Skocz do zawartości
Forum

Lovella

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Lovella

  1. AniEli jak ja Cię rozumiem. Dzisiaj po prostu jak mi Cora zasnela to poszłam do łazienki pod prysznic i ryczalam nie mogłam się uspokoić. Mam takiego doła. Jestem wykończona a mam pod opieką tylko jedno dziecko. Ale za to ciągle pobudki w nocy, nie ma nocy żeby się nie budziła conajmbiej 5 razy. W dzień też się z nią nie położę bo zawsze trzeba coś zrobić a w dzień też się budzi. Mieszkam z Rodzicami a nie mam od nich takiej pomocy jak np moja siostra, która mieszka dalej. Mąż za granicą i wraca dopiero na poród. To wszystko mnie dobija. Ale cieszę się że będę miała Synka :-) bardzo.
  2. My też po cc a karmilam do roku i gdyby nie ciąża to podejrzewam że jeszcze bym karmila ;-) W szpitalu od razu mi przysyawili do piersi ale noce to był ciągły płacz i wiszenie na cycu. Były jesz cz e na sali dwa noworodki ale tylko moja tak płakała i też myślałam że nie mam pokarmu aż przyszła położna i dała nam strzykawke z mm i wtedy był spokój. Tyle że to był ostatni raz jak dałam mm. A co do cc i odporności to Tosia nam wogole nie choruje. Jedynie cierpiała na sapke i czasem jakiś katar. Tej zimy prawie nie chorowala,raz miała katar. Codzienne spacery zdrowa dieta i hartowanie, nie przegrzewanie i dziecko nie powinno chorować. Chyba że ma jakąś alergie. Takie jest moje zdanie. A jeśli dziecko choruje to też nabywa odporność :-)
  3. Zazdroszczę ,że już macie cokolwiek ogarniete do porodu lub dla Dzieci :-) ja jestem że wszystkim do tyłu, nie mam nic. W pierwszej ciąży też już byłam spakowana dwa miesiące do terminu. Nie mogłam się doczekać. Miałam przeczucie ze urodzenia wcześniej. A teraz czuje i mam nadzieję że urodze w terminie to może Mąż zdąży przyjechać ;-) wiem że później w końcówce będzie gorzej ale wiem że Nie dam rady wcześniej zrobić sobie i Małemu wyprawki. Ciężki los samotnej matki ;-)
  4. Jak czytam te historie Wasze porodów to coraz mniej chce próbować SN. Wiem że każdy jest inny ale ja się czuję teraz jak pierworodka bo nie miałam przyjemności nawet poczuć jednego skurcza. I mam mieszane uczucia ale podejrzewam że jeśli dadzą mi szansę to będę próbować SN. Są jeszcze tu Dziewczyny, które miały Cc a teraz będą SN? Co mówią Wasi lekarze? Mialyscie już badana blizne? Jaki macie odstęp między poradami? Ja za tydzień mam usg i gin powiedział że trzeba będzie obejrzeć blizne więc zobaczymy co mi powie.
  5. Bisiek ja też nie mam pojęcia co to może być. Mnie tylko boli w dole tak jakby w pachwinach przy wstawaniu i przekrecaniu na bok w pierwszej ciąży też tak miałam ale dopiero pod koniec. Poza tym kiedyś miałam usuwany gruczoł bartholiniego i w tym miejscu boli mnie tak jak kiedyś kiedy to mi rosło. Też muszę spyta o to gina. Ale trzymam kciuki żeby u Ciebie to nic poważnego i żebyś nie musiała iść do szpitala. Trzeba być dobrej myśli. Ale lepiej sprawdzić o co chodzi. A jak się pracuje lub ma dziecko starsze to niestety ale nie ma się wyjścia i trzeba jakoś pogodzić ciążę i opiekę nad starszymi. Czasami nawet nie można liczyć nawet na męża i tak jak ja jestem zdana na siebie. Skądś trzeba brać siłę ;-)
  6. Ja w to jakoś nie wierzę ale rzeczywiście w obu przypadkach się zgadza ;-)
  7. A tak z innej beczki mam pytanie. Już od jakiś dwóch tyg strasznie boli mnie w dole przy wstawaniu lub przekrecaniu się na bok. Nie wiem czy to nie od tego że często noszę lub podnoszę Małą. Staram się to ograniczyć ale tego nie unikne. Też tak macie lub mialyscie? Szczerze to mam już naprawdę duży brzuch i dużo osób mi mówi że jak ty donosisz ta ciążę jak już masz taki brzuch. Może to dlatego.
  8. Jak wracaliśmy od lekarza to się poplakalam w samochodzie. Naprawdę uwierzcie obiecałam sobie ze nie rozkleje się przy nim przed wyjazdem bo Wien że jemu jest jeszcze gorzej bo zostawia i mnie ale przede wszystkim Córeczkę. No ale nie wytzrymalam. Spytał się o co chodzi to powiedziałam że nie wyobrażam sobie ze jego może nie być przy porodzie, bo nie wiadomo czy uda mu się trafić w datę porodu. Jak znowu będę miała cesarke to nie wiem jak sobie poradzę przy dwójce. Na pewno pomogą Rodzice ale pamiętam jakia miałam od niego pomoc i wsparcie. I wogole mąż to mąż wiadomo że jesteśmy w tej samej drużynie i to jego dzieci więc on to zrobi z przyjemnością. Wiem że nie docenialam jak był z nami ale teraz straciłam poczucie bezpieczeństwa.
  9. Hej. Mi to chyba ciąża cały mózg zjadła. Ostatnio posialam gdzieś prawko i dowód i jeszcze oskarzylam o to Tosie bo Ona ostatnio lubi wyrzucać wszystko do kosza i lubi grzebać mi po torebce i portfelu. I przeszukalam cały dom i samochod i za nic nie mogłam sobie przypomnieć co z nimi zrobiłam aż wkoncu znalazłam w samochodzie były włożone za kierownicą nie wiem jak na to wpadłam żeby je tam położyć. Ale najważniejsze że są już ze mną ;-) Dzisiaj mi mąż wyjechał za granicę do pracy. Niestety nie miał innego wyjścia sprawy tak się potoczyły źle dla nas. Strasznie to przeżywam bo nie wiem jak sobie dam sama radę. A od maja nawet nie chce myśleć. Miałam Go już trochę dość ale jak wsiadal do samochodu to oboje mieliśmy łzy w oczach. Tosia ciągle wspomina tatę i wtedy mnie ściska najbardziej i łzy same lecą. Najbardziej mi Jej szkoda. Ale postaram się jej to wynagrarzac kiedy będę mogła.
  10. My też mamy łóżeczko z kołyska ale Mała i tak niewiele z niego korzystała. Ja do pół roku praktycznie codziennie ja usypialam na rękach a po karmieniu nie mogłam jej od razu odkładać tylko trzymalam ja i tak patrzyłam, porostu nie mogłam się Nią nacieszyć nie żeby Ona się specjalnie domagała ale też nie protestowala. A teraz wogole nie chce na ręce. A od kiedy kupiłam spaceriwke quinny to w niej moment zasypia a później ja przekladam do łóżka.
  11. Pietkaja też miałam nerwowa ciążę. W dniu mojego ślubu i wesela zmarł mój Dziadek który mieszkał właśnie w moim domu tylko mieli z Babcią oddzielnie wejście. Moim Rodzicom udało się to zachować w tajemnicy żebym nie wiedziała na weselu. I wesele się odbyło. A nie dowiedziałam się bo akurat byłam na makijażu i robiłam fryzurę. Mówili mi że Dziadek się źle poczuł i zabrała Go karetka do szpitala. Powiedzieli mi na poprawinach. Źle się z tym czułam że jednak wesele się odbyło ale z drugiej strony gdybym wiedziała nie bawilabym się i nie przeżyła tego jak wtedy chociaż i tak czułam że coś jest nie tak bo połowy Rodziny nie widziałam żeby się bawili. Moi Rodzice zawsze razem a wtedy nawet ze sobą nie gadali więc byli mi przykro myślałam że się poklocili. Trzy miesiące pozniej zmarła Babcia i znowu pogrzeb. Poza tym mąż strasznie mnie dolowal i doprowadził ciągle do płaczu. Tosia na szczęście zdrowa, wesoła chociaż do teraz ma problemy ze snem i nie wiem czy to nie stres w ciąży. Ale może to zwykle zabkowanie. Nie koniecznie stres musi zaszkodzić.
  12. Sory Dziewczyny za te żale ale trochę mi lepiej. Glammour chyba studiujesz kilka książek o ciąży bo na każdy temat wiesz chyba wszystko ;-) Ja tak miałam w pierwszej ciąży ale czytałam dużo z internetu ale i tak się nie orientowalam tak jak Ty :-)
  13. To i my się pochwalimy ;-) już po polowkowym usg. Będzie synek :-) przeczucie mnie nie mylił już drugi Raz. Najbardziej chyba ucieszyła się moja Mama, nawet nie spodziewałam się takiej reakcji. Ma już dwóch wnuczkow i dwie wnuczki. A moja siostrzenica (7 lat) niezadowolona bo mówi że będą tylko dwie dziewczyny a trzech chłopaków ;-) Poza tym to my nie śpimy po nocach ale Ti chyba ząbki. Mała budzi się co chwile, rzuca się po łóżku, nie daje się nawet wziąść na ręce. Tylko wózek pomaga. A z wózka ja ptzekladam do nas do łóżka. Jestem trochę załamana zachowaniem mojego męża. A może nawet bardzo. Praktycznie nic mi nie pomaga. Ciągle się klocimy. Mam wrażenie że robi mi na złość specjalnie. Ja już sama nie daje rady, mam bóle w dole brzucha pod koniec dnia i czasem nawet ciężko mi wstać. Zachowuje się jakby to były tylko moje dzieci i to mój obowiązek wstawać w nocy. On sobie leży przed tv i wszystko obserwuje nie wstanie nie pomoże nie powozi Małej w wózku żebym mogła polezec chociaż. Zastanawiam się po co za niego wyszłam. Wiedziałam jaki jest ale coś mnie ciągnęło do niego. Nie wyobrażam sobie jak to będzie jak będzie jeszcze synek. I nie wiem co zrobię jak będą kolki, ząbki a Tosia nadal będzie się budziła w nocy. Jak ja uspokoje dwójkę sama. Jak będę karmić piersią. Czasem wydaje mi się że lepiej by mi byli samej bez niego chociaż by mnie dodatkowo nikt nie denerwowal.
  14. Dziewczyny jakie polecacie foteliki samochodowe od 9 kg? Lepszy taki uchylny czy nie? Nie wiem tego jest tyle że zglupialam. A jeden ma to drugi tamto i nie mogę się zdecydować. A i dzięki za wsparcie z moją walka :-)
  15. ZamiarIwona ja też jeszcze nie czuje ruchów. Też się trochę martwię ale ja jestem taka bardziej przy kości nie wiem może już są ruchy ale takie ze nie czujemy ich. AniEli życzę Ci córeczki jak nikomu ;-) i żeby wszystko było ok. Glammour przypomnialas mi jak byłam w pierwszej ciąży. Przed ciąża się zarzekalam że jak będę miała córeczkę to nie będę jej ubierala na różowo a mój mąż mówił to zobaczymy. I przy każdych zakupach wypominal mi że wszystko różowe i co nie mówiłem. Ale nie wiem czy się da inaczej. Poprostu nie mogłam się opanować bo najładniejsze były zawsze różowe. A ja ciągle tocze walkę z rodziną. Z mężem i dziadkami z obydwu stron bo wszyscy by karmili Córkę słodyczami a mąż nawet daje jej napoje gazowane kiedy ja zawsze mam dla niej soczki a najlepiej to jak pije wodę ale nie mąż twierdzi że ona nie chce pić wody bo nie chce jak on jej podstawia słodkie napoje. Albo mówi byś jej chociaż poslodzila ta kasze ( na mleku je razem ze mną) to by więcej zjadła. No ręce opadają. Ja się nie dziwię że ostatnio mało je jak ciągle jest zapychana ciasteczkiem, czekoladka. A ja jestem tą zła bo wszystkiego bronie. A też bym z chęcią jej coś dała słodkiego od siebie ale nie mogę bo ona ma już po dziurki tego. Ah przepraszam ale musiałam się wyzalic :-(
  16. Bisiek aż się nie chce wierzyć że takie warunki jeszcze są gdzieś w szpitalach. U mnie w szpitalu lezalam dzień przed cesarka i jeszcze bym sobie polezala. Wszystko nowe, czyste,wygodne... Odpoczelam chociaż od męża ;-) a ciągle położne, lekarze przychodzili się dowiadywać czy wszystko ok. Tylko nie wiem jak jest z porodem SN bo słyszałam różne opinie.
  17. Glammour współczuję snów a jeszcze bardziej tych przeżyć w nocy. Ja jestem tak strachliwa że bym chyba po takim czymś na zawał zeszła. Napewno bym budziła męża ;-)
  18. Death gratuluję zdania prawka :-) Velvet gratuluję synka :-) ja też czuje ze mam pod serduszkiem synka ale niestety jeszcze nie wiem i połowkowe mamy przed świętami albo zaraz po i wtedy się dowiem. Ale nie mogę już się doczekać. Dziewczyny kiedy Wasze dzieci zaczęły chodzić same? ;-)
  19. Jakie śliczne łóżeczko :-) a na allegro są takie? Czy w jakimś sklepie stacjonarnym? Dziewczyny można farbowac włosy w ciąży? Bo dostałam od męża na mikołaja zaproszenie do salonu na farbowanie :-)
  20. Ewelajka moja Mała też śpi że mną więc pomyślałam że raczej Dzidzia pójdzie spać do łóżeczka ale to się zobaczy jeszcze. DobraWrozka też nie mam nawet połowy tego czasu dla Brzuszkowego Bobasa co w pierwszej ciąży. Tosia zajmuje prawie cały mój czas a mi czasem szkoda tej Dzidzi :-( ale do mnie jakos tak do końca jeszcze nie dociera że niebawem będzie drugie :-)
  21. DobraWrozka pocieszające to co napisałaś ;-) a dobrze zrozumiałam że jesteś za tym że witaminy trzeba brać w ciąży? Mi w tamtej ciąży nie zaszkodzily a brałam dzień w dzień ale przytyłam dużo a teraz nie chce przytyć więc biorę tylko od czasu do czasu. Tak naprawdę to wolałabym wcale nie brać. Bo tak naprawdę nie wiadomo ile z tego się wchłania a wiadomo lepiej stosować dobra dietę ale z tym też ciężko. Zdrówka dla Odsetki :-*
  22. AniEli kiedyś pytałaś o karmienie miałam odpisac ale później pojawił się temat fb i jakoś się rozeszlo. Ja już powoli kończę karmienie ale to nie takie proste. W dzień już nie karmie albo tylko raz. O ile to można nazwać karmieniem wydaje mi się że nie mam już pokarmu a Mała tylko sobie ciumka. Daje jej butle z mlekiem chociaż zapieralam się że nie dam nigdy dziecku mm ale moje zmęczenie bierze górę. Czasami wypije czasami nie ale zawsze to mnie trochę daje luzu. Ale w nocy i tak się budzi kilka razy żeby się przytulić. Jeszcze teraz w ciąży mam tak wrażliwe piersi że czasami aż mnie to denerwuje. Chciałabym żeby sama się odstawila bo ja nie mam sumienia jej nie dać i żeby płakała. Ale sama to napewno nie zrezygnuje.
  23. My dzisiaj z Tosia same w domu. Właśnie zasnela :-) a ja pije kawkę, leżę i oglądam Tv. Tak grzesze ;-) takie mam opory żeby coś zrobić ale już mam tak dosyć. Nie pamiętam kiedy tak sobie leniuchowalam. I wchodzę na forum a Wy takie aktywne że już mam wyrzuty sumienia :-(
  24. Dzisiaj się pytam gina czy on robi pomiar blizny czy to w szpitalu robią a on do mnie: a po co?:-P a ja mu ze jeśli bym chciała rodzic naturalnie. Spojrzał się na mnie jakby pierwszy raz mnie widział, naprawdę był w szoku. I w końcu powiedział że to w swoim czasie się robi przed porodem. Pewnie nie ma dużo osób które mając wybór po cc wybierają SN.
  25. Co do cc to zgadzam się z OnaM to nie są żarty i może ktoś od razu wstaje i chodzi i czuje się świetnie po cesarkce ale pamiętam mój zabieg i sam zabieg to bajka dobrze wspominam bo miałam fajnych lekarzy którzy mnie uspakajali i pocieszali bo ciśnienie mi skończyło że strachu. Ale to co było później to koszmar dostawałam morfine i inne przeciwbólowe a i tak bolało. Wstałam po 12 godz przy pomocy położnej. Tosia leżała obok mnie w łóżeczku i płakała a ja nie mogłam do niej wstać tylko czekałam aż ktoś przyjdzie i mi ją poda. Dlatego jeśli będę miała taką okazję urodze SN bo tak jest lepiej i dla mnie i dla dziecka. A po cc np.mogłabym już nie móc mieć więcej dzieci.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...