Skocz do zawartości
Forum

ruda23

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ruda23

  1. Nawet "na siłę" by nie dało rady...ale jeszcze do lutego, kończę z karmieniem i będzie lepiej. Może w końcu włosy przestaną wypadać i problemy z cerą się skończą...Mam nadzieję że moje dziecko kiedyś to doceni,ha ha:))
  2. Witam Nie chciałabym się wymądrzać ale skoro pytasz...Jeżeli Twoje dziecko nie chce smoczka to mu go nie dawaj, no bo po co robić coś na siłę a potem będziesz musiała go odzwyczajać i kolejny stres. To że malec wkłada rączki to jest zupełnie normalne, możesz go ewentualnie zainteresować czymś innym, jak chcesz zeby przestał na jakiś czas np. grzechotką, ja tak robię do czasu kiedy mały się nie zaczyna denerwować bo nie udaje mu się włozyć całej do buzi:)) Polecam artykuł: Dowiedz się więcej - arykuł Powodzenia.
  3. Coś mi się wydaje, że o tego demona sexu to mój codziennie się modli przed snem:))
  4. AniuB, witaj!! Coż ze mnie za cham:))
  5. Rozumiem to pogoda jakoś nie sprzyja pozytywnym emocjom, choć jak patrzę na tą moją małą myszkę to może nawet za oknem być gradobicie. Wpadłam ostatnio na taki pomysł żeby gdzieś w Krakowie zorganizować taką giełdę kupię/sprzedam/oddam/zamienię. Tylko musiałabym podzwonić po paru "lokalach". Czy myślicie, że to dobry pomysł, skorzystałybyście z czegoś takiego?
  6. Coś wątek przygasł, czyżby już przygotowania do Świąt??
  7. dorotea72ja nawet po pół roku nie tylko nie miałam ochoty na seks ale wręcz bałam się że rana mi się rozejdzie chociaż wszystko ładnie się zagoiło, mąż to rozumiał i nie nalegał na zbliżenie, przytulaliśmy się, ewentualnie go pieściłam i był zadowolony Przeczytałam Twoją odpowiedź.....To tak jak bym sama to napisała:)))
  8. Można tak powiedzieć że lekarz był z tego szpitala ale przy porodzie i tak go nie było. Tylko sama położna (niestety nie pamiętam nazwiska, ale wszystkie jakie tam spotkałam przez te trzy dni były bardzo miłe i służyły pomocą)a pod koniec przyszła Pani doktor aby pomóc małemu wyjść na świat. Tak wiec wspominam to wszystko bardzo miło.
  9. No to gratuluję!! Jeśli nie wierzysz to poczytaj, przeciez sobie tego nie wymyśliłam.
  10. ruda23

    Witam

    Witaj Justi:))
  11. a co ma karmienei do seksu????. Ponoć ma. Przez prolaktynę. nie pytaj o szczegóły bo nie wiem, ale tak czytałam, więc zawsze jest na co zwalić-na prolaktynę:)
  12. ha ha pewnie że znam i nie zapominam o nich, zresztą mój maż chyba by nie wytrzymał. Ale chodzi mi konkretnie o współżycie a nie figlaszki, więc mam nadzieję że jak skończę karmić to się to zmieni. Ale to pocieszające że nie ja jedna mam z tym problem
  13. Witam jeszcze raz:) Aguu Widzę że będziesz rodzić za niedługo. Wybrałaś już szpital?? Jeżeli nie to polecam gorąco MSWiA. Czytałam też Twój post o przychodni-jeżeli masz blisko na ul. Nałkowskiego to polecam super pediatrę dr. Sitko-Surówka bardzo fajna babka. Również położna środowiskowka z tej przychodni bardzo fajna kobieta. Jak miałam zapalenie piersi to sama do mnie dzwoniła i pytała czy już jest ok, czy nie potrzebuje pomocy i takie tam, więc jesli mieszkasz w poblizu to polecam.
  14. Witam Chciałam się przywitać. Też jestem mamą z Krakowa, a że jestem tu od niedawna to może uda poznać się jakieś mamuśki z okolicy:
  15. 3 tygodnie??zazdroszczę!! Mi już leci 3 miesiąc i nic, nie wspomnę już nawet o ciągłym bólu....
  16. Witam Nie wiem czy ten temat był już poruszany, ale jeśli nie, to mam takie pytanie do Was: Kiedy po porodzie miałyście znowu ochotę na igraszki z mężem?? Bo ja już jestem 3 miesiące po porodzie i jak dla mnie to sex mógłby nie istnieć. Napiszcie jak to było, jest z Wami.
  17. Witaj. tez mi się wydaje że Twoje dziecko jest poprostu głodne. U mniejak is czas temu wyglądało to podobnie(Filip ma 3 miesiące). Budził się w nocy 4, czasami 5 razy. Ale od kiedy daję mu butelkę(wcześniej pierś) to jest spokój, bo zje przed snem a potem to już tylko 2 razy jest pobudka a wczoraj był rekord bo spał aż 6 godzin. Zauwazyłam też, że kiedy wychodzimy na spacer w ciągu dnia, noce są o wiel spokojniejsze. Życzę powodzenia i wytrwałości. Trzeba poprostu przeczekać ten "cięzki" okres.
  18. ruda23

    Poród na wesoło

    Mój mąż jest bardzo odpowiedzialnym człowiekiem, nic nie może w jego zyciu dziać się przypadkiem, bez zaplanowania. Tak samo było z poczęciem naszego synka. Więc wyobraźcie sobie, że na sali porodowej męczył najpier położną o GODZINĘ zakończenia porodu!! Położna aż zaniemówiła z wrażenia. Więc postanowił mnie męczyć kiedy mniej więcej myślę że się "To" skończy......nie bedę pisać jaka była moja odpowiedź, ale możecie się domyśleć. Wspominamy to dzisiaj bardzo wesoło i myślę że za drugim razem o takie szczególy nie będzie mnie pytać. Aha jeszcze mi się przypomniało, że po tej odpowiedzi powiedział mi a w zasadzie poprosił mnie żebym była dla niego milsza, wyobrażacie to sobie, podczas porodu być miłym jak ktoś katuje???
  19. ruda23

    Szpital w Krakowie

    Witam Z całego serca polecam MSWiA na Galla. Rodziłam tam nie całe trzy miesiące temu. Nie ma porównania ale wydaje mi się że lepiej nie mogłam trafić. Począwszy od kobiety która roznosiła posiłki skończywszy na ordynatorze wszyscy byli bardzo mili, weseli, uśmiechnięci. Każda z położnych zawsze znalazła czas i chęci aby pomóc, wytłumaczyć lub po prostu porozmawiać. Brzmi to trochę nie wiarygodnie ale naprawdę wspominam to przezycie bardzo miło i jest to dużą zasługą personelu. Polecam!!
  20. Witam Serdecznie Ci współczuję, bo sama przez to przeszłam. Jak sobie przypomnę ile musiałam się "naprosić", napłakać i nakrzyczeć to się cieszę że mam już to za sobą. Nie wiem czy Twój mąż jest tak samo cięzkim przypadkiem jak mój, ale może spróbuj go przekonać że pojawienie się dziecka wcale nie oznacza,że musi rezygnować ze wszystkich przyjemności a i dziecko tez dostarcza wiele. Na poczatek ustal z mężem kiedy mniej więcej chciałby zacząc starać się o dziecko a później, sukcesywnie co jakiś czas rozmowami i pośbami próbować przybliżyć ten czas (mnie w ten sposób udało się przyspieszyć o całe 3 miesiące). Życzę powodzenia!!!
  21. ruda23

    katar

    Mamy teraz dokładnie ten sam problem. Mały też ma katar i słyszę jak mu charczy coś między noskiem a gardłem. Ja robię tak: najpierw psikam roztworm soli morskiej a potem odciągam katar z noska (synek tego bardzo nie lubi ale za to bardzo pomaga) pomaga mu to swobodniej oddychać i nie męczy się z kaszlem. Tak więc polecam nabyć przyżąd do odciągania kataru. Są też ponoć takie co można podłączyć do odkurzacza, ale to chyba zbyt drastyczne.
  22. Jakby tego wszystkiego było mało-jesteśmy przeziębieni, więc nie możemy wykorzystać tych ostatnich ładnych dni, ale dobrze że przynajmniej jest internet
×
×
  • Dodaj nową pozycję...