Skocz do zawartości
Forum

Kejti92

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kejti92

  1. O matko Margaretka nie wierzę, że to już! Nic się nie martw, chociaż pewnie jesteś przerażona i nic dziwnego. Najważniejsze, że na czas pojechałaś do szpitala, Malutki już kawał chlopa, pomysł sobie, że jak np rodzą się blizniaki to mają po 1600 czy 1700 i są zupełnie zdrowe i to normalne. Skup się teraz na sobie i Dzidziusiu. Trzymajcie się ❤
  2. No i dostalam furagine, bo leukocytów mi trochę w moczu wyszlo. Witaminy, magnez, żelazo, luteina, furagina. Maatkoo...
  3. Mi też jest duszno strasznie i w dodatku co chwilę robią mi się rumience. Wyglądam jakbym z mrozu przyszła. Moje piersi chyba nawet zmalaly, ale ja jestem ponad 8kg dalej na minusie, chociaż od ostatniej wizyty przybrałam 500g. Po dzisiejszej wizycie lekarz stwierdził, że szyjka ok, zamknięta i powinna wytrzymać do terminu. Z pomiarów dzidziusia wyszło dzisiaj 2013g, więc raczej żadnej hipotrofii nie ma. Jest chyba różnica kilku dni między głowa a brzuszkiem, ale wszystko równo rośnie, więc może taka uroda mojego syna.
  4. Cora a jakie to były zastrzyki? Sama już nie wiem, kazał mi przyjść za tydzień, żeby jeszcze raz to sprawdzić, jeśli się potwierdzi to nie mam pojęcia co dalej. :( Ja mojemu rogów na pewno nie przyprawialam, haha. Wolalabym jednak żeby dzidzia przejela geny po mężu, bo ja lubię dużych facetów
  5. Jeszcze w dodatku lekarz mówi, że dzidziuś w ogóle powinien być duży, Bo my też jesteśmy "sporzy". Ja mam ponad 175cm i jestem przy kości, a mój mąż ma 196cm i waży 130kg, więc naprawdę chlop jak dąb. Także lekarz uważa, że syn powinien być wielki. Chociaż na przykład moja teściowa ma 160cm i waży jakieś 50kg (mąż się śmieje, że mamusia może mu skakać pod pachą). Więc nie wiem jak to z tymi genami...
  6. Co do ciśnienia to ja zawsze przed ciaza miałam trochę wyższe niż to 120/80, podczas wizyt chyba na dwóch pierwszych wyszło mi jakoś 140 (chyba ze stresu) ale później już ciągle około 120 a ostatnio w szpitalu 110. Eihblin Ty nie dźwigaj broń Boże, już lepiej żebyś zapłaciła więcej taksowkarzowi żeby Ci zniosl te rzeczy i zaniosl do mieszkania. Nie ryzykuj!! Czyli nie tylko u mnie jakieś podejrzenia co do mniejszego brzuszka, ech. Podziwiam Was dziewczyny, że umiecie się tak jakoś nie stresować albo chociaż stresować mniej. Zdaje sobie sprawę, że te pomiary są takie pi razy drzwi, ale dziwi mnie to, że są aż takie różnice.:( No i mój lekarz też raczej nie należy do takich panikarzy, raczej jak ja o czymś wspominalam to mnie zawsze uspokajal a tu sam z siebie wyjechal z ta hipotrofia, co też mnie zmartwilo:(
  7. Kiedyś też mi powiedział lekarz, że brzuszek wydaje się mniejszy niż reszta, ale na kolejnej wizycie mierzył i wyszedł idealny rozmiar, pamiętam że był wtedy 28t6d. Dziwne mi się wydaje, że nikt wcześniej tego nie zauwazyl, a badalo malucha co najmniej 3 innych lekarzy. Jeśli były różnice to tam w dniach ewentualnie jak tak patrzę na te pomiary z usg, Ale każdy mówił, że jest ok, a różnica 3 tygodni chyba nie robi się w kilka dni. Mój mąż oczywiście znowu ma do mnie pretensje, że na pewno źle go po prostu zmierzył a ja nie mogę wyluzowac tylko ciągle się stresuje, wtedy z tym serduszkiem panikowalam i po kilku dniach szpital. Teraz sobie tłumaczę że to może pomylka, ale od wizyty spać nie mogę i ciągle śnią mi się rzeczy związane z ta hipotrofia. Masakra jakas. Więc jakoś to sterowanie mi nie wychodzi:(
  8. Hej dziewczyny. Oliwia spełnienia marzeń i dużo zdrówka dla Was :) Ja byłam w sobotę na kontroli u mojego lekarza, bo wrócił z urlopu, zrobił "przeglad" i powiedział, że szyjka powinna wytrzymać do końca. Co prawda nie mierzył usg, ale sprawdzał tak jak zawsze na fotelu. Tym razem jednak podczas usg nie mógł zmierzyć dzidziusia, bo leżał jakoś tak źle i wyszło mu, że waży tylko 1638g i to za mało jak na ten tydzień ciąży i brzuszek jest mniejszy o 3tyg. Powiedział co prawda, że całkiem możliwe, że jest źle zmierzony, ale jeśli Nie, to może to być ta hipotrofia i trzeba to teraz pilnować, bo powinien już na tym etapie dużo przybierać. Sama nie wiem co o tym myśleć, kazał przyjść teraz w piątek na nowy pomiar. 8 maja byłam na tym usg 3tym i babce wyszło, że waży 1589, później byłam u tego kardiologa i też coś koło tego, powiedziała, że dobrze przybiera. Później trafiłam do tego szpitala i jakimś cudem lekarka stwierdziła ze waży 1527! Ja już nie wiem o co chodzi w tych pomiarach, Ale mam kolejny powód do zmartwień:( Nawet nie chce mi się pisać szczerze mówiąc. :( ciągle coś...
  9. Hej. Eihblin głowa do góry, ja że szpitala wyszłam wczoraj. Dostałam skurczy i rozbolal mnie krzyż, pojawiło się delikatne płomienie, w szpitalu szyjka skrócona i rozwarcie. Ale póki co zatrzymali akcje. Polezalam kilka dni i wyszłam do domu, teraz tu muszę lezec. Ale w moim przypadku mały może wyjść praktycznie w każdym momencie :( Trzymajcie się dziewczyny.
  10. Ja tylko zwróciłam uwagę, że na liście dla mamy nie ma ręczników Może jeszcze coś im umknęło i któraś z Was zwróci na to uwagę, to proszę o sugestię
  11. Ja chyba też będę kupować te małe buteleczki kosmetyków do szpitala, zawsze jak zabraknie to można dokupić a nosić się z tymi wielkimi butlami jeszcze to w ogóle masakra... Może Wam się przyda spis rzeczy do za pakowania :)
  12. Ja tam mam właśnie taki gruby szlafrok do kolan, jest mega miły i jakbym mogła to bym w nim spała cały czas jakoś wolę się otulac takimi rzeczami niż jakaś cienka satynka:P
  13. Cześć dziewczyny. Nie pisałam, bo mam za sobą strasznie ciężki tydzień. W poniedzialek bylam z mezem na usg 3 trymestru i lekarka powiedziała, że podejrzewa ubytek ok 2 mm w czesci odplywowej aorty, wysłała nas na echo serca do kardiologa dzieciecego we Wrocławiu, żeby potwierdzić lub wykluczyć wade. Termin na wizytę miałam dopiero na środę na 19. więc praktycznie przez 3 dni nie funkcjonowalam. Wylalam morze łez, po prostu lezalam i modlilam się, żeby to się okazało pomyłka. No i okazało się. U kardiologa serduszko jak dzwon, przepływy w porzadku. Po prostu ta pierwsza lekarka popełniła blad. Nikomu, przysięgam najgorszej wrogowi, nie życzę takiego strachu jaki ja przeżyłam:( A poza tym Maly waży ok 1600-1700, wszystko inne w normie. Ta pierwsza lekarka naopowiadala nam o konieczności wybrania innego szpitala, o operacjach maluszka itp. Dramat po prostu. Dobrze, że mam to za sobą i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze już do konca... Dzisiaj przyszło łóżeczko, na weekend może mąż będzie skladal, kupił też dzisiaj komode, więc w przyszłym tygodniu zaczynam pranie i prasowanie o ile pogoda pozwoli. Dzisiaj tez wzięłam się za pakowanie torby, obawiałam się, że mam sporą walizkę a spakowalam do niej 3 koszule, szlafrok, kapcie i klapki, rzeczy higieniczne (podklady itp) i już jest prawie zapelniona. A gdzie rzeczy dla maluszka to nie wiem
  14. Polaaa katar beznadziejna sprawa, nie wiem jak Wy ale ja normalnie czasem boję się kichac, kaszlec albo wydmuchiwac nos na siłę miłego popołudnia i smacznego:* P.S podziwiam Cię, że jeszcze pracujesz, serio :O
  15. A tak wygląda ten susz :) ja pije ten leśny.
  16. Pegi zobaczysz, że będzie dobrze, lekarze na pewno wiedza co robią:) i założę się, że za niedługo będziesz tu pisała, że chciałabyś już urodzić a Mały nie chce wychodzić Polaaa dzięki, że pytasz :) na szczęście już trochę lepiej:) codziennie czosnek, miod, herbatka z cytryną i z suszu (właśnie dziewczyny jak lubicie owocowe herbaty, to polecam Wam w Lidlu jest taki susz herbaciany z Biofixa - same owoce przede wszystkim, daje 2 albo 3 łyżeczki do sitka, parze pod przykryciem ok 3 minutki, do tego miód i jest przepyszne! P.S jeszcze sobie wczoraj w biedronce taki ładny kubek z metalowym sitkiem kupilam, że aż chce się pić) Pola a Ty jak? Wyzdrowialas już całkiem? Mojego męża to trzyma jak w termosie, strasznie to rozłożyło:/ margaretkaa o super że znowu będą, chociaż mi już niewiele do wyprawki brakuje, a z coraz większym brzuchem w ten tłum się pchać to trochę przerażające A Ty się wybierasz? Kiedy one w ogóle? Karolcia jak opisujesz swoje objawy i polozenie córeczki to mam wrażenie, że opisujesz moje objawy mam IDENTYCZNIE!!! Mały siedzi na dole, dostaje pęcherzu co chwilę, ani siedzieć ani leżeć a jak mam się przewrócić z boku na bok to muszę się czegoś złapać najlepiej, bo tak mnie boli wszystko na dole :( Masakra jakaś. Pytałam ostatnio lekarza czy to normalne że on tak siedzi w dole, Ale powiedział, że może tak być:/
  17. Pegi kochana trzymaj się mocno, najważniejsze, że lekarze szybko to zauważyli i działają! W dzisiejszych czasach naprawdę potrafią powstrzymać takie skurcze i założę się, że jeszcze co najmniej kilka tygodni przed Wami w dwupaku ❤ Całe szczęście, że to już końcówka praktycznie, nawet gdybyś miała leżeć, to te kilka tygodni szybko zleci, zobaczysz :) głowa do góry i informuj nas na bieżąco!
  18. Dziewczyny ja już po wizycie. Poszłam w sumie tylko po to zwolnienie, ale sprawdził mi ta szyjke. Długa jest i zamknięta, ale Powiedział, że mam jakis polip na szyjce i żebym się nie przestraszyla jak będzie jakieś krwawienie po badaniu. Nic nie było, ale i tak się zmartwilam, chociaż lekarz powiedział, że to nie jest zadne zagrożenie dla ciąży. Ech :( wcześniej tego nie było:(
  19. Madziuss ale ładna :) ja do tej pory z aliexpressu zamawialam tylko obudowy do telefonów:P strasznie mi się dluzy zawsze to czekanie pegi trochę obawiam się, że u mnie może być tak samo, teraz z tesciami jest naprawdę spoko (teść bywa tylko na weekendy, bo pracuje za granica) a teściowa nieba by mi uchylila. Ale mój mąż to jedynak, to będzie ich pierwszy wnuk i o ile mam wrażenie, że teściowa nie ma takiej "mocy w sobie" żeby mi się wtrącać w wychowanie, o tyle teść już co innego. Widziałam jak wózek chciał nam wybrać i uważał, że w Niemczech są najlepsze (jak za komuny!), tak teraz ciągle mi dogaduje gdzieś tam między słowami, że mam rodzić naturalnie albo po co mi butelki przecież będę karmić piersia... narazie się tym nie przejmuje ale czasem czuje jakby taką presję z jego strony, tym bardziej że czasami po prostu nie mam wpływu na poród albo na karmienie... i trochę się spinam jak to będzie po porodzie... :(
  20. Polaaa dzisiaj jak się obudziłam, to miałam wrażenie że nawet ciut lepiej, ale to pewnie dlatego że wczoraj się czosnku najadlam za to mój mąż leży obok mnie, kicha na mnie, prycha, wzdycha i w ogóle, więc pewnie się rozkręci na całego:/ tak sobie myślę, że gdyby on przez jeden dzień poczuł te wszystkie dolegliwości, które mam ja, te bóle spojenia, glowy, problemy ze spaniem i cała reszta, to chyba od razu by się poddał
  21. A moja teściowa dla odmiany jest kochana i mam nadzieję, że taka zostanie ;) mama 7-latki wyglądasz pięknie! :) pegi głowa do góry, na pewno wszystko jest dobrze :) daj znać po wizycie. Ja też dzisiaj idę, ale tylko po zwolnienie. Powiem mu chociaż żeby zbadał mi szyjke. :)
  22. Ja też mam majtki siateczkowe i wielorazowe. No niby Tak, to starszy lekarz, więc liczę, że ma jakieś doświadczenie:P ale wiecie jak to jest, jak większość ma przez usg to człowiek zaraz się zastanawia czy na pewno u niego wszystko jest tak jak powinno byc... Pegi dobrze, że sprawdzisz, będziesz spokojniejsza:) Ja jestem na maxa przeziebiona, mąż to samo, dogorewamy w lozku. Wzięłam dzisiaj pół tabletki paracetamolu i mam straszne wyrzuty sumienia, ale ledwo żyje :( P.S wchodzę teraz na fb, a tam pięć milionów niusow, że Lewandowska urodziła. Czy tylko mnie to irytuje?
  23. Nataliaaa Ja mam okropne bóle tego spojenia:( ostatnio już byłam przekonana, że pewnie się rozchodzi i będę musiała mieć cc, ale póŹniej nagle przeszło na kilka dni i dziś znowu trochę pobolewa... kompletnie nie wiem od czego to zależy. Właśnie taki ból kości w środku. Ja się właśnie opilam mleka z miodem i maslem, zagryzlam jeszcze czosnkiem i zastanawiam się czy nie skończy się to jakimis sensacjami zoladkowymi. Rany dziewczyny, mam wrażenie, że tylko mój lekarz nie mierzy mi szyjki przez USG, bo nie mam pojęcia ile ma mm. Zawsze tylko "ręcznie" sprawdza i mówi, że jest wysoko, zamknięta i twarda...
  24. Tilana ja mieszkam na 4 piętrze i jak wchodzę to się zatrzymuje z 2 razy, bo mam wrażenie że mi serce wyskoczy mnie też często ostatnio boli podbrzusze, ale to takie dziwne bole, że nagle przychodzi, trwa kilka sekund i odchodzi, zastanawiam się czy to nie sa skurcze przypadkiem? Pegi ja toxo robiłam na początku ciąży, około 25 tc powtarzałam i teraz lekarz mi mówił, że zrobimy jeszcze około 33 tc. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...