andzia

MeiALEXANDER - Nawlekaj nie czekaj - Koraliki (1882893798) - Aukcje internetowe AllegroTo jest fajna gra, porządne elementy i faktycznie można łatwo dostosować poziom trudności. U nas nie przechodzą żadne zasady więc o grze na czas nie ma mowy ale może kiedyś załapie Olas to bystry chłopak, na pewno by sobie poradził My tez to mamy, oczywiście po Stasiu Laski chętnie nawlekały koraliki do czasu, teraz gra jest schowana, bo zaczęły się nimi rzucaćI też grałyśmy bez kart i klepsydry, po proatu tak sobie nawlekały, gra na pewno warta polecenia Cafe ciężko mi coś doradzić, u nas na tapecie też memory, domino i w dalszym ciągu 3 Lotto, które mamy. Z Granny mamy też Figuraki i Patyczaki, też fajne gry, ale laksi przy nich wariują i kłócą się, no ale Olek jest jeden, więc na pewno będzie z nim łatwiej. Z Granny jest cała kupa gier dla 3-latków, na pewno coś fajnego wybierzesz, ja już dawno nic nie oglądałam i nie kupowałam. A Olek umie liczyć do 6? Bo ja ze Stasiem grałam już w wieku 3 lat w zwykłe planszówki, miał takie proste z Kapturkiem chyba, plansza krótka, jak się stanęło na jakimś polu to trzeba było jakies zadania wykonac itp. \wiesz na pewno o co kamon. I graliśmy tak, że jak się wykulało 6 to można było kulnąc raz jeszcze i Stasiu bardzo szybko nauczył się dodawania, po kilku grach wiedział, że 6 i 5 jest 11 itp.A te małe dwa ulungi ledwo do 5 liczą, kolorów nadal nie znają, chociaz codziennie przerabiamy książke z kolorami, kosmos

Ja też impregnuje buty i z nubuku i ze skóry, w każdym sklepie obuwniczym można kupić preparaty do impregnacji. Magda śliczne te kozaczki Ja mam z zeszłego roku czarne i teraz chciałabym rude, ale w tym roku raczej ni kupię. Dwa lata temu kupiłam sobie dwie pary z zamszu, ale takie bardziej jesienne, jedne szare, jedne czarne i te czarne wzuwane, bez zamka. Szare mam do dzisiaj i wyglądaja jak nowe, a z tych czarnych zrobiły się dosłownie szmaty, wyglądają tragicznie

Hej, ja miałam bardzo ciekawe popołudnie:) U Stasia na zajęciach bardzo sympatycznie, najpierw była pogadanka z dziećmi o warzywach, później rodzice czytali wierszyki i zagadki o warzywkach, a na koniec dzieci robiły sałatkę jarzynową i była wspólna uczta. Jak wychodziłam z p-kola-ok.11.30-zadzwoniła do mnie Aga, mama Jagody, że właśnie przed chwilą dzwoniła do niej Pani z p-kola, że Jagode boli ucho i w ogóle jest taka jakas osowiała i czy jest możliwość, żeby ją odebrać. No a że ona w pracy, jej mąż w pracy, dziadki też, to poprosiła mnie, czy mogłabym się ni,ą zająć do 15-tej. Miałam wesoło w domu, nie ma co I nie wiem czy Jagode rzeczywiście to ucho bolało, bo szlała jak pijany zając. Pani mówiła, że już wczoraj była taka osowiała i popłakiwała,bo nie było Zosi i Marysi w p-kolu. Swoją drogą Pani trochę przegina z tymi telefonami, przeciez ludzie sa w pracy i nie kazdy ma możliwość wcześniejszego odbioru dziecka...

cafe82andziacafe82andziawspolczuje wam tych nocnych akcji ale co,spia tak twardo,ze nie czuja? czy wiedza,ze maja pieluche i ze w nocy mozna sie zsikac w gacie?Dwie pierwsze nocki były bez wpadki,a później juz wpadka co noc, nie sa chyba jeszcze na to gotowe, a ja nie mam jakiegos parcia na to spanie bez pieluchy, tym bardziej teraz jak maja taki kaszel. Bede próbowała im zakładac te pampery na szpiku, zobaczymy co z tego wyjdzie pewnie,ze nic na juz ale kurcze najszybciej sie fajnie odpieluchowaly a teraz ciezko No co zrobic

cafe82andziasuuuper! a co to za zajecia otwarte? Rodzice przychodza na zajecia, dzieci beda chyba robic sałatke jarzynowa, bo Stachu niósł ziemniaki, inne dzieci słyszałam jajka, marchewki itp.

cafe82andziawspolczuje wam tych nocnych akcji ale co,spia tak twardo,ze nie czuja? czy wiedza,ze maja pieluche i ze w nocy mozna sie zsikac w gacie? Dwie pierwsze nocki były bez wpadki,a później juz wpadka co noc, nie sa chyba jeszcze na to gotowe, a ja nie mam jakiegos parcia na to spanie bez pieluchy, tym bardziej teraz jak maja taki kaszel. Bede próbowała im zakładac te pampery na szpiku, zobaczymy co z tego wyjdzie

Za chwile zaprowadzam zołzy do t. i ide na 10-tą do Stasia na zajęcia otwarte. A wieczorem spotykam się z innymi mamami w sprawie tej imprezy, którą organizujemy Mój kochany mężuś specjalnie przesunał swoje sprawy na jutro, żeby zostać wieczorem z dziećmi:)

Cafe współczuje nocki:/ Jak idzie nauka? Magda super, że Misiek chwalony i chętnie zostaje w przedszkolu Póki co nic mnie nie boli, albo mam taką dobrą kondycję albo ból dopiero przyjdzie:)

Hej ho:) U nas też kiepska noc, ok. 23-ciej próbowałam wysadzić laski na kibek=l, ocxzywiście histerie, wrzaski, siku nie zrobiły, po odłozeniu do łózka wyły jeszcze godzine, kaszląc przy tym niemiłosiernie. Na szczęście ok. 1-wszej udało mi się założyć im pieluchy i całe szczescie, bo rano były zasikane. Jeju, ja z nimi zwariuje, Stasia przez kilka miesięcy wysadzałam w nocy na sikanie i ani razu mi nie zrobił takiej akcji jak one

Pofoczyłam troszkę na boczku

Anielinka takie * H&M *super ciepla dluga kurtka 104 (1878115292) - Aukcje internetowe Allegro Jedną fioletowa jedną grafitowa, podobny stajl jak ostatnio, ale byłam z nich bardzo zadowolona, plecki sa zakryte, kaptury odpinane i gra i trąbi. No i mam nadzieje, że wystarcza na dwa lata:)

A ja wróciłam z ćwiczeń i czuję się jak Młody Bóg, dzisiaj ćwiczyłyśmy głównie mięśnie z brzucha, więc jutro pewnie będe cierpieć

Vercia piękne buty, super No i cena też fajna Super, ze zakupki sie udały, co jak co ale to zawsze humor poprawia:)A Marcelowi kupiłąś rozmiar 98? Pytam z ciekawości, bo ja zimowe kurtki laskom kupiłam 110:) Anielinka bardzo się ciesze, że Amelka bez płaczu została, można chyba powiedzieć, że kryzys zażegnany, co? Laski jeszcze zostają w domu, niestetyPrzez kilka godzin potrafią nie kaszleć, ale jak zaczną to kaszlą pół godziny, jak się położyła do łóżek to chyrlały równo

Magda super z lumkiem, jeju u nas naprawde nie ma fajnych lumpów, wszedzie taka bida, powybierane wszystko. No i fajnie, ze P. zaczął się interesować nowym członkiem rodziny i wyprawką dla niego:) Pewnie nas podczytywał Ja z lekkim kaszlem tez puszczam, nie można dac się zwraiowac, tym bardziej, że te kaszle przez jesień/zime będą pewnie dzień w dzień.

Vercia ale super z zakupami zaimowymi, jeju zazdroszcze. Ja na same buty do dzieciaków i kurtki dla lasek wydałam jakieś 750 zł, jeszcze musze dokupic czapy, szale i rekawiczki, a to pewnie z 200 zł wyjdzie, masakra A jeszcze na bieżaco dochodzi sporo wydatków związanych z p-kolem i nie tylko. Ja śniegowców nie mam, tylko zwykłe zimowe ocieplane buty, moze dokupie śniegowcie w styczniu na wyprzedażach, na razie na pewno nie.

My wróciłysmy ze Stasiem z p-kola, chciałam jeszcze z nimi trochę połazić, bo ładna pogoda, ale przecież takie spacerowanie bez placu zabaw jest bez sensu, zaczeli strzelac fochy i wróciliśmy do domu...Ociepieje jak nic, na szczescie mam wieczorkeim Streching, to dam troche upust emocjom

Ale tu cisza... Ja chyba zwariuje dzisiaj, bez kitu Vercia zdrówka!!! Mnie tez coś bierze, tzn. czuje się dobrze, ale mam kaszel i co chwile pluje taka flegmą:( |Justynka zdrówka dla Twoich chłopaków Cafe rukole robie z tym co mam,wczoraj był to pomidor, ogórek, papryka, czerwona cebula, oliwki i wedzony łosoś+sos vinegrait. Pychotka, czasem robię też z tuńczykiem, kurolem albo z jakiem

Gosia zdrówka dla Kuby!!! Cafe zdrówka dla chłopaków!!! Vercia dzięki za przepisy, chyba zrobię na jutro te bułeczki. To ciasto Toffi dobrze mi znane, mam tą książkę kucharską Kasi i przeposyu sa tam rewelka!!!

Hej, laski oczywiście w domu, w nocy tak kaszlały, że masakra W dodatku obydwie się posikały, a jak próbuje je na szpiku wysadzać na kibelek, to robią takie histerie, rzucają się w tej łazience, uciekają, suma sumarum siku nie ma, Ale godzinna jazda w łózku. Boże, ze Stasiem nigdy nie miałam takich problemów jak z nimi

Zrobiłam sałatkę z rukoli, mężuś chłodzi winko, trezba odreagować stresy, a co

Anielinka ja z opowieści koleżanek wiem,że lepiej jeżdzić samemu, musisz sama wyczuć auto i uczyć się na własnych błędach, a tata czy brat na bank będą Ci zwracac uwage i może niepotrtzebnie tym stresowac.A kiedy bedziesz miała auto? Vercia nie wiem o jaką krówkę chodzi? Jesssu, że Tobie się chce piec te wszystkie ciasta Mogłabyś wrzucić linka do tych przepisów na bułeczki, które piekłas? Gosia hejMiło, że zajrzałaś

Hej, my jednak pojechalismy na te urodziny, laski na początku zawstydzone, nie chcialy iśc usiąśc z dziećmi w sali, ale szybko się rozkręciły. Jak pobiegały to niestety kaszle się nasilał. Stachu tak szalał na dmuchanej zjeżdżalni, że mało na zawał serca nie padłam, ale byłam twarda i starałm się nie zwracac mu uwagi i nie robić siary przy kolegach Ikee sobie darowaliśmy, raz, że z czwórką dzieci nam się nie chciało, a dwa to Poznań zakorkowany z powodu jakiś biegów i wracalismy do domu inną drogą. Laski ogólnie sa tak niedobre, nieznośne i nie do okiełznania, że nie daje już rady, nawet mi się nie chce tłumaczyć tylko od razu dre na nie pape....no koszmar...a jak sobie pomyślę o jutrzejszym dniu z nimi to az mam dreszcze...

Zmykam kobitki, miłego wieczoru i spokojnej nocy

Magda bo to są chłopy, K. też moją drugą ciąże średnio przeżywał, mimo, iż to była podwójna rewolucja. Ja mu gadalam a może takie łóżeczko, może taki wózek, a on no, to się zobaczy, jeszcze czas, sratatata... A po Michale nie macie łóżeczka? CO do czapek to ja chyba byłam w jakimś wybrakowanym H&M, bo naprawde była bida w tym temacie. Dla lasek były jedynie fajne pilotki, ale różowe no i kosztowały 49 zł, troche dużo jak dla mnie...

cafe82wlasnie mialam mowic andzia,ze jakby co to dawaj znac u nas pewnie na otwarcie bedzie wszsytkiego fullmy w sumie mamy z czapek zbieranine ale kupowac nie bedziemy tylko rekawiczki na pewno kupimy Dzięki My własnie na zime nie mamy żadnych, Stasiowi zeszłoroczna też za mała