-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Aniołek Łysego
-
dobry wieczór... sama nie wiem co pisać... :( zasmucił mnie post starletki ehhhh... przykre :( patusiu trzymam kciuki za umowę... inuś trzymaj się słonko jeszcze ze dwa tygodnie w dwu paku i oby te bóle nie dawały już się we znaki... kurcze tak coś czuję że to facecik kacper ok... dziś spędził dzień z babcią... dojadam tosty i ide spac... zeby kacpra dalej daja o sobie znac
-
-
dobry wieczór:)) nocka była do bani... nie śpię w sumie od drugiej rano ale dziś kup było tylko dwie... i całe szczęście... wyczułam dzisiaj pod palcem zęba... tylko jeszcze nie mogę dokładnie zlokalizować... w każdym bądź razie prawa górna 3 lub 4... spróbuję podczytać ale ni wiem czy uda mi się odpisać... już dwa razy walczyłam z kacperm od 19.30
-
dobry wieczór... kacper dopiero pada... spał w dzień godzine tylko... ja tez padam... dom dziś pełen ludzi... mada współczuje przezyc zwiazanych z dzieciaczkami... ale ciezko cos na to poradzic :( asiu! ciesze sie ze jestescie w domku i ze juniorek tak dzielnie wszystko znosi patusia super zuza a włoski extra oli super z zakupami... ja uciekam spac tylko pozmywam jeszcze... i niech te kupy u kacpra sie skoncza :(
-
moniq a jaki kolor chcesz nałożyc na włoski? a ja chyba się wybiorę z młodym na spacer... nie wyje... a może trochę się wyszaleje i będzie spokojniejszy... bo przez ostatnie rozwolnienia to jedyne jego przebywanie na dworze było w drodze do i od niani... wczoraj też z racji gorączki siedzieliśmy w domu... a teraz gorączki nie ma...
-
a wiecie co, tak wczoraj myslalam, ja nigdy nie bylam na zadnym popoludniu a tym bardziej na wieczorze panienskim musze chyba byc niezlym wyjatkiem ja byłam tylko raz... ale się potem zrobił wieczór paniensko kawalerski
-
dzień dobry :)) kacper kolejny dzień zaczął od wycia... ale w nocy i rano zjadł butle... to tyle dobrego... ann, nefretete, k8i i przede wszystkim Agniesiu!! super zdjęcia.... sukienka przecudna... balony rewelacja w ogóle super popołudnie panieńskie ann współczuję bardzo... kurde moniq a to ci pech z opiekunką... oby się jakieś rozwiązanie znalazło... a ja też będę miała kłopot... bo moja niania idzie na operację... jeszcze nie wiem dokładnie kiedy ale 2.12 się dowiemy... justynka spokojnego dnia... ja sobie wymyśliłam że jak tylko będzie taka okazja to kurde znajdę sobie jakieś spanie i na weekend będę nocki odsypiać... tak chociaż ze dwie idę coś posprzątać... była kuzyna żona u mnie wczoraj no i andrzejki były jako takie hehehe
-
dzień dobry... oli współczuję serdecznie ludzie potrafią być okropni nie rozumię tego... najważniejsze ze wam nic sie nie stało...:36_3_16: patusia zdrowiej... a kacper od samego rana na rękch... temperaturę zbijamy bo ponad 38 zaczynało byc.... moze przestanie mnie w koncu oblegiwac... kupki na szczescie sie ograniczyły...
-
tak mi brakuje M. :(
-
dobry wieczór :)) rano miałam problemy netem... teraz po pracy siedzę i zamulam... tak mi się wyć chce że nie mogę... nie wiem ile jeszcze wytrzymam :( do tego kacper ma od dwóch dni rozwolnienie... wczoraj i dziś po 7 kup... masakra... tyle że je i jest radosny... ale odparzony niemiłosiernie... nawet sie umyć nie daje nie mówię o wycieraniu i smarowaniu... a dzisiaj rano był dwie godziny bez pampersa... nie wiem co robić... do lekarza mamy dopiero na wtorek... jutro ciąg dalszy smecty... kupiłam sobie dwa reddsy te małe i piję :-/ normalnie nie mogę...
-
justyś a to ci.... dobrze że z tobą wszystko w porządku... ehhh te dzieciaki a karmisz jeszcze piersią? piotrusiu buziaczki ślę... asiu siłek dla ciebie i lubego patusia ja też obładowana zakupami... kupiłam sobie golf... szlag mnie trafia jak muszę coś mierzyć... niby XS ale kuźwa za duży :(( no i wydałam 500 zł na rachunki masakra... pieniądze idą gorzej niż woda... mada udanego pichcenia idę po krokiety i zaraz kawka i do pracy
-
dzień dobry :) kacer znów zaskakuje... na kolacje zjadł 400 ml kaszki.... potem o 1 w nocy butle i o 5 rano butle mały pochłaniacz starletkaOlimpijkaoho YCD na tapecie...... jest ktos kto nie patrzy w tv teraz??ja nie oglądam YCD ;) ja też nie oglądam :)) u mnie tv to w ogóle rzadkość patusiu siłek... jeszcze tylko dziś i jutro starletka to pospaliście kronkiś idę cielić i uciekamy do miasta... a pogoda paskudna
-
bry wieczór :)))) nie pisałam dzisiaj z rana bo lekkiego szoku dostałam normalnie pierwszy raz od 16 grudnia 2006 roku dostałam @ szok... na szczęscie jak na razie bezbolesna... tyle dobrego... zdjęcia przecudne... zapomniałam napisać też że nowy pomysł naszych forumowych moderatorów i administratorów super... na pewno chętnie będę zaglądać i oglądać co mogłabym kacprowi kupić dzisiaj lekko padnięta i muszę podładować akumulatorki choć pół gdziny dłuższym snem... tato wytrzeźwiał i dał całą wypłatę... więc jutro z rana dzwonię do "babci stasi" czy mogę kacpra zaprowadzić wczesniej i leće rachunki za grudzień placić do póki kasę mam jeszcze... także też intensywny dzionek będzie...buziaczki dla wszystkich
-
dzień dobry :)) wszystkim kasiom spóźnione życzenia Oli śliczna fryzurka :)) u nas sanek na razie brak... ale coś wymyślę na wykombinuję na wypłatę... witam nową mamusię u nas :)) i gratuluję synka niestety nie popiszę już bo kacper mi tu cukierkiem po klawiaturze naparza idę się z nim pobawić... zapraszam na kawusię
-
YouTube - Skype Laughter Chain
-
głosiki oddane :))
-
dzień dobry...
-
wiecie co? chyba wolałabym zeby tych swiat nie było :(
-
za Alunię... za Kajtusia... za wszystkich chorowitków... za prawko mkarasowskiej za nasze niezliczone pokłady enerigii za nasze wulkany tryskającej energii :)
-
kasiu siłek czekam na wiadomości jak alcia...kurcze denerwują mnie tacy lekarze aniolek, a powiedz, macie wiesci co do ewentualnej przepustki na swieta dla M?? niestety trzeba czekać... to dopiero tydzień a takie rzeczy często długo rozpatrują kacper padł mi drugi raz... paula śliczności idę coś ogarnąć...
-
witam dziewczynki :) byliśmy już u M. kacper przewietrzony... i tyle spacerów na dziś... bo katar załapał nieziemski a policzki czerwone jakby miał gorączkę 4 nam zapewne idą ostro będzie ciężko... dziś udało mi się pospać dwie godzinki w nocymadziu utulaj kajtusia od cioci... nich te chorubsko szybko mu mija moniq dobrze że małemu nic więcej oprócz wargi rozciętej się nie stało kacper jak kiedyś walnął to miał cały dzień napuchniętą ale zeszło wieczorkiem fajnie no to czekamy dziś na bobaska a moja mama jutro ma wyjeżdżać do niemiec a śpi pijana nie mam słów... tato podpity... idę obiados gotować... bo kacper się obudzi i na pewno głodny będzie siostra na lekach przeciw bólowych ale daje radę... dźwigać nie może i zastanawiam się jak to teraz będzie z prowadzaniem kacperka do niani... bo przecież musi go wnieść i znieść z 3-go piętra :( jejku niech ten M. wychodzi... :(
-
witam wieczornie madziu mam nadzieję że w końcu przejdzie kajtusiowi trzymam kciuki mocniutko więcej nie doczytałam... zaraz nadrobię a ja dalej humor zły... moja siostra ma problemy z kręgosłupem... jeśli lampy i masaże itp nie pomogą to czeka ją operacja... która jest bardzo ryzykowna ehhhhhhh :(
-
no mi też by się przydało... ale coś hamuje mnie przed pójściem spać...
-
starletko... jak tylko będę miała wenę na pisanie o pierdołach to się wyżalę oki
-
madalenkamartusia mada wspolczuje nocki kochana. najgorsze do tego to jeszcze klotnie z mezem. my tez czesto sie klocimy jak bartek "dokazuje" a pozniej sie przepraszamy i mowimy ze musimy sie wspierac w takich chwilach jeszcze bardziej ale to jest naprawde trudne czasami.... silek zycze No własnie dokladnie to samo jest u nas ja niestety tego nie znam... i nie wiem czy się cieszyć czy płakać z tego powodu...ale wierzę że to nie jest przyjemne :( co do drzemek to u nas często jedna ok. 11 do ok 13-14 jak są dwie do o 10 i potem koło 16... bloomoo... siłek kochana!! trzymaj się cieplutko :* marta dla mnie na zagadki za późno... jutro pomyślę :P:P:P justynko współczuję M. kurcze... ostatnio koleżanka w pracy opowiadało o swoim mężu... to samo miał... straszny ból :(:( współczuję serdecznie a u nas kolejne problemy.. ale nie będę smucić