Skocz do zawartości
Forum

theamy

Użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez theamy

  1. Dziewczyny, wracam na forum :) Udało nam się wyjść w środę, Mały przybrał wystarczająco. W piątek była położna i pochwaliła, że ładnie przybiera, także jeszcze 100g do wagi z porodu :) W domu całkiem ok. Mały aktywny po pierwszym nocnym karmieniu i nie chce spać-ale to po Tacie więc razem sobie spędzają czas :P Po dokarmianiu mm w szpitalu wracamy tylko na pierś, początkowo było ciężko, ale teraz coraz lepiej i mam nadzieję, że tak zostanie. Mały żarłok je jak opętany i potem ulewa, ale mam nadzieję, że mu jakoś przejdzie. Myślałam, że te wszystkie gadki o zakochaniu się we własnym dziecku, to bujda, ale potwierdzam: stałam się Matką z milionem zdjęć swojego Syna i bezgraniczną miłością! <3<br /> Trzymam za Was kciuki dziewczyny!
  2. Hej, My dziś wychodzimy do domu! Maly miał problem z waga, ale na szczęście udało się nadrobić i możemy wyjść do domu:) Póki co najwięcej to śpi, na jedzenie ciężko go dobudzic. Rodzil się na Supermana i tak też ciągle śpi :) Dużo jeszcze osób w dwupaku?
  3. Nam niestety nie udało się wyjść. Mały stracił za dużo na wadze, także spędzamy czas na piersi, z laktatorem i mm. Zobaczymy czy jutro będzie lepiej i uda się wyjsc-trzymajcie kciuki! Co do znieczulenia, to wbijali mi się że 3 razy i finalnie wyszło na skurczu więc mało przyjemnie :p po porodzie trochę bolały plecy, ale było warto :p
  4. Skurcze czułam, ale słabo. Raczej coś jakby spinanie brzucha, mówiłam poloznej, a ona jak przec. Mały się ładnie dostawia, ale ciężko stwierdzić ile je. Spadł z wagi dzisiaj rano, ale nie kazali dokarmiac. Jutro rano powiedzą czy uda się wyjść :)
  5. Dziękuję bardzo! Odezwę się więcej jak dam radę :)
  6. Dziękuję Wam bardzo! Zaczęło się o 4:15 i właśnie odeszły wody (jak się okazało na porodowce, to zaczęły się saczyc, a nie odeszły). Zmylily mnie te wszystkie poradniki i informacje, że wody nie odchodzą jak fontanna. Po 2h byliśmy w szpitalu, ale akcji żadnej. O 8 połączyli oxy i zaczęło się rozkrecac. Dotrwalam do 5cm o 15 i błagam o znieczulenie, bo już takie miałam bóle. Po znieczuleniu szybko wzrosło do 8-9cm i o 17:55 po 20 minutach parcia pojawił się Wojtek :) nie wiem czy bym dała radę bez znieczulenia więc chylę czoła przed każdą kto tego dokonał! Staramy się przestawiać i karmić, mam nadzieję że coś z tego wyjdzie i nie trzeba będzie dokarmiac! Trzymam za Was kciuki Mamusie!
  7. Dziewczyny, jesteśmy! Wczoraj narodził się Nasz Mały Wojtek po 14 godzinach porodu. Waży 3490g i ma 53cm :)
  8. Dziewczyny, jesteśmy! Nasz Mały Wojtek narodził się wczoraj po 14h porodu. Waży 3490g i ma 53cm. Jest bardzo podobny do męża! Było ciężko! Ale dałam radę!
  9. kamianna, gratulacje! Błyskawica! :) Rybka86, to co? We dwie zostałyśmy?:)
  10. Lovella, gratulacje! Ale piękny prezent!!
  11. Ja dzisiaj po KTG, które rysowało regularne skurcze co 8minut. Ja nadal nic nie czuję. Położna stwierdziła, że Mały bardzo aktywny i może się okazać, że już coraz bliżej. Lekarz stwierdził, że nie będzie prorokował kiedy, ale głowa wysoko, wód dużo i Mały 3500g. Także ciekawe kiedy się zacznie :) Mnie się raz zdażyło, że mnie Pan w kolejce przepuścił, ale tyle. Faktycznie ludzie udają, że nie widzą. Jak wsiadałam do komunikacji, to zawsze szłam w kierunku miejsca uprzywilejowanego i udawało się usiąść. Dziś natomiast cały tramwaj napchany, podeszłam do środka tramwaju, gdzie 8osób siedziało i pytam czy mogłabym usiąść. Z dobre 15sekund mineło, zanim się jakaś studentka podniosła xD
  12. Wszystkiego Najlepszego Dziewczyny! :) Bezproblemowego porodu i wspaniałych dzieciaków :) Asiulex, widzę, że Ty szczęściara jak ja, urodziny i imieniny w ten sam dzień Całe dzieciństwo przez to cierpiałam
  13. Karo_karolina, nie rodzę Także przetrzyj mi szlaki!
  14. Dagaaa, a jak mnie moja rodzina ciśnie z tym 26.05! No idzie zwariować Przecież już jesteśmy mamami! :)
  15. Powodzenia death25! kamianna, jaki to przepis?
  16. kamianna, to Ty już niedaleko! A z pierwszą córką jak miałaś? Przed/Termin/czy po?:)
  17. kamianna, a zalecali Ci już wywoływanie? death25, powodzenia! Trzymaj się tam i szybkiego powrotu do domu! :) U mnie żadnych zwiastunów, oprócz ogólnego wkurzenia i rozdrażnienia, które odbija się na biednym Mężu :P
  18. Ja właśnie się nie oszczędzam, chodzę do sklepu, po zakupy, po schodach, a objawów żadnych. No może poza ogólnym rozdrażnieniem i zdenerwowaniem, tak mnie wszystko wkurza, że biedny Mąż obrywa :P
  19. kamianna, ja mam takie samo przeczucie co do siebie! Także pewnie będę tą czerwcówką :P Lovella, trzymam kciuki! Mnie zostało 6 dni do terminu i też czekam:) Powodzenia dziewczyny już coraz bliżej rozpakowania wszystkich:)
  20. Nikiti, gratulacje!!! To jesteś pierwsza w grupie! :) Jak będziesz miała chwilkę to napisz jak się zaczęło, jak przebiegł poród! Powodzenia z Maluchem! <3
  21. U mnie ruchy też już słabsze, ale czuję cały czas. Mam jednak wrażenie, że brzuch mam już w kolanach Wczoraj miałam straszny spadek nastroju. Mąż mnie tak wkurzał, że myślałam o wyjściu z domu i nie powróceniu Przede mną ostatni planowy tydzień, mam nadzieję, że uda się urodzić, a nie leżeć w szpitalu i wywoływać!
  22. Bisiek, death25, gratulacje! Ale Wam pięknie poszło!! I jakie duże chłopaki!
  23. Ja dziś po ktg, ale cisza i spokój-nic się nie dzieje. Kolejne za tydzień. Małego ważył dziś inny lekarz i powiedział podobną wagę więc ufam, że nie będzie jednak tych 4kg :P Czy na tej końcówce ciąży można brać takie długie kąpiele? Kamianna? Dajcie znać jeśli to pomaga
  24. U mnie cisza i spokój-nic się nie dzieje. Lekarz ważył dziś Małego i wyszło jak tydzień temu więc ufam,że nie urodzi się nagle 4kg ;p
×
×
  • Dodaj nową pozycję...