agaluk1

roritaArisa nie cierpie ,bo jak mam teraz dwójce wyprawić gdziekolwiek to zanim wyjdziemy to ja cała mokra i w nerwach grrrrrrrr. Mały nienawidzi się ubierać w tą sterte grubych ubrań :/ płacz jest za każdym razem . Byle do wiosny :) Mam to samo, aż mi się wychodzić nie chce, codziennie myślę o tym jak nie będzie tych kombinezonów i wyobrażam sobie, że już zostaną same przyjemności..:-)

Ja bym mu odpuściła. 2 latek tak na prawdę zaczyna swoją przygodę bez pieluszki. Mój syn w wielu 2 lat zupełnie jeszcze nie był na to gotowy, a u Ciebie doszła taka duża zmiana nowy bobasek. Przyjdzie wiosna ty wpadnie w rytm z dwójką (też to przechodziłam) i zaczniecie od nowa.

Macie szczęście, że cyc nie służył jako uspokajacz. U nas z Gabrysiem to było tak, że jak tylko poczuł się nie pewnie, np u kogoś w odwiedzinach to musiał się do piersi przytulić, parę cmoknięć i już szczęśliwy. Już czasami wolałam nigdzie nie iść, bo wszędzie musiałam cyca wystawiać. Wiem, że ktoś go tego nauczył:-) przyznaje się, że ja, ale jak jest dwójka to czasami sięga się po takie z pozoru najprostrze rozwiązania. Na szczęście teraz ma 11 miesięcy i już jest lepiej:-)

Nie, bo jest dobrze zabezpieczone woskami, lakierem lub olejem. Para wodna, czy niewielkie ilości wodą nie zaszkodzą.

Agula Buty wygrałam na portalu wizaz.pl. powiem Ci, że ja w konkursach zaczęłam grać w ciąży z Gabrysiem, Oskar w żłobku był a ja miałam dużo czas. Wygrałam mnóstwo, przeróżnych rzeczy np kosmetyki (podkłady i tusze rozdaje rodzinie bo mam po kilka sztuk), książki (już nie liczę ile), książki dla dzieci, zabawki, buty szpilki dla mnie, bieliznę, biżuterie, perfumy, pufę, wielki kosz produktów z Lidla, płyty, bony, ubranka dla dzieci....także ja polecam dla tych co nie mają co z czasem robić;-) Teraz czasu malutko to tylko czasami coś się wygra:-) Zdrówka dla Oli!

Mó syn tylko pierś, nie zaakceptował żadnej butelki mimo, że konsekwentnie codziennie podawałam mu, nie pomogło też przegłodzenie. Mój starszy syn mimo, że bezsmoczkowy mógł napić się z każdej butelki praktycznie od urodzenia. Żaden z nich nie ssał kciuka. Mój obecnie 11 miesięczny szkrab, nie dość że nie ssie smoka, butli, to jeszcze nie zaakceptował żadnego niekapka i tego typu kubeczka dla dzieci. Piciu pije z normalnego, dorosłego kupka i świetnie mu to wychodzi. Nie wiem jak to będzie przy odstawianiu od piersi. Założyłam sobie, że karmie do roku, ale słabo to widzę, chyba ani ja ani on nie jesteśmy na odstawienie jeszcze gotowi... Wydaje mi się, że smoczkowe mamy mają dużo proście i jakby mi się kiedyś trzecie przytrafiło to chyba po porodzie pierwsze co to podam smoczka, a nie cyca taka będę ;-) a poważnie mówiąc najgorzej bez smoczka było na tym etapie kiedy jeszcze nie siedział, a już leżeć nie za bardzo chciał.

U mnie dzbanek Dafi przyszedł wczoraj, w kolorze jaki wybrałam.

Ja mam dwóch synków bezsmoczkowych, choć ja przy drugim zwłaszcza bardzo się starałam żeby się nauczył. Na spacerach ja w razie awarii musiałam wyciągać cyca, a dziewczyny dawały smoczka. Cóż taki typ te moje chłopaki:-) Przynajmniej nie będzie problemu z oduczaniem. W kryzysowych momentach np po wizycie u lekarza na uspokojenie cyc, a po za tym jakoś tak już bez smoczka się przyzwyczailiśmy...przynajmniej nie trzeba pamiętać by zawsze był w pobliżu:-)

Są wzory o grubościach 10-15mm np. palisander, 17-22mm dąb, 22-28mm sosna. W broszurce jest to wyszczególnione. Broszurkę wysyłam na maila.

Mogę ci podesłać broszurkę z wymiarami i wzorami ... Na tak niewielką przestrzeń dużo bardziej nadają się pojedyncze płytki a nie panel... miałabyś duży odpad na tak małej szerokości ... a w przypadku kiedy słup pracuje lub pęka najpierw stosuje się płytę OSB a na nią naklejamy płytki. Płytę OSB skręcamy na zwykłe wkręty i po sprawie. Przykładowe wymiary płytek to 12x6cm, 6x6, 12x3 itp w zależności od modelu... Panel to 72x36cm (dł/szer).

Cena zaczynają się od 220zł/m2 i zależą od wzoru. Montuje się na klej, niedługo będzie również wersja bezklejowa (na dyble montażowe). Nadaje się na każdą powierzchnie na taki słup również:-) Dzięki dziewczyny za opinie, Wasze opinie są bezcenne:-)

Wygrałam dzisiaj voucher na dowolne buty w Bartku, cieszę się, bo mój Oskar mówi, że zimowe buty go ściskają, więc nagroda idealna:-) Oskar będzie miał bal w przedszkolu więc mu starczy, może bym i się wybrała, ale w poniedziałek akurat nikt by mi z gabrysiem nie został, a z dwójką to mi się nie chce:-(

i jeszcze takie...

Chciałam Wam przedstawić nowy produkt, który tworzymy w firmie z mężem. Są to okładziny ścienne z drewna w formie dość surowej, a jednak zabezpieczonej olejem i woskiem metalizowane. Powierzchnia jest bardzo strukturalna ręcznie heblowana i szczotkowana. Kolory ww zależności od upodobań . Montaż jest bardzo wygodny i szybki. Zastosowanie zależy od pomysłowości, ja szczególnie polecam do salonów, sypialni, kuchni pomiędzy blat a górny rząd szafek w kuchni czy jako dekor lub zabudowa wanny w łazience. U nas na jednej ścianie miał być kamień, ale jakoś tak nie do końca byliśmy do niego przekonani i tak powstała drewniana okładzina:-) Załączam kilka naszych wizualizacji i jestem ciekawa Waszych opinii na temat takiego rozwiązania:-)

A w jakim są wieku?

Wygrałam butki Bartek na wizaz. Cieszę się bo bardzo mi na nich zależało, to taka super nagroda w odpowiednim czasie:-)

Kolejna rozmarzona...:-)

curryA nie ma uczulenia na białko jaja? Właśnie dlatego uważam, że informacja dla rodzica musi być pełna. Wszystkie zagrożenia tego i tego. Widziałam nieszczepione dzieci w szpitalach w strasznym stanie po przebytych chorobach bo rodzice nie zaszczepili. Zawsze jest ryzyko. Każda decyzja jest zła i trudna. Nie ma uczulenia na nic. Inne szczepienia znosił bez problemu. Miał również badania, czy przypadkiem w dniu szczepienia nie miał jakiegoś wirusa (np rota) który w połączeniu ze szczepieniem w tym akurat dniu mógł dać taki efekt, partia szczepionki też podobno była ok. Ja nie jestem przeciwniczką szczepień, ale biorąc pod uwagę doświadczenia jestem mega ostrożna. Nie łącze w jednym dniu kilku szczepień, wolę iść do przychodni kilka razy niż w jednym dniu zaszczepić 5w1, rota i pneumokoki. Bacznie obserwuje swojego młodego i nawet ostatnio zbyt długi płacz spowodował, że dostał profilaktycznie czopka paracetamol. Nie da się zaprzeczyć powikłania po szczepieniu mogą się zdarzyć, ale z drugiej strony gdy mój młodszy syn miał 3 miesiące teściowa zachorowała na krztusiec. Gdyby Gabryś nie był szczepiony najprawdopodobniej jeszcze bez oznak choroby trafiłby do szpitala i miał profilaktycznie podany antybiotyk, bo gdyby już miał objawy to koklusz u tak małego, nie szczepionego dziecka mógłby być śmiertelny...i takie są właśnie takie nasze wybory szczepić czy nie szczepić.....

Mój pierwszy syn miał ciężki odczyn poszczepienny po drugiej dawce Prevanaru. Znalazł się w ciężkim stanie w szpitalu i potem dostałam opinie z Sanepidu i z krajowe centrum ds szczepień, że dziecka mam nie szczepić trzecią dawką, bo skutki mogą być tragiczne. Przy drugim dziecku każde szczepieni to strach, a jeśli próbuje zasięgnąć porady lekarza co robić to słyszę tylko Pani jest matką to musi być pani decyzja! Była dużą zwolenniczką szczepień, a teraz pozostały tylko wątpliwości. Szczepie tylko to co obowiązkowe i to z drżącym sercem, a odczynów poszczepiennych z utratą przytomności u dziecka nie życzę nikomu!

No to faktycznie lekarz wymyślił złoty interes:-) Mnie płeć obojętne, może być trzeci chłopak, choć nasi znajomi mają same dziewczynki. po 1, 2 lub nawet 3 sztuki i jak idziemy na którejś urodziny, to ZAWSZE moi synkowie to jedyni faceci...

Jak Was tak czytam to na prawdę trzeciego mi się dzieciaka chce, ale litości mój młody nie ma jeszcze roku, więc chce i nie chce;-)

krótkie tequila czy rum

To muszę odnaleźć moje zdjęcia, policzyć i się skontaktuję:-)

Mosia A taki album tylko na zdjęcia ślubne dałabyś radę zrobić?

Ja nie cały rok temu zostałam mamą po raz drugi i teoretycznie nie planuje trzeciego, ale kilka dni temu miałam potrzebę zrobić test ciążowy...w myślach już się pogodziłam, że będzie drugie małe, doszłam do wniosku, że jakoś sobie poradzę...test wyszedł negatywne, a ja zamiast ulgi poczułam smutek...chyba za kilka miesięcy poważnie będę się nad trzecim zastanawiać.