Skocz do zawartości
Forum

Natasza

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Natasza

  1. Polu czekają Was jeszcze jakieś zabiegi remontowe w nowym M? Mi się marzy historyjkowe pomalowanie ścian, byćmoże skuszę się na to w nowym roku....
  2. Kiedy Ardharo powinna przyjść u Ciebie @? Przy tej tempce to chyba niedługo już??
  3. Witajcie z rana! Polu mi wychodzą mocne krechy wtedy kiedy maja wyjść tylko na razie coś bez efektów (1 cykl z testami i już narzekam, ehhh ci niecierpliwi:)). Marka acon chyba, teraz kupiłam bobo testy i zobaczymy jak wyjdą w następnym cyklu jeśli teraz się nie uda. A temperatury mierzyć monitoringowo chyba nie będę, bo wstając o różnych porach mam w przeciągu kilku dni zmianę w amplitudzie nawet o ,8 stopnia. Ardharo, dobrze że cycorki rosną, może to się zsumuje z innymi ciekawymi objawami i coś z tego wyjdzie, jakaś fasolinda na przykład, hehe.... A ja ostatnio cierpię na bezsenność, często budzę się koło 4, 5 nad ranem i już nie mogę zasnąć kręcąć się i wkurzając tylko. Natomiast dzisiaj wspaniałomyślnie wpadłam na pomysł przyrządzenia pysznych (ale sobie słodzę...hihi) tostów (skoro już spać nie mogę) dla siebie i narza i objedliśmy się jak dzikie bąki. A teraz marzę o ince, muszę podstępnie kogoś po nią wydelegować.
  4. A nasze nowe CIĄŻOWNIKI jak się mają?? Meldować się i to już!
  5. Heelooooł!!! Ardharo fajny ten Twój szkrabol. A zajęć weekendowych też nie lubiłam... Zależy jeszcze jaki to był przedmiot, ale w tamtym okresie kumulacja nauk bardzo mi nie odpowiadała. Choć całość wspominam dobrze, na studia nie chciałabym wracać ale trochę wiedzy dogłębnej od czasu do czasu nie zaszkodziłoby... Chciałam zapisać się na kurs językowy, ale w mojej szalonej okolicznej mieścinie bywa z tym problem. Mam zbyt wysublimowane gusta na to wychodzi, grr... nic tylko się wkurzyć... Można skorzystać z samouczków, ale obawiam się problemu z samodyscypliną, a tak na zajęcia to mus się przygotować. Robiłam ostatnio test owu, to był 20 lub 21 dc, bądź co bądź w niedzielę i znowu wyszła mi mega krecha testowa, przeprowadziliśmy atak (hehe....) ale zaczynam mieć wątpliwości. Albo dobrze trafiam z diagnozą owulacji, albo testy są do dupy i zawsze pokazują to co chcę zobaczyć, zgłupiałam albo wymyślam (choć się nie nudzę)
  6. Jacie, jacie jakie rewelacje!!! Normalnie wymiatacie dziewczęta ... Wielkie gratulacjie dla Poli i Patreeny, trochę nas wynikami podbudujecie!!!! Super, super i jeszcze raz super... Teraz jeszcze my musimy się tylko zmobilizować Jeden wielki gratulejszyn!
  7. Witam wszem i wobec! Polu, ty nam kobito raportuj co i jak, bo pękniemy z niecierpliwości... Agalila, można wobec tego dojść do wniosku że najlepszym sposobem na skuteczną antykoncepcję jest uporczywe myślenie o potomstwie, hihi... po co to zamęczanie wątroby tabsami różnej maści.. zdrowie i portfel na plusie.... Jakie sukcesy po odstresowaniu, no nie mogę - musi być przeszczęśliwa A my znowu startujemy, za jakiś czas okaże się z jakim efektem, chociaż trochę podrezygnowana jestem i średnio mi się chce, ale kiedyś było takie powiedzenie: "Bez roboty nie ma kołaczy" (nie wiem czy nie przekręciłam) więc śmiało do dzieła
  8. Damy radę dziewczęta, a co!! Trzeba znowu zacząć działać i tyle... He, he... a mnie coś dziwnie podbrzusze pobolewa i wysypana jestem jak przed @ Ardharo duże masz różnice w długościach cykli, może to świadczyć o jakimś choróbsku... Asiorku a jak Twoja dietai ćwiczenia? I co u Mosi , bo zdaje się powinna testować niedługo??
  9. No to trzymamy grupowo kciuki może zatestuj, będzie wszystko wiadomo
  10. Polu, teraz i ja zacznę podciągać się pod to co napisałaś, hehe... To wyszukiwanie objawów to jakaś totalna masakra, można się w to nieźle wkręcić, tylko nie wiem czy rozczarowanie potem nie jest większe...\ No ale cóż, ponoć raz się żyje, a przynajmniej tak nam się wydaje
  11. Asiorku, jakaś taka wściekle podrezygnowana jestem. Okres zaskoczył mnie 2 dni wcześniej - co nigdy praktycznie nie zdarza się, bez żadnych objawów. No i 2 zaskakujące diagnozy owulacji. Temperatura w miarę stała - co na ciążę na pewno nie wskazuje, natomiast wcześniej spadała do 36,1-2, a teraz przez cały cykl utrzymuje się 36,5-36,7 (mierzona co prawda o nie do końca równych porach, ale innej możliwości nie mam. Co najwyżej szybciej zaczniemy działać, bo to już dzisiaj 4dc... hihi A poza tym padnięta jestem. Marzy mi się urlop, ale jeszcze musimy obmyślić gdzie, na pewno w styczniu. No i przyszły weekend mamy wolny, normalnie jak nigdy
  12. Chyba ze Ardharo masz dłuższe cykle, bo wyleciało mi to z głowy - wtedy wszystko raczej ok.
  13. Witam porannie! Ardharo, to drobnopęcherzykowatość nie podciąga się u Ciebie pod PCO? Ja mam jajniki też zawalone jakimiś małymi pęcherzykami, chociaż dr twierdzi że to nie problem. Miałam wtedy jeden duży pęcherzyk - przed owulacją 20mm, zaatakowaliśmy go ale nic z tego kurka wodna nie wyszło, grrr... A te 12mm na 16dc przy 28 dniach to trochę chyba mało...
  14. Witajcie!! A mi jak na złość, coć może to i dobrze pierwszy raz w życiu niemal skrócił się cykl... o 2dni (dzisiaj 3-ci). Za bogaty nie jest ale pod plamienie tego chyba nie podciągnę. W ogóle ten cykl jest jakiś dziwny, anie nie bolało mnie na owulację (a z reguły trwa to parę dni) ani na okres (normalnie tydzień). Zaczęłam plamić po południu a wieczorem zaczęło się. Podbrzusze lekko pobolewało, piersi nic, nie nakręcam się bo temp. do dupy ale o co chodzi w tym wszystkim to nie wiem. Tym bardziej że teoretycznie dwukrotnie zaliczyłam owulację (z testu). Trzymam za Was kciuki!
  15. Witajcie dziewczęta! No rozwaliła mnie ta lala, nie powiem... tylko czemu małymi literami nie rozumiem, myślałam że mój sokoli wzrok sie nadweręży... hehe... A tak w ogóle.. tyle mówimy o tempce, że albo za mała, albo za duża... Niby wiem że w ciąży powinna być koło 37,3 tak?? A od kiedy po owulacji on powinna się podnosić i jaki poziom powinna w dniu @ osiągnąć?? Wiecie może??
  16. ArdharaNatasza ja bym obstawila to co odrazu sie pojawilo ale nie wiem ilu dniowe cykle masz u mnie teraz bylo bardzo diwnie bo podczas @ bolal mnie jajnik 1,5 dni - i pytanie - czy przypadkiem przy 25 dc nie byla to owulacja Ardharo cykle mam mniej więcej 34 dniowe więc nie wiem - zgłupiałam, ale tempka coś się nie podnosi więc zgłupiałam Witajcie dziewczęta!!!! U nas leje niemożebnie i jak tu poruszać się po dworze w takiej atmosferze, brrr.... już wolałabym żeby był mróz i śnieg, a tak zwierzaki mi się pochorują tylko... Agalila testuj, testuj, jak Ci się uda to będzie to niesamowity optymistyczny kop dla wątkowych amatorek Pola 83 to możemy założyć klub bolących kolan, zaliczyłam już 3 artroskopie, przed resztą się wzbraniam i staram zachowywać tak żeby nie prowokować... Ale źle nie jest, tylko jak zajdę w ciążę nie wolno mi przytyć więcej niż 10-12kg i jak to zrobić??? Pozdrawiam Wszystkie popołudniowo!!!
  17. Witam!! No to i ja się przyłączę. Staramy się o pierwsze dziecko 4 cykl, ciągną się za mną pozostałości po PCO - stąd limit pół roku na naturalne zajście w ciążę. Niedługo testowanie więc będzie stresior.... No i dziwne zdarzenie zaliczyłam. Od tego cyklu zaczęłam wspomagać się testami owulacyjnymi. 14dc negatywny, 15dc pozytywny (po 5 min, kreska testowa zaczęła się pokazywać po 2-3 min), 16dc negatywny - a że nic zupełnie nic nie bolało mnie podbrzusze, to wczoraj po bólach 23dc zrobiłam test ponownie... No i zgłupiałam... Kreska testowa pojawiła się jak tylko fala moczu przeszła przez właściwe miejsce, po 5 min znowu wynik był mocniejszy niż kontrola. Śluzowanie w tym cyklu było w ogóle kiepskie, ale wydawało mi się że większe za pierwszym razem i kto mi powie teraz kiedy owula miała miejsce??? Grr... Trzymam kciuki dziewczyny za nasze zmagania
  18. Polu, sprawa ma się tak: 15 dc był w czw - wyszły dwie kreski ale testowa słaba, 16dc wyszły dwie równe - nie wiem nawet czy testowa nie silniejsza po jakichś 20 min, 17dc testowa była znowu słaba - więc sądzę że owulacja (badanie piątek wieczór plus 24-36h) była w niedzielę rano (oczywiście bazę atakowaliśmy codziennie, hihi). Jakiś dziwny ten cykl jest, bo wcześniej przy owulce bolało mnie kilka dni podbrzusze, a teraz nic tylko lekkie kłucie w niedzielę rano właśnie, ale nie wiem czy to przez przypadek mózgownica nie spłatała mi figla.... ;P, okaże się za 2 tyg... A jak u Ciebie??
  19. Wiecie co kobietki,po poronieniu które był o marcu mam nieregularne cykle...30,44,33,35...dniowe. Nie używam testów owulacyjnych ale zawsze z mężem cziki na całego tak do 17-18 dnia cyklu i nic.Nie mogę zajść w ciążę... W tym miesiącu obraliśmy inną możliwość,że najprawdopodobniej mam owu ok.20 dnia cyklu. Takze zaczęlismy staranka od 15 do 22 dc.Zobaczymy czy tym razem coś z tego wyniknie i czy sie uda... z tego wniosek ,ze mam bardzo pózno owulacje... Asiorku, owulacja ponoć występuje na 2 tyg przed spodziewaną miesiączką. Ja mam średnio 34-dniowe cykle i mniej więcej mi sie to potwierdza, od 16 dc zaczyna mnie pobolewać to i owo, a ochota na cziki cziki największa 18-20 dc. Ostatnio byłam chora i teraz wydaje mi się, że owule będzie szybciej, no chyba że mam ochotę nadrobić stracony czas, hehe... Od jutra uderzam z testami owu, zobaczymy co pokażą
  20. No to gratuluję, bardzo się cieszę U nas na razie cisza, zaczynami 3 miesiąc ćwiczeń...
  21. Mosiu, rezygnujecie z lokum u teścia??
  22. Ja niestety też mam bielactwo na drogach rodnych chociaż nieduże. Jako przykra dolegliwość - to źle znoszone upały i o zgrozo słońce - w moim zawodzie trudno je jednak wyrugować. Bądź co bądź, bez 50 uv filtru dwa razy dziennie w naszym klimacie to nie mam czego szukać na dworze... Opalanie... grrr...
  23. Natasza

    Termin - kwiecień 2010

    No, nie ukrywam... zazdroszczę i gratuluję jednocześnie... Oby Wasze grono było jak największe z jak najmniejszymi komplikacjami w czasie ciąży i po porodzie... ehhh
  24. Też mam PCO, o gonzaleza staramy się dopiero drugi cykl, więc trudno jeszcze cokolwiek powiedzieć o trudnościach wynikających z tej choroby. Pięć lat temu wykonano mi resekcję klinową jajników, od tej pory @ stabilizuje się (cykle są długie, ale ich rozrzut zawęża, teraz ok 34 dni), strasznie bolesne - ale taki ponoć mój urok.Na jednym jajniku mam mnóstwo małych pęcherzyków - ale gin kazał się tym nie przejmować. Stwierdził tylko, że w moim wieku i z taką postacią PCO daje pół roku na nieudane podejścia, potem trzeba będzie ewentualnie wziąć się za leczenie. Słyszałam, że wiele kobiet mimo PCO spokojnie zachodzi w ciążę, więc nie musimy się za bardzo przejmować na początku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...