Skocz do zawartości
Forum

lamponinka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez lamponinka

  1. Fajne te ciuszki Agnieszka , ach kiedyto bylo , juz prawie zapomnialam hihhiihi nic bede musiala soebie przypomniec hahahaha Ja wrocilam do domku odebralam remusia , leje jak z cebra , tak lecialam tam i z powrotem ze brzuszek zaczal mi twardniec , ale pewnie zaraz sie uspokoi. Co do ubranek wedlug mnie pasuja wszystkie kolory takiemu malutenkiemu , potem juz wiadomo nie ubierze se chlopczyka w rozowy sweterek , ale kobietki maja te przewage , ze wszystkie kolory mozna im zalozyc .
  2. agnieszkab31lamponinkaagnieszkab31j.anna ja też mam zamiar wrócić do pracy i podawać małemu gotowe dania ze słoiczków.to nie przestępstwo korzystać z dobrodziejstw XXI w. ale czytając ciebie patrze że nasze mamy mają te same podejście heheheA ja cie nie rozumiem , po co masz wydawac kupe kasy na sloiczki , ktore sa bez smaku , jak siedzisz w domku i nie pracujesz a znajac twoje zdolnosci kulinarskie , potrafisz super gotowac . Po sloiczkach dzieci maja problemy w pozniejszym czasie na zjadanie normalnych posilkow i duzo czasu trzeba by sie nauczylo nowych .Po co zabierac dziecku przyjemnosc jedzenia pysznosci jak nie ma takiej potrzeby . No chyba ze tak jak piszesz masz zamiar wrcoic do pracy ale to tez w niczym nie przeszkadza . nie zawsze znajde czas na dodatkowe gotowanie dla małego,więc pare słoiczkow musi być awaryjnie w lodówce.wrócić do pracy chce,nie wiem czy znajdę prace znów jako opiekunka,może uda mi się wrócić do drukarni policyjnej,może w firmie M będzie dla mnie miejsce?nie chciałabym być zaszufladkowana w domu...od 2lutego siedze w domu i świra dostaje :/ A no chyba , ze tak myslisz myslalam ze caly czas zamiezasz dawac sliiczki a znajac twoje zdolnosci kulinarne bylam zdziwiona . Ja tez wracam do pracki jak skoczy okolo 7-8 miesiecy ale na szczescie moj m ma wprawe i bedzie gotowal hhihiihihi jak bede w pracy .
  3. agnieszkab31Esterko trzymam kciuki.na wszystko trzeba czasu,prędzej czy później się ułoży i znów będziesz szczęśliwa :)a to dziewczynki pierwszy pajacyk w męskim kolorku dla Jasia Sliczniusi , kurcze nie ma co ide na zakupy przy najblizszej okazji , bo zaczynam wam zazdroscic tych pierwszych ciuszkow .
  4. Angelaa89Lamponinko ten pierwszy suwaczek jest nastawiony od początku na moją pierwszą datę porodu czyli 14.02.2010 A ten drugi właśnie ustawiłam na obecną czyli na 08.02.2010r Podam ci linka do jeszcze innego hihihhi sprawdz sobie Suwaczki - zapytajpolozna.pl
  5. Angelaa89WITAM WAS KOCHANE!!Jestem dzisiaj zdenerwowana i oburzona pewną sprawą... BARDZO. Aniu za sucha jestem i dlatego nie czuje ruchów?? ta ja taka sucha wcale nie jestem juz czułam, mocne kopniaki ale tylko raz:( nie mogę przestac mysleć o tej sprawie, tak mi żal okropnie. nioektóre kobiety nie zasługuja moim zdaniem na dziecko... Angelko nie unos sie kochana , to szkodzi dziecku , a jesli chodzi o tusze to nie prawda im szczuplejsza kobieta tym szybciej odczuwa ruchy , bo nie ma tej masy tluszczowej na brzuszku ktora je tlumi , tak jak u mnie Poza tym tak naprawde to nie gra roli szczupla czy przy kosci , zalezy tez od ulozenia dziecka .
  6. Ale cisza nastala Ja musze umyc glowe i zbierac sie powoli do przedszkola po synusia , mam jak codzien lenia okropnego , nic mi sie nie chce juz zaczyna mnie to wkurzac
  7. j.annamoze i racja.. moze powinnam się zaszczepić. Zapytam dzis kardiologa a za tydzien ginekologa. Moja "choroba" jest przewlekła. Rok temu zostałam zaszczepiona pierwszy raz p/wściekliźnie ludzie się śmieją i dziwnie patrzą jak o tym mówie ale to ze względu na pracę w schronisku hehe Porozmawiaj , wtedy moze sie uspokoisz i bedziesz pewna , na pewno ci dobrze doradza . Ja jedynie jesli chodzi o grype , jestem pelna dystansu do szczepienie na grype A1H1 , nie mam jakos zaufania to tej akurat szczepionki , bo dopiero jest eksperymentalna i tak naprawde nie maja danych o skutkach ubocznych . Poza tym slyszy sie o wielu spekulacjach na temat akurat tej szczepionki .
  8. j.annalamponinko ale ja sie boje zaszczepic p/grypie w ciąży :( jakos to dla mnie w ciąży nienawturalne i boje sie ze to dziecku zaszkodzi. Mam właśnie taką nadzieję, że mój B bedzie mi pomagał. Tym bardziej, ze ma taką prace ze przewaznie pracuje od wiosny do poznej jesieni a w zime nie musi. Cieszy się z synka wiec mam nadzieje, że bedzie dobrze, czego nie umie to sie nauczy. Jak kazdy. Naprawde nie ma czego sie bac , sa to szczepinki z zabitymi wirusami i nie zaszkodza dziecku moze tylko grypa jak ja zlapiesz zaszkodzic , Grypa Szczepionka składająca się z nieaktywnych wirusów hodowanych na pożywce z białka kurzego jest dla przyszłej matki bezpieczna. Ciężarna może z niej skorzystać w okresie wzmożonej aktywności wirusa (jesienią i zimą), szczególnie jeśli należy do grupy zwiększonego ryzyka, np. ma osłabioną odporność z powodu chorób przewlekłych (astma, cukrzyca). Wskazaniem do tego szczepienia może też być praca polegająca na kontakcie z wieloma osobami. Mimo, że żadne badania nie wykazały dotychczas negatywnego wpływu tej szczepionki na ciążę, nawet po przyjęciu jej w pierwszym trymestrze, lekarze uważają jednak, że z jej podaniem lepiej poczekać do trymestru drugiego Zabronione W ciąży zabronione są wszystkie szczepionki produkowane z wykorzystaniem żywych wirusów i bakterii. Należą do nich: różyczka, odra, koklusz, ospa. Najważniejsze dla kobiety spodziewającej się dziecka jest to, aby była uodporniona na różyczkę (gdyby zachorowała na nią w ciąży, dziecku grożą wady rozwojowe). Dlatego kobiety urodzone przed 1973 rokiem – od tego roku szczepienia na różyczkę są obowiązkowe – jeśli nie przebyły jej w dzieciństwie, powinny wykonać badanie krwi na obecność przeciwciał odpornościowych przeciwko tej chorobie. Ich obecność oznacza, że są uodpornione. W przypadku braku przeciwciał konieczne jest szczepienie przeciwko różyczce, ale uwaga: trzeba je przyjąć minimum 3 miesiące przed poczęciem. Odporność na różyczkę nabędzie się po miesiącu.
  9. agnieszkab31j.anna ja też mam zamiar wrócić do pracy i podawać małemu gotowe dania ze słoiczków.to nie przestępstwo korzystać z dobrodziejstw XXI w. ale czytając ciebie patrze że nasze mamy mają te same podejście hehehe A ja cie nie rozumiem , po co masz wydawac kupe kasy na sloiczki , ktore sa bez smaku , jak siedzisz w domku i nie pracujesz a znajac twoje zdolnosci kulinarskie , potrafisz super gotowac . Po sloiczkach dzieci maja problemy w pozniejszym czasie na zjadanie normalnych posilkow i duzo czasu trzeba by sie nauczylo nowych .Po co zabierac dziecku przyjemnosc jedzenia pysznosci jak nie ma takiej potrzeby . No chyba ze tak jak piszesz masz zamiar wrcoic do pracy ale to tez w niczym nie przeszkadza .
  10. j.annalamponinkaj.anna piękna wizja, że partner pomaga. Mam nadzieje, że tylko wizją nie pozostanie, bo B jedyne co robi bez zmuszania to mycie naczyn i zmiatanie podłogi raz na jakis czas. Jedzenia zrobić tez nie umie, chyba ze zupke chińską zalać albo pizze zamówić . Kilka dni temu na zakupach wziełam do reki słoiczek dla niemowlaków z zupką Gerbera i pytam mame od kiedy mały będzie mógł to jesc a ona oburzona, że przecież sama powinnam zupki trzec a nie gotowe podawać i mysle jak tu pogodzić prace na pełen etat, studia w weekendy, wychowywanie/ zajmowanie się dzieckiem i domem, gotowanie, sprzatanie i kr*** co jeszcze?! Nie no nie bede trzec zupek!został nam tydzień do połówkowego To sie nauczy jak nie bedzie mial wyjscia , jak to nie umi gotowac , facet ? Przeciez to najlepsi kucharze .Poza tym niezle jak tylko naczynia umie umyc , to ty moze zatrudnij oprocz nianki i gosposie , bo widze ze bedziesz miala urwanie glowy , bez pomocy twojego meza . Co do zupek po czesci ma racje , te sa najzdrowsze pod warunkiem ze kupujesz produkty w zdrowej zywnosci . A co do sloiczkow ja tez nigdy nie kupowalam dla swoich , poza tym bardzo czesto ostatnio sie zdaza ze gerbery czy hipp maja jakies szkielka w srodku itd. Ja gotowalam dla wszystkich potem wyjmowalam marcheweczke , cielecinke i inne wazywka ,czy kurczaczka do osobnego i tarlam a potem reszte zupki doprawialam dla wszystkich . lamponinko wiem, ze dobrze mówisz ale na pewno nie bede miała czasu tego robić z tą gosposią to dobry pomysł a tak na powaznie to licze że jego i moja mama będą pomagać bo już się deklarowały wiele razy wiec na pewno to wykorzystam, tym bardziej ze moja mama ma do nas 5 minut a B mama jakies 10-15 samochodem. Podobno jak sie dziecko rodzi to facet sie zmienia, może mój sie zmieni w pomoc domową Dokladnie , na pewno ci pomoga , po urodzeniu dziecka zobaczysz ze nawet twoj maz nabierze ruchow i ochoty do pomocy , zobaczysz . Wiesz teraz nie masz dodatkowych obowiazkow ale jak sie zaczna to i te obowiazki z checia bedzie tez spelniac twoj maz , wiesz bedzie dumnym tatusiem
  11. j.annamartitaolivia nie dałabym sie zaszczepić w ciazy nigdy. Rok temu jak dostałam szczepionke p/grypie to tydzien chorowałam i to solidnie. Każda szczepionka powoduje na początku spadek odporoności i wtedy najłatwiej się czymś zarazić. Myślę, że szczpienie w ciaży nie jest dobrym pomysłem. Na mnie też paracetamol nie działa, nawet gripex i inne cuda, od razu dostaje antybiotyk przy małym drapanku gardła ze względu na przebytą operacje serca. Moją odpornośc moge sobie w D wsadzić i wiem ze prędzej czy później choroba mnie dopadnie. Beznadzieja Nie zgadzam sie z toba Szczepionka na grybe ma zabite wirusy i nie wywoluje nigdy choroby , musialas w tym okresie po prostu sie przeziebic , zbieg okolicznosci .Poza tym szczepinka na grype uaktywnia sie po conajmniej 3 tyg od podania , nigdy po tygodniu . Ja co roku sie szczepie , szczepie swoje dzieci i nie choruje , czasami przechodze przeziebienia ale jest mniej nasilone . W tym roku zatanawiam sie czy sie nie zaszczepic , na grype mozna sie szczepic . Poza tym jak sie raz zaszczepials to przez conajmniej 4 -5 lat powinno sie kontynuowac szczepiania , takie sa wytyczne.Inaczej dopadnie cie gryba z wieksza sila .
  12. j.anna piękna wizja, że partner pomaga. Mam nadzieje, że tylko wizją nie pozostanie, bo B jedyne co robi bez zmuszania to mycie naczyn i zmiatanie podłogi raz na jakis czas. Jedzenia zrobić tez nie umie, chyba ze zupke chińską zalać albo pizze zamówić . Kilka dni temu na zakupach wziełam do reki słoiczek dla niemowlaków z zupką Gerbera i pytam mame od kiedy mały będzie mógł to jesc a ona oburzona, że przecież sama powinnam zupki trzec a nie gotowe podawać i mysle jak tu pogodzić prace na pełen etat, studia w weekendy, wychowywanie/ zajmowanie się dzieckiem i domem, gotowanie, sprzatanie i kr*** co jeszcze?! Nie no nie bede trzec zupek!został nam tydzień do połówkowego To sie nauczy jak nie bedzie mial wyjscia , jak to nie umi gotowac , facet ? Przeciez to najlepsi kucharze .Poza tym niezle jak tylko naczynia umie umyc , to ty moze zatrudnij oprocz nianki i gosposie , bo widze ze bedziesz miala urwanie glowy , bez pomocy twojego meza . Co do zupek po czesci ma racje , te sa najzdrowsze pod warunkiem ze kupujesz produkty w zdrowej zywnosci . A co do sloiczkow ja tez nigdy nie kupowalam dla swoich , poza tym bardzo czesto ostatnio sie zdaza ze gerbery czy hipp maja jakies szkielka w srodku itd. Ja gotowalam dla wszystkich potem wyjmowalam marcheweczke , cielecinke i inne wazywka ,czy kurczaczka do osobnego i tarlam a potem reszte zupki doprawialam dla wszystkich .
  13. Italya wiecie ze ja wczoraj pierwszy raz poczulam moja fasolke....dostalam dwa male kopniaczki... Super Italko i tak trzymac musisz to uczcic kochana isc na dobre zakupy dla siebie i dla dzidzi albo na dobra pizze albo lody . GRATULACJE
  14. Marmisuchutka mam nadzieję, że to nic poważnego :*Kejranka rzeczywiście jakaś taka pusta ta nasza pierwsza strona..... Agusik nie bylo , miala przeprowadzke i nie miala internetu w nowym mieszkanku , wiec na pewno jak tylko juz wszystko pouklada zrobi pierwsza stronke . Najwazniejsze , ze wszystko u Agusik dobrze a stronke zdazymy zrobic Poza tym wcale nie jest tak latwo , trzeba sie niezle nagimnastykowac by ja stworzyc
  15. ItalylamponinkaDziewczyny wiecie cos o Agusi , moze cos sie stalo nie daj Boze , zaczela robic pierwsza stronke i zniknela , zaczynam sie martwic Lampomninko u Agusika wszystko ok...juz ma neta...jak chcesz z nia pogadac choc na kreseczki.... lamponinkaKejrankaWitajcie kobietki z rana :))) mnie już gardło nieboli, tak tylko drapie troszkę, chyba ten wczorajszy czosnek pomógł :))) katar mi tylko został i mnie wkurza bo co chwila muszę smarkać w chusteczkę ://Co Was tak dopadaja te chorobska , koszmar trzymaj sie i tez kuruj , czosnek fakt bardzo dobry , jak masz rumianek zrob sobie inhalacje z rumianku (wies garnek rumianek zaparz i powdychaj , zobaczysz ladnie udrozni ci nos - dziala sciagajaco tez i p/zapalnie na blony sluzowe noska ) Od razu lepiej bedzie ci sie oddychalo - widzisz ja tez juz drugi raz bylam chora...to chyba ten nasz Polski klimat...raz cieplo raz zimno... To straszne te chorobska , juz nie wiem jak przeciwdzialac , wiadomo klimat taki powalony tak jak napisalas raz cieplo raz zimno a to najlepszy przyjaciel wirusow . Wszytkim wirusom mowie NIE!!!!!!!!" Dbaj o siebie , by nie rozwinelo sie bardziej . Wogole wszystkie dbajmy o siebie i nie dopuszczajmy do tego by nas ten wirus dopadl i zawladnal , wstretne wirusy .
  16. KejrankaWitajcie kobietki z rana :))) mnie już gardło nieboli, tak tylko drapie troszkę, chyba ten wczorajszy czosnek pomógł :))) katar mi tylko został i mnie wkurza bo co chwila muszę smarkać w chusteczkę :// Co Was tak dopadaja te chorobska , koszmar trzymaj sie i tez kuruj , czosnek fakt bardzo dobry , jak masz rumianek zrob sobie inhalacje z rumianku (wies garnek rumianek zaparz i powdychaj , zobaczysz ladnie udrozni ci nos - dziala sciagajaco tez i p/zapalnie na blony sluzowe noska ) Od razu lepiej bedzie ci sie oddychalo -
  17. agnieszkab31Witajcie dziewczyny z ranka wybieram się do przychodni,niech moja doktor mnie obejrzy.u nas taka grypa panuje,że tylko się modlić,żeby mnie nie zaatakowała :/ Kuruj sie kochana i mam nadzieje ze szybko ci przejdzie a z przychodnia bym sie wstrzymala , jezeli masz objawy raczej przeziebienia lepiej zostac w domku , bo jak faktycznie cie typowa grypa zlapie (gdzie przychodnia jest najlepszym miejscem ) to dopiero mozesz sobie klopotow narobic . Ale zrob jak uwasz , w okresie grypowym nam kobieta w ciazy lepiej unikac takich miejsc .
  18. Witajcie kochane z ranka , az dziwne , ze was jeszcze nie ma . Milego dnia zycze wszystkim . U nas od rana pochmurno i pada , koniec laby i slonca zaczal sie deszczowy sezon , ciekawe ike potrwa . A to dla wszystkich wytrwalych i upartych , samych jak najlepszych efektow
  19. MonicaDziewczyny brzuszki macie sliczne:)Lamponinko u mnie tez zdarza sie ze bardzo slabiutko czuje ruchy, albo ze wogole. Dzis na szczescie od rana maluszek zaczal dawac znac o sobie. Czuje takie fajne smyranie z boku na wysokosci pepka. Piszecie o waszych wagach. Niektore jestescie jeszcze na minusie. Szok! Ja tam jestem od poczatku na plusie. W sumie 6 kilogramow juz mi sie uzbieralo. Ale ostatnio jak bylam u lekarza powiedzial ze waga perfect, wiec mam nadzieje ze nie jest az tak zle. Z moim synkiem przybralam ponad 20 kilo, wiec pewnie i teraz tak bedzie. Jestem na to przygotowana:) Co do karmienia piersia mam nadzieje ze dam rade. Na pewno przez pierwsze 2 miesiace, a potem jak wroce do pracy bede sciagala pokarm i jakos to powinno byc. Dziekuje pocieszylas mnie , bo kurcze zaczelam sie martwic , w sumie po popoludniu dzisaj kolo 17 zaczelo byc jakby troche bardziej aktywniejsze , a jak piszesz ze u Ciebie roniez sa takie momenty , czyli wszystko ok , kochana jestes , jeszcze raz dziekuje . Co do karmienia to nie wiem na pewno bede karmic do okolo 8 miesiaca potem wracam do pracy , w sumie wszystko zalezy od tego jak sie wlasnie wszystko potoczy , do 4 do 7 miesiaca bede miala placone 80% procent wiec mysle ze wykorzystam to , pozniej juz tylko placa 30% wiec koniecznie bede musiala wrocic , jak sie da bede karmila piersia i ewentualnie wprowadze butelke na czas jak bede w pracy , nigdy nie umialam sciagac pokarmu , moze sie naucze zadne odciagacze nie zdawaly egazminu najlepiej recznie mi bylo sciagnac nadmiar pokarmu jaki sie zebral albo pozostal po karmieniu , a jak karmilam to z drugiej piersi mleko az tryskalo musialm podkladac pieluszke , chyba taka moja natura juz jest . A karmilam dlugo , najdluzej 2 lata , po dwoch latach powiedzialam koniec o odstawilam piers , musialam tez bo wracalam do pracy a poza tym mialam kolezanke ktorej syn mial juz 4 lata , jak siedzielismy przy stole podchodzilo do matki wyciagalo cysia i pilo , nie podobalo mi sie to strasznie czulam jakis niesmak dla mnie bylo to juz nienormalne , dlatego balam sie tej wizji .
  20. Kejrankawiem lamponinko że niemożna niedojadać ale kolażanka co u mnie ostatnio była ma miesięcznego synka i żaliła mi się że czasem niema poprostu czasu sniadania zjeść czy kolacji że mały np. od 17 do 20 przy cycku ciągle jest i potem tak zmęczona jest że nawet niepamięta o tym że niejadła kolacji, napewno dziecku się też z czasem unormuje to jedzienie i niebędzie tyle czasu przy piersi ale początki poprostu dla niej są ciężkie i niema od nikogo pomocy, niemówie że u nas też tak będzie poprostu wiem jak to jest na początku zawsze ciężko :))) a przy takim zajęciu i zmęczeniu człowiek napewno szybko zrzuci kilogramy Dokladnie bardzo ciezko , najbardziej to zorganizowac sobie czas ale zawsze w pewnym momencie wyczujemy co i jak a przez pierwsze kilka dni z reguly maz jest blisko to moze przygotowac posilek dla nas , poza tym nie sadze ze zostnaiemy pozostawione samym sobie , po co mamy swoich mezulkow i partnerow do towarzystwa tylko , nie- w tym czasie to oni przejmuja wiekszosc obowiazkow , nawet jak pracuja jak to zawsze moga wyreczyc w czyms nas po powrocie z pracy . Ja jestem troche przerazona bo nie mam nikogo sami jestesmy ale mam corki , ktore juz teraz mi bardzo pomagaja , starsza corka juz teraz mowi ze nie moze sie doczekac jak bedzie chodzila na spacerki z wozeczkiem , wiec nie jest tak zle . A jak nie pomoga to niestety obiadek do baru moze isc zjesc bo beda na pewno dni kiedy nie bedzie sie mialo czasu nawet tego obiadku ugotowac , wiec wszyscy leniwcy (hiihihi) nie beda mieli wyjscia . Ja jestem dobrej mysli , na pewno bedzie dobrze . Szkoda mi kolezanki bo tak naprawde tylko troche potrzeba wysilku by cos zjesc a w sumie cycek tak nie meczy nawet przystawiajac go wlasnie przez ten czas co kolezanka , wlasnie w tym momencie moze spokojnie sobie odpoczywac karmiac dziecko . Wiec nie rozumiem co ja tak meczy . Karmienie butelka jest bardziej meczace jak piersia , trza przygotowac mieszanke , podac dziecku, trzymac te butelke , pilnowac by sie nie zakrztusilo i nie zapowietrzylo , potem trza od razu umyc butelke i smoczek , posprzatac np rozypane mleko w proszku ze stolu , wygotowac butelke albo wysterylizowac itd.......... Cyca podasz i dziecko samo je , nic sie nie zapowietrza nic sie nie brudzi , chowasz cyca i koniec karmienia , przy tym lezysz sobie albo siedzisz na fotelu i ogladasz telewizje albo i nawet mozesz przysnac . Pamietam jak juz w pewnym wieku , spalam z dzieckiem to dziecko samo sobie w nocy bralo cycka (malutkie ) umialo znalesc i jadlo w nocy .
  21. magduskaWitam wieczorkiem:] Wpadłam życzyc Wam dobrej nocy,bardzo zle się czuję,tak bardzo ucho mnie boli:(((((nie mam siły nic napisac,idę zapuścic sobie antybiotyk,zrobię ciepły kompres i położę się do łóżeczka,może przejdzie:/ Dobrej nocy mamulki,śpijcie spokojnie Magduska kuruj sie kochana , na pewno szybko mina te dolegliwosci , w sumie nie jest tak latwo przy dziecku wypoczywac ale postaraj sie , trzymam kciuki . Mam nadzieje ze juz lepiej sie czuejsz tez psychicznie ze juz uspokoilas sie troszke nie warto sie denerwowac nawet jak ktos cie doprowadza do szalu . Ostatnio zaczelam na wszystko reagowac nadzwyczaj spokojnie , maz sie produkuje podnosi glos a ja anielskim spokojnym glosem odpowiadam , wiesz jaki to odnosi efekt sama jestem zaskoczona Nie wiedzialam ze tak potrafie
  22. Kejrankano to pochwalę sie moim brzuchem, wydaje mi się ze na żywo jest większy niż na fotkach :)) Wiekszy co ty mowisz? masz superowy brzuszek i pokazny , no no ale nam brzuszki rosna
  23. Kejrankaja myslę że przy dzidzi sie nieźle nabiegamy i nieraz pewnie niedojemy bo niebędzie czasu i myślę że szybko się zrzuci te kilogramy, mam taką nadzieję ja jak narazie to 1,5 kg czy 2 przytyłam ale i tak jestem jeszcze na miusie także luz :))) Wiesz jak sie karmi piersia szybko sie zrzuca kilogramy z bioderek wiem po sobie , po 3 miesiacach wrocilam do wagi 55 kg przy karmieniu piersia niestety nie mozna niedojadac ale to nie ma znaczenia bo wszystko sie spala plus wlasnie latanie zabieganie i niedosypianie .
  24. Witaj K@chna , w sumie to dobrze ze nie przybierasz tak duzo wazne ze z dzieckiem ok , ja tez od pocztku ciazy przybralam tylko 2 i pol kilo ale to bylo 3 tyg temu , pewnie teraz sie juz zmienilo , ae jak bedziemy dbac o siebie i zdrowo sie odzywiac to i te zbedne kilogramy szybko nam zejda , gorzej jak bedziemy zajadac sie pustymi kaloriami i bezwartosciowymi przysmakami non stop , to bedzie nam trudniej zrzucic .
  25. Witaj martitaolivia, kochane sa takie malenstwa malutkie a co do poieki na pewno dasz rade , jestesmy do tego stworzone Napewno pocztki beda trudne , bedziemy panikowaly ale powoli poznamy swoje dzieciaczki i bedziemy wiedzialy czego chca , tak samo z noszeniem czy kapaniem , na poczatku bedziemy sie baly ze cos zrobimy dziecku bo wydaje sie takie kruchutke ale tak naprawde jest silne i musialybysmy iezle wyginac dzieckiem by mu zrobic krzywde .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...