Skocz do zawartości
Forum

Axam

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Axam

  1. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    No już właśnie nie pospałam:/ Leżałam tylko i próbowałam zasnąć. A mogłabym spać i jeszcze teraz,bo Marta jeszcze nie przyleciała... Muszę zmierzyć obwód brzucha , z ciekawości. Ale jak leżę na plecach i Jasiu kopie to czuję jego stópki 5 cm nad pępkiem. Wysoko już podszedl,no i przez te przejście się mięśnia brzucha to mogę go przez skórę momentami chwycić za ta nóżkę. Jak już będzie wypełniał całe miejsce to będę musiała chyba trzymać ręka jak będzie tam się wypychal.. nie wiem jak to będzie,muszę zapytać gin w pon,bo normalnie mam trochę obaw. Muszę sobie zapisywać pytania,bo potem zapominam o połowie. Z resztą ona sama mi to sugerowała. Nataszka,zazdroszczę takich relacji z byłym,mój były niestety palant nad palanty.Kłamcą,kretacz i manipulator,nie dojrzały szczeniak i egoista. No i pijak. Nie da się z nim relacji zbudować żadnych. A szkoda,bo dla dobra Karoli to by było super.
  2. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    To że dowiedziałam się o tym durnym sushi tak późno to w sumie moja wina,bo Karola chciała przeczekać moją burzę... ale mam dość:( Może jak zbiorowo poprosimy o lipiec to już przyjdzie szybciej:))))
  3. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Śpicie? Niech ta noc się już skończy.... 3 godziny przespałam a od 2 już się kręcę. No chyba mnie trafi.....
  4. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Napisze wprost- nogi wchodzą mi do dupy. Zawinęłam 42 maki,z pozostałego ryżu i czarnego sezamu zrobiłam kulki obtaczane w amarantusie. Chciałam Wam wysłać zdjęcie,ale miałam w kuchni taki syf po tym wyczynie,że po prostu nie miałam gdzie tego wyeksponować, wsadziłam do pudełek i do lodówki. Kuchni chińskiej odechciało mi się na pół roku... Kręgosłup mi dosłownie pulsuje,jutro nie robię nic. Teraz mi znowu Mały da popalić,bo zbliża się jego godzina na harce... Ja nie wiem,jak ludzie dają radę z dziećmi jak jest ich więcej...( Nataszka - wielki szacun). Moje jeszcze trzecie się nie wylkulo a już jadę na rezerwach. Staram się każdemu z nich dać 100% siebie,ale muszę stwierdzić z przerażeniem, że nie ma mnie przecież 200 czy 300% tylko jedynie właśnie 100:( Wam też się dzieci już tak cisną i kotluja w brzuchach? Mi od wczoraj Jasiek zaczął się tak wić i kręcić. Śmieszne uczucie,chyba mu się zaczyna tam robić ciasno. Co to będzie dalej:/??
  5. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Z Karola już syt opanowana, jeszcze mnie przed chwila dowalila, że jutro ma dzień projektów w gimnazjum i czy pomogę jej zrobić sushi:////, bo zgłosiła się że przyniesie je.... padam na pysk a ta mi o 22.30 zapoda takie zadanie...chyba to będę zwijać do 1 w nocy... no ale co mam zrobić z 15 latka w depresji?? Muszę schować wnerw głęboko:/ Właśnie sprawdziłam czy mam nospe w domu,bo może się dziś przydać.... Rafał był w dechę,nie powiem, jeszcze z tym ulozeniem go....:) Z Grzeskiem foch... jakoś mnie to nie rusza. Zasłużył. Nataszka- dobrze,że się nie poobijaly dziewczyny bardzo. Takie syt to mnie też doprowadzają do zawału zawsze. Dobra idę chodzić ten ryż,robić zalewę itd...:/ Dobrze,że składniki w domu miałam wszystkie.
  6. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    A ja przed chwilą rewolte w domu zrobiłam. Cholera mnie już trafiła, Mała rozwala rzeczy na potęgę a resztą domowników to tylko przekracza,musiałabym się schylac i kucac co 2 minuty albo częściej. Podłogi w kątach zawalone kurzem,bo kurde nie idzie zrobić do porządku. Wszystkobim mówić co i jak po 10 razy. Wydarłam sie, każdemu się dostało,aż się poryczałam. Bo już serio mam dość pociagania za sznurki, jakbym miała w domu marionetki, zero własnej inicjatywy.
  7. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Wróć!! Z ROGALEM śpię:) Tak oto autokorekta staje się przyczyną rozwodu:) Narzekamy na pogodę,ale jak przed chwila zobaczyłam w prognozę na 16 maja 27 stopni!!! To padł ma mnie blady strach... mam jeszcze żywo w pamięci upały jak z Martusia byłam w 29,30,31,32,33 tygodniu ciąży... Ładowałam wtedy w szpitalu parę razy, leżałam plackiem na łóżku,z którym się zlewalam,wentylator mnie utrzymywał przy zdrowych zmysłach, no i miałam nakaz leżenia... ale nawet gdybym mogła chodzić wtedy to i tak nie miałabym siły...
  8. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Śpię z Rafałem do spania,nie codziennie,ale jak mnie boli ,to on pomaga, mi przynajmniej.Wolę go ułożyć go sobie od tyłu,za plecy i oprzeć o ścianę a ta końcówkę co zostaje to między nogi. Wtedy fajnie mi stabilizuje i na lewym boku mi wygodnie.
  9. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Cicha, to te drugie ciążę chyba takie przerąbane na ogół są. Bo ja teraz w 3 i muszę przyznać,że to druga była najgorszą. A teraz względny luzik.:)
  10. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    My już jesteśmy na działce:) Słoneczko wyszło o 17 dopiero i my czym prędzej pognalismy:) Mama,będzie dobrze! Innej opcji nawet nie bierz pod uwagę. Wiem,że jak się słyszy takie historię to czarnowidztwo samo się nasuwa... kiedy byłam w ciąży z Karola to koleżanka,która miała termin na grudzień ( ja miałam na marzec ale urodziłam na koniec stycznia) urodziła martwego synka, ale ona się uparła,że chce rodzić na porodowce a nie w szpitalu. Mimo to,że jej mama i m.in. ja mówiłyśmy jej ze bezpieczniej w szpitalu. No ale nie posłuchała niestety. Ze skurczami pojechała na tą porodowke,po 2 godzinach zaczął zanikać puls małego. Zanim dowiezli ja do szpitala 30 min w korkach... pulsu już nie było,musiała rodzic. Koszmar, nie chcieli mi o tym mówić przed porodem, ale się dowiedziałam, przeżyłam to strasznie. Byłam zła na tą dziewczynę za lekkomyslnosc i upartosc, no ale to już i tak było po fakcie. Lekarze wprost mówili,że gdyby przyjechała od razu do szpitala to dziecko by żyło. Zaplatal się w pepowine. Moja Karola - to samo,ale zginęli mnie w minutę na operacyjną i wyciągnęli. Żyje. Nawet by mi do głowy nie przyszło,żeby podchodzić do porodu bez sali operacyjnej na tym samym piętrze...
  11. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Cicha,z tym odkladaniem to jakaś porażka. Od prawie roku dostajemy 500+, od roku nie płacimy za opiekunke dla Marty i... nie potrafimy odłożyć nic. Wszystko tak drozeje że wychodzimy na zero a nie szalejemy z wydatkami. Jakikolwiek nadprogramowy wydatek - wózek np i leżymy na 2, 3 miesiące...
  12. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Będziecie robić prenatalne w 30 tygodniu? Się tak zastanawiam...to kolejne 200 zł a jak do tej pory wszystko było ok. No ale jeśli miałoby coś jeszcze się okazać... Kurcze,jeszcze łóżeczko, wizyta... za dużo w maju się szykuje tych wydatków. Przydałoby się jakieś " przed becikowe..."
  13. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Serów do zimnej płyty nie masz chyba wypisanych, ale może nie będziesz dawać:) No menu, że ho,ho! Smaka narobiłaś..:) Tak więc zaraz idę robić deser, brzoskwinie w serku mascarpone zmiksowanym że śmietanka 36% i cukrem pudrem. Przy okazji wypróbuję jak będzie smakować w wersji czekoladowej, bo oddziale trochę i zmieszam z cacko.
  14. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    U nas dziś też kicha z pogodą. Aż Marta się zapytała czemu jest tak ciemno? Centralne już nie działa, muszę napalić w piecu chyba ( mamy taki kominkowy w którym można palić i drewnem i weglem,tyle dobrze) Wilgoć okropna... My imprezy robimy w domu, ale Grześ zajmuje się zakupami i sprzątaniem, na takie większe okazję prosimy moja przyjaciółkę - kucharke, ona sobie przyrobi a my ogólnie mamy taniej, także ja w sumie to mam tort i jakieś sałatki do zrobienia, także sama przyjemność. Swego czasu kupiliśmy krzesła rozkladane i mąż zrobił taką płytę, nakladke na stoły, także w salonie miescimy się w 22 osoby bez problemu. Gdybym miała wszystko gotować itd to w życiu nie dałabym rady i wtedy tylko lokal wchodziły w grę.
  15. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Justynko, przeszłaś swoje. Masakra. Rzeczywiście musisz się pilnować całe życie, teraz masz fasolinke,której bardzo Ci gratuluję:) Trzymam za szczęśliwe rozwiązanie. Mam nadzieje,że mojej córce uda się z tej matni wydostać w miare szybko i w całości... pomagam jej jak mogę,jest pod opieką psychologa i nie tylko, ale ona przede wszystkim musi sama chcieć, a z tym jej chceniem jest różnie. Cóż mogę zrobić...kochać ja taka jaka jest- każdego dnia inna, wysłuchać- kiedy tylko tego potrzebuje,nie obwiniać,starać się zrozumieć a przynajmniej zaakceptować. Marta pytała się jak dzidziuś wydostanie się z brzuszka, wytłumaczyłam jej,że jak już będzie gotowy to pojadę do szpitala,na taki oddział gdzie wszystkie dzidziusie przychodzą na świat i lekarz odrobię taki zameczek i wyciągnie dzidzie. A ona mi na to,że " akurat...skórę to się przecina nożem a nie zameczkiem" i że na pewno mnie będzie strasznie bolało!! No to jej opowiedziałam o znieczuleniu, to się uspokoiła.. Nie wiem co ja te dzieci mam jakieś takie - małe stare. Dziewczyny,nie umiem się zebrać do segregacji tych ciuszków dla Małego. Szafkę musiałabym przenieść do sypialni,ale najpierw muszę opróżnić ją. A tam.... groch z kapustą... Mam ostatnio jakaś blokadę a muszę to zrobić,bo nie zdążę.
  16. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Dziś wysłałam rano Małą na działkę z tatusiem a ja miałam czas dla starszej. W spokoju robiłyśmy razem pizze ( która później przynioslysmy na działkę), pozwierzala mi się z tych napadów bulimicznych, posluchalysmy razem filmików na toi tube, w których bulimiczki- dojrzałe kobiety,którym udało się wyjść z tego, opowiadają na czym to polega i jak z tego wyjść, jak można pomóc... Ta moja córa na serio jest mądra, stara sobie z tym poradzić i umie prosić o pomoc. Strasznie ja kocham i w momentach, w których czuję bezsilność to tak jakbym ja wpychala do grobu:( Jak na razie ustaliłyśmy że w domu nie znajdzie żadnych słodyczy a jeśli będzie ciasto to dostanie jeden kawałek a resztą będzie schowana, bo stwierdziła,że jak już zje " zapalnik" to wpada w amok i obzera się bez hamulców a kończy się to w kiblu... Także jeśli Wasze córeczki,które teraz macie w brzuszkach za kilkanaście lat zaczną znikać w łazience a potem klapa od muszli będzie pochlapana od spodu czymś, to nie czekajcie aż samo przejdzie, tylko znajdzie czas, duuuzo czasu i wyciągnięcie całe zapasy cierpliwosci i rozmawiajcie, rozmawiajcie z nimi. Oczywiście nikomu nie życzę konieczności takich rozmów, nie twierdzę też że to spotyka każdej dziewczynki,ale lepiej mieć świadomość o zagrozeniach wcześniej niż się one pojawią. No i - taki szczegół- dlaczego nie zauważyłam tego wcześniej- mieliśmy podział z Grzesiem na porządki w łazience, on kibelek i podloga a ja lustra,umywalki i wanna. Przy załatwianiu się to też on przecież tylko miał potrzebę podnosić klapę, no i nie zaniepokoily go te kropki, różnokolorowe od spodu... a młoda nie wpadła na to,że to aż tak odbija, myła tylko szczotką muszle w środku. Dopiero jak odkryłam w pokoju miske... to nas z G olśniło... Sorki za taki wywód,ale to takie szczegóły nie raz decydują o szybkości reakcji i przeżyciu.
  17. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Hej,hej:) Mój malutki wczoraj był taki cichutki ale wieczorem już dawał czadu a o 3 w nocy ...obudziłam się nagle,bo byłam pewna,że... spadłam z łóżka a to Janek tak kopał mocno,że szok. Parę minut tak naparzal. To już wiem że raczej nocki będą zarwane.... Olka,Twój synek już w takim razie dojrzał do nocnika,ubieraj mu pampersy tylko w razie ogromnej konieczności,a do torebki majtek i spodni zapakuj. Marta taka konsekwencją nauczyła się w parę dni. I nawet w nocy sciagla pieluchę sobie. Oczywiście zdarzy się do majtek,ale wtedy wystarczy spokojnie przebrać z pocieszeniem że kolejnym razem będzie lepiej:)
  18. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Coś nam prawie wszystkim ten zbliżający się albo już w toku III trymestr nie służy:/ Teraz to już na przetrzymanie trzeba to wziąć. Pięknie już było ...a od teraz już coraz cięższa ta ciąża... Ale razem damy radę. Wyczytałam,że stopień przejścia się spójność lonowego można zbadać usg. Ból przy szyjce skracajacej się jest inny,bo od spodu, podobny jak na okres, albo nic nie czuć, tylko na wizycie dowiadujesz się o nakazie leżenia (ew. Passerze lub szwie na szyjkę). Albo masz skurcze...i one powodują skrocenie, niekiedy bez bólu. Kość lonowa to taki ból z przodu,wzgorka lonowego, uczucie rozwierania. Każdy ból utrzymujący się moim zdaniem dobrze jest skonsultować i co najmniej rozwiać wątpliwości a nie raz pewnie uratować życie. Tak na forum można gdybać co od czego, ale jeśli czuje się niepokój to dobrze jest to sprawdzic, choćby zadzwonić do lekarza i zapytać. Moją Karole uratowała moja lekka panika, w 24 tygodniu ciąży. To była moja 1 ciaza,więc nie wiedziałam przecież co mi się dzieje,dostępu do internetu nie miałam, miałam tylko książkę "9 miesięcy", która kupiłam dzięki Bogu parę tygodni wcześniej i tam wyczytałam o skurczach, tych fizjologicznych i tych patologicznych. Na IP trafiłam że skurczami porodowymi, jechałam z ówczesnym teściem przez sniegi po kolana.... Nie chce myśleć co by było,gdybym zaczęła rodzić takie maleństwo w domu... Także bez histerii ale trzeba mieć rękę na pulsie. Mój Synuś w końcu zaczął mocno się ruszać, bo cały dzień bardzo słabiutko,trochę się już martwiłam, ale już ok. Nataszka, nie noś już żadnych kur mrożonych,żywych,pieczonych i już żadnych...:) please.
  19. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Aniolkowa, może to być objaw ale wcale nie musi, najlepiej poproś gina o badanie i diagnozę. Z Martą w ciąży to najbardziej bolała mnie ta kość przy przekrecaniu się z boku plecy albo z powrotem. No i strzelalo wtedy. Bardzo nieprzyjemne uczucie. Ale u każdej z nas może być inaczej. Trzeba po prostu nie chodzić za długo i nie kucac. Tylko skrajne przypadki prowadzą do konieczności leżenia non stop, no ale dobrze jak oceni to lekarz. Natha- Voila:) Chętnie upiekła bym jeszcze jedno i Was wszystkie zaprosiła:) na dzialeczke,bo godzinkę temu przestało lać i wyprazylismy z domu.
  20. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Wczorajsze łowy na działce zakończyły się przeniesieniem do domu 2 kg rabarbaru,więc siła rzeczy dziś drożdżowe :) i kompot.
  21. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Natha,jak pięknie:) Wymieniaj sobie co dziennie wodę,to długo Ci się utrzymaja:) no i będą rosły jeszcze. Moje po 2 dniach potrzebowały wyższego ważna,bo zaczęły wypelzac....:)
  22. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Próba jednej nogi - zaliczona:) uff. Musimy się oszczędzać,co by nie zostać leżeć do końca, musimy też podpisać pakt o nie czytaniu na ten temat bo zwariujemy. Słyszysz też trzaski tej kości jak zmieniasz pozycję? Mi też dopiero w 2 ciąży się rozeszła. Coś mi się wydaje że jeśli dotrwam do terminu cc,bez przejścia się czegoś: blizny po cc,kości kinowej,przepukliny mięśnia brzucha a wyznaczony będzie na ok 24 lipiec, to będzie cud nad Wisłą... Więc muszę przygotować wszystko w maju,no do połowy czerwca najdalej,bo od połowy czerwca to już może być u mnie " na terminie"... tym bardziej,że Karola urodziła się w 34 a Marta w 36 tyg.A Teraz na 3 lipca będę miała skończony 36 tydzień. Oczywiście najlepiej byłoby dla Małego dotrzymać go przynajmniej do połowy lipca, no ale- to sobie mogę planować....
  23. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Lex,gratuluję zwycięstw z pieskami:) Fajnie jest mieć taką pasję. Lubię psy,ale takie od kogoś. Moja Karola zaczęła mi ostatnio marudzić o pieska w domu ale nie mogę się zgodzić, to bardzo duży obowiązek,spacery, problem z wyjazdami, no i smrodek, którego ja nie potrafię znieść choćby pies był najczystszy na świecie to i tak ma swoją specyficzna woń, której ja niestety za żadne skarby. Wolę Karoli określić się od razu niż ja ściemniać. Ona potem w szkole albo gdzieś a ja w domu z psem na okrągło i z maluchami...
  24. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    I ja się witam z rana. Noc mi nawet przespana,ale wstawanie s łóżka...katastrofa:/ Stopa obita,czy przekrecona, nie wiem, po tym wczorajszym upadku mam sinca na jej górze,musiało mi pójść jakieś naczynko,no i boli mnie przy dptknieciu - wczoraj nic nie czułam, dziwne.. Za to od wczoraj wieczora zaczęła mnie boleć ta moja przeklęta kość lonowa.. Zaczęła mi się rozchodzić przy Marcie ,ale w 33 tygodniu dopiero, a teraz 27 tydzień i już mi strzela przy wstawaniu,no i boli przy chodzeniu. Dobrze,że 8.05 mam wizytę ,to powiem o tym gin mojej, może będzie mogła sprawdzić usg o ile mi się to rozstapilo, bo do pewnego momentu jest to fizjologiczne,ale relaksyna nie kiedy działa tak mocno,że rozlazi się ponad normę.Wtedy trzeba ograniczyć aktywność, chodzenie itd:/ a tu pogoda się robi w końcu,przy Marcie - same wiecie jak jest przy dziecku,do przedszkola chciałam ja prowadzić...ach, mam nadzieje,że nie rozlece się jednak zbyt mocno.. Cicha- Ty pisałaś coś chyba o spojeniu lonowym, boli Cię jeszcze?
  25. Axam

    Sierpniowe mamusie 2017

    Jesteśmy już w domciu. Mały tak szalał mi w brzuchu na działce,że miałam wrażenie,że wykopie mi dziurę..w podwoziu:) tak się niekiedy ustawi nóżkami w dół centralnie,że masakra.. No i zaliczyłam dziś pierwszą wywrotke w tej ciąży. Wychodząc z kanciapki,z której wysłałam zdjęcie,zahaczyłam o próg i już nie zdążyłam się wyratowac,choć probowalam no i zdarlam przedramie i kości na pięści o pustaki, ale na szczęście nie poleciałam na brzuch tylko po prostu siadłam na poskladane nogi,także zaliczyłam taki nie zbyt mocny wstrząs. Ale wystraszyłam się strasznie. Nogi w kostkach mam już takie chwiejne,kurcze trzeba jeszcze bardziej uważać... Z porodem mamy sytuację jasną, przy cc mojego nie będzie, bo nie może, niestety. Ale wyczytałam,że jest taka możliwość w tym szpitalu,w którym będę rodzić,że po cc tatuś dostaje szkraba skóra do skóry, póki mama dojdzie do siebie po znieczuleniu. Muszę się dokładnie dowiedzieć jak to tam wygląda i czy na pewno ... a potem wezmę się za przygotowanie Grzesia do roli kangura...:) Ciekawe czy facet musi mieć ogolony tors, czy z tymi klakami:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...