-
Postów
11 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez theamy
-
Cześć Dziewczyny, czytam Was intensywnie :) Ja w środę rano wizyta i już siedzę jak na szpilakch. W sumie cały ostatni czas leżałam więc mam nadzieję, że tego krwiaka już nie ma... Emilaw, trzymam kciuki za Ciebie! Ten krwiak to jakaś straszna cholera! Oby poszło gładko! Też mnie czasem pobolewa dół brzucha i jakby jajnik, czytałam że któraś z Was, też to ma więc to pewnie tylko rozciąganie macicy. U mnie brzuch już widoczny, ale wie tylko moja mama, bo pomaga nam przy starszaku. Powodzenia dziewczyny! Trzymajcie się!
-
Czesc dziewczyny, To i ja sie dolacze. Przeczytalam caly watek i mam nadzieje, ze dotrwam z Wami do konca. Obecnie jestem w 8tc, ale niestety rowniez pojawil sie u mnie krwiak. Takze od czwartku leze w domu i modle sie,zeby sie wchlonal. Biore dodatkowo Duphaston. Na Usg bylo juz serdeuszko i prawidlowy przyrost. Kolejna wizyta 28.11, mam nadzieje, ze w dobrymi wiesciami. W domu mam 1,5 roczniaka :) Powodzenia wszystkim i trzymajcie sie dzielnie!
-
Dziewczyny, dzisiaj mija rok odkąd urodził się Nasz Syn! Ale ten czas leci!
-
U nas nie ma butelki, nie podaje mu innego mleka. Na szczęście od 7mc pije z bidonu z rurką. W nocy też szuka cyca i póki co nic go innego nie zadowala. W ciągu dnia się czasem przytula, ale staram się nie dawać.
-
Hej! U nas wszystko dobrze! Mój Mały Synek niedługo kończy ROK! Kiedy to zlecialo?! Mamy 5 zębów, idą naraz kolejne 3. Ślinił się strasznie od połowy marca, z ząb wyszedł 15.05 :O Dalej mu to dokucza, każdy ząb odchorowany. Ja staram się karmić też rano, wieczorem i w nocy (tutaj jest ok.2-3 razy). Też powoli myślę o odstawieniu, ale to jest TAAAAAKIE wygodne... :) Myślę, że będzie to dla niego dramat, także odwlekam to :P Mały zaczął wreszcie jeść sam, nie wyrzuca już wszystkiego na podłogę, tylko ładnie wkłada do buzi i je. Jest duży. Waży ok.11kg i wygląda jak 1,5roczne dziecko Właśnie wrocilismy z naszych wakacji. Mały przez 2 tygodnie dzielnie z nami zwiedzał, codziennie zmieniał miejsce, jadł różne dziwne rzeczy i zniósł to świetnie :) Najlepszy Kompan! :) Ja wracam do pracy od pazdziernika, a Mały do żłobka od września. Ciekawe jak nam pójdzie!
-
U nas też był etap krzyku w nocy, przystawienie do cyca i spał zaraz. Póki co mineło. Od dwóch tygodni Mały śpi u siebie w pokoju i dużo lepiej śpi. Budzi się tylko dwa razy w nocy, nad ranem bierzemy go do siebie. Nie wiem jak my się odstawimy od tego cyca, jak to jest takie wygodne :) U nas dalej 4 zęby (2xdół,2xgóra). Ślini się strasznie, ale nie wygląda żeby coś się szykowało. To dobrze, chwila odpoczynku po tych górnych się przyda. Kupiliśmy już bilety na samolot na wakacje. Jedziemy w tym roku w maju świętować roczek Małego. Potem już będziemy na miejscu, potem żłobek i do pracy! :O
-
Heeej! Zaglądałam tu co jakiś czas, ale ciągle mój post był ostatni. Coś nam tutaj lepiej szło pisanie podczas ciąży! :) U nas dobrze! Lot przeszedl super, w obie strony Mały spał. Teraz planujemy trochę dłuższą trasę więc mam nadzieję, że nie będziemy żałować. Na miejscu niestety nam troche przywiało, ale ogólnie było bardzo fajnie. Czas leci strasznie szybko! Mały już wszędzie wstaje, złości się jak chcemy go odłożyć. Ma 4 zęby i jest już dosyć kumaty. Póki co, mamy w planach dać go do żłobka od października. Zobaczymy jak to będzie z powrotem do pracy.
-
Asiulex, dzięki za radę :P Sama nie wiem jak to wyjdzie. Niby mówią, że trzeba iść na ciosem, ale jak czasem mam ochotę wyjść i trzasnąć drzwiami, to co by było przy dwójce :P Aż strach się bać. U nas mąż daje radę. Co prawda czasem mamy przez to rozwalony dzień, bo on uważa, że nie trzeba mieć żadnego planu dnia, a mnie do denerwuje :P Mimo wszystko jednak chciałabym żeby Mały poszedł do żłobka-idealnie na 3-4h w ciągu dnia, żeby był z innymi dziećmi, ale zobaczymy jak to będzie. Gosza B., to u nas podobnie. Śmiesznie wygląda z tą górną jedynką taką wielką na górze, a na dole takie malutkie ząbki. Znów mnie zaczął gryźć więc chyba będzie się druga wybijać. Mamy w planach lecieć do Włoch końcem lutego. Mam nadzieję, że Mały da radę w samolocie. Trochę się obawiam, ale chcemy go 'wypróbować' na krótkiej trasie.
-
Ja wlasnie sie zastanawiam co zrobic: czy wracac do pracy czy sie starac o kolejne dziecko :P U na pięknie przebita górna jedynka, rośnie. Drugiej nie widać więc chyba jeszcze przed nami kolejne płacze :(
-
U nas w piątek pojawiła się gorączka, myślałam że zęby, bo w piątek po południu przebiła się górna jedynka i wyglądało,że druga zaraz się pojawi. W poniedziałek byliśmy u pediatry, też stwierdziła zęby, ale we wtorek pojawiła się wysypka więc to chyba była trzydniówka. Dziąsła ma tak spuchnięte, że aż mi go żal, a te górne zęby wyglądają na ogromne! Nasz ma już pozycję do raczkowania, ale póki co się 'huśta'. Śmiesznie to wygląda :) Nie wiem kiedy mi zleciało jego 8miesięcy, a za 4 miesiące koniec macierzyńskiego! Macie jakieś plany dziewczyny co robicie z dziećmi? Niania, żłobek, zostajecie w domu?
-
GoszaB, daj znać co u Was pomoże. Ja już chyba wszystko wypróbowałam i nic ;/
-
Monika2401, ale masz wielkiego chłopaka! A jaki duży się urodził! Pewnie był gwiazdą na porodówce:) Powodzenia i wszystkiego dobrego z Maluchem! U nas od tygodnia jest ciągły ryk o wszystko. Bardzo kiepsko Wojtek śpi i te górne jedynki wychodzą jak krew z nosa... ;/ Niestety zaczął mnie też gryźć przy karmieniu. Nic nie działa na niego, ani mówieniem, ani kończeniem karmienia-gryzie sobie mnie w najlepsze... Obawiam się, że może to być początek końca naszego kp... Jeszcze się trzymam, ale wyje z bólu :/
-
Asiulex, to jak już czujesz, to z górki :) Oby szybko wyszedł! Nasz ma 7,5miesiąca i 10kg, także też kolos :)
-
U nas noce od września wyglądają tak samo: pobudki co 2-3h na jedzenie. Wprowadzenie kaszek nie pomogło. Już nam brak pomyslow na to wiec to zaakceptowalismy xD Nasz poki co ladnie siedzi, do wstawania to mu jeszcze troche brakuje. Mysle,ze lada dzien zalapie raczkowanie, bo pozycje już ma :) U nas idą i idą te górne jedynki :( Jest już taki biedny z tym bólem. Dziąsła strasznie opuchnięte i jak się je dotyka to się robią białe. Mam nadzieję, że już coraz bliżej ich wyjścia. Od dwóch dni nam Mały w noc budzi się od kaszlu, który jakby się robi ze spływającej śliny. Dzisiaj doszedł katar. Ale w ciągu dnia nic mu nie jest, tylko właśnie w nocy. To chyba też od ząbkowania ;/
-
siasia89, a z jakiego Ty miasta jesteś:> U nas warzywa wchodzą zdecydowanie lepiej niż owoce. Chciałabym już podawać mięso, ale wciąż czekam na wyrównanie się wszystkiego po tym wirusie. Idą mu i idą te górne zęby i widać, że bardzo cierpi. Zdarza mu się też mnie ugryźć, zwłaszcza w nocy :/ w dzień też mnie ugryzie, ale to jak już skończy jeść i się bawi. Mówię mu, że nie wolno i to mame boli, ale się śmieje :| Nie wiem jak bardziej mu to zakomunikować :/
-
Niestety w nocy obudzily nas wymioty Małego :( Wymiotował od 4 do 8, ale małymi ilościami, a od rana biegunka. Wygląda normalnie, chce cyca, bawi się i się śmieje. Mam nadzieję, że to szybko minie i wreszcie nas opuści ten wirus... Wszystkiego dobrego dla Was dziewczyny!
-
Nam pediatra mówiła, że nie trzeba jeszcze zmianiać wit.D. Zapytam na kolejnej wizycie jak się na to zapatruje. Dziewczyny, wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Oby obfitował w same piękne chwile z bobasami! :)
-
U nas po Świętach średnio. Niestety przywieźliśmy od teściów jakiegoś wirusa. Mnie ścieło wczoraj i cały dzień nie byłam w stanie się ruszyć. Póki co mąż się trzyma i mam nadzieję, że Wojtka też nie dosięgnie. Wygląda na rota, bo mineło po 1 dniu, ale zobaczymy. U nas pełne pełzanie do przodu-ale jak tylko czegoś bardzo chce :) Pomału zaczyna siedzieć jak się go posadzi, ale też zależy. Dietę rozszerzamy, zdecydowanie lepiej wchodzą warzywa niż owoce. Jabłko to najgorsze co może być! Próbowałam z 10 sposobów żeby mu je podać, ale nie daje rady. Z fajerwerkami zobaczymy, mam nadzieję, że jakoś damy radę. Mieliśmy iść na sylwestra na kinderparty, ale przy tym wirusie raczej odpadamy :(
-
Hej! Ja zagladam, ale ostatnio tylko moj post :) U nas warzywa i owoce w ruchu, od przyszlego tygodnia pewnie mieso :) Mamy 2 zeby na dole, wyszly poczatkiem grudnia. Teraz ida gorne, bo slini sie jak nie wiem :) Wesolych dla wszystkich! W tym roku juz w powiekszonym gronie! :)
-
Mamy zeba! Mam nadzieje, ze teraz juz bedzie tylko lepiej z tym zabkowaniem. Niestety u mnie z zebami gorzej :/ czekaja mnie wizyty naprawcze,a myslalam ze jest dobrze. Dalej biore witaminy i suplementuje wapn,a tu srednio :/ Czy podajecie juz dzieciom pora lub soczewice?
-
Asiulex, ale Was dopadlo! Dobrze, ze chociaz Mala ominelo! My od tygodnia rozszerzamy diete. Poki co byla marchewka, dynia, pietruszka, seler i ziemniak. Najgorzej wchodzi mu marchewka. Wode daje w butelce i niekapku, jakos zalapal. Co dziwne zaczal mi strasznie chrzakac przy piersi :/ nie wiem czemu :/ czasem sie przy tym troche napierdzi. Karmienie wieczorem sie wydluzylo znow ale mam wrazenie, ze to potrzeba przytulania sie i reakcja na caly dzien. Dzis mamy 6 miesiacy! Nie wiem kiedy to zlecialo!
-
Asiulex, a dawalas wszystko od razu czy jakos pokolei? Ja jakos nie mam ustalonego planu z karmieniem. Pewnie zaczne o tym myslec, jak bedzie blizej powrotu do pracy.
-
Jak tam u Was? Ja mam ochotę wydłubać zęba u Małego, bo marudny .... Chyba wkrótce zwariuje! W czwartek szczepimy ostatnią dawkę 6w1 i póki co przerwa. Jeszcze tylko musimy gdzieś wcisnąć meningokoki. Ostatni tydzień jeździmy w gondoli i czas się przesiąść na spacerówkę. Młody już się nie mieści, a jeszcze w tych grubych ubraniach mu mega ciasno. Od wczoraj rozszerzamy dietę i je marchewkę. Śmieszny z tym jedzeniem. A wy czym się kierujecie w rozszerzaniu (książką, artykułami etc.)? Pozdrawiamy i życzymy miłego tygodnia!
-
GoszaB, czyli po prostu gotujesz pojedynczo warzywa i wekujesz? :>
-
Czesc Dziewczyny! Ale mnie tu dlugo nie bylo! Dalej nie dostaje powiadomien na maila, mimo, ze mam taka opcje zaznaczona :/ W kazdym razie nadrobilam :) U nas czas pedzi strasznie szybko. Mały już ponad 5 miesięcy i codziennie zaskakuje nas czymś nowym :O Wreszcie zaczal sie prawidlowo przewracac z brzucha na plecy, a jak mu się chce to nawet w drugą stronę potrafi. Na podłodze się już czołga i kręci-oczywiście na parkiecie mu najłatwiej. Nauczył się krzyczeć i teraz nie da się przy nim rozmawiać, bo on też 'gada' w tym samym czasie. Ostatnio przy obiedzie rodzinnym nie dało się słowa zamienić xD Póki co, jeszcze się nie śmieje głośno, może raz mu się zdarzyło. Czekamy nadal na zęby. Od paru dni znów jest bardziej niespokojny i grzebie w buzi więc może idzie ten ząb znów. Będziemy diete rozszerzać końcem listopada i jestem ciekawa jak to będzie :) Sama nie wiem jak się do tego zabrać. Pediatra twierdzi, że Mały zacznie lepiej spać jak będzie jadł, ale chyba chce mnie tylko pocieszyć :P Część warzyw i owoców z lata mam pomrożonych, GoszaB, pisałaś o cukinii :> Z niej też robicie puree? Razem z dynią czy osobno? Mnie jeszcze okres nie wrócił, ale jakoś nie tęsknie Życie bez niego jest takie piękne U nas nadal trwa pobudka w nocy co 3h, ale jakoś się przyzwyczailiśmy. Od tygodnia uczę Małego zasypiać w łóżeczku na drzemki, bo już nie jestem w stanie go bujać żeby zasnął. Nasz klocek ma 8,5kg i 73cm W grudniu już się chyba przesiądziemy na spacerówkę bo Wojtek już ledwo leży w gondoli Chciałam jeszcze zapytać doświadczone mamy jakie polecacie prezenty na mikołaja dla naszych maluszków? U nas już rodzina pyta, coś tam niby znalazłam, ale chciałabym jakieś fajne zabawki z polecenia-będę wdzięczna za rady! Wszystkiego dobrego dla Was dziewczyny! Powodzenia! :)