sporo owoców. Jabłka w ilości pewnie z 5 szt dziennie i pomarańcze. Dziś wogole miałam zwariowany dzień. Do południa bawiłam się w nianię. Sąsiadka zostawiła mi swoje 3 córki bo musiała iść do jakiegoś urzędu coś załatwić a wiecie jak to w tych urzędach.... Dziewczyny jedna 6 lat, i dwie blizniaczki po 2,5roku plus moja 7 latka która nie była w szkole. Masakra. No ale cóż...pomagamy sobie z sąsiadka w awaryjnych sytuacjach. Potem po poludniu pojechałam na masaż. Ah ten moj kregoslup dalby mi juz spokoj chociaz na te 9 miesiecy.A jak wróciłam z masażu z wielką nadzieją że zaraz wskocze pod cieplutko kocyk zadzwonli z przychodni że mojego endokrynologa nie ma za tydzień i jak chce to mogę przyjechać teraz na 20ta albo dopiero 30 stycznia. No nie było wyjscia trzeba było się znowu zebrac u pojechać do endokrynologa. Sasiadce podrzycilam corke i w droge. Nawet nie miałam aktualnych badań tylko te z początku grudnia no ale stwierdziłam że lepiej skonsultować się już niż w 10 tc. Dostałam receptę na nową dawkę leków i mam tsh utrzymywać blisko 1 wtedy będzie idealne. Teraz już w końcu leżę w ciepłym łóżeczku i mogę odpoczywać. Bo co do spania to też u mnie kiepsko zasypiam gdzieś ok1-2 a potem ledwo zywa zwlekam się 6:20 żeby wyprawie córkę do szkoły.
  5. Ja mam Arh- mąż Arh +. Córka urodziła się z moja grupa krwi więc lekarz powiedział mi że nie powinno być w drugiej ciąży problemów.
  6. Tez jeszcze nie mam założonej karty. Lekarz powiedział że przy następnej wizycie. Badania gin tez jeszcze nie miałam tylko samo usg myślę że pewnie będzie przy zakładaniu karty. Z badań mam zrohic: alloprzeciwciala odpornosciowe, Morfologia, glukoza na czczo, anty HCV, anty HIV, vdrl (nie wiem co to????), tsh, i mocz. Przed zajściem w ciążę kazał mi też zrobić cytologie toxoplazmoze i cytomegalie wiec te badania mam już z głowy. Wszystko oczywiście prywatnie, jak przypuszczam pewnie z 300 zl zostawię w laboratorium.
  7. Witaj andzio gratuluję podwojnego szczęścia:) z tego co kojarzę to chyba jesteś pierwsza z dwoma maleńkimi babelkami.
  8. Princessa z ostatniego usg termin mam na 30.08. Z pierwszego usg na 24.08 a z OM mam na 18.08 także co usg to co innego. Ale właśnie dziś przejrzałam usg z pierwszej ciazy to też tak miałam z usg wychodziło mi termin na 26.12 z OM na 17.12 a cc miałam w 39 t. 08.12
  9. Princessa No miejmy nadzieję bo moja ciąża jest chyba młodsza i dlatego chociaż jak gin stwierdziła to beta jak i pęcherzyk ciążowy wskazuje na 6t i 1 dzień wtedy. Może we wtorek ujrzy coś no chyba że ma słaby sprzęt ... Więc dzięki i czekam :) Jestem w podobnej sytuacji w ten czwartek byłam na wizycie i z usg wychodziło 6t1d wielkość zarodka 5.5 mm czyli ciąża młodsza niż wychodzi z okresu. Lekarz powiedział że widać serduszko ale go nie słyszałam. Dziś wychodzi ze jest 6t4d. Powiedział mi również że przy tak małym zarodku trudno tak jednoznacznie zmierzyć a tym samym bardzo dokładnie określić wiek ciąży gdyż przesunięcie kursora nawet o milimetr robi różnicę w dniach dlatego najlepiej usg wykonywać dopiero w 8 tyg. Teraz idę dopiero 24 stycznia
  10. Dziewczyny czy wam też się czeka? No jak tylko wejdę do kuchni to mi się czka. Już się śmiejemy z mężem że bąbel domaga się coś zjeść.
  11. Agi123 do Nowego Sącza mam 50 km.
  12. A u mnie dzis -20. Zadna sila mnie z domu nie wyciagnie. Zrobilam obiadek i teraz wyleguje sie pod kocykiem. Potem maz zaoferował się że zrobi domowa pizze. Axam narobilas mi takiego smaku że już się zastanawiam nad jakąś wycieczką do Starego Sącza do takiej fajnej pierogarni. Ale to musi być zdecydowanie powyżej 10 st bo ja jestem straszny zmarzluch
  13. Cichadoro współczuję. Trzymaj się!
  14. Asjer z tego co zauważyłam to właściwie każdemu proponują te badania oczywiscie płatne. Żeby dostać skierowanie na nfz trzeba spełnić pewne warunki. Masę dziewczyn decyduje się na to usg więc uważam że to badanie jest teraz bardzo powszechne.
  15. Cichadoro dokładnie tak jak pisze Axam. Usg prenatalne wykonują wyspecjalizowani lekarze posiadający odpowiednie uprawnienia,szkolenia,certyfikaty, są oni co roku kontrolowani i analizowane są ich wyniki pracy. Poza tym sprzęt do takiego usg jest bardzo dokładny a mało który lekarz w swoim gabinecie taki posiada.szpital w którym wykonywane są te badania musi mieć zawarta umowe z nfz co daje możliwość tych badań na nfz. Dodatkowo jak się jeszcze robi test pappa to analizując usg i określone parametry krwi można wykluczyc pewne wady genetyczne.
  16. Test Nifty tez chce zrobić. Bez względu na to co wyjdzie w PAPPA i usg. To są badania nie inwazyjne. Cała pierwsza ciążę żyłam świadomością ze dziecku nic nie jest ze pięknie się rozwija a potem dostałam tak w łeb ze na kolejne dziecko decydowała się 7 lat. Teraz powiedziałam lekarzowi ze chce zrobić każde badanie bez względu na cenę.
  17. Axam w 100 % podpisuje się pod twoja wypowiedzią.
  18. Ja pierwsze dziecko urodzilam majac 25 lat. Podobno ryzyko wzrasta wraz z wiekiem dlatego po 35 roku jest refundowane. Jak widać w moim przypadku wiek nie miał znaczenia. Koszt w Pl testu PAPPA z tego co wyczytałam to jakieś 250 zł. Nie wiem niestety ile kosztuje usg prenatalne bo ceny są różne widziałam gdzies że ok 300 zl.
  19. Ja na następnej wizycie dostane skierowanie na badania genetyczne czyli usg prenatalne + test z krwi (PAPPA ) Mimo że nie mam 35 lat należy mi się na NFZ ze względu na to ze pierwsze dziecko urodzilo sie z wrodzona wada serca która notabene można było wykryć juz w ciąży. Niestety w 2009 takie badania nie były tak powszechne. Nikt mi ich nie proponował nawet pewnie nic o takich badaniach nie wiedzialam.Nie wyobrażam sobie żebym tym razem miała tych badań nie robić. Nie chce przeżywać takiego horroru jak przy pierwszym dziecku. Chrzest w szpitalu bo nie wiesz czy bedzie "kolejny dzien"Widok inkubatora do transportu noworodków i karetki zabierając moje dziecko do centrum zdrowia do warszawy śni mi się do dziś. Tam poznałam mamy które juz w ciąży wiedziały ze dziecko urodzi się chore i mimo że były z odległych stron Polski rodziły w warszawie w specjalistycznych szpitalach po to aby ich dziecko od razu mogło być objęte właściwym leczeniem. Gdyby nawet to badanie nie należało mi się na NFZ zrobiłabym je prywatnie bez względu na cenę. Zdrowie dziecka jest bezcenne. Dlatego każdego kto się waha namawiam. Pewnie po porodzie każda z was zobaczyła swoje dziecko. Ja nie. Jeszcze dziś na samą myśl o tym płacze. Macie możliwość badajcie się. Nie rezygnujcie z albo spokoju wewnętrznego bo okaże się w badaniu ze wszystko jest ok albo z możliwości szybkiego działania w sytuacji gdy będzie coś nie tak. Taki mój mały apel.
  20. Polecam na zaparcia siemię lniane ale tylko ten kisiel nie ziarenka. Na garnuszek zalany woda tak do 3/4 wysokości wsypuje 2 łyżki siemienia - zagotować (trzeba uważać żeby nie wylecialo) chwilę gotuje na wolnym ogniu ciągle mieszając. Potem nakrywam na chwilkę i pije jak zrobi się kisiel ale nie gęsty raczej wodnisty. Ps. Ziarenka zjada się przy rozwolnieniach a kisiel na zaparcia. Stosuje to u mojej córki świetnie się sprawdza. Smak nienajsmaczniejszy ale ona go lubi. Można dodać sok malinowy jakby komuś nie smakowało. Druga metoda to suszone śliwki o ile ktoś lubi. Podjadac sobie przez cały dzien No i trzeci sposób to kefir albo maslanka. Te metody stosowała moja szwagierka a miała straszne zaparcia w ciąży. Pomagało nie musiała używać "wspomagaczy" typu syropki czy czopki
  21. Mama _2014 ja swoją córkę karmią dwa dni. Leżała w inkubatorze nie dostawałam jej do karmienia. Pielęgniarki dały mi ją może z 4 razy do karmienia oczywiście nie tłumacząc co i jak. Potem kazaly ściągać laktatorem i karmily z butelki. Pokarm miałam może z dwa tygodnie. Stres był duży bo obawiałem się o jej życie że straciłam pokarm. Nie mam do siebie pretensji. Irytuja mnie te naciski na karmienie piersią i teksty typu "no ale chyba będziesz karmić piersia". Uważam że jak ktoś nie chce karmić to jego sprawa. Jak chce to dobrze i tyle.
  22. Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Jeszcze taka ciekawostka dotyczącą pobolewania brzucha. Lekarz mi powiedział że jeśli ból ma takie natężenie jak przy miesiaczce to śmiało można brać nospe gdyż zapobiega się wtedy skurczom macicy. To taka informacja dla tych z was które zastanawiamy się kiedyś czy można czy nie.
  23. A wiec wróciłam. Trochę uspokojona aczkolwiek nie do końca. Najważniejsze - serduszko jest !! Bąbel jest mały 5,5mm i wychodzi ze to 6t2dz. Lekarz mówił ze wszystko wygląda dobrze. I że tak się zdarza ze czasem na początku bąbel wolniej rośnie a potem się to wyrównuje. Rozbieżność jest spora bo z miesiączki termin wychodzi na 18 sierpnia a z dzisiejszego usg na 30 sierpnia. Kolejna wizytę mam za 3 tygodnie. Czy wy też mialyscie takie rozbieżności? Co do bety to lekarz powiedział ze przy takiej becie przyrost nie jest już tak wysoki.
  24. Agi 123 Betę kazał mi zrobić mój gin tydzień temu bo nie było serduszka. Żeby sprawdzić czy zarodek się rozwija gdyż wiek ciąży z miesiaczki nie pokrywa się z wiekiem z usg. W pierwszej ciazy nie robilam bety. Nie mam plamien czuje sie normalnie jak to w ciazy apetyt na różności połączony z mdlościami lekkimi obolale piersi takie normalne poczatki ciazy. Z mojego samopoczucia nic nie wskazuje ze moglobyc cos nie tak... wiem panikuje .... ale najgorsze jest to czekanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...