Skocz do zawartości
Forum

żoo

Użytkownik
  • Postów

    6,010
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    415

Treść opublikowana przez żoo

  1. Daises Natchnęłaś mnie tą niechęcią do butli. Dziś mały jogurt z musem owocowym dostał w kubku360 i świetnie sobie poradził. Tylko trochę się zdziwił, że to nie woda:)))) Zupa będzie z kubka medeli a reszta widelcem, łyżką lub ręką.
  2. To nain to niestety w prawidłowym kontekście. Mały buntownik rośnie. Zielona Ja też spacerów nie odpuszczam. Kaloszki na nogi, czapa na głowę i do przodu. Dziś byliśmy 2 razy po godzinie. Ale jakoś innych spacerowiczów nie było a zazwyczaj sporo kobiet się po okolicy z wózkami kręci.
  3. Kaisuis Ja tam nie mam problemu jak się mnie do jakiegoś dojonego ssaka porównuje. To trochę moja branża więc nawet nie zauważam, że to jakiś dziwny tekst;) My o ile mały nie zaśnie (puściłam kołysankę gdzie jest tekst "bo ci cyganeczki poduszeczki wzięli") to idziemy po ojca. A jesień piękna.... Ja też właśnie wypakowałam body na 86, które dostałam pierwszego dnia po powrocie za szpitala. Jest idealne z długim rękawem. Już wolę takie niż jak dostawałam na 74 w maju bo już było za małe albo założył raz. Moje dziecko dzisiaj gada po niemiecku, ciągle słychać jajaja albo nainainain:))))
  4. Skakanka Duplo się zawsze sprawdza. Ja długo obdarowywałam bratanka i bratanicę produktami lego.
  5. Kubek zamówiony, i tak mam wczorajsze zamówienie do odbioru. W necie jest dużo kolorów doidy. Jeżeli wczoraj pisałam, że pogoda do kitu to przy dzisiejszej to była plaża. Dziś leje ciurkiem bez przerwy a wczoraj tylko siąpiło. Coś czuję, że nie da rady wyjść na dwór bo ten deszcz jest za intensywny. Wczoraj mały był 2 razy a dziś się nie zanosi.
  6. A jeżeli chodzi o samodzielność to mały ostatnio sobie wierzchem wyszedł z bujawki. Poszłam tylko po jedzenie do kuchni a mały był przypięty. Wracam a on stoi z jedną nogą na ziemi a drugą na bujawce.
  7. Skakanka, dzięki, ważne info. U mnie właśnie nie o samodzielność chodzi, tej momentami aż nadto:)))) Zamawiam w takim razie madele w necie bo i tak mam zamówiony ręcznik to razem odbiorę i nie będę się zastanawiać czy jest czy nie :)
  8. Dziewczyny, dzięki A wiecie może czy są one na stanie w smyku stacjonarnym? Chyba się skłaniam ku madeli bo to i tak etap przejściowy i będę go traktować jak dużą łyżkę. Bo gdybym karmiła dużą łyżką to na bank będzie mi zabrana a kubeczka tak łatwo nie złapie. Wodę to z 360 chętnie piję. Nawet się popisuje.
  9. Bo się zastanawiam nad podaniem zupy w kubku. Taki malutki jest o tyle dobry, że nawet przechwycony nie narobi dużo szkody bo tylko 30 ml, a z drugiej strony to może za mały. Ktoś może wie jaka jest pojemność kubka doidy? Jak myślicie, który lepszy na zupę? Żadnego na oczy nie widziałam. A może macie lepszy pomysł? Szpanga, Niezła pomagierka:)))
  10. Peonia Jeszcze naszym maluchom można podawać ser żółty. Ja kupuję takie pałki dla dzieci i daję ok 1/3. Na spacer wygodne.
  11. Co do wypływu to u mnie nie wiem. Ale np. mleko mi raczej nie wyciekało z piersi. Prawie wkładek laktacyjnych nie uzywałam bo nie było potrzeby.
  12. Moja znajoma kiedyś swoim synom w wieku przedszkolnym przez 3 miesiące smażyła naleśniki z mięsem. Stwierdziła, że nie będzie się z nimi kłócić. Przemycała im w farszu warzywa i mówiła " jakby chcieli z dzemem lub z serem to bym się na to nie zgodziła, a że są z mięsem to niech jedzą" i z moich doświadczeń z dzieciństwa uważam, że jest to bardzo dobry sposób.
  13. Peonia Chyba właśnie chodzi o to, że u niektórych osób cycki nie wybaczają robienia przerw. U mnie tak było bo mały spał w nocy i w ciągu dnia potrafił zasnąć na 4 godziny, u Skakanka też. Ja też miałam zawsze udojone mleko świeże w lodówce (ściągałam w czasie dziennej drzemki ale nie codziennie tylko jak czułam, że mleka robi się mniej) i mrożone w sytuacji dużego kryzysu. U nas jeżeli cycki odmawiały pracy to zawsze od 16 do wieczora. I na te karmienia jakby co musiałam mieć zapas.
  14. Oligatorka Ja sama byłam niejadkiem i do tej pory wspominam te godziny spędzone za stołem i wieczne "jedz". Moja kuzynka mi ostatnio to wypomniała, że oni już chcieli iść się bawić a ja jaaaaaaadłam:)))) Dziecko trafiło mi się odmienne niż ja i może się okazać, że będę musiała go ograniczać (tak jest z bratanicą mojego męża) a to z mojego punktu widzenia jest gorsze. Dla niejadka miałabym dużo tolerancji bo wiem co czuje.
  15. Daises Może wydrukuj teściowej tenporadnik i w razie czego przy rozmowie z nią się nim podpieraj. Ja tak zrobiłam z moją mamą, która też mi czasem podsuwa średniowieczne pomysły. Wtedy otwieram książkę i wybijam jej argumenty. Ale moja mama tylko gada, nic nie zrobi bez mojej zgody. Jo Właśnie do tego dążę. Tylko taki przecier jest gęsty bo wrzucam tam nielubiane warzywa cebulę, selera. Tam też jest dodana kasza. Może kupię któryś z otwartych kubków treningowych. Peonia Właśnie, przecież miało być szkolenie z obsługi kubka madeli? U nas dziś w nocy była histeria, nie byłam w stanie młodego uspokoić. Co się wyciszył to zaczynał od nowa. Mam nadzieję, że to jednorazowy incydent.
  16. Daises Ten wywar to tylko pod warunkiem, że tego mięsa jest w garnku to 10-20 g. Tylko powtarzam za mądrym podatnikiem. Ja też gotowałam oddzielnie ale teraz już razem
  17. Ostatnio byłam u koleżanki i tam było dwóch dwulatków i dostali brokuła w różyczkach i wcinał równo z nimi a potem jednemu z nich zabrał kawałek jabłka i zjadł. Koleżanka w szoku bo jej niejadek
  18. Peonia A jakie tam mam mix warzyw z mięsem lub jajkiem. Dzisiaj miał marchewkę, fasolkę szparagową, brokuła, seler , cebula z lanymi kluskami. Wylowiłam część marchewek, fasolki i brokuła i do miksera na gładko. A te wyłowione dostał widelcem albo ręką. To zależy czy przechwycił:))))) Czasem dyniówka, czasem pomidorówka gotowane z mięsem z tą mikroilością. Do tego różne kasze. Potem dostał do ręki kopytka a do picia kisiel z soku z winogron a i winogrona oczywiście w całości. A wczoraj wcinał widelcem knedle ze śliwkami i jabłkiem Mojemu butelka nie przeszkadza, każda forma podania jedzenia włącznie z cyckiem jest mile widziana. Na początku walczyłam o łyzeczkę ale potem mi przeszło bo on już wszystko umie. Najgorzej te płynne bo zabiera razem z łyżką. Z tymi zachłyśnięciami to jest niefajnie:( nie chciałabym zobaczyć jak mi dziecko sinieje. Ale ja jak tylko coś mi nie pasuje to głowa w dół i klepię aż wyleci Rany ale mam słowotok bez ładu i składu. Jakoś myśli zebrać nie mogę od rana.
  19. Zgodnie z poradnikiem medycyny praktycznej można mięso gotować razem z warzywami pod warunkiem, że jest go 10 g na porcję. Mojemu dziecku forma podania jedzenia jest obojętna byle dużo. Zupy daję butelką bo łyżki są przechwytywane i zupa jest wylewana. Próbowałam zupy podać kubkiem 360 ale za gęste. A tak to wszystko wchodzi ręką, łyżką, widelcem jak mi wygodnie. Jak karmię łyżką to musi mieć taką konsystencję aby trzymało się łyżki. Z tymi zębami to też się nie zgodzę bo u małego tylko dwa zęby a gryzie wszystko. To bardziej od chęci zależy Mikołajka Na zastoje i nawały to dobrze jest przed karmieniem pierś rozgrzać a po karmieniu schłodzić. Na podróż to chyba przy ryżu preparowanym zostanę, chociaż jeszcze skład muszę sprawdzić. Wiecie z tą solą to też jest różnie. Ja nie solę i kiedyś wylądowałam w szpitalu i miałam prawidłowy poziom potasu i magnezu a za niski sodu. Ale dzieciom wiadomo, że się nie podaje. U mnie to nawet szans nie ma bo sól w minimalnym użyciu.
  20. Oligatorka No właśnie tak myślałam bo w necie tylko wpisujesz numer. W sumie to rozumiem, że teraz karty z tym samym numerem co w necie nie dostanę ale też nie chcę ściągać aplikacji. Chyba że, nie jest mi do niej potrzebne konto na gmail bo nie posiadam i do tej pory nie mogłam nic ściągać.
  21. Dziewczyny A Wy się zapisałyście do programu smyka. Oligatorka Ty masz kartę czy ściągniętą aplikacje? Bo ja mam numer karty i dziś się dowiedziałam, że jak chcę korzystać z programu w sklepie stacjonarnym to tylko przez aplikację.
  22. Mokka Ja też tak latałam ale teraz jakoś z małymi paprochami mamy spokój. Mały je ignoruje za to poluje na kocie chrupki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...