
agitsguciop
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez agitsguciop
-
no własnie jestem prawie zdecydowana już na lateks-kokos ;) jeżeli dostajesz łóżeczko używane z używanym materacem, to radzę Ci kupić nowy ;) to najwazniejsza zasada w dobieraniu materacy - musi być nowy ;)
-
dziewczyny a jaki materac kupujecie do łóżeczka? wiem, że już kiedyś o tym pisałyśmy, ale powracam do tego tematu. początkowo chciałam gryka-kokos, ale w gryka jest niedobra ze względu na robaki które się w niej lęgną? koleżanki doradziły mi lateks-kokos, na internecie też czytałam, że jest bardzo dobry. co myślicie?
-
KasiKate dzięki za podpowiedź z pomadką! kompletnie wyleciało mi to z głowy ;)
-
KasiKate u nas też położne polecają Tantum Rosa i nawet na liście szpitalnej jest żeby mieć. Velveti no widzisz, ja spakowana, ale za to nie mam prania porobionego tak jak Ty.. Mari83 do osuszania krocza najlepiej wziąć ręcznik papierowy, ten kuchenny. ja tam się ciesze, że są szpitalne ubranka, przynajmniej nie musze się martwić, ani nie mam prania od razu po wyjściu do domu. ubikacji też się nie brzydzę, jest nowy szpital, czysty. ubranka przecież są dobrze wyprane, wygotowane. na oddziale codziennie się sprząta ;) wróciłam z laboratorium i zjadłam pączka pizze jednak wczoraj sobie odpuściłam. mój P zaraz kończy pracę i ide szykować jakieś sniadanko
-
u mnie do porodu dają koszulę na szczęście, nie musze mieć swojej klapki pod prysznic! zapomniałam, musze jutro spakować dobrze, że ja nic nie musze brać dla małej, ani ciuszków, żadnego kocyka, rożka nic.. jedynie paczkę chusteczek nawilżanych. a ciuszki na wyjście przygotuje w domu i zostawie, a mój P weźmie jak bedzie nas odbierał. a co do wyjścia i moich ciuchów, na pewno spodnie ciążowe i bluzka ;) też wcześniej przygotuje i w dzien wypisu mój wszystko przywiezie :) jutro kupie sobie jakieś herbatniki, albo batony musli. no i musze kupić wode z dziubkiem, bo mam narazie spakowaną dużą 1,5l, ale wole mieć 2 mniejsze z dziubkiem
-
a ja w sumie nie brałam nic do jedzenia, żadnych batonów ani nic :p a Wy co bierzecie? i jakie? no bo chyba nie czystą czekoladę, no bo jaaaaaak :p myślę, że w razie głodu ktoś mi cos podrzuci do szpitala
-
oczywiście, że na czczo, inaczej bym nawet nie mogła tym bardziej że to zajmuje około godziny, to da się wytrzymać. WawAnia niestety nie wyrobię się w 12h.. kończe szkołe rodzenia o 19, zanim bym zjadła to 21.. a do labolatorium ide już przed 7, bo przyjmują od 7.15 chyba, ale kolejka taka że daj spokój, cały dzień bym tam spędziła jakbym przyszła później. dobrze, że mam labo po drugiej stronie ulicy praktycznie
-
mam dzisiaj ochotę na pizze. chyba sobie zamówię na kolacje jutro miałam iść na krew i mocz, ale jak sie dziś tak najem to chyba pójde dopiero w poniedziałek
-
wczoraj coś mi się forum zawieszało i nie mogłam nic napisać :/ ja praktycznie torbę mam już spakowaną, wczoraj kupiłam kapcie. brakuje mi chyba tylko rzeczy na wyjscie dla małej, ale to najpierw pranie musze zrobić. i sama się sobie dziwie, ale mam małą torbe, bardzo kupiłam 2 ręczniki z kapturkiem w Pepco, 100% bawełna super są ;) u mnie teraz spokojne dni, mała tak nie wierzga, ale zawsze miała 2-3 dni spokojniejsza raz na jakiś czas ;) czasem mi tylko o pęcherz zachaczy :(
-
tylko dlaczego oni myślą że wszystko to co dotyczy ich jest najwazniejsze? dlaczego sa takimi egoistami? kiedyś faceci tacy nie byli.. moim zdaniem wynieśli to z domu, jak sa rozpieszczeni, mieli wszystko pod nos, zrobione, posprzątane.. i wtedy nie doceniają, bo nie wiedzą co to znaczy "siedzieć cały dzień w domu", oni przecież ciężko pracują...
-
mój też chciał, żebym go zarejestrowała wczoraj powiedziałam, że ma sobie sam zadzwonić. ja chodzić po przychodniach w ciąży nie zamierzam, tym bardziej stać w tych kolejkach..
-
Pauka wszystkiego najlepszego dla męża ;) ale alkohol możesz kupić sama, przecież jesteś dorosła ;) jak ktoś sobie coś pomyśli to już jego problem Ty sie nie przejmuj ;) a ja siedze i rycze tak mnie mój P wkurzył.. wrócił ze służby 24h.. zrobiłam mu śniadanie i poszedł spać. wstał i od razu wychodzi, bo musi auto zrobić.. wszystkie jego sprawy sa najważniejsze. a to że w domu coś trzeba zrobić, kupić, posprzątać.. śmieci wynieść, z psem iść.. to już się "samo" zrobi.. poprosiłam żeby kupił końcówkę do kabla, bo musimy skrócić, a ona jest jednorazowa.. on nie ma czasu, nie wie jaka to jest, nie wie gdzie kupić.. no kur*a! chłopem jesteś czy baba? jak dzisiaj tego nie kupi to trudno.. przemęcze się i będe latac jutro po miescie, aż kupie.. po niedzieli mamy skończyć pokoik małej, ale stoimy w miejscu dopóki kabla nie skrócimy, bo listew nie da się założyć..
-
ja dziś o dziwo jakoś dobrze spałam. wstałam przed 8, to mam nadzieje, że wieczorem będe na tyle zmęczona, że zasne od razu i tak jakoś mi cięzko dzisiaj. w kroczu już tak bardzo nie ciągnie, ale jakoś tak ciężej mi się oddycha i w ogóle.. jakbym od wczoraj nabrała z 10kg.. nie mam mocy..
-
a ja to wszędzie sama chodzę czy jeżdżę autem :) no własnie slyszalam ze to rozciaganie wiezadel, ale juz w 33tc? ehh ooo masz wizyte 12.09? to w moje urodziny :)
-
mblusia też mam wizyte 8 ;)
-
ona1981 w ogole z domu sama nie wychodzisz? ja bym chyba oszalała.. coś mnie dzisiaj w kroczu zaczęło ciągnąć.. ale tylko jak stoje albo chodze..
-
zakupy to masakra! już musze unikać sklepów bo ciągle bym tylko pieniądze wydaawała haha a potem zabraknie na najważniejsze dzwoniłam dziś do sklepu.. w końcu przyjechała nasza komoda i szafa najważniejsze! czekamy tylko na wózek i łóżeczko, ale to mówiła że z tydzień, albo 1,5.. i tak możemy odebrać dopiero w nast tygodniu, bo mój P ma 2 służby w tym tygodniu, na weekend jest kierowcą na ślubie i ooo.. może akurat dojdzie łóżeczko szybko złożą i w końcu bede mogla sie wziac za pranie
-
klina bym chyba nie kupowała, ale mam, bo wygrałam a co do tego czy potrzebny.. zdania są podzielone :) wanienke lepiej wziąć duża, bo z małej dziecko szybko wyrasta :) ja małą planuje przenieść pod prysznic jak będzie sama siadać, mam zamiar kupić tą średnią wanienkę, nie największą, bo będzie stać w pokoju i jakoś tak nie wyobrażam sobie takiego wielkiego kloca. piersi u mnie okej, nic nie leci, nic nie boli :) są tylko wrażliwe, ale zawsze miałam wrażliwe i nienawidziłam chodzić bez stanika. na noc zakładam sportowy i jest cacy ;)
-
kurde jak Wam twardnieje ten brzuch? ja nic takiego nie mam, ani żadnych bóli ja ogolnie jestem na NIE z chustami nosidłami itp, ale ostatnio stwierdziłam, że chyba musze kupić sobie na wiosne, żeby mi było łatwo z psem wychodzić jak sama zostane w domu.. dziewczyny też macie syndrom niespokojnych nóg w nocy? ja chyba oszaleje przez to..
-
ja też pare rzeczy w Lidlu upolowałam ale niestety były prawie same większe rozmiary ;/ coś tam mam na 62 i 56 chyba. a ogólnie to i tak większość kupuje na 62, wole mieć za duże niż za małe. z wózków polecam Wam Camarelo. lekki, modny, wygodny. :) i ma bardzo dużo miejsca w spacerówce! no i gondola też nie jest mała :) sesje ciążową planuję, biorę w komplecie sesja ciązowa + sesja noworodkowa u mnie to 320 zł, makijaż zrobie swoj lekki i tak przeciez robi poprawki, a sukienki na szczęscie zapewnia fotograf ;) jak Wam się ulewa po jedzeniu? bo nie kumam? co bierzecie na sen? lekarz Wam przepisał? ostatnio mam bezsenne noce...
-
mnie czasami zakłuje w pęcherzu, ale mam wrażenie, że to mała tak się rozpycha i przytula do pęcherza
-
a co do tej promo w Esotiq to tam chyba nie ma typowo ciążowych rzeczy? ja koszule i szlafrok kupiłam na allegro i jestem zadowolona, te same koszule w sklepie typowo ciążowym kosztują po 80-90 zł. Ja jedną kupiłam za 30 a drugą za 50 ;)
-
a my baraszkujemy normalnie. o ile można to nazwać normalnym, bo odkąd jestem w ciąży w ogóle nie mam ochoty i jakoś tak.. inaczej :d no co prawda rzadko, ale zdarza nam się :) ja do prania mam proszek z persila :) dzisiaj w lidlu fajne ciuszki można kupić, byłyście? ja podjechałam po 8 jak tylko otworzyli i już nie było za bardzo w czym wybierac ale coś tam udało mi sie kupic ;)
-
misia1994 a czemu dopiero w październiku? teraz nie mozecie pobaraszkować? :)
-
i chyba jem ostatnio za dużo cukru. boli mnie głowa od wczoraj, dziś położna mówiła, że od cukru i żółtego sera są migreny :o