-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kejti92
-
Polaaa A czym się leczysz? Ja póki co 2 herbaty z cytryną wypilam, zastanawiam się czy paracetamol wziąć czy odpuścić póki co... świetna sprawa takie oglądanie szpitala, przynajmniej wiesz gdzie trafisz
-
Polaaa A czym się leczysz? Ja póki co 2 herbaty z cytryną wypilam, zastanawiam się czy paracetamol wziąć czy odpuścić póki co... świetna sprawa takie oglądanie szpitala, przynajmniej wiesz gdzie trafisz
-
Polaaa A czym się leczysz? Ja póki co 2 herbaty z cytryną wypilam, zastanawiam się czy paracetamol wziąć czy odpuścić póki co... świetna sprawa takie oglądanie szpitala, przynajmniej wiesz gdzie trafisz
-
Polaaa A czym się leczysz? Ja póki co 2 herbaty z cytryną wypilam, zastanawiam się czy paracetamol wziąć czy odpuścić póki co... świetna sprawa takie oglądanie szpitala, przynajmniej wiesz gdzie trafisz
-
Pegi ja też mam obawy przez całą ciążę i jakoś boję się cieszyć tym wszystkim :( także doskonale Cię rozumiem... My wczoraj wyszliśmy na chwilę na miasto ze znajomymi, wróciliśmy dość szybko bo koło 23 a ja dzisiaj wstalam z takim bólem gardła że masakra :( w ogóle czuje, że jakieś przeziębienie mnie rozkłada:( masakra... mąż pół nocy jezdzil ze znajomymi, bo odwozil ich do domu, dziś ledwo oczy otworzył i znowu pojechał, więc wkurzył mnie od samego rana :( Mały wczoraj i w nocy tak mi dawał popalić że brak słów, nie wiem co on się tam tak tłucze cały czas, ale chyba w ogóle nie śpi:O
-
Pegi śliczna kolyska :) Chciałam kupić podobną albo nawet taką sama! Madziuss nasza majówka też leniwa, wieczorem wychodzimy na miasto ze znajomymi a tak to cały dzień w domu :) pokaż sukienkę! :) Polaaa w pracy? O matko, współczuję:(
-
cora pierwsze słyszę o patencie z pileczkami! Może faktycznie to dobry pomysł:) dzięki wielkie :) nie spisuje jej jeszcze na straty, czekam aż porządnie wyschnie i spróbuje ten puch roztrzepac, może się uda. Plus jest taki, że kurtka ma co kawałek takie przeszycia, pikowana jest, więc przynajmniej cały puch nie opadł na sam dół:P zobaczymy :) dzięki jeszcze raz:*
-
Mój też często w nocy robi dyskotekę, ale czasami udaje mi się jakoś przy tym zasnąć i albo on też zasypia, albo po prostu nie czuje tych harcow :P Dzisiaj mąż zamiast spędzić czas z żoną pojechał do kolegi robić coś przy aucie, więc wychodzi na to, że jedyny w miarę słoneczny dzień majówki spędzę sama :( Leżę i oglądam jakieś rodzinne firmy w tv :) Wczoraj wieczorem wypralam swoją letnia puchowa kurtkę w pralce (na delikatnych, 30 stopni) i wyciągnęłam osobno ortalion a osobno puch:O Reszta, która zostala zbiła się gdzieś w bokach To była moja jedyna kurtka w którą się dopinalam, więc nie wiem w czym będę chodzić jak nie zrobi się ciepło w końcu A ja na seks mam straszna ochotę, ale od tych krwawien w 13tc się powstrzymujemy, chociaż czasem mi ciężko jak cholera :( Mąż nie naciska, ale ja i tak bym chciała a się boję:(
-
Pegi można zapytać jaki masz ten monitor? Ja waham się między snuza a baby sense. Jestem bardziej zdecydowana na te maty pod materac, ale mąż twierdzi, że snuza czulsza (na pewno, jednak wydaje mi się, że niewygodna, a poza tym niepotrzebny mi przenośny monitor, najbardziej będę się spinac w nocy, że coś się stanie).
-
Cora no to faktycznie całkiem inna sytuacja, nie wiedziałam, że poświęca uwagę grom zamiast dziecku. Ja też właśnie mówię teraz żeby się nagrał, bo niedługo się skończy. Całkowicie rozumiem, że szlag Cię trafia, ja bym swojego chyba zamordowala jakbym usłyszała, że "nie teraz Adasiu". Ech, faceci są zupełnie inni niż my :(
-
cora z tymi grami, to jakbym czytała o swoim też często mu się zdarza "zalec" przed tv z konsolą albo przed komputerem i grać i grac... A już najgorsze jest to, że na konsoli gra ze swoim najlepszym przyjacielem, który mieszka w Holandii, wiec przy okazji wisza na telefonie i czasem potrafi się to ciągnąć naprawdę godzinami:O Też mi się wydaję, że czasy beztroski minęły i zawsze mu mówię, że co będzie jak już Mały przyjdzie na swiat. Fakt faktem, teraz jak ja wolę czas spędzać w domu a najlepiej w łóżku, to czasem pasuje mi to, że nigdzie mnie nie ciągnie tak jak kiedyś zawsze Co poradzić, duze dzieci U nas też słoneczko w końcu! Miłej niedzieli :*
-
Dziewczyny ekstra wózki! Widzę, że zdecydowania ciemna i szara kolorystyka zdominowała nasze forum:) Oliwia mi też bardziej podoba się ten cały szary :) Nataliaaa fajnie macie, zazdroszczę wyjazdu. Mi się marzy moje ukochane morze, ale perspektywa 600km w aucie jest niestety niemożliwa do zaakceptowania:( Miłego wypoczynku:)
-
O komode i jego niektóre odzywki do mnie i o to, że twoerdzi że panikuje. Poza tym ostatnio zaczął mi dogadywać tekstu typu "tylko Leżysz i narzekasz" i niby twierdzi że na żarty ale ja to biorę do siebie i mi przykro. Zawsze byłam aktywna, wszędzie mnie było pełno, dużo jeździliśmy po znajomych a ja teraz serio nie mam mocy na to wszystko, bolą mnie te zje*ane kości że ledwo laze, długo nie mogę siedzieć, to kregoslup, to zoladek a on tego nie docenia... :(
-
Ale mnimnie niestety boli to bez przerwy, czasem mam takie dni jak np wczoraj, kiedy ledwo co mogę chodzić:( kołysze się jak kaczucha, a jak sie przewracaprzewracam z boku na bok to oszalec idzie. Dlatego się tym przejmuje, bo taki stały ból raczej nie świadczy o niczym normalnym:/ No ale nic, będzie co ma być. Wlasnie się pozarlam z mezem, czasem mam ochotę go zamordować!!!!!!!
-
Hej Kobietki. Ja mam to samo z tym lezeniem na boku - jak tak leżę to Mały najpierw tak jakby kopie w ten bok na którym leżę a za sekundę doslownie wypycha mi druga stronę. Jakby się w poprzek rozpychal raczkami i nogami Ja też tęsknię za spaniem na brzuchu, ale czego się nie robi :P Wczoraj naczytalam sie o tym spojeniu lonowym i to chyba faktycznie to mnie tak boli:( Ja głupia myslalam, ze to spojenie jest tam gdzie wzgorek lonowy dlatego w ogóle nie brałam tego pod uwage. Jeśli się faktycznie rozchodzi to czeka mnie cc a tak tego nie chce:(:(
-
margaretkaaa dokładnie on też właśnie mówił o jakichś szczawianach czy czymś podobnym wlasnie. :P Smacznego :* P.S narobilas mi smaka na hamburgery
-
O Mój Boże Tilana ja też myślałam, że mam dużo ciuchów dla małego, ale teraz to pobilas chyba nas wszystkie!!! :O Ja bym tego w życiu nie pomieścila nigdzie A po wizycie w sumie nie najgorzej. Lekarz powiedział że tym śladem nie ma co się przejmować za bardzo, może to być jakiś piasek w nerkach na przykład ale skoro nigdy nie miałam żadnych problemów to dobrze i żeby po prostu zwracać na to uwagę co jakiś czas i po ciazy ewentualnie usg nerek robić, bo teraz i tak nic nie będzie widać bo musi być pełen pecherz a wiadomo jak to w ciąży. Dziś nie wyszły nawet żadne bakterie, więc nie dawał mi żadnych antybiotyków ani nic. Szyjka ok, Mały waży 1351g, głowa w dole ale trochę po skosie. Wszystkie wymiary idealnie w punkt. Ja glukoze ostatnio na czczo miałam 83. Nadal nic nie przytylam, chociaż jem przez te 2 tygodnie jak szalona.
-
Właśnie przyszłam do lekarza. Przede mną z 10 osób, będę tu siedzieć chyba do nocy :( Masakra...
-
-
Musi wierzyć i walczyć, chociaż to najtrudniejsza walka w jego życiu:( A Ty staraj się denerwować jak najmniej:( Oliwiabe ja na ostatniej wizycie 2 tygodnie temu mówiłam lekarzowi o tym bolu, ale powiedział mi, że w badaniu nie dzieje się nic złego, a takie bóle są normalne że względu na to, że kości muszą się przygotować do porodu. Ale dzisiaj mam wrażenie że mnie boli jakby więcej:/ Zaraz sobie wkrecam, że pewnie mały się obniżył i zaraz zacznę rodzić. Ech:( Dziewczyny mój mąż mówi do mnie przed chwilą "z kim Ty tak ciągle takie poematy wypisujesz" hahaha
-
Koleta no właśnie planowo wizytę u swojego lekarza mam dopiero za tydzień, ale nie wiem czy jeśli ten mocz znowu nie wyjdzie zły, to nie iść dzisiaj :( Poza tym dziewczyny bolą mnie bardzo kości w kroczu:( jak tylko wstaje i chodzę to jest masakra, nie wiem czy coś tam jakiś ucisk powoduje czy co :( Madziusss ech, takie jest życie niestety dlatego ja bardzo ubolewam jak się z kimś kloce, bo zawsze się boje, ze nie bede juz miala czasu sie pogodzic :(
-
U nas też pogodowy armagedon, deszcz, śnieg z deszczem i sam śnieg :( Nic tylko spać, chociaż ja wstałam przed 6 :/ pegi ta wstretna zgnilizna pewnie tak na Ciebie działa, wyjdzie słoneczko i na pewno będzie lepiej :* Koleta głowa do góry, skoro ma pomóc to lepiej się kluc niz nie. Daj znać jak po wizycie :) Bylam na tym moczu drugi raz, teraz siedzę jak na szpilkach do popołudnia i czekam na wyniki.
-
Postaram się dzisiaj nie sikac nad ranem, ale czaaarno to widzę :O Margaretkaaa no to masz z głowy, skoro mąż tak postanowił to nie masz innego wyjścia, musicie z dzidziusiem czekac do samego konca haha faceci! Moja teściowa ma yorka i ten pies nigdy do nas nie przychodził, a od kiedy jestem w ciąży to bardzo często przychodzi, kładzie się pod szafą z ciuchami Malucha i normalnie leży. Dziewczyny serio! Ja nie wiem czy on coś czuje czy jak... A co do kotow to też słyszałam, że potrafią być zaborcze:P
-
Ja sobie nie wyobrażam nie sikac w nocy albo sikac 1 :O abstrakcja dla mnie! Ech. :( nawet nie bedac w ciąży wstawalam przynajmniej 1 albo 2 razy... Eihblin śliczna ta mima:)
-
Margaretkaaa o mój Boze, Dziewczyno ale Ty masz wiedzę! Jestem pod wrażeniem, bardzo dziękuję :*:*:* Jutro powtórzę ten mocz i zobaczymy co wyjdzie. Morfologii już nie powtarzam, jest co jest. Najgorsze jest to, że ja sikam w nocy z 6 razy i na przykład ostatni raz około 6 rano idę, nie biorę go do pojemnika bo nie chce żeby długo stał. Wstaje przed 8 i wtedy sikam znowu, to jaki to jest sens żeby ten mocz w ogóle był z nocy? Po całej nocy albo po połowie to może by to miało jakiś sens, a w przypadku takiego częstego sikania to nie wiem... :/