Skocz do zawartości
Forum

andzia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez andzia

  1. Ja miałam dzisiaj ciężkie popołudnie...Od jakiegoś czasu Zocha jest złośliwa do granic możliwości i kompletnie nie reaguje na to co do niej mówię, ale dzisiaj przeginała na całej linii. Po p-kolu powiedziałam im, że jak będa grzeczne to wieczorem pójdziemy do sklepu i kupią sobie prowiant na wycieczkę. Oczywiście radocha i zapewnienia, że oczywiście będą grzeczne. W domu Maryśka poszła do kibelka, a Z. za nią Kilka razy poprosiłam, żeby wyszła z łazienki, a ta nic, zero reakcji. Wyprowadziłam ją na siłę, to zaczeła się huśtać na klamce, ostrzegłam, że jak nie przestanie to nie idzie z nami do skkepu. Spojrzała na mnie i hustała się dalej. I takich akcji było kilka, w końcu za karę została sama w domu, a ja z M. poszłam po Stasia na tekwondo. Nie było nas 5 minut, ale miałam totalnie w nosie, że zostaje sama i co będzie w tym czasie robić. Miałyśmy później poważną rozmowę i zagroziłam, że jak jeszcze raz mnie nie posłucha i zrobi mi na złość to nie pojedzie na wycieczkę. I co? Dosłownie na sekunde zostawiłam je w kuchni z koktailami truskawkowymi i Zośka caluteńki swój wylała...i to z pewnością nie przez przypadek. Nie poszła ze mną do sklepu, nie dostała swojego plecaka na wycieczkę i z rykiem szła spać, cały czas sie darła, że ona nie chce jechac z tatą do pracy tylko na wycieczkę...i uwierzcie mi, że naprawdę mam ochotę ją zostawić i dac porządną karę, żeby w końcu coś zrozumiała... A najgorsze, że ja do niej coś mówię, tłumaczę, a ona patrzy na mnie i mówi: Mam Cię w dupie. Dosłownie. Także Magda helołłłł? NIe iwem kto tu ma nienormalne dziecko?
  2. Magda rozumiem Twój smutek, ale to są tylko dzieci, jedne są bardziej inne mniej odważne. Michała na pewno stresowała taka duża publiczność, sama mówiłaś, że normalnie zachowuje się zupełnie inaczej. Kuba Gosi też się stresowała występem, moja Maryśka i na pasowaniu i na jasełkach była największą sierotą imorezy i jutro na wycieczce pewnie też tak będzie. Fajnie, że P. mógł jednak być. Tulam
  3. A tu znowu taaaaka cisza... Jutro jadę z laskami na wycieczkę, a ponoć ma sie pogoda zepsuć. Już dzisiaj jest chłodniej. A popołudniu po wycieczce idziemy na próbę sypania kwiatków. Zobaczymy co z tego wyjdzie
  4. Cafe jakoś mnie nie dziwi, że maludy płakały, to sa jeszcze maleńkie dzieciątka. I tak fajnie, że coś takiego zorganizowali. Masz jakieś fotki?
  5. Witam wieczornie, ja za to kupiłam 3 kg truskawek, z połowy zrobiłam koktajl, a resztę zjedliśmy. Popołudniu było dwóch Stasia kolegów i koleżanka lasek, normalnie ostatnio się czuję jakbym miała w domu przedszkole
  6. Od rana latam jak ze sraczką, dopiero usiadłam i jem śniadanie. Zaraz sobie zrobię do tego koktail z truskawek, a co Cafe samych wzruszeń a dniu mamy, liczę na fotki:)
  7. Magda wszystkiego co najlepsze z okazji imienin, zdrowia, szczęścia, samych powodów do radości, zadowolenia z męża i pociechy z dzieci
  8. A wiecie, że to uczulenie między cyckamii na dekolcie nadal mam? Jużsobie nawet sterydem samrowałam i nic nie pomaga. I tak się zastanawiam czy to nie od truskawek, bo codziennie wpieprzamy spore ilości...?
  9. Cafe ale fajna niedziela za Wami:) JA też nigdy nie byłam na pokazach lotniczych, super, że znajomość z mamą bliźniaków kwitnie:) Współczuje sesji, ja pitole, ja bym teraz tego na bank nie ogarnęła, ale kto jak nie Ty ma dać rade:) Gosia biedny Kubuś, że tak się nastresował Z pracą na pewno dasz rade!!!
  10. Magda śliczne rodzeństwo. I super niania z Miśka. Fajnie, że Panie go chwalą, a Ty nie narzekaj, jakbyś miała dwójkę taką grzeczną jak Michał to już by było przegięcie Z tą płatnoscią kiszka. Rzeczywiście tak było napisane w tym mailu, ale myślałam, że da się to przeskoczyć No cóż...a jak nie zapłace w terminie, to cofną mi wakacje? Mei oby mamie pogoda dopisała. Fajnie, że możesz liczyć na siostre, odkąd moja pojechała na studia to ma nas w nosie Ja jeźdże codziennie rowerem, skacze na trampolinie, wystarczyło, że przez weekend pofolgowaam i prze dwa dni mam 2,2 kg więcej. Masakra...
  11. Hej lasencje, w piątek byłam na tym aerobicu wodnym, który okazał się Tropical Party z okazji dania mamy. Nawet dokłądnie nie obejrzałam biletu i byłam mega zaskoczona. Impreza rewelka, prawie 100 babek, wszystkie baseny dostępne, w jednym aerobic, w drugim zumba, sauna, jaccuzzi, mnóstwo pater z owocami, drinki owocowe, porady fryzjerskie, dietetyczne, kosmetyczne. Impreza trwała od 20 do północy i to wszystko za 25 zeta:) W sobote K. był oczywiście w pracy, Stasiu poszedł po bułki i zrobili mi z laskami śniadanie do łóżka:) A później pojechaliśmy do kolezanki i spędziliśmy u niej cały dzień. Ona m dwóch synków, jeden w wieku Stasia, a drugi w wieku lasek. Do tej pory jak się spotykaliśmy to Stachu z Szymonem się super bawili, a na maluchy trzeba było uważać, a teraz odwrotnie, maluchy rewelacja się dogadywały, normalnie dzieci nie było, a te dwa starszaki obręczni, wszystko dla nich nuda, tylko siali ferment. Wczorajsza niedziela też super, byliśmy na rowerach i na kolacji, bo mieliśmy rocznice ślubu. Dostałam od męża prezent-nie pojechał do pracy:lo: i talon do wypasionego salonu kosmetycznego:)
  12. cafe82andzia a ty gdzie zginelas??hmmm?? Jetsem, jestem, jakis niedoczas mnie dopadł:)
  13. Bry, kurna jakieś uczulenie mi wyszło na dekolcie i między cyckami, pełno czerwonych chrostek, swędzi i piecze jak cholera. Akurat dzisiaj jak mam jechac na ten cholerny basen. NIe wiem, od słońca czy co? Anouk ja też mam straszny problem z pokazaniem się w stroju publicznie. Jak miałam 10 kg mniej to też było to dla mnie problemem, taki typ ze mnie
  14. Jutro wieczorem jak K. wróci, a obiecał, że wróci, jade z koleżanka na aerobic wodny. W strój się co prawda ledwo wbijam i wyglądam jak wieloryb, ale co tam
  15. Hej Gośka, fajnie, że takie miłe wrazęnia po szkoleniu. I szkoda, że P. jutro nie będzie, ja nie mówiłam dzieciakom, że K. dzisiaj będzie, bo do końca nie miałam pewności, że zdąży dojechać. Specjalnie powiedziałam mu,że impreza jest na 15.30, mimo iż była na 16-tą i o 15.15 wjechał do chaty. Radość dzieciaków bezcenna
  16. magda_79A ja sie ciesze, ze wycieczka bez rodzicow. Inaczej Michal by na mnie wisial. Zaden rodzic nie jechal. 3 autokary pelne dzieciakow i panie jakos daly rade. Cale p-kole pojechalo :) A i ognisko mieli i jakas dyskoteke i zwierzeta itd. No i właśnie tego się obawiam, ale taki u nas zwyczaj, że maluchy zawsze jeżdża z rodzicami i tego nie przeskocze. Pani nawet pytała czy pojedzie dwóch opiekunów
  17. cafe82andzia pochwale sie na boku,ok? a twoje plany jak tam? czekam na relacje to ide na bok
  18. Ło matko, chwilemnie nie było, a tu tyle popisane Magda piękne foteczki, ja też nie mogę się nadziwić jacy oni sa do siebie podobni. Tylko mamy brakuje. A P. to prawdziwy skarb. I unikat zarazem Cafe pochwalisz się co to za pomysł na biznes? Fajnie, że masz jutro luźniejszy dzień, odpoczniesz trochę Mei myślę, że to normalne, że jakiś mały ślad został i że to nic niebezpiecznego U nas każde dziecko jedzie z rodzicem, wiec takiego problemu nie będzie. Pamiętam, że u Stasia na pierwszej wycieczce było tak, że rodziców usadzili przy stole z kawką, a dzieci poszły z paniami na wszystkie atrakcje, mam nadzieje, ze i tym razem tak będzie, bo moje zołzy bez mamy duuużo odważniejsze
  19. Magda jak wrażenia Micha po wycieczce? K. jak jest w domu to też nie leży i nie pachnie tylko wiecznie coś robi, głównie coś związanego ze swoją pracą i przez to jeszcze bardziej szlag mnie trafia Anouk ale Jula ma spanie? Codziennie ma drzemki? Ostatnio jak z nami pisałaś to pamiętam, że była mowa o remoncie kuchni, a tu widzę wszystkie pokoje odnowione, super
  20. Eloł, my po Dniu mamy i Taty, laski padły jak muchy, Stachu jeszcze siedzi. K. zdążył, ale zaraz po imprezie jechał spowrotem do pracy W tym roku trochę dziwnie, bo dzieci nie miały żadnych występów, było dówch klaunów, którzy prowadzili całą imprezę, teksty mieli trochę sucharne, ale dzieciakom się podobało, a to najważniejsze My jako RR zorganizowałyśmy sprzedaż lodów i soczków, kupiłyśmy w hurtowej a sprzedawałyśmy prawie 200% srożej i tym sposobem zarobiłyśmy dla p-kola prawie 1000 zł
  21. Ja wstawiłam zupę, pozakładałam moskitiery na okna-wszystkie męskie prace ostatnio na mojej głowie i mykam zaraz na działkę popodlewać moją oranżerią i skosić trawę. Syfu dzisiaj nie ogarniam, bo i tak popołudniu będzie od nowa armagedon
  22. AnoukandziaAnouk nie dziwie się, że tęsknicie za przedszkolem. A dlaczego Jula nie może chodzić?przez te podwójne zapalenie płuc dostała taką dawke antybiotyków , ze jest mega wyjałowiona i lepiej , zeby unikała narazie skupisk ...a szczególnie własnie przedszkola , gdzie rodzice przyprowadzają dzieciaki z gilami po pas i cherlające ... Rozumiem. Szkoda, może chociaż na ostatnie 2 tygodnie czerwca ją puścisz, jest coraz cieplej to i chorych dzieci będzie coraz mniej. Widziałam Twoją Dzuliettę na FB-śliczna dziewczynka
  23. Anouk nie dziwie się, że tęsknicie za przedszkolem. A dlaczego Jula nie może chodzić?
  24. Anoukhej Andzia dziatwa juz wyprawiona ? kawy ? :) kafka raaas:) Dziatwa w p-kolu, ostatnio jężdża rowerami, zrobili przed p-kolem parking dla małych rowerków, więc dużo szycbiej nam to wszystko idzie:)
  25. Mei a kiedy ta wycieczka Filipa? Laski mają za tydzień, ale u nas w p-kolu maluchy zawsze jada z rodzicami. I średnio mi się to widzi, bo Maryśka ze mą będzie pewnie sierotą imprezy. Lepszego samopoczuciaI lepszych dni Magda kiedy Ty masz imieniny? Dzisiaj? Wiem, że w zeszłym roku coś pokręciłyśmy i się pogubiłam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...