-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kejti92
-
Mówiłam wczoraj do męża, że w życiu nie widziałam tylu ciężarnych w jednym miejscu jak wczoraj na tej zakrzowskiej hehe :) No dokładnie, ludzie za takie pieniądze samochody kupują, wózek to zdecydowane przegięcie. Tym bardziej, że moim zdaniem za te 2tys czy nawet troszkę mniej można już kupić ładny i wygodny wózek:)
-
A jeszcze co do tych wózków, to pewnie Margaretka chodziło Ci o Joolz (ogólnie jak cena dla mnie to trochę przegięcie, naprawdę nie widzę potrzeby żeby dawać 4 czy 5 tyś za wózek). Nigdy w życiu nie widziałam, żeby ktoś niemowlaka w spacerowce woził... Nawet jak się w lecie urodził. Wydaje mi się, że te wózki specjalnie mają taką wentylację, żeby dzidzi było gorąco... Ale nie wiem, może się nie znam
-
margaretka ja byłam właśnie o 15, więc się pewnie minelysmy haha :) wozka nie kupilam, ale wpadl mi w oko Junama Modena 2017, one były wystawione tam gdzie Tako, zaraz przy drzwiach chyba na te warsztaty właśnie. Naprawdę urzekły mnie swoim wyglądem, tylko nie ma ich jeszcze w żadnym sklepie ani w Internecie, bo to jakaś super nowość i gościu na braniborskiej powiedział, że dopiero je dostali i tylko wystawili. Później wlasnie jak byliśmy w tym drugim Askocie to nim trochę pojezdzilam, i spacerowka itp. Są 4 wersje kolorystyczne, mi najbardziej podoba się ten szary i te z jasnymi budami w sumie też nawet. 2200 kosztuje wersja 2w1, ale my fotelik mamy maxi cosi. Nakupilismy też trochę rzeczy dla małego, Ale takich pierdol typu butelki, szczotki do butelek, termometr do wody, szczotke do wlosow, podklady poporodowe, nakładki na sutki itp. No i trochę ciuszkow. A przy kasie 350 zł:O Straszni Ci Wasi faceci, naprawde. Ale każdy ma chyba jakieś odchyly od normy, bo mój powiedział mk ostatnio, że mały nie będzie jadł w aucie, bo mu alcantare w tapicerce poplami:O boooze P.S wrzucam zdjęcia wozka z folderu :)
-
Margaretka ja też byłam dzisiaj w Askocie na tej giełdzie:)) może się nawet minelysmy gdzieś, kto wie:) ale na Zakrzowie te tłumy mnie przytlaczaly a chciałam wybrać wózek, pojechaliśmy więc z mężem na Braniborska a tam pusciutko prawie :) ja tez dostalam troche probek darmowych, jakies smoczki itp. :) juz dawno sie tyle nie ruszalam co dziś, kręgosłup myślałam, że wyjdzie mi bokiem:( kupiłam za to cebuszke duo i właśnie testuje hehe :) Miłego wieczoru:*
-
Madziusss my też robimy miętę z szarym ❤
-
No faktycznie przeważnie tak jest, że goście przynoszą jakieś prezenty. My też często odwiedzamy znajomych i kupujemy różne rzeczy dzieciakom, nie ma w tym nic dziwnego :) Tilana jak przeczytałam Twój post z tym wszystkim, to szczeka mi opadła do podłogi Boże święty ile tego jest :O
-
Oliwiabe na pewno wszystko będzie dobrze:) głowa do góry! Ja też się stresowalam, jakbym maturę pisała hehe :) dawaj znać co tam lekarz powie :*
-
Ja też Was podziwiam dziewczyny, nie mam ani jednej rzeczy dla malego. I nawet nie mam zapału, żeby się za to wszystko zabrać. Wczoraj poszłam do Tesco i na dział z dziecięcymi, popatrzylam i nic nie wzielam (a szłam z zamysłem, że może coś jednak kupie). Moja mama ostatnio w jakaś panike wpadła, że dlaczego my żadnych zakupów nie robimy, że dużo tego jest, że najlepiej to stopniowo a nie wszystko na raz. I ma w sumie rację. Myślałam, że będzie mnie cieszyło to lompletowanie wyprawki, a tutaj jakieś dziwne rzeczy... :(
-
Ja też mam teraz krzywa cukrowa, muszę ja zrobić do 22, bo wtedy wizyta. Myślę, ze skoro ginekolodzy teraz nam ja zalecają, to tak powinno byc. :) Co do badania szyjki, to ja też mam na każdej wizycie ręcznie badana i gin mówi, ze sztywna i twarda. Oby jak najdłużej, bo na sile chyba wymyslam sobie jakieś schorzenia. Tylko mnie coś zaboli, a już w ruch idzie Internet! Powinni mi go chyba odciąć:) Miłego dnia:*
-
Gratuluję dziewczyny dzidziusiow :* :) Karolcia ja mam dokładnie takie same objawy jak Ty czasami. Zdarza się, że brzuch się napina na kilka sekund i te klucia też mam. W piątek byłam na wizycie i podobno wszystko w porządku, więc myślę, ze to normalne :) W końcu wszystko się tam rozciąga coraz bardziej. Myślę, że nie masz powodów do obaw :)
-
Ja w piątek byłam u lekarza i też mówił że wszystko w porządku. Wczoraj trochę pochodzilam, wieczorkiem takie klucie w środku odczuwalam, Ale już wcześniej też mi się to zdarzało. A dziś tak mokro... więc jeśli coś się stało, to dzis:( stresuje się strasznie i nie wiem czy nie jechać na ip...
-
Dziewczyny czy Wy też macie często "tam" mokro? Dzisiaj cały dzień lezalam sobie z mężem i sporo się smialismy... Później popatrzylam i miałam strasznie mokro, Ale nie czulam żebym popuscila mocz:( boję się że to saczenie wod plodowych:( teraz co chwilę sprawdzam co się tam dzieje i już glupieje, bo ciągle mi się wydaje, ze jest coś mokrego :(
-
Hej Kobietki. Mnie ogólnie przeraza ilość rzeczy do tej wyprawki. Nie wiem nawet od czego zacząć. Weszłam wczoraj z mężem do Smyka, bo akurat byliśmy w galerii, to jak dotarlam na dział z butelkami, smoczkami, wkladkami, jakas bielizna jednorazowa, to od razu wyszłam ja nie wiem jak się w tym połapać. Wczoraj wieczorem znowu bolaly mnie sutki, a dzisiaj po północy jak wstalam do toalety, to zobaczyłam, że mam na wysokości piersi małe mokre plamki. Czyli ostatnio mi sie nie wydawało i to chyba już ta siara :O Miłej niedzieli:*
-
Ja niestety mieszkam kawał od Warszawy, i w ogóle kawał drogi chyba od każdej z Was, bo prawie w górach na Dolnym Śląsku:( P.S miałam Wam jeszcze napisać, że lekarz wczoraj zlecił mi powtórzenie toxo i już ta krzywa cukrowa, więc chyba będę pierwsza, która przez to przejdzie :)
-
No ja zawsze byłam trochę przy kości, także jakoś się teraz nie martwię tym chudnieciem. Wiedziałam, że jak będę w ciąży, to będę musiala się pilnować z jedzeniem, i przychodzi mi to zaskakująco łatwo, bo apetyt u mnie żaden. Mąż był wczoraj ze mną na usg, chcieliśmy żeby nagrala nam film, ale nie było ładnie widać, więc nie było sensu. Mały przytulny do łożyska, jeszcze buzke rączkami zasłaniał i nic z tego nie wyszlo. Boże Dziewczyny dostałam wczoraj to ataku bolu żołądka, że myślałam, że oszaleje. Zjadłam jedno jajko ugotowane, ból przyszedł nagle i to Taki, że nie mogłam się ani położyć ani usiąść, mogłam tylko stać albo chodzić po mieszkaniu. Po jakiejś godzinie przeszedł jak ręką odjal. To jakis koszmar z tym zoladkiem:( Miłego weekendu :*
-
No i schudłam kolejne 2 kilo, więc od początku ciąży jakieś 7kg Na minusie póki co.
-
A więc my już po badaniach :) najpierw byliśmy na tych dodatkowych genetycznych, baaardzo dokładnie je babka robiła, chyba z 40 minut i w dodatku Mały tak się ułożył, że nie było widać części ledzwiowej kręgosłupa, więc lekarka kazała iść zjeść coś słodkiego i wrócić jeszcze raz, dopiero wtedy się obrócił i dokładnie pokazał:) później byłam u swojego lekarza, Maluch waży ok 390 gram, stopa ma 3.5 centymetra długości:) Wydaje się, że wszystko jest w porządku na szczęście:) dzięki Dziewczyny za kciuki :*
-
Boże Dziewczyny serio strasznie się martwię, dzisiaj też spać nie mogłam, obudziłam się o 6 i chodzę po ścianach. Normalnie się czuje jak przed jakaś matura Wiem, że to niedobrze dla Maluszka i powinnam myśleć pozytywnie, ale normalnie nie ma takiej możliwości:( Już by mogła być ta 15 i z głowy:( dziękuję Wam za wsparcie :*
-
Hej hej. Mnie też boli głowa od kilku dni :( Dzisiaj kawę sobie zrobiłam, chociaż od kiedy jestem w ciąży to nie pije, chyba że inke czasem. Po kawie jakoś przeszło:) A zachcianki mam dalej, wczoraj na przykład zamarzyla mi się pomidorowa, dzisiaj moja cudowna teściowa ugotowała :) Lepszej kobiety nie ma na tym świecie, przysięgam:) Ja mam jutro wizytę u swojego lekarza, a wcześniej idę na te polowkowe genetyczne do innej lekarki. Pierwszy raz mąż idzie ze mną. Dzisiaj cała noc śniły mi się te badania, strasznie się stresuje co tam u Małego:( I dalej nie mam kupionej dla niego ani jednej rzeczy, ani pół ciuszka. Ciągle się boję, że zapesze... :(
-
Eihblin gratulacje:) rosnijcie zdrowo:)
-
Hm, ja właśnie leżę i cierpię z powodu... bolu żołądka:O Wczoraj też mnie bolał wieczorem, wczesniej napilam się jogurtu ale jakoś tego nie laczylam, jakieś 2h temu też wypilam jogurt i znowu to samo :/ więc u mnie całkiem możliwe, że to od tego. Normalnie pomyślałabym sobie, że to wina laktozy ale mleko rano jadłam normalnie i nic się nie dzialo, więc nie wiem. Natalia może u Ciebie to też coś związanego z jogurtem? Mało prawdopodobne, ale cholera wie. :(
-
Oliwia mi ciężko powiedzieć, bo jestem ciągle na luteinie, więc też noszę ciągle wkładki, ale też wydaje mi się, że jest dość mokro. To chyba normalne :)
-
Uf, to dobrze że nie jestem jedyna :) Co do ruchów to nie wiem, moze to i czkawka, ważne że czujemy :) Nie wiem jak u Was, ale mój mały jak jest w okolicy pępka i się rusza, to jest to nawet przyjemne, a jak się przemiesci na dół to naciska mi chyba na jajnika (najczęściej na lewego) i czasem aż iść nie mogę, tak mnie kluje. Zaraz się przesunie i jak ręką odjal, dlatego myślę, że musi uciskac na coś na dole stąd te bóle. Zapytam lekarza w piątek czy to możliwe:)
-
Cześć Dziewczyny. Co do cery to ja jakoś nie zauważyłam poprawy, w dodatku mam tak sucha cerę, że normalnie aż widać suche skórki jak się pomaluje. Dziewczyny nie wiem czy to możliwe, ale wydaje mi się, że dzisiaj poleciało mi coś z piersi. Dziwnie tak jakby zapiekl mnie sutek, a później patrzę że mam taką malutką mokrą plamke, akurat w tym miejscu. Później patrzyłam i nic więcej już nie było. To możliwe, zeby to była już ta siara? To nie za wcześnie? Martwię się trochę, a lekarz dopiero w piątek:( Mój synek bardzo ruchliwy, ostatnio od 4 nie spałam, bo go na harce wzięło :)
-
Ja też pierwsze słyszę, że szkodzą na bioderka, na kręgosłup to nie wiem, bo nigdy się w temat nie zaglebialam, ale co do bioderek to akurat jestem pewna, że pozycja "w rozkroku" jest dobra dla stawów. Przy dysplazji czy zwichnieciach zakłada się takim dzieciaczkom poduszkę, która właśnie utrzymuje nóżki w rozkroku, stąd też wiem, że pozycja jest dobra.