Skocz do zawartości
Forum

andzia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez andzia

  1. Hej, my juz po:) Wstawiłam pyry i rybke:) Stasiu zdrowy, bedzie żył Warto przejechać 15 km i zapłacić 60 zł aby to usłyszeć. U mnie w przychodni na bank by coś wynaleźli. Dzisiaj przyjdzie nebulizator, wiec od razu dostałam recepty na wziewy:) JAk powiedziałam, co mi przepisali w przychodni to lekarz sie za głowe zlapał i pochwalił, ze mu nic nie podałam:) Zajrze po obiedzie, jak zołzy zasną
  2. Magda Strasznie mi Was zal, nie wiem co mam Ci doradzić anouk prywatny.Musze sie zaraz zamknąc w łazience i do niego zadzwonic, bo w tych warunkach nie słysze swoich mysli STachowi odbija, wiem, ze mu sie nuszi w domu, ale to co wyprawia Przed chwila obrzucił mnie takimi epitetami, zarobił kare na kompa i zaraz zarobi na tv
  3. Tylko nie mam jak dojechać i z kim zostawic zołz Musze zadzwonic, moze da rade jutro, bo K. w domu...
  4. Kurcze musze jechac ze STasiem do lekarza, kaszle rzadko sie pojawia, ale wole, zeby go osłuchał, w końcu sama go lecze, zupełnie inaczej niz lekarka nakazała. Zołzy włąśnie oglądają gazetki z Selgrosu i co chwila słysze: niam niam, niam niam:)
  5. Za nieograniczone pokłady sił i cierpliwości!!!
  6. Witam i ja, dzieciaki mnie zaraz do szału doprowadzą. Cyba skoczę z okna, bo juz nie mogę
  7. Wygrałam ostatnio na MnZ książke "Świadomą drogą przez depresję", dzisiaj przyszła, K. namawia mnie do szybkiego czytania
  8. Sylwia zdrówka!!!! I nie łam się tym mieszkaniem, na pewno uda się coś znaleźć Wiem, że jak człowiek się na coś napali, to nie trudno o doła
  9. gosiammmandziagosiammm właśnie miałam pisać, że za chwilę pewnie andzi zobaczymy a tu proszę już jest Główna prowodyrka tematu się odezwała A za dedykacje suwaczków nadal nie dziekujesz, ja Cię obserwuję Przynajmniej jak kiedyś podziękuję za taką dedykację to będziesz wiedziała, że coś się święci Gosia Twoja stronka, dawaj za suwaczki
  10. anielinkagosiammmandziaAnielinka i Ty chcesz moją oglądac??? Smażyłam domowej roboty twaróg, z mleka krowiego prosto od mojej babci. Jak kilka dni taki twaróg postoi to zaczyna śmierdzieć i się kleić, wtedy trzeba go usmażyć i wychodzi pyszny smażony serek:) właśnie miałam pisać, że za chwilę pewnie andzi zobaczymy a tu proszę już jest ja brałam pod uwage takie konsekwencje... ach jak Wy mnie dobrze znacie
  11. gosiammmandziaAnielinka i Ty chcesz moją oglądac??? Smażyłam domowej roboty twaróg, z mleka krowiego prosto od mojej babci. Jak kilka dni taki twaróg postoi to zaczyna śmierdzieć i się kleić, wtedy trzeba go usmażyć i wychodzi pyszny smażony serek:) właśnie miałam pisać, że za chwilę pewnie andzi zobaczymy a tu proszę już jest Główna prowodyrka tematu się odezwała A za dedykacje suwaczków nadal nie dziekujesz, ja Cię obserwuję
  12. Anielinka i Ty chcesz moją oglądac??? Smażyłam domowej roboty twaróg, z mleka krowiego prosto od mojej babci. Jak kilka dni taki twaróg postoi to zaczyna śmierdzieć i się kleić, wtedy trzeba go usmażyć i wychodzi pyszny smażony serek:)
  13. Cafe dużo sił dla Was, od kiedy bedziesz maiał neta w sklepie? Ja tez chce isc do ortopedy, szczególnie chciałabym sprawdzić Zosie, bo czasem mam wrazenie, ze chodzi jak kaczka. Krew pobieralismy juz wiele razy, do 8-go miesiaca reguralnie, bo zołzy miały anemie, zawsze z żyły. A ze zyły maja po mnie, było hardcorowo Gosia niezłe akrobacje wyprawia Kuba z Yoko:) Słuchaj co powie dzis w nocy, powodzenia z dieta!!! Anielinka fajowo z choinka, Amleka pozno zasypia, ale długo spi:) Magda oby udało sie dostac do dentysty!!! Biedny Michałek anouk ja właśnie czytam drugą częśc Forresta, pierwsza czytałam kilka lat temu:) Jak rozmowa z M. o pracy? Beata super z ortopeda, dobry lekarz to podstawa. Ja z leków kupionych wczoraj dkla Stasia nie podałam nic, najpierw przeczytałam kazda ulotke, piec razy sprawdzałam w necie, czy to jest normalne?
  14. DOstałam od mojej babci domowy biały ser, pięć dni dojrzewał w misce, zapach był już nie do wytrzymania i włąśnie go usmażyłam. Szkoda, że nie mogę Was poczęstować, wyszedł przepyszny Stasiu ok, troszkę jeszcze pokasłuje, ale kaszel się urywa i jest zupełnie inny niż wczoraj, podejrzewam, ze był to jakiś alergiczny atak, coś go znowu uczula, bo mimo, iz nie je zytrusów i czekolady, to znowu jest wysypany Popołudniu poszłam z dzieciakami do teściowej, bosze co to jest za babsko, mam wrażenie, ze ona od tego siedzenia w domu dostaje na łeb, naprawde ZAłapaliśmy sie u niej na kolęde Ksiądz bardzo gburowaty i niesympatyczny, jak mnie zobaczył, to pierwsze co wypalił:mam nadzieje, ze nastepne dziecko ochrzcisz u mnie(całą trójkę chrzciłam w mojej rodzinnej parafii). Zapytałam go, czy w innym kościele jest inny Bóg, nic nie odpowiedział. Wiadomo, ze chodzi o kase, ale nie chciałam robić zadymy. Wieczorkiem pojechalismy jeszcze do mojej babci, była tez moja kuzynka z 4 miesieczna Zuzia, zołzy myślały chyba, ze to lalka, to co z nią wyrabiały, normalnie sikaliśmy ze śmiechu. Ciekawe czy jutro dłużej pośpia...
  15. Moje dzieci dopiero zasnęły Pierwszy raz tak pozno, bylismy u mojej babci i niedawno wrócilismy!!!
  16. Magda wielki szacun dla Twojej kuzyki Sama mam trójke dzieci i nawet sobie nie potrafie wyobrazic, ze mogłabym sama je wychowywac... Zołzy wstały
  17. gosiammmA nie pisałam wam, jak wczoraj zanim się położyłam spać poszłam do małego zobaczyć jak on sobie śpi... Ja wchodze, a on siedzi na tapczanie i mówi: "tikon tikon tikon tikon" normalnie przez sen nadawał miałam nadzieję, że coś powie po naszemu, ale on tylko tikon i tikon Bóg wie co to znaczy Położyłam go ładnie na łóżku, a on spał dalej:) Może chodziło o właczenie zegarka, wiesz tik on
  18. Za Gosie i jej prace za zdrówko małych i dużych
  19. Właśnie skończyliśmy ze Stasiem laurki Tynia to ale posialiście wirusa Fajnie z babskim wypadem, ja też takie uwielbiam:) Sylwia ale pech z mieszkaniem, kurcze, może uda sie cos jeszcze znaleźć... Gosia pieprzone UP, nie weim co Ci doradzić normalnie...czy z licencjatem można pracować w p-kolach? Anielinka oby Amelka ładnie zjadła zupke, a mama nie musiała sie denerwowac
  20. magda_79andziaHej Beata, ale mieliście przeżycie. Jak ja byłam aupairka to starszy chłopiec, miał wtedy 1,5 roku siedział w kojcu, młodszego przewijałam, nagle zaczął się dusić, okazało sie, ze oderwał sobie kawałek rzepu od paputka, nie zycze nikomu takiego przezycia, trzymałam go do góry nogami i klepałam po plecach, az wytrzygał to gófno. Masakra!!!O matko! Takie sytuacje sa koszmarne. Ja juz kilka razy wrecz wyrywalam Michała z krzeselka do karmienia, bo sie siny robil. Koszmar! Ta dziewczynka o ktorej Wam pisalam kiedys sie zaczela dusic i wszyscy zaczeli biegac wokol niej. W tym czasie jej brat blizniak (mieli wtedy po 2 lata) otworzyl sobie okno i wyskoczyl na dwor (cale szczescie bylismy wszyscy u ciotki, kotra mieszka na parterze). Na dole byl ogrodek, wiec nic mu sie nie stalo i po prostu pobiegl sie bawic. Ło matko Lece, bo zołzy sie znowu rozebrały i lataja w samych pieluchach
×
×
  • Dodaj nową pozycję...