Renia74
Użytkownik-
Postów
778 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
23
Treść opublikowana przez Renia74
-
Kale ja się pielęgniarki nie czepiam tylko jakby ona się tak rozklejała jak my to nikomu by krwi nie pobrała , o to mi chodziło że do takiego zawodu trzeba się "znieczulić"
-
Olija, aż mnie dreszcz przeszył, biedne maleństwo, taką pielęgniarką być to chyba trzeba mieć znieczulice żeby to wytrzymać. Misiakowata ja też usypiam Michasia tylko przy piersi, nie umiem inaczej go uśpić. Ewentualnie na dworzu w wózku ale to musi być mega zmęczony i ryczy a ja jadę po wybojach . Odstawienia od piersi też sobie nie wyobrażam, nie wiem co to będzie jak przyjdzie wrócić do pracy. A ja pracuję w systemie dwuzmianowym , tydzień od 6 do 14, potem tydzień od 14 do 22 to będę musiała go od piersi odstawić.
-
Anikod u nas też mleko to podstawa, my kp więc karmię go nadal na żądanie, poza tym na drugie śniadanie owoc sam albo z kaszką, na obiadek pół dużego słoiczka i na podwieczorek kaszka nie więcej niż 100 ml. Oprócz tego czasem dostaje chrupki lub smakuje to co ja jem :) Lubi nawet chleb wieloziarnisty z masłem, oczywiście troszeczkę.
-
Rednails to twój marcepan pracuś , mój to na większość moich pomysłów mówi daj se spokój. Nawet jak pościel przebieram to marudzi że jeszcze czysta była. Anikod my też codziennie wychodzimy na dwór bez względu na pogodę. Nawet jak pada to biorę parasol i w drogę. Nie wytrzymałabym cały dzień zamknięta w domu, zwłaszcza że Michaś daje popalić. Bez przerwy wchodzi po schodach albo wstaje przy wszystkim albo goni kota. Na szczęście kot stara się go unikać, instynkt samozachowawczy działa :)
-
Zimno, wieje i pada, nienawidzę takiej pogody. Byliśmy chwile na spacerze, brrr . Michał dziś wstał w łóżeczku . W ogóle przy wszystkim próbuje wstawać. Ja dziś ugotowałam mu kaszę manną na wodzie i zmieszałam z owocami. Obrzydliwe to było ale jemu smakowało.
-
Po co do kosza, mogłaś sama zjeść :) a tak poważnie to też byłam zdziwiona jak to posmakowałam, kaszy mannej w smaku nawet nie przypominała a w dodatku taka słodka jak deser a nie posiłek.
-
Michasiowi też chyba wychodzą górne zęby (dolne ma już miesiąc) dziś mieliśmy "dzień ryku" , uspokoił się dopiero po 16tej na spacerze. Misiek zajada całe maliny wprost z krzaka na działce babci, ugryzuje chleb z masłem i banana ale za nic nie chce w ten sposób jeść warzyw. W kwestii przewijania to widziałam na plaży jak babka zakładała pampersa dziecku leżącemu na brzuchu, nawet nie próbowała z nim "walczyć", ja jeszcze nie umiem ale to chyba będzie najrozsądniejsze wyjście.
-
Michaś też w nocy się przekręca i budzi. Przebieranie to naprawdę sztuka i ubieranie na dwór masakra. W lato dużo łatwiej było wyjść na dwór. Niestety nadeszła nielubiana pora roku. Misiek chodzi na czworakach po całym domu. Dziś wszedł pod ławę, wspiął się na półkę i wyprostował no i niestety nie zmieścił się głową pod blatem:( Na szczęście nie uderzył się tylko trochę się zakleszczył i nie wiedział co dalej to w ryk. Albo doszedł do pufy i wspiął się na kolana a rękami na pufie. Stale trzeba mieć go na oku a w domu samo się nie posprząta. Coraz więcej mamy roboty przy naszych niemowlaczkach :)
-
Ja dziś nakarmiłam Michasia i poszliśmy na spacer , po godzinie siedzenia i oglądania aut, pociągów, piesków i wszystkiego wokół zrobił się marudny. to go położyłam żeby zasnął ale nic z tego. Tak ryczał, że musiałam usiąść na poboczu i go karmić. Pewnie wyglądałam jak jakaś rumunka . Na szczęście tylko jeden facet przejeżdżał.
-
To co ja mam powiedzieć ? W listopadzie będzie 42 :0 Tak tak, a Michaś to taka nasza niespodzianka po tylu latach
-
Co do ulewania przy nowościach to ja wczoraj dałam młodemu kaszkę manną Bobovity 50ml na początek i do tego owocki ze słoika i też kilka razy ulał. Jadł już kaszki ale ryżowe i raczej Nestle. A wy jakie kaszki dajecie ? A wprowadzacie już jajko ? Stara szkoła mówi że samo żółtko na razie a nowa że od razu całe jajko. Pytaliście może o to swojego pediatry ?
-
Dziewczyny czy obniżacie już łóżeczko na najniższy poziom ? Ja zagoniłam mojego T i w niedziele to zrobiliśmy bo nie wiadomo kiedy młodemu przyjdzie do głowy złapać się szczebelek i wstać. Moja siostra zrobiła tak jak miała 7 mcy więc trzeba już o tym myśleć. Teraz musimy jaszcze zamontować bramkę na schody u góry chociaż. Ja go często kładę na podłodze i jak jesteśmy na górze to się boję że podpełza do schodów i spadnie. Są całkiem fajne i tanie na alegro tylko nie wiem czy rozporowa będzie dobra ?
-
Magdalena mój starszak też tak kiedyś chorował i na początku lekarz ładował antybiotyki i ciągle wracało. Zrobiłam mu testy u alergologa i okazało się że ma alergie na roztocza i pyłki . No i potem już się na antybiotyki nie zgadzałam tylko aminofilina na rozkurcz oskrzeli i wziewy. Do tego miał takie krople do nosa z żywymi bakteriami na uodpornienie , takie serie wiosną jesienią wiosną jesienią, 4 razy po 2 tyg , ale nie pamiętam jak to się nazywało. I po tym przestał mi chorować.
-
Ja jak rozszerzałam dietę to najpierw warzywa przez 2tyg, na początku 3łyżeczki potem coraz więcej, potem doszły owocki ze słoiczka. Teraz dostaje ok. 11tej owoc surowy a ok.14tej obiadek po 6mcu. Jeszcze spróbuje ok. 17tej dawać kaszkę na gęsto lub serek. Poza tymi posiłkami dostaje pierś kiedy chce.
-
Dziewczyny których maluszkom wyrosły ząbki wybieracie się z nimi do dentysty ? Bo w książeczce zdrowia jest taka strona od 6 mż.
-
Misiek zaczął pełzać do przodu, przez całe łóżko przechodzi w 5 sekund, no i teraz po kąpaniu uparł się walić w grzejnik, co go odciągnęłam to on z powrotem. Podsuwam mu zabawki, nie, grzejnik fajniejszy. No i oczywiście uderzył w parapet głową i w ryk. Wyciszył się przy cycku i śpi. nie ma żadnego śladu, chyba nic mu nie będzie.
-
Wczoraj dałam Michasiowi maliny całe i super sobie z nimi radził, raz się troszkę zakrztusił ale sam odkaszlnął, nic nie robiłam, a dziś dałam mu ugryzywać banana i też sobie poradził. Może jutro dam mu ugotowaną marchewkę i ziemniaka. Ząbek Michasia ma już prawie 2tyg i jest coraz większy a drugi go goni i jak pije normalnie cycka to w ogóle go nie czuje, ale jak nie chce a ja mu próbuje dać to boli jak zębem mnie zahaczy . Aż strach co to będzie dalej. Starszych synów karmiłam jakoś do roku mimo zębów więc chyba i teraz dam radę.
-
Mi nad pępkiem wchodzą dwa palce w poprzek , a pionowo 4. Oprócz tego mam bez przerwy wzdęcie, bez względu na to co zjem. Muszę iść do lekarza.
-
Alexan u jakiego lekarza z tym byłaś
-
Ja mam dużo za dużo skóry na brzuchu i jak stoję to brzuch mi wystaje jak piłka a jak leżę to jest prawie płaski :(
-
U nas też kąpiel po 19 i już po 18 zaczyna się marudzenie. Często biorę go jeszcze na spacer żeby go przetrzymać troszkę dłużej, ale wtedy przy ubieraniu piżamy już ostro się cycka dopomina.
-
A ja dziś trzymałam Miśka na kolanach podczas obiadu i najpierw zabrał mi marchew i próbował zjeść potem ziemniaka, rozmazał to po stole, część spadła na podłogę. oczywiście nic nie zjadł, no wypisz wymaluj BLW :)
-
U nas ziemniaczki i kalafior z parowara i do tego jajko. Kasze też uwielbiam, ale moja rodzinka nie za bardzo.
-
Ann u nas też dziś o 6tej było witaj wesoły poranku, a w dzień też kilka razy po 20-30 min śpi . Michasiowi wyszedł drugi ząbek :) trochę płaczu było. Misiek też się podnosi na czworaki i coraz dłużej się tak utrzymuje. W biedronce mają być blendery za 50 zł 5go września.
-
Klaudia bardzo ci współczuję , biedny aniołeczek przynajmniej już nie cierpi :(