Skocz do zawartości
Forum

achmea

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez achmea

  1. Polaa to mnie trzyma, jak tylko zobaczylam małą powiedzialam dobrze ze po wszystkim. Teraz chce tylko juz by ten ból sie skończył, bym mogla sie opiekować córeczką. Puki co to niemozliwe. Mam nadzieję ze po dzisiejszym usg nie bedzie trzeba mnie znowu lyzeczkowac.
  2. Co do porodu, to we wtorek rano poleciało cos ze mnie z krwią, przeczyscilo i pojechalam na ktg na Ip, lekarz zbadal 1 cm i powiedział to co Agusii, moze jutro albo za tydzien. Pojechałam z mężem na obiad, lody, wracając czułam juz skuecze od czasu do czasu i znów cos leciało. W domu sie położyłam od 19skurcze konkretne, o 23 do szpitala, skurcze co 5 min a ja 1cm, kolo 3.00 2 cm, bez szczegółów, szybko nie bylo ale 7.30 urodzilam. Położna super, lekarz tez, niestety czyscili mnie z łożyska i dziś jeszcze resztki.
  3. Dziewczyny ja nadal w szpitalu, mała super, pokarm jest a dzis rano dopadl mnie taki ból, ze ruszyc sie nie moglam, tabletki, zastrzyki rozkurczowe, przeciwbolowe, jeszcze poczyscili mnie ze skrzepow i mam nadzieje ze bedzie lepiej, ze nie czeka mnie ponowne łyżeczkowanie. Brzuch boli, mięśnie najbardziej. A po porodzie czulam sie dobrze, chodzilam, pierwsza pod prysznic itd.
  4. Doczekalam sie :) 5.07 o 7.35 urodziła się Urszula 3450 g i 54 cm
  5. 11.07 Pewnie sie wyklaruje w swoim czasie, w szpitalu zbadał mnie moj ginekolog, nadal opuszek palca. Nastepne ktg w piątek. Najgorsze, ze tak nagle siadla mi kondycja i mobilność, Ula wszędzie gniecie. Jakies kolki łapią, dziś mi polozna powiedziała, ze to co mi dokucz to tez nerwobole. No coz czekam na swoj czas :)
  6. 11.07 Ktg ok. ladne, zero skurczów, o 16 mam wizytę u mojego gina. Cos sie dzieje ale powoli, moi faceci mówią, ze widać, ze kobiety niezdecydowane.
  7. Po zapisie Ktg jak będzie ok wrócę do domu, położna mówi, ze takie przygotowanie szyjki i lekkie skurcze to jeszcze nic, moze być i śluz z krwią a poród równie dobrze za tydzień.
  8. Mnie dziś fest przeczyscilo, rano coś poleciało gęstrzego niż mocz, a koło 10 śluz z krwią. Jestem na IP ale jak cos nie zostanę poczekam w domu, położna powiedziała, ze u mnie to mogą być nerwobóle. A czop szyjka sie skraca i kilka tyg nawet wiec tez moze to potrwać.
  9. A ja właśnie czekam na wypis ze szpitala. Poczekam sobie w domu, wszelkie bóle minęły. Trochę mam dość, mała wszędzie ciśnie, nie ma miejsca, chcialabym juz, a z drugiej strony straszliwie sie boję.
  10. Lara gratuluję. Czekam dzis na badania i decyzję, chce wyjsc do domu bo dzis juz dobrze sie czuje. Wiecie co mnie dopadla jakas bolesna kolka ktora wywolala skurcze, teraz sie rozeszlo i wolę czekac w domu. Szpital psychicznie zle robi.
  11. Odsypiam nocke, synka mi żal bo w domu z babcią teskni. Myślał, ze juz.
  12. Jakby calkiem mi ustały skurcze to pusciliby mnie do domu. Jak sie nie rozkreci to dopiero w pon zaczną działać.
  13. No brzydko, są skurcze ale oslably. Ciekawe ile to potrwa. TeraZ to i w domu by bylo ok
  14. Niestety przeniesli mnie na patologie. Dostalam zAstrzyk rozkurczowy, teraz ktg. Akcja spowolnila i odpoczywam.
  15. Kasyii mi z hemoroidami przeszlo, po cyklo3forte i lód miejscowo.
  16. Niestety zaczyna mi cos slabnac po paracetamolu. Rozwarcie o 22 nadal 1 cm. Jestem w niepewnosci. Wczesniej polozne mowily ze to juz do porodu. Teraz boje sie ze sie rozejdzie.
  17. Jestem w szpitalu od 14 na sali przed porodowej, o 16 mialam jeden cm. Usg mala 3300. Wolno sie wszystko rozkręca ale pewne ze do porodu juz. Skurcze coraz silniejsze. Mdli, rano przeczyscilo. Trzymajcie kciuki by przyspieszylo.
  18. Agulka to mi taką wagę pokazalo w 36t1d czyli podobnie.
  19. 11.07 Kasyii mi ostatnio usg pokazało 3.07 ale sie nie sugeruję, dokladnie to waga tak zmienia.
  20. Moj syn ważył 3860 g i 58 cm tez wydawał się malutki ale urodzić... Tym razem troszkę mniejsza panna mogłaby być :)
  21. Dziewczyny też mam więcej śluzu ale nie jakiś ogrom. Na dole jakby wszystko opuchnięte, rozpulchnione, caly czas czuję nacisk jak chodzę. Mam nadzieję, ze jutro usłyszę, ze szyjka sie skraca. 14.06 mała ważyła 2900.
  22. 11.07 Mój gin powiedział, ze 30.06 to ostatnia wizyta. Hmmm
  23. Moją torbę też spakowalam, jak wyjeżdżam gdzieś to wożę ze sobą, nawet po zakupy. Dla dziecka mam kącik w naszej sypialni gotowy od 2 tyg. Czasem nachodzi mnie by jeszcze coś kupić, te przeceny teraz w sklepach i śliczne rzeczy dla dzieci. Muszę się ograniczać bo potem nie zdążę ubrać i bym trafiła z rozmiarem :) Ktg zobaczę jak zleci mi gin jutro. Kojarzę że tak właśnie tydz, 1,5 tyg przed terminem kazał mi przyjeżdżać co kilka dni poprzednio. Wtedy po jednym takim zatrzymano mnie i wkrótce zaczęłam rodzić.
  24. Mój termin 11.07 też jest z usg prenatalnego pierwszego koło 12 tyg, tak mi wychodził wg cyklu 8.07. W piątek miałam mieć ostatnią wizytę, ciekawe jak będzie, pewnie zapisze mi terminy ktg w szpitalu w którym mój gin pracuje.
  25. Niby jeszcze u mnie 2 tyg ale doszukuje się symptomów. W piątek wizyta i szacuję, że moja mała będzie miała już 3500 g.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...