Skocz do zawartości
Forum

Justiina87

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Justiina87

  1. żabol22Witajcie!Od wczoraj jesteśmy w domu. Mały jest troszke niespokojny ale jest juz lepiej. Nawet nie miałam czasu aby do Was zajrzeć i napisać. Mam tyle pokarmu ze siedze cały czas z Małym i walcze z karmieniem aby nie dostać stanu zapalnego.Wczoraj szwagierka mi pomagała z przystawianiem, bo sutki miałam tak obolałe. I pomogła dobra kobieta z Niej Mały slicznie ssa pierś ale jak jest głodny to płacze - nie może się doczekac głodomorek. Z mężem na zmiane w nocy wstawaliśmy. Ja jeszcze nie moge dobrze się ruszać bo brzuch boli. U mnie poród był straszny... Dostałam krwotoku w II fazie porodu. Nastąpiły wody krwiste i tak naprawde gdyby nie moja połozna ze szkoły rodzenia to kto wie co by było...i ze mna i z dzieckiem.Reszta położnych miały wszystko w dupie... twierdziły że ta krew jest normalna i rodzić mi się nie chce!! W końcu moja połozna przejęła inicjatywe i zawołała lekarza. Ten od razu podjął CC. Jaka byłam szczęśliwa że zaraz się to wszystko skończy. No i o 21:05 Szymon przyszedł na świat. Ja straciłam 1,5 litra krwi. Od razu miałam przetaczaną i podano mi osocze, poźniej cała noc jeszcz kroplówki jedna po drugiej..Podobno łożysko zaczęło się pierwsze odklejac i rodzić i dlatego tak wszystko się potoczyło. Mały miał na główce przez moje parcie aż sino czarny krwiak ale już ślicznie zszedł. Wiem jedno, nigdy więcej porodu naturalnego!!!! Nie pozwole na to. Miałam 2,5 godziny bóli partych a główka wogóle nie schodziła. Nie miałam już siły,,, Cały czas poród pod kroplówkami ( gdzie bóle sa jeszcze bardziej bolace) Męża miałam przy sobie, cały czas mnie wspierał...i tak jest do teraz. Biedactwo!! duzo przeszlas! ale naszczescie wszystko masz juz za soba! No i masz juz kochane malenstwo! Ciesze sie ze z toba i synkiem jest juz dobrze...na poczatku zawsze jest ciezko..potrzeba duzo cierpliwosci i wlasnie tego Ci zyczymy..duzo cierpliwosci...oraz szybkiego powrotu do zdrowia...i jeszcze raz Przeogromne Gratulacje!!! Szymonku witaj po drugiej stronie brzuszka!! Napewno teraz bedziesz miec mniej czasu...normalne!! Ale napisz czasem co u Was! buziaki!
  2. Agnieszka1979Witajcie późnym porankiem Roxanko, przykro mi z powodu studiów i choróbska Waszego Zobaczysz, wszystko będzie dobrze - inaczej być nie może Justiinko, witaj Gratuluję wrześniowego maleństwa Widzę, że w Hadze mieszkasz... Ależ ja tęsknię za Holandią... Rok mieszkałam w okolicach Weert i Roermond. A Ty na stałe u Wiatraków, czy planujesz powrót do PL? Aisha, rzeczywiście, gruszka do fridy się nie umywa. Trzeba tylko pamiętać o tym, żeby nigdy na sucho noska nie czyścić, bo mogą naczynka dzieciaczkowi popękać. Ty na pewno o tym wiesz, ale to tak na wszelki wypadek, bo może nie wszystkie mamy wiedzą - w każdym razie nie zaszkodzi wspomnieć ;) Co do kataru, to wiekowa pani doktor (z patologii noworodka) poradziła mi, żebym małemu zakraplała swoje mleko do noska ;) Bo jedno, że w nim przeciwciała, a po drugie - zasusza, tworząc osłonę w nosku. Powtarzam, co mi powiedziano. Raz tak zrobiłam, ale to dość kłopotliwe z tym zakraplaniem z cycka Muszę chyba wybrać się po ten Nasivin, bo katarek syncia nie opuszcza, a maść majerankowa nie wydaje się być skuteczna. Jeżeli jednak katar wynika ze zbyt suchego powietrza w domu, to pewnie żaden specyfik nie pomoże, dopóki nie nawilżę jakoś powietrza w domku...? Asiaga, nie jesteś sama :) Mati także rozpieszczony noszeniem i bliskością cycusia ;) Niekiedy jedno i drugie potrzebne jednocześnie :/ Posiłki jadamy przeważnie na zmianę :/ Albo jak jesteśmy pewni, że mocno śpi Madziu, ładną masz kluseczkę :) Ale to podobno dobrze, jak cycusiowe dzieci tak przybierają (bo chyba karmisz piersią?). Może marudna przez pleśniawkę? Na pewno nie jest to miłe dla takiego małego człowieczka... Mój szkrab pleśniawki nie ma, a też marudny Ma sporadycznie takie dni, że jest aniołkiem, a tak poza tym, to od jakichś 2-3 tygodni daje nieźle popalić za dnia. Na szczęście w nocy jest spokój - bo śpi przy mamusi :) Zajada więc przez sen i prawie że przez sen (jego - nie mój) jest przewijany. Naprawdę rzadko zdarza się, żeby "dokuczał" w nocy. A jeśli chodzi o uspokajanie, to nie ma reguły. Bywa, że u mnie wrzeszczy, a u tatusia moment... i cisza. I na odwrót. I tu muszę powiedzieć, że na R. narzekać nie mogę, bo bym zgrzeszyła ;) Sam Mateuszka bierze ode mnie, żeby go uspokoić. Naprawdę, bywa cudownym wybawieniem Co do szczepień, to i my zdecydowaliśmy się na refundowane. Teraz trochę żałuję, bo sama prawie się popłakałam... Tak mi było żal robaczka Uspokoił się po pierwszym zastrzyku, a tu mama znów go kładzie i pozwala kłuć. I potem znów... Nawet powiedziałam lekarce, że chyba następnym razem weźmiemy płatne, a ona na to, że nie zabroni, ale że raczej powinno się kontynuować tym, czym się zaczęło Fakt, taki maluch zapomina w mig, ale ja za bardzo empatyczna jestem... A poza szczepionkami będzie regularnie kłuty jeszcze, bo ma niedokrwistość (w efekcie konfliktu serologicznego). I aż do odwołania musimy co miesiąc morfologię robić i faszerować go żelazem i kwasem foliowym. Podobno żelazo może być przyczyną płaczliwości i rozdrażnienia Łasiczko, jak na niejadka, to i tak całkiem dobry wynik ma Natanek :) No i chyba się Twoim mleczkiem w zupełności najada, skoro Ci modyfikowane oddaje ;) Mój wielkoludek pewnie modyfikowanego by nie tknął Nie próbowałam, bo swoim wykarmiłabym chyba jeszcze jakiegoś głodomorka, ale nawet to moje mleczko wypluwa, jeśli mu podam odciągnięte do butelki (robię tak niekiedy, żeby uniknąć zalewania młodego - często nie nadąża z połykaniem prosto z cycka i się wścieka) i podgrzane sztucznie :/ Co do ubierania, to mam podobnie ze swoją mamą ;) Też jej się wciąż wydaje, że wnusio za lekko ubrany, a on jest po prostu gorącym facetem Poruszyłaś temat bzykanka ;) Jestem pełna podziwu, że pomimo chęci... wstrzymujesz się Ja w czwartek idę po raz pierwszy do gina, ale przytulanko mam już dawno za sobą... Troszkę się po nim krwawienie wznowiło, ale to było do przewidzenia ;) No i muszę powiedzieć, że mimo cesarskiego cięcia... bolało Dopiero za trzecim razem zrobiło się naprawdę przyjemnie ;) Dziwne, prawda...? Pumko, Mati też cieszy się "pełną gębą" na nasz widok :) I niekiedy coś tam do nas (a może do siebie) pokrzykuje albo cichutki monolog prowadzi. Pełnię szczęścia widać też przed kąpielą, kiedy rozbierany jest do naguska i może się ponapawać swobodą ;) Uwielbia też buziaki w usteczka; robi wówczas śmieszne minki, jakby go te buziaki łaskotały I rączkę chwiejnie wyciąga do mojej twarzy - ja ją wtedy całuję, a on, oczywiście, bardzo się cieszy. Taki uśmiech, to najbardziej rozczulający widok na świecie Łasiczko, nie martw się - Natan ma jeszcze czas na uśmiechanie się :) Ale się rozpisałam... Czas się wziąć za coś ;) Ja jestem w Holandi juz 3 lata a moj maz 6 jak narazie nie myslimy o powrocie...Chociaz napewno kiedys wrocimy..bo ja osobiscie nie wyobrazam sobie zebym miala zostac tu na stale..teskota za krajem jest silniejsza od szystkiego:) Pozdrawiam serdecznie:))Jezeli chodzi o jedzonko:) To ja karmie piersia ale niestety musze dokarmiac kupnym mleczkiem modyfikowane ..bo maly sie nie najada moim pokarmem- glodomorek z niego:)) Pozdrawiam:))
  3. Justiina87

    Listopadowe mamusie :)

    Witam listopadowe przyszle mamuski:))) Zycze wszystkim szybkiego i bezbolesnego porodu... A pozniej gdy pojawi sie juz tak dlugo oczekiwane malenstwo- zycze duzooo...duzoo..cierpliwosci:) Uwierzcie ze bedzie ona potrzebna:) - Mialam byc pazdzirnikowa mamusia a zostalam wrzesniowa:) Pozdrawiam serdecznie:)
  4. Asiula79A w ogóle Oliwier ma dzisiaj takie mini urodziny - kończy MIESIĄC. Ale ten czas zachrzania. OLIWIERKU WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!! DUZOO..DUZOO ZDROWKA, USMIECHU OD UCHA DO UCHA I WIELE RADOSCI...ZYCZY CI CIOTKA FORUMOWA I FABIANEK:)A MAMUSI ZYCZYMY DOZOOO CIERPLIWOSCI:)
  5. aldonka23a Gumijagodka nie urodziła jeszcze???????????? Nie jeszcze niee...napisalam wczesniej;)))) A Ty dawaj jak najszybciej znac jak wrocisz od lekarza...Nie boj sie kochana..dasz rade:)) Trzymamy Kciuki za Ciebie:*U mnie skurcze przyszly niespodziewanie..3tygodnie przed planowanym terminem..wiec nie zdazylam sie bac hehe. Mamuski zycze milego popoludnia i pieknej pogody na spacereku:*:* Ja malego zostawiam z babcia..i jade wybrac paszport Fabiankowi...juz za tydzien w piatek lecimy do Polski..nie bylam tam 1,5 roku...teskni mi sie strasznie.. No i Fabianek musi zobaczyc swoj piekny Kraj;d;d hehe:) buziakii i do pozniej!Jak bede miala wiesci od Gumijagodki napewno napisze! Miejmy nadzieje ze dzis urodzi:)
  6. Asiula79Hej dziewczyny. My wczoraj z Oliwierkiem i moją mamą pojechaliśmy na cmentarz.Pogoda była niezła to zrobiliśmy taki większy spacer.Mały po raz pierwszy jechał tramwajem i oczywiście spał.Po cmentarzy poszliśmy do moich dziadków.Mój dziadziuś był w 7 niebie w końcy poznał swojego prawnuka.Prezent zrobiliśmy superowy.Niestety moja Wiktoria chora - wczoraj dostała potworny kaszek i temp 38,5 st.Byłyśmy dzisiaj u lekarza silne przeziębienie na razie bez antybiotyku tylko syrop i Paracetamol.No i teraz muszę izolowac od siebie rodzeństwo.Żeby tylko mały nie podłapał bo się załamię. Biedna Wiktoria dosc ze sie biedactwo pewnie meczy to jeszcze mama odizoluje ja od braciszka:((( No ale tak trzeba..wystarczy sekunda zeby zarazila malego:( Chociaz jak karmisz piersia to Oliwierek powinien byc bardziej uodporniony... Ja niestety nie bylam na grobach...ale 13 lecimy Fabianekim do Polski i napewno odwiedzimy groby pradziatkow:) Buziakiii..Milego dzionka zyczymy:)
  7. Witam popoludniowo wszystkie mamuski i ich malenstwa:))) Uwaga!!! Gumijagudka jeszcze nie urodzila!! Czymaja ja od piatku w szpitalu..biedactwo!! Ma skurcze ponad 100 Mocne..ale nie bolesne -jak twierdzi:) Ja to przy takich skurczach-zwijalam sie z bolu! Tak wiec Podziwiam ja bardzo- jest dzielna! Natomiast nie ma rozwarcia i szyjka nie jest gotowa do porodu:( Ma duzo chodzic i dostanie czopki na szyjkeWszystkie Ciotki Forumowe maja od Gumijagudki serdeczne pozdrowienia:) Jezeli chodzi o chrzciny..u nas jest maly problem....bo Mieszkamy w Holandi..Owszem mjest tu polski kosciol ale matka chrzesna mieszka w Polsce a ojciec chrzesny w Angli i niedawno tez urodzilo mu sie malenstwo:P I bedzie problem aby do nas przyjechali.. a znowu Moj maz nie bedzie mogl zjechac do Polski jak narazie bo w pracy zaczeli nowy projekt i bedzie mial nadgodziny... Nie chce tego przepuscic...tym bardziej ze to on utrzymuje rodzine;p;p Wiec prawdopodobnie zrobimy chrzciny w lutym..jak moja siostra-przyszla matka chrzesna bedzie miala ferie zimowe-bo wtedy wolne w szkole- jest nauczycielka wiec nie moze od tak wziasc sobie urlopu...Jezeli chodzi o antykoncepcje to chyba zdecyduje sie na ten zastrzyk...bede miec z glowy 3 miesiace a o tabletkch nie bede miala czasu pamietac...a co bedze jak zapomne zazyc;d;d Przy takim malenstwie czasem sie zapomina o czyms;p Tym bardziej ze moj Maly ma bole brzuszka- prezy sie i wygina...aprzy tym placz a raczej darcie sie;/ Czasami caly dzien na raczkach..nawet nie mam kiedy obiadu ugotowac dobrze ze moj maz mi duzooo pomaga...i nie nazeka ze czasami na obiad ma Tosty;d;d hehe
  8. Asiula79aldonka23ja też chyba po 6 tyg się kochałam z mężem po porodzie...bolało mnie mocno...2 podejścia robiliśmy.... a mam pytanie laski....jak teraz się zabezpieczacie? my chcieliśy dwojke i teraz nie wiem co najlepsze dla mnie bedzie.... spirali nie mogę bo mam za krótko szyjkę...Ja po Wiktorii na początek zaczęłam brac tabletki takie specjalne dla matek karmiących jednoskładnikowe ale niestety zaczęłam po nich krwawic i musiałam je odstawic.Zdecydowałam się na zastrzyk hormonalny też dozwolony dla matek karmiących i on wystarcza na 3 miesiące i toi był strzał w 10.Przez 3 miesiące nie musiałam o niczym myślec.Teraz chyba też na to się zdecyduję ale w porozumieniu z moim ginem. U mnie prezerwatywa odpada bo po niej chcę się zadrapac i nie lubię z "obcym ciałem" Witam Was mamuski z rana:))) Mam teraz chwile dla siebie..moj maz leniuchuje na lozku z malym:) Tylko niedziele ma dla syna...bo pracuje od pon.do sob.i jak juz wraca z pracy to maly spi...Dzis dostrzegl ze maly zaczyna gaworzyc i od rana o tym mowi i nie moze sie nacieszyc hehe:) Asiulka No wlasnie ile taki zastrzyk kosztuje??? Ja myslalam tez o spirali bo prezerwatywa odpada...ale ja zaklada sie na 5 lat a my planujemy drugiego bobaska jak maly Fabianek bedzie mial z 2-3 latka... Bo chcemy miec dwojeczke:))) wiec pozniej spirala jest dobrym zabezpieczeniem:) A teraz...sama nie wiem...Moze ten zastrzyk... W piatek minelo 6 tygodni o porodu...Czyli juz moge sie seksic hehehe:))) jest ochota ale jest i strach..przed bolem... Mimo ze nie bylam nacinana ani zszywana;/ Dziewczyny Te ktore maja juz dzieciaczki...ile po..zaczelyscie sie kochac??? Milego dzioneczka Wam zycze!!!
  9. pbmarysWitam się sobotnio :) wszystkie pewnie dziećmi się zajmują :) A ja dziś wyspana i troche załamana rano bylam. :( Mój S do pracy poszedł dziś bo mają opóźnienie z jakąś robotą - ja i tak nic nie rozumiem z jego pracy. :) Młoda robi kupki od wczoraj łącznie zrobiła 3 uff :) a teraz sobie je tyle że zapomniała że mi zjesc nie dała :( Tak jak kiedyś pisałam mam ja dokarmiac swoim mlekiem no i dziś odciągnelam łącznie ok 45ml w tym że w jednej miałam ok 40ml - w tej mam mniej mleka :( no i zalamka juz wolę ja dostawiac co 2 godziny do piersi niż odciągać ręcznym i się męczyć i stresowac. Butelkę zostawie na herbatki :) No a ja bylam wczoraj u Gin mam stan zapalny z ropa :( i musze sobie smarowac maścia ichtoliowa, 2razy dziennie. Mam pamiętać że moja szyjka macicy jest tak delikatna że przy każdej ciazy mogę mieć przed wczesny poród albo leżeć w szpitalu. No niestety dobrze że mi o tym powiedziała. No i oczywiście zaproponowała mi antykoncepcję - mimo tego że wie że nie powinnam tego brać :( z 2 względów 1. Że moja mama miała mnie pod sercem jak był ten Czarnobyl w 86 :( i 2. Że problemy z tarczyca na szczęście ich narazie nie mam ale kto wie... A 3 ja nie stosuje i nie toleruje antykoncepcji. Niestety jestem osoba wierząca i wiara jest silniejsza :) no a mój S się załamał bo Kochać się można 8 tygodni po porodzie czy to było SN czy CC 8 Tygodni jest dla kobiety by wróciła do zdrowia :) a mi zostalo 2 tygodnie jeszcze i biedny nic nie dostanie jeszcze... A co będzie później pewnie ja nie będe mieć ochoty :) hihihi wpadnę później życzę milej soboty :) . Czesc kochana:) a wiec co do kochania..to hm? ja slyszalam ze mozna odrazu po pologu ktory trwa 6 tyg a nie 8... Ale tez kobieta moze zaczac wspolzyc kiedy czuje sie na silach i juz nie krwawi..moja kolezanka zaczela po 3 tygodniach- nie krwawila juz i dobrze sie czula.... Znowu u mnie minelo te 6 tygodni...nie bylam nacinana- nie zszywali mnie a jedak sie troche boje..hehe chociaz dobrze sie czuje... Teraz lecimy 13 listopada z malym do polski-na 10 dni tatu zostaje..i zastanawiamy sie czy przed wyjazde czy poczekac i po...;d;d; Nie powiem ze juz mni nosi;d nie mowiac juz o moim mezu;d;d hehe Pozdrowionka;)
  10. KrólikWitajcie! Melduję się, ze dziś wróciłam ze szpitala. W poniedziałek, tj 26.10, o godzinie 9:10, poprzez cc przyszedł na świat Marek. Mierzył 59cm, ważył 4200 i dostał 8pkt Pozdrawiam ;) Kroliczku!! Serdecznie Gratuluje!!!! Marku Witaj wsrod wrzesniowych i pazdziernikowych maluszkow...Zyczymy Ci beztroskiego i zdrowego dziecinstwa! A mlodym rodzicom odkrywnowych urokow wspolnego zycia..noi mamusi szybkiego powrotu do zdrowia i duzoooo cierpliwosci:))) Buziakiii dla Was!
  11. UWAGA!!!! Mam wiesci od GUMIJAGODKI.... Jest w szpitalu na przedporodowym..rozwarcia brak- Jeszcze nie rodzi chociaz bardzo by chciala! Czeka na dalsze badania. Pozdrowienia dla wszystkich forumowych ciotek od GUMIJAGODKI:) GUMIJAGODKO! Badz dzielna...Czekamy tu Wszystkie na Ciebie i Twoje malenstwo!!! Trzymaj sie kochana.... url=http://fabik.aguagu.pl][/url]
  12. aldonka23Asiula79Hej dziewczynki. My z Oliwierkiem poszliśmy na spacerek i na zakupy.Kupiłam Mu już kombinezon na zimę super czapkę - wygląda w niej bosko,2 pary body i skarpetki.A moja mam kupiła wnusiowi pierwszą grzechotkę. Ale długo nie łaziliśmy bo zimno coś się zrobiło,a mnie coś przeziębienie dopada - makabra.Sok malinowy poszedł w ruch,ale za dużo nie pomaga.Gumijagudko - trzymaj się dzielnie,już niedługo będzie po wszystkim Aldonka - coś się ociągasz z tym rozpakowywaniem Ja już po bym chciała być ale Julian w kulki leci z mamuska.... ojciec mu mówi,że ma jeszcze siedzieć i chyba go słucha.... Ojjj kochana- wcale bym sie nie zdziwila ze slucha ojca...moj maz caly czas mowil do Brzusia- No wychodz Fabian tatus czeka na ciebie-codziennie tak mowil i patrz: 3 tygodnie wczesniej urodzilam hehe:)))) To niech lepiej tatus co innego mowi;d;d; buziakii url=http://fabik.aguagu.pl][/url]
  13. I ja do Was dolaczam;) Mam miesiecznego synka i karmie go piersia..mam tyle mleka ze nie jedno dziecko bym wykarmila hehe;) Pozdrawiam serdecznie!
  14. Witam Was Mamuski z rana:))) Mialam zostac mama pazdziernikowa no ale wyszlo inaczej....i synek 3 tygodnie wczesniej pojawil sie na swiecie.... Macie sliczne malenstwa- serdecznie gratuluje!!!! Pozdrawiam i zycze milego dzionka;*
  15. aldonka23I zaczynam 40 tydzień!!!!! Kochaniutka juz niedlugo....jeszcze pare dni i bedziesz miec kochane malenstwo przy sobie...Trzymam kciuki z Fabiankiem zeby jak najszybciej...i bezbolesnie:)))) Milego dnia:) Poglaskaj brzusio od forumowej cioteczki;d;d
  16. GumijagodkaJustinaa nie nie urodzilam, brak oznak porodu. Bylam z malzem zrobic zakupy bo pozniej nie dam rady. Jutro o 8 rano mam byc w szpitalu i na patologie mnie klada. Mało przyjemnie ale coz. Ksiazki zakupilam coby sie nie nudzic.Jak juz cos bede wiedziala to smska skrobne.aldonko jeszcze cie nie zostawilam. A skoro ty mowisz ze termin masz na listopad to wyglada ze tylko ja nie rozpakowana zostalam Torba spakowana, zakupy zrobione tylko checi do szpitala nie mam zeby isc.Ale pocieszam sie ze juz jak wyjde to z Malym na reku. Rano raczej juz nie zajrze wiec zegnam sie z wami. Trzymajcie kciuki. Moze uda mi sie gdzies wychaczyc neta to bede pisac do was. Pa Kochana trzymamy z Fabiankiem kciuki!!! I czekamy na wiesci.... Badz dzielna!!! Zycze aby poszlo szybko i bezbolesnie!!! Buziaki...Spokojnej nocy;)
  17. Gumijagodka gdzie sie podziewasz:)) Moze juz urodzilas a my nic nie wiemy...To bys zrobila niespodzianke;d
  18. Witam Was mamuski:) No wlasnie u mnie polog trwal 2 tygodnie i koniec! A teraz pojawilo sie krwawienie jak przy okresie....troche to dla mnie dziwne bo slyszalam ze jak kobieta karmi piersia to dlugo nie ma okresu.. Zadnych objawow nie mam..zadnej goraczki itp. Pozdrawiam:)))
  19. Nenaa ja wczoraj napisałam do Ariadnyy i dowiedziałam się co nieco Otóż Oleńka urodziła się o 15:55, waży 3480g i mierzy 52cm. poród poszedł bardzo szybko, 4godz od skurczy co 5min. Oleńka ma jasne długaśne włoski a mamusia za bardzo nie wie co robić jak mała płacze( doradziłam aby głaskać, tulić i szeptać do uszka- chyba dobrze, co? przynajmniej na Tomka to działa). Ariadnaa maa 5 szwów na zew i 4 w środkuARIADNAA JRESZCZE RAZ SERDECZNE GRATULACJE!!! OLEŃKO WITAJ NA ŚWIECIE!!! w ogóle wczoraj jakiś taki fajny dzień był- oddali mi Tomusia na górę!!! noc spędziliśmy w jednym łóżku. nareszcie mam go przy sobie Jeśli chodzi o karmienie to wczesniej nie miałam szans karmić go piersią jak leżał w inkubatorku. aby urzymać laktację odciągałam pokarm laktatorem i latam co 3h na dół z buteleczkami. na szczęście na brak pokarmu nie narzekam. mam wrażenie, że czas mija mi na dojeniu cycków teraz co 3h podłączam się pod dojarkę i karmię go butlą poza tym od tego diabelskiego laktatora ( skuteczny ale ciągnie z siłą odkurzacza nastawionego na full ssanie) mam tak obolałe cycki, że nie ma szans aby karmić go gołą piersią. aż mi narmalnie łzy w oczach stają jak przykładam dojarkę. zresztą kilka prób włożenia cycka do tomkowej buzi zakończylo się fiaskiem. zostają nam silikonowe kapturki ale te co mam są za duże. wczoraj koleżanka objechała połowę słupskich aptek i nic. dostała za to cynk, że dziś mniejsze kapturki powinny się w jednej aptece pojawić. dziś mąż będzie ich szukał. normalnie paranoja jakaś aby w całym mieście brakowało małych kapturków mój Tomcio jest bardzo grzeczny, prawie wcale nie płacze, dzielnie znosi wszelkie zabiegi łącznie z pobieraniem krwi. to chyba ta choroba go tak zahartowała. mój dzielny maluch! rano pan doktor na wizycie był bardzo zadowolony z wyglądu i stanu Tomka, nawet coś przebaknął, że w niedzielę mogą nas wypuścić. ale z tego co wiem to doktorek jest urodzonym optymistą i znając ordynatorkę wypuści nas kilka dni później. mi już wszystko jedno, szpital stał się moim drugim domem, będę tu siedzieć bez marudzenia ile trzeba, oby Tomcio był zdrowy i przebadany z każdej strony. miłego dnia Wam życzę Jestes bardzo dzielna!! Mam nadzieje ze szybko Was wypuszcza do domu:) Ja tez przez pierwsze dni karmilam przez kapturki bo mialam poranione sutki przez synka:) Tyllko tylko ze mi dali go odrazu po porodzie do pokoju..przez caly czas bylismy razem..tobie tez tego zycze..bo to bieganie jest napewno uciazliwe... Buziakii dla Was! Trzymjcie sie...:))) No a Adrianie jeszcze raz gratulujee...Wracajcie sybko do domku:) Strona ze zdjeciami mojego synka....mamuski zakladac stronki swoim dzieciom:) ZAPRASZAM! Fabian - galeria zdjęć
  20. Żabolku - Gratuluje!!! Wszystkiego dobrego dużo zdrówka dla Was....Szymek witamy wśród wrzesniowych i październikowych maluchów!!!!
  21. Adrianko gratuluje ci serdecznie...Olenko witaj na swiecie!!!! Dajcie szybko znac co u Was..czekamy na wiesci!!!
  22. dejanira5Widzę że nie tylko nas męczy brak kupki, słyszałam o tej akcji z termometrem ale jakos sie boje żeby małemu krzywdy nie zrobić, poczekam może dziś coś ruszy i do wieczora się Staś wykupka, a jak nie to będzie trzeba cos zadziałać.Piszecie że macie kontrole z małymi, w którym tygodniu? U mnie w przychodni nie wyznaczyli kontroli, była tylko połozna z patronażu trzy dni po moim powrocie ze szpitala i termin szczepienia podała na 17 listopada i nic więcej. Mi to sie wydaje że powinni jakąś kontrol wyznaczyć, żeby małego zmierzyć zważyć i w ogóle sprawdzić czy sie dobrze rozwija a tu nic. jak było u Was? W kwestii odchodów połogowych to mi leciała krew taka gęsta jak podczas okresu przez pierwszy tydzień z hakiem potem coraz rzadsza jakby rozwodniona albo z osoczem a od kilku dni mam takie żółtawe upławy, nie wiem albo to ropa albo osocze z gojących sie ran. Mam nadzieje że nie ropa bo to by znaczyło że cos tam sie papra, ale nic nie boli więc chyba jest w porządku. Wizytę u gin mam 10 listopada.[/QUO Witam a wiec 3 dni po wyjsciu ze szpitala odwiedzila nas polozna...pozniej znowu po tygodniu przyszla,pobierala krew ze stupki malemu do badan.. Jak maly mial 3 tyg.przyszla na konsultacje do nas doktorka...wczoraj ja bylam u lekarza..badali mu bioderka, glowke,brzuszek mirzyli dlugosc i warzyli...a teraz 17 listopada na szczepienie... Ale jak jest w Polsce to nie mam pojecia jak jest! pozdrawiiam
  23. IzAbela326witam troche mnie nie bylo hehe 14 wrzesnia po 24 godzinnej mece urodzilam coreczke, teraz zabiera mi caly czas, rzadko w dzien sama spi wiec nawet teraz lezy u mnie na brzuchujezeli chodzi o opieke w norweskim szpitalu to jest cudowna jak wychodzilam ze szpitala to plakalam hihi jesli chodzi o kolki to nie umiem rozrozniac, czasem placze ale nie za dlugo i wygina sie i prezy jak czasem kopki nie moze zrobic bidulka Kochana gratuluje coreczki:*:* Spuznione grtulacje ale szczere;d;d Nie bylo mnie dluggoooo na forum..no ale juz sie ma wiecej obowiazkow.. Tym Bardziej ze moj synio ma bole brzuszka i caly czasssss na raczkach u mamusi:))) Widze ze sa nowe Kobitki na forum, ojjj mam duzo pracy na pierwszej stronie..mam nadzijee ze uda mie sie to szybko zrobic:)) Nowe Mamuski prosilabym o napisanie mi wszystkich danych...dokladna date narodzin dzidizusia i czy bedzie chlopiec czy dziewczynka:) No i imona jki wybrlyscie:P Pozdrawiam no i Witam:)
  24. pbmarysJa też pije Anatola :) z mlekiem oczywiście :) i ostatnio zauważyłam że mogłabym codziennie pić kompot z jabłek i jesc oczywiście budyn :) i mała jest zadowolona z tego bo rośnie jak na drożdżach tyle że Nadal męczy ja brzuch i kupki od wczoraj nie umie zrobić :( martwi mnie to :( ide dalej gotowac zupę i pieke ciasto bo w końcu im Szymona dziś :) Zabol to napewno jest juz po :) :) Oj te brzusie naszych malenstw:(( A twoja corcia ma kolki czy tylko bole brzusia?? co na to lekarz?? Mojego to meczy bol brzusia,prezy sie i tak jakby nie mogl zrobic kupki a za chwile purta i mu przechodzi..kupeczki ma rzadkie..chociaz czasem mu pomagam jak sie meczy i termometr mu wkladam-duzo pomaga:) Przewaznie po jedzeniu...Myslalam ze moze to przez moje mlek0-bo karmie piersia ale lekarz stwierdzil ze mleko matki zawsze jest dobre i ze mam jesc wszystko... Od tygodnia zaczelam go dokarmiac mlekiem kupnym bo moje mleko mu nie wystarcza..cyca cyca pol godziny i sie drze...teraz juz lepiej-moj glodomorek! Buziaki dla Was!
  25. aldonka23Gumijagodko jeszcze cię nie zostawiłam Żabolek nic nie pisze.... Asiula synuś tak rośnie...tłuścioszek słodki! Chciałabym taką papugę mieć!!!Ja dopiero teraz.....w nocy się kreciłam....brzuch twardniał aż bolał i kłuj na wieczór... Niby kłucie potem bóle....mieszanka!!! pobolewał w nocy i już od 5:30 nie spałam... Dziś znowu Julian cichutki....chyba coś szykuje - oby!!!! Krzyż mnie boli...chyba teraz też bede mieć bole krtzyżowe jak z Natanem... A widziałyscie moj brzuch??? Ooooo kurcze ale masz swietny brzucholek...a raczej brzuchol hihi Normalnie CUDNY!! Ja to mialam malutki...ale 2990 synek wazyl;) Pewnie Ci juz ciezko...i odliczasz dni do porodu;) Oby jak najszybciej i bezbolesnie!! Witam Wszystkie mamuski jak sie Wam malenstwa chowaja???- jak samopoczucie? No i te przyszle...jak znosicie te ostatnie chwile z brzuszkiem...U nas wszystko wporzadku! Wlasnie mam malego przy cycusiu.... Mam malo czasu dla siebie poniewaz Fabianek ma bole brzuszka i caly czas na raczkach! Wczoraj bylismy na kontroli...ma 56 cm wzrostu ni wazy 4300.. w piatek konczy 6 tygodni...i pora by mausia poszla do kontroli... Martwi mnie jedynie to ze odchody pologowe mialam tylko do 2 tyg.po porodzie-(bardzo malo krwawilam)..a teraz od 3 dni zaczelam krwawic...bardziej niz poczas pologu.-wyglada jak okres...juz sama nie wiem co myslec...mamuski a jak u was wygladal polog???
×
×
  • Dodaj nową pozycję...