
Tyniaa
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Tyniaa
-
Cześć dziewczyny. U mnie od wczoraj przygotowania przedswiateczne ruszyły pełna parą, robiłam stroiki na cmentarz i do domu, dzisiaj piekę placki a jutro kolej na dania wigilijne. Byłam na wizycie, bąbel rośnie jak na drożdżach, obecnie waży 660g. Szyjka w porządku, tylko zapomniałam zapytać o łożysko. No i dostałam skierowanie na glukozę. Niestety pojawiły mi się hemoroidy i muszę kupić sobie jakiś krem. Który możecie polecić ?
-
Mnie krzywa czeka dopiero po świętach. Chyba sobie kupię ta glukoze cytrynowa bo jestem dość wrażliwa na smaki, szczególnie rano. Co do świąt to nie zamierzam się ograniczać :) na szczęście większość dań ja przygotowuję, więc mam tą kontrolę co ląduje w garczku. Już od jakiegoś czasu wyeliminowalam glutaminian i zwracam uwagę by w jedzeniu nie było konserwantów i innego syfu. Z tym tłuszczem to faktycznie niektórzy mają dziwne zwyczaje. Kiedyś byłam świadkiem jak szwagierka pieczarki smażyła i lała tam tyle oleju że dosłownie w nim pływały :| no ale widocznie tak lubią :-P
-
arma super zdjęcie :-) ja nie dostałam wydruku na połówkowym ale mam za to płytkę z całym badaniem. jak zrobię printscreeny to też coś wrzucę.
-
herbata haha! Niezle akrobacje. Podejrzewam że z moim tak samo będzie bo już teraz dziwne rzeczy robi. zakażona duży chłopak gratulacje :) chyba musisz go dobrze karmić ;) fajnie ze juz masz wózek wybrany, ja z wyprawką czekam na nowy rok bo troche sobie konto wyczyscilismy. Zmienialiśmy moj samochód bo miałam 3-drzwiowy a przy dziecku byłoby mi bardzo niewygodnie.
-
Asiana pewno będzie wszystko dobrze! muaświetne wieści, teraz możesz w pełni cieszyć się ciąża :-) Byliśmy dzisiaj z mężem na połówkowym, synio zdrowy, waży 396g. Mały akrobata, na początku badania trzymał się za stopkę w pobliżu twarzy :-)
-
Ale miałam ciężki weekend... Większość czasu spędziłam w trasie, w tym też przez kilka godzin jako kierowca. Mam nadzieję że nie zaszkodzilam maluszkowi, w dodatku bardzo mało jadłam bo zwykle apetytu nie mam jak gdzieś jadę. Ale na szczęście już odpoczywam w domku. Dobrze że we wtorek połówkowe.
-
arma to ja wlasnie pisałam o tych czopkach :p Sa super ale wiadomo że tylko na kryzysowe sytuacje
-
Doomi wydaje mi się że pije dużo wody (kilka szklanek 0,3 l + płyny w postaci 2-3 herbat, zupy i jeszcze mikstura miód z cytryną z rana). Może powinnam jeszcze więcej? A śliwki tak samo zalewam.
-
Od miesiąca jem śliwki suszone na czczo a wieczorem siemię lniane mielone i otręby z jogurtem i nie widzę efektów. Próbowałam pić ziarna siemienia ale nie przechodzi mi przez gardło. Karolinadzięki za radę, spróbuję jeszcze z olejem. Odnośnie materacu - trochę zaglebilam się w temat i faktycznie lateksowy najlepszy ewentualnie lateks - kokos ale cena dość wysoka. Zastanawiam się nad pianka - kokos
-
Witajcie. Ostatnio forum doprowadzało mnie do szału przez te przerwy techniczne, mam nadzieję że już będzie ok bo to nie na moje nerwy. Mój brzuszek nieśmiało się pojawia ale wciąż wyglądam jakbym porządnie się najadła. Niestety nadal męczą mnie zaparcia, każda wizyta w toalecie to dla mnie męka :( Zaczęłam rozglądać się za wyprawką, póki co stworzyłam długa listę bo nie mam jeszcze nic. Na pierwszy rzut idzie kupno łóżeczka i nie wiem na co się zdecydować. Znacie firmę Klupś? Mają dobre ceny (szukam za ok 200 zl bez szuflady).
-
Asiadzięki za odpowiedź. Następna wizytę będę miała w 23 tygodniu czyli pewnie wtedy dostanę skierowanie na krzywą
-
Witajcie. Dołączam do grona z chłopcem w brzuszku. Byłam wczoraj na wizycie i mój bąbel mimo że ruchliwy to rozkraczony był i ewidentnie widać było klejnoty między nogami hehe no cóż mam nadzieję że następna będzie dziewczynka. Niestety lekarz nie powiedział się jakie wymiary i waga ale 6.12 połówkowe więc wtedy wszystkiego się dowiem. W ogóle mąż już wczoraj chciał analizować jakie imię wybrać a ja nie byłam w nastroju, on się pogniewal a ja tak się rozpłakałam że w histerię wpadłam i uspokoić się nie mogłam. Eh te hormony. Brzuszek nieśmiało się pojawia, ruchy czasem się pojawiają ale chyba wysoko bo ok 5 cm pod pępkiem. I powoli przebieram na wadze, póki co odzyskałam wagę sprzed ciąży bo 2 kg straciłam na początku ciąży. Któraś z was pytała się o pępek. Ja mam wklesly i nie wyobrażam sobie żeby miał mi wyjść na wierzch bo nie najlepiej będzie to wyglądać. Powiedzcie mi czy każda ciężarna ma mieć tą krzywą cukrowa robioną?
-
My z wyborem imienia jeszcze czekamy aż płeć będzie potwierdzona w 100%. Dużo imion mi się podoba dla dziewczynki (Nikola, Emilia, Nina lub klasycznie Anna), z chłopcem będzie większy problem. Najbardziej Grześ mi się podoba ale tak ma mój mąż na imię więc odpada ;)
-
Hmm dziwnie zachowują się Wasi mężczyźni. Mój to bardzo się troszczy o mnie, nie raz ochrzan dostałam jak wracałam z zakupów z reklamówkami. A jak się zmęczę obowiązkami domowymi i leżę to złego słowa nie powie. Ale mimo to uważam że każdy mężczyzna choć raz powinien sie poczuć jak to jest być w ciąży żeby zmienić nastawienie. Mój mąż mimo że w tej kwestii jest bardzo wyrozumiały, to z kolei nie rozumie moich humorkow. Ostatnio padł nawet tekst jak się pogniewalismy na siebie "ja wiem że ci szajba bije bo w ciąży jesteś ale bez przesady" hehe :) Teraz się z tego śmieje ale jaka zła wtedy byłam.
-
Doomi witaj :) Wisienka super że będziesz miała córeczkę! Nie powiem, troszkę zazdroszczę ;) Nadal mam dolegliwości trawienne - zaparcia, wzdęcia, bóle żołądka. Naprawdę czasem bardzo się męczę i łzy same lecą z bezsilności :(
-
Karolina też tak mam że bóle głowy mi dokuczają, już nie raz było tak że budziłam się z bólem głowy i szłam spać z bólem głowy i jeszcze mnie ćmiło przez większość dnia. Nie wiem czy to ma związek z pogodą czy raczej od ciąży? Jeśli chodzi o jelitówki to współczuję Wam dziewczyny, był taki czas że co roku z mężem to przechodzilismy, ale jak na razie mamy spokój. Koleżanka mi mówiła ostatnio że jak była w ciąży to często łapała takie wirusy i musiała się wspomagać kroplówkami. Pewnie organizm mniej odporny jest w ciąży. Ja na wzmocnienie piję rano wodę z miodem i cytryną. A mnie wczoraj w południe takie kłucie w brzuchu dopadło, że się zwijałam z bólu. Zjadłam na śniadanie tartę z brokułem i nie sądzę że mogła mi zaszkodzić bo dzień wcześniej też ją jadłam i było ok.
-
Witaj Cziki :) ja mam wizytę na 23.11, bedzie wtedy 19 tydzień ale na połówkowe już dzwoniłam i się umówiłam (usg w innym gabinecie z dokładniejszym sprzętem) i dr umówil mnie na 6.12 czyli 21 tydzień. Takze na Mikołajki w końcu dowiem się jaka płeć.
-
Ja jeszcze nie zaczęłam kompletowac wyprawki bo płeć nie jest do końca potwierdzona. Ale myślę że w grudniu powoli zacznę. Większość rzeczy będę kupować używanych, ubranka bratowa poleciła mi kupować w ciucholandach bo ma rocznego synka i mówi że super ciuszki można upolować, jak nowe i to czasem nawet za 1-2 złote. Co do ruchów, czuje ostatnio takie bulgotanie i nie wiem czy to jelita czy bąbel się odzywa. Ostatnio męczą mnie zaparcia mimo że jem produkty z błonnikiem. W akcie desperacji kupiłam czopki Eva/qu i powiem Wam rewelacja. Efekt natychmiastowy, od razu lepiej się czuję. Jakby któraś miała podobny problem to polecam.
-
Z tymi winami bezalkoholowymi to jak z piwami bez alkoholu - zawsze jakiś tam procent jest, co prawda niewielki ale jest. Chociaż znajdą się i tacy lekarze, którzy zalecają w ciąży lampkę wina wytrawnego tygodniowo (!) niby na poprawę krążenia hehe :)
-
Mój mąż do tej pory towarzyszył mi jedynie w czasie usg genetycznego. arma zamiast wina polecam nalać sobie do kieliszka sok z granatu (taki bez dodatków, tylko 100% soku). Efekt terapeutyczny podobny do wina :-) tylko w głowie po tym nie szumi :-) Byłam dzisiaj po zwolnienie i gin sprawdził przy okazji cytologie. I nie wyszła za dobrze bo dostałam Pimafucin na 6 dni. Pierwszy raz złapałam jakąś infekcje :-(
-
A w ciąży można w ogóle korzystać z term? Gdzieś wyczytałam, że przebywanie w ciepłej wodzie jest niewskazane
-
Jak u Was z samopoczuciem wieczorem? Mnie od jakiegoś czasu takie zmęczenie łapie koło 18-19 że nie mam siły na nic, nawet oglądanie tv to dla mnie wysiłek. Najlepiej czuje się odkąd wstanę tak do godziny 13 a potem tendencja spadkowa. Mój mąż od wczoraj w domu po zabiegu na migdałki, płakać mi się chce bo tak go boli i się męczy :(
-
Melduję się po wizycie. Cytologia pobrana, macica rośnie. Na usg bąbel leżał spokojnie, widać było jak sobie pije wody płodowe. Mierzy sobie 8,5 cm. Płeć nadal nie potwierdzona, doktor stwierdził że jest jakiś tam "pryszcz" między nogami ale jeszcze się powstrzyma z określeniem płci. Serduszko bije także można spać spokojnie :) Mówiłam dr że czasem kłuje mnie w krzyżach, raz nawet promieniowało do kości ogonowej i pośladka. Możliwe że to od nerwu kulszowego więc nie będę ryzykować i od listopada idę na zwolnienie, tym bardziej, że nie mam siedzącej pracy i zaczynam coraz bardziej się męczyć. Wolę nie ryzykować, jeszcze zdążę się w życiu napracować :-) Mam trochę wyrzuty sumienia że idę tak szybko, miałam pracować przynajmniej do końca grudnia ale wolę nie ryzykować.
-
Ja jeszcze mam dzisiaj wizytę. Oczywiście stresik jest, bo nie dość że brzuszek nie rośnie to jeszcze w ogóle żadnych ruchów bąbla nie czuję. Ehh chyba niepotrzebnie się nakręcam
-
Liryczna współczuję problemów z migreną, mnie czasem dopada tępy ból głowy chyba z racji pogody, ale jakoś sobie daje rady bez środków przeciwbólowych. Tuśka śliczny synio :) Ja tatara uwielbiam, chyba dlatego że śp.babcia często go podawała a wiadomo wszystko co babcia zrobiła to było pyszne :) obecnie jem raz w roku ale w ciąży oczywiście się powstrzymam, bo każdy kawałek surowego mięsa potencjalnie może zawierać toksoplazmoze czy inny syf. U nas do tatara zawsze wódkę się pije i jeszcze nikomu nic nie było. Co do piersi, w ogóle nie bolą, mimo że stały się pełniejsze i żyłki się pojawiły. Wcześniej przez parę dni troszkę tkliwe były, na okres gorzej bolały. Ale jakoś się nie przejmuję bo jeszcze nadejdzie czas kiedy zaczną porządnie mi dokuczać :)