Skocz do zawartości
Forum

glammour

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez glammour

  1. Death25 a do czego Ci te dane potrzebne? Ja nigdy nie miałam stałego lekarza rodzinnego, chodzę to tego który akurat jest wolny.
  2. Znowu zjadło mi część treści. :/ W ramach deseru robię dzisiaj taka zapiekankę jak wyżej. Jadłam u znajomych. Pychotka.
  3. Słodka zapiekanka ze śliwkami Składniki: 6 jaj 5 łyżek cukru 6 czubatych łyżek mąki 3 łyżki mielonych orzechów włoskich 500 g śliwek9ja użyłam węgierek) tłuszcz do smarowania formy 3 łyżki płatków orzechów laskowych (jak nie masz mogą być posiekane włoskie) Opis: Dokładnie wymieszaj jaja z cukrem, dodawaj łyżkami mąkę. Wsyp mielone orzechy. Jeszcze raz dokładnie wymieszaj. Rozgrzej piekarnik do 180 stopni. Umyj śliwki, osusz je i wyjmij pestki. Posmaruj tłuszczem tortownicę i ułóż na niej śliwki. Zalej je masa jajeczną. Zapiekaj ok.40 minut. Po wyjęciu przybierz płatkami orzechowymi lub posiekanymi orzechami
  4. OnaM193 towarzystwo jest wskazane ;) My w sobotę wybieramy sie na urodziny
  5. AniEli właśnie sprawdziłam swoje wyniki. Nie miałam takiego badania zleconego. Ja USG genetyczne mam w przyszły piatek. Lekarz chciał mieć juz komplet badan wraz z wynikami krwi przed USG. Stres prawie taki jak czekałam na wyniki bety czy wzrasta. Juz chciałabym być po.
  6. death25 trzymam kciuki za wizytę :) Oczywiście czekamy na wieści po wizycie :)
  7. Cześć, U mnie dzisiaj znowu pogoda pod zdechłym Azorkiem. Dobrze, że nie muszę teraz nigdzie wychodzić. ;) Może po południu uda mi się wyskoczyć na różaniec do kościoła. Zakładając, że mój mężuś wróci z pracy o rozsądnej godzinie i odda auto ;) Jutro mam badania prenatalne z krwi (PAPPA+beta hcg)- jadę rano, bo muszę jeszcze zrobić morfologię i mocz, ale to w ramach mojego pakietu medycznego, więc w innej części Katowic...już jestem zestresowana. Masakra. A jeszcze trzeba czekać na wynik prawie tydzień. Chyba nie będę sobie umiała miejsca znaleźć. Jak już będę po tych pierwszych badaniach prenatalnych to mam nadzieję odetchnąć z ulgą. Jak na razie ciągle się martwię. Trzymajcie jutro mocno za mnie kciuki, bo jestem już kłębkiem nerwów. Muszę w końcu wystawić na allegro albo olx moją suknię ślubną- jest tego tyle, że zastanawiam się czy to w ogóle ma sens. Velvet jeśli, aż tak poważnie to wygląda to chyba takie domowe sposoby nie pomogą :/ za to na pewno nie zaszkodzą. Jeszcze trochę i będziesz mogła wziąć leki. A propos ciśnienia. Rozmawiałam ostatnio o tym z lekarzem, po tych moich 2 zasłabnięciach. Powiedział, że w ciąży lepiej mieć niskie ciśnienie, w przypadku wysokiego lekarze się obawiają i wtedy trzeba je skrupulatnie mierzyć i sprawdzać. Natomiast wysokie tętno nie jest niczym złym. Serce musi przepompować 50% krwi więcej więc siłą rzeczy tętno się podnosi.
  8. Velvet92 faktycznie musisz dużo pic- najlepiej wody z cytryna. Najszybciej wypłukuje cały syf z organizmu. Żurawina tez jest dobra. Ja tak profilaktycznie zajadam. A propos rdzenia wege. Ja dzisiaj zrobiłam placuszki z cukinii. Pychotka :)
  9. OnaM193 a propos USG. Ostatnie miałaś jeszcze dopochwowe, czy juz przez brzuch? Nie wiem od którego tygodnia robi sie przez brzuch.
  10. Dzień dobry dziewczyny, Młody w szkole,mężuś w pracy. Myślałam, ze dzisiaj nie wstanę. Takie miałam przyciąganie do łóżka. ;) Pogoda u mnie dzisiaj średnia. Dobrze chociaż, że nie pada. Dzisiaj mam kilka rzeczy do zrobienia na kompie takze nudzić się nie będę. :) Wczoraj miałam taki dzień, że. Jeszcze chwila i chyba bym sie popłakała, nawet nie wiem z jakiego powodu. Ogólnie bylo mi źle. Dzisiaj juz jest ok. Velvet92 trzymam kciuki za wizytę. Daj znać po :)
  11. DobraWrozka tak jestem ze śląska - konkrecie obrzeża Mysłowic. Do lekarza jeżdżę do Katowic - prywatnie (tylko tak przyjmuje, nie ma umowy z NFZ) , a lekarz nazywa sie Artur Chełmicki. Bardzo dobry lekarz. Z czystym sumieniem polecam. Młody, ale bardzo doświadczony. Ma gabinet w Katowicach i Londynie + szpital Polis clinic w Katowicach. Cynka94 ja biorę tylko folik mama I trymestr. Ile lekarzy tyle opinii. Jedni uważają,ze suplementacją jest zbędna i trzeba sie zdrowo odżywiać. Inni witaminy zapisują na potęgę. Ja jestem chyba za tym, żeby brać kwas foliowy +jod+dha i zdrowo sie odżywiać, a jezeli wyniki będą gorsze wtedy brać cos dodatkowo. Bez sensu jest takie faszerowanie sie lekami.
  12. Ja mieszkałam przez prawie 30 lat w blokowisku gdzie miałam koleżanki i wiele możliwość spędzania wolnego czasu. Bynajmniej nie narzekam na dom. Sa tak jak mówię plusy i minusy. U mnie w grę wchodzi chyba kwestia przyzwyczajenia. Jk pracowałam to bylo genialnie, bo mogłam odpocząć od zgiełku i pracy. A teraz na L4 mój mąż całymi dniami pracuje, syn w długo jest szkole- 5 klasa+zaj. Dodatkowe. A ja? Całymi dniami sama. Nikogo nie mam blisko poza tym moje koleżanki pracują, a po pracy to wiadomo każdy ma swoje sprawy. Dobrze, ze mam chociaż psinkę to cos sie plącze pod nogami. Czasami czuje sie taka wyobcowana. Nawet nie ma pyszczka do kogo otworzyc. Na pewno to ie zmieni jak maleństwo pojawi sie na świecie, ale na razie jest mi czasami smutno.
  13. Velvet dobrze, ze masz juz to za sobą :) o której masz giną? Oczywiście będę trzymać kciuki.
  14. death25 z wynikami to różnie bywa. Najlepiej odbierać. Może przedzwoń tam gdzie je robiłaś, żeby włożyli do kartoteki u giną. Ja zawsze proszę o przeslanie na maila i drukuje sobie w domu. Uwierz mi, ze z domem to z jednej strony jest fajnie, a z drugiej dużooooo więcej pracy- pomijam fakt sprzątania w domu. Prace w ogrodzie, koszenie, przycinanie, sprzatanie, plewienie. Dużo większe koszty. W mieszkaniu płacisz czynsz i de facto nic Cie nie obchodzi. A w domu... Elewacja sama sie nie pomaluje, wszystkie dodatkowe remonty, + dużo większe koszty stałe- woda do podlewania ogrodu, samo ogrzewanie- inaczej jednak ogrzewa sie 40m3 a inaczej 200m3. Jest dużo plusów, ale są tez minusy jak widzisz.
  15. Niesia Karolina- super,ze wszystko jest ok i maleństwa rosną :) Karolina mnie lekarz też nie zlecał badan prenatalnych. Sama o nie "poprosiłam" ze względu na wiek. Mam juz 33lata. Wiec tutaj nie ma mowy o naciąganiu. W pierwszej ciąży ich nie robiłam, bo miałam 2o lat jak zaszłam w ciążę. Większość moich znajomych wykonuje te badania, żeby mieć pewność, ze wszystko jest ok. Koszt przynajmniej na śląsku to ok 200pln za PAPPA+beta hcg oraz 250pln za USG prenetalne 4d.
  16. Jakoś długo nie odzywa się Ewelajka hmm...
  17. OnaM193 niestety zazdrość ludzka nie zna granic. A wyliczanie komuś ile to on ma jest okropne. Niestety o braku życzliwości przekonałam sie wielokrotnie na własnej skórze.
  18. OnaM193 jeżeli z dwójką sobie dajecie radę, to i z trójką dobie poradziecie. :) Może znajomi troszkę zazdroszczą ;) Ja tez zawsze chciałam dużą rodzinę. U mnie to juz ostatni dzwonek ;) ale poza tym maleństwem, które rośnie we mnie chciałabym jeszcze kolejne - rok po roku.
  19. Ja mam dzisiaj jakąś straszną niemoc. Tak się krzątam po domu - bez celu. Na tej mojej "wsi" nawet nie ma gdzie pójść. Chyba, że do lasu, bo mam go zaraz za oknem. Dobrze, że w piątek mam "wychodne" musze odebrać L4 i zrobić badania w centrum Katowic. W końcu jacyś ludzie. Dobrze, że mam psa bo w innym przypadku chyba bym oszalała. OnaM193 ale mi zrobiłaś smaka z tym kurczakiem a ananasem. Jutro chyba też zrobię tylko indyczka z ananasem i ryżem :)
  20. OnaM193super wiadomości. Bardzo się cieszę :) Maleństwo ładnie rośnie. :) Zdjęcie maleństwa super. Ja już nie mogę się doczekać moich badań prenatalnych :)
  21. Velvet92 każda wizyta w sądzie to stres chcąc nie chcąc to silniejsze od Ciebie. Tym bardziej jeśli trafi się na oskarżonego ignoranta. Weź kilka głębokich wdechów przed wejściem na salę. Będzie dobrze. W takich sytuacjach niestety sprawdzają się kamery samochodowe. Nagrywają drogę z przodu i z tyłu + dane nagrywają cały czas po uruchomieniu samochodu. Ja takiego cuda nie mam, ale koleżanka korzysta - w przeciągu 3 lat - raz z tego skorzystała. Co do umowy to faktycznie jest tak jak piszesz. W przypadku zatrudniania przez agencję Jeżeli pracownica jest w ciąży w chwili wypowiedzenia lub rozwiązania umowy, to zatrudnienie nie ulegnie przedłużeniu do dnia porodu. Jako pracownik tymczasowy, zatrudniony w agencji pracy tymczasowej, posiadasz status pracownika i podlegasz ubezpieczeniom społecznym, a co za tym idzie masz prawo do zasiłku chorobowego. Osoba podlegająca ubezpieczeniu chorobowemu obowiązkowo (np. pracownik tymczasowy) nabywa prawo do zasiłku chorobowego po upływie 30 dni nieprzerwanego ubezpieczenia chorobowego. Okresy ubezpieczenia (zatrudnienia) sumuje się, jeżeli przerwa między nimi nie przekroczyła 30 dni lub jeżeli spowodowana była urlopem wychowawczym albo bezpłatnym. Zasiłek chorobowy przysługuje także po ustaniu tytułu ubezpieczenia chorobowego, jeżeli niezdolność do pracy trwała bez przerwy co najmniej 30 dni i powstała nie później niż w ciągu 14 dni od ustania tytułu ubezpieczenia chorobowego lub wypadkowego. Jeżeli jesteś zatrudniona przez okres dłuższy niż 30 dni i jako pracownik tymczasowy podlegasz ubezpieczeniu społecznemu, to ma masz prawo do zasiłku chorobowego w razie zwolnienia lekarskiego. Po ustaniu zatrudnienia obowiązek wypłaty świadczeń przejmuje ZUS, który będzie wypłacał zasiłek do końca okresu zasiłkowego lub ewentualnego świadczenia rehabilitacyjnego. ZUS będzie wypłacał zasiłek przez okres nieprzerwanego zwolnienia lekarskiego, jakie przypadnie po zakończeniu zatrudnienia. Jeżeli stan zdrowia będzie uzasadniał wystawienie zwolnienia lekarskiego, to możesz przebywać na zasiłku chorobowym (przez 182 dni), a następnie na zasiłku rehabilitacyjnym – nawet do dnia porodu. Należy przy tym pamiętać, że ciąża sama w sobie nie jest podstawą do zwolnienia lekarskiego. Podstawą są problemy zdrowotne, które powodują, że pracownica w ciąży jest niezdolna do pracy. ZUS niekiedy przeprowadza kontrole zwolnienia lekarskiego w czasie ciąży. Tak mniej więcej to wygląda. Nie wiem natomiast w jaki sposób ZUS będzie Ci wyliczał chorobowe. Zasady powinny być chyba takie same: czyli 100% wynagrodzenia - 13,71% : 30 = co nam daje wartość brutto za dzień choroby Następnie brutto za dzień mnożymy przez ilość dni w miesiącu i wychodzi wartość brutto do wypłaty. Odejmujemy 18% i wychodzi netto do wypłaty. Do wyliczeń bierzemy tylko to co jest na umowie. Prowizje, dodatkowe premie nie uwzględnione w umowie nie są wliczane.
  22. OnaM193 U mnie w pracy też byłoby ciężko. Dobrze, że się stało jak się stało, bo sama chyba bym nie zdecydowała się na tak szybkie L4, Ale dojazdy do pracy - tam i z powrotem ponad 2 godziny dziennie, oczywiście ze względu na ogromne korki, a nie odległość jako taką. Z 8 godzin zawsze i tak robiło się więcej. Co tego duża dawka stresu i cały czas przed komputerem i telefonem. Raporty, zestawienia, analizy, zamówienia na setki tysięcy EUR, w takiej procy jak moja przy mega skupieniu nie trudno o pomyłkę, co dopiero jak myśli są gdzieś daleko i kompletnie nie są związane z pracą. W takim przypadku pomyłka gotowa.
  23. Dzień dobry :) U mnie już dzisiaj lepsza noc. Co się okazało, mamy za miękki materac. Wczoraj naczytałam się na necie co może być powodem bólu pleców (kręgosłupa) w I trymestrze. Co wyczytałam ? Mianowice, w ciąży za sprawą hormonów następuje ogólne "rozluźnienie" więzadeł itp. a co za tym idzie spanie na miękkim materacu jest niewskazane. Wczoraj podłożyłam sobie pod prześcieradło 2 karimaty i w nocy w ogóle się nie bud budziłam, a rano wstałam bez bólu. Hurraaa Velvet92 w tego rogala też zainwestuję :) OnaM193 oczywiście czekamy na informacje jak po wizycie i jak maleństwo. Co do mopa parowego. Korzystam od dłuższego czasu. Mam takiego z black&decker. Powiem tak, na początku też byłam zachwycona, ale jest kilka mankamentów. Po pierwsze, podłoga musi być idealnie odkurzona. Mop nie zbiera paproszków. Idealny jako tzw. 2 mycie - odkurzasz, myjesz zwykłym mopem, następnie na końcu jako wykończenie parowym (zabija do 99% zarazków- przy psie sprawdza się idealnie). Ja wprowadziłam w życie trochę inne stosowanie. Generalnie podłogi myję raz z tygodniu - chyba że jest straszna masakra to częściej - odkurzam 2-3 razy w tyg. Z myciem robię naprzemiennie w 1 tygodniu mop parowy, w 2 tygodniu mop zwykły. Przy tym zwykłym mopie jednak woda jest brudna. Przy parowym tego nie widać, bo on nie zbiera brudu. Ogólnie fajna sprawa. Ostatnio za mną chodzi mop obrotowy z Viledy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...