Skocz do zawartości
Forum

żoo

Użytkownik
  • Postów

    5,981
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    404

Treść opublikowana przez żoo

  1. MamoWczesniaka A jeszcze mnie bardzo długo bolała blizna po laparoskopii. Niby bluzna 2 cm a bolała dość mocno. Nawet robiłam usg i nic nie wykazało. Prawdopodobnie był to jakiś ucięty nerw. Ale bolało ze 2 lata po zabiegu. Już nie pamiętam dokładnie. Więc jak widać powody mogą być różne.
  2. MamoWczesniaka Kolezanka po cc tak miała. Okazało się, że ma bardzo ścieńczałą bliznę na macicy. Problem był przy drugiej ciąży bo nie mogła zacząć rodzić. Pewnie to nie to ale lepiej skontroluj u gina. Oligatorka Życzę zakończenia zarazy. Już Wam wystarczy.
  3. Ha, ha wychodzi, że czytanie dziecku bajek to....bajka. Pisać uczciwie, której się udaje czytać i książka nie jest zabrana ? ;))))) U nas też co do znajomych to nikt się nie wtrąca, raczej sama podpytuję bo mój najmłodszy i warto posłuchać starszych stażem. Gorzej w rodzinie bo akurat nie podoba mi się model wychowywania ani mojego brata, ani szwagra więc ja krytykuję ich a oni mnie ;)))) Natomiast znajomi jakoś w bliższy mi sposób wychowują dzieci. Ta krytyka też nie wynika z mojej złośliwości tylko czasem zajmuję się bratankiem i gubię się w tym co mu wolno a czego nie bo akurat w tej kwestii moja bratowa nie ma jasnego klucza i codziennie obowiązują inne zakazy. A potem mi głupio bo bratanek dostaje ochrzan a ja mu na to coś pozwoliłam. Np. z lodami jest zakaz dopóki bratowa nie chce zjeść lodów i wtedy już nie ma zakazu. Albo na skateparku może jeździć czasem 45 minut a czasem 2 godziny. Nigdy nie wiem co akurat obowiązuje ;) Ja ogólnie uważam że nie ma co dziecku zakazywać jeżeli nie jestem w stanie tego skontrolować.
  4. Peonia U nas nie jest tak źle. Bratową znam ponad 20 lat i od zawsze mamy inny sposób spędzania czasu. Ona jest taka bardziej wielkomiejska a ja wiejska ;) Ona hotele, samoloty, samochody a ja łódki, konie, plecak, góry, rowery itd....Razem na wakacje nie pojedziemy chyba, że na narty. Natomiast syna też wychowuje poprzez prezenty i w sumie to tymi zabawkami trochę chcą mieć go z głowy a z drugiej strony nadmiar troski i cały czas lęk o niego. Natomiast ze szwagierką początki były trudne bo zaczęła od afery. A wychowuje córkę też w powierzchowny sposób. Mała była ciągle w żłobku albo u babci. Ewidentnie objawy depresji lub czegoś podobnego. Teraz już jest ok i są dobrymi rodzicami tyle, że maniera "ja wiem lepiej" pozostała. Kontakty mamy w porządku co nie znaczy, że muszę się z nimi zgadzać. Obie lubię ale mam dystans do ich zachowania. Zresztą to pewnie działa w obie strony. Natomiast zupełnie mam w nosie ich poglądy i ewentualną krytykę:)
  5. Mokka Teoria nawet sluszna bo jak polecę biegiem zanim wstanie i dam smoka to śpi. Ja czytałam o tej metodzie przy uporczywym płaczu. Taki płacz był u nas przez jakiś czas ok 22 i faktycznie trzeba było go lekko wybudzić i dać smoka. Tyle że trzeba działać błyskawicznie. Jeszcze poobserwuję. Ale dzięki, wszelkie rady cenne :)
  6. Kaisuis Ja też jestem złą matką bo mojemu nie czytam. Jak czytam to zabiera mi książkę i nie ma czasu na słuchanie. Więc trudno, moje dziecko będzie niewygadane i będzie miało mały zasób słów ;)))))) A ja jestem przygotowana, w książeczki jesteśmy obkupieni. I mam moje ukochane z dzieciństwa Rupaki :) Tyle że synal nie ma czasu na bajki Tyle dobrego że zaczął oglądać ze zrozumieniem książeczki więc mu pokazuję różne rzeczy.
  7. Pisałyście wczoraj, że chlopaki Was gryzą i mój to przeczytał i właśnie nas zaczął gryźć po palcach u nóg ;)
  8. Kaisuis Ja zajęcia dla maluchów znalazłam w domu kultury. Może u Ciebie też coś takiego jest. Skoro Zosi podobało się w gościach to może ona się w domu trochę nudzi? Szkoda, że nie masz za bardzo towarzystwa innych osób.
  9. Ja za 2 tygodnie o tej porze będę w pracy. Też muszę wymienić moje dyżurne kaloszki na coś innego ;))) Mokka Tuniek budzi się ostatnio o 4 i się bawi. Podrzuca pluszaki, żongluje smokami ;) nie płacze ma imprezę. To taka jego zemsta za mój powrót do pracy abym poszła nie dość, że z wyrzutami sumienia to jeszcze niewyspana ;) Peonia Tak sobie myślę o tym telefoniku z Pepco. Może to kwestia melodyjek. Ja mam młotek z pepco i on był bardzo głośny a melodyjki bardzo dlugie. Młody się nim nie bawił. Postanowiłam go wyciszyć i przez przypadek jakoś inaczej poukładały się tam blaszki i teraz żadziej gra i ciszej i młody się chętniej bawi.
  10. Skakanka Wydlużaj przerwy i nie ściągaj do końca tylko coraz mniejsze porcje. Można laktację zatrzymać hormonami ale po tym preparacie mdli a niektóre wymiotują strasznie. Kaisuis Nie przejmuj się. Ja tam też ciągle mam inne zdanie niż moja bratowa i szwagierka. Moja bratowa uważa, że jestem nieodpowiedzialna ale też ostatnio wyluzowała odkąd wysłałam jej syna na lekcje hulajnogi. Bo oni zasypują go zabawkami ale w z drugiej strony mocno go ograniczają. Bo np miał 3 hulajnogi ale aby kombinować z nimi coś dalej to potrzebował instruktora. Tyle że jego rodzice ciągle nie mieli czasu aby go zawieźć na lekcje. No to się wkurzyłam i mu zorganizowałam. I teraz jest super i trochę bratowa przestała na mnie patrzeć jak na zbyt wyluzowaną wariatkę. Natomiast ze szwagierką miałam ciężki start bo miała pretensję o datę naszego ślubu. Ona się nie odnajduje jako matka więc jej córka w żłobku siedziała do 19 bo podobno lubi. I do tego ze szwagrem wszystkich krytykują a sami robią dokładnie to samo. Wkurza mnie to bo co to za wyśmiewanie się ze wszystkich. Ograniczamy częściowo kontakty bo nam się nie chce "mądrości" wysluchiwać. A ja sobie zostanę nieodpowiedzialną wariatką, która jeździ w ciąży na rowerze i jara maliny;))))) I mam nadzieję, że moje dziecko mimo wszystko będzie dopilnowane i będzie mogło realizować swoje pasje a nie moje ambicje.
  11. Ja kiedyś przy takim wrednym katarze odkryłam, że mi pomaga palenie fajki wodnej bi całkiem nieźle wysuszała. A że ja nie palę to tytoniu nie mogę bo mnie głowa boli więc w desperacji paliłam suszone maliny :))) Nie ma nic bardziej upierdliwego niż taki cieknący, męczący katar. Człowiek wtedy naprawdę jest ciężko chory ;)
  12. Oligatorka Flegamina działa mocno wykrztuśnie. Nie wiem czy się nie zakaszlesz przy tym katarze. Spróbuj ale lepiej w dzień. Ja lubię Acatar w tabletkach ale tam by wypadało zachować odstęp w kp przynajmniej 8h a to u Ciebie chyba nierealne.
  13. Skakanka Mikołaj mi przyniósł grę Wyspa Skye. Po jednokrotnym zagraniu stwierdzam, że całkiem fajna :) Trochę jak Carcassonne, którego nie lubię ale tu się inaczej liczy punkty.
  14. Dzień dobry, U nas standardem zrobiły się imprezy o 4. Całe szczęście ja dostarczam na nie katering a resztę ogarnia Scout ;) Z tymi zabawkami to co dziecko to inna historia. Ja mam np arkę noego trochę zdekompletowaną. Mały długo nie chciał się nią bawić. Teraz ogląda zwierzątka ale boi się odgłosów. Dlatego wyjęłam baterie a ponieważ klapka jest zgubiona to teraz najfajniejszym elementem całej arki jest sprężynka od baterii :))) Bebo po opini Zielonej chciałam zobaczyć. I sama nie dała bym rady z tą zabawką. Nie wiem jak ten klekot ale mi się nie podobają piosenki. Może gdyby tam było jakieś rockowe łojenie to nawet światełka bym wybaczyła :)))) W ogóle zabawki FP idą w stronę coraz bardziej krzyczących. A mam porównanie bo mam stare 10 letnie. I im nowsza zabawka tym bardziej piskliwa i bardziej świecąca. Ja zabawki konsultowałam z koleżanką od 3 synów i u niej każdy bawił się czym innym. Ale wszyscy bawili się pchaczami, zabawkami na kijku i zabawkami w ktore można coś zapakować i przewieźć i oczywiście klockami. Dlatego na urodziny zamowiłam taczkę. Spokojnie sobie do wiosny poczeka. I dlatego kusi mnie żaba. Cała reszta albo się spodoba albo nie. Ale my już po szaleństwie zakupowym. Wszystkie okazje już minęły a ja zabawek nie mam gdzie trzymać a mały ma dużą szafę w którą już się nie mieści. Już się boję co będzie dalej.
  15. Peonia Mnie bon do smyka kusi.... Ale odpuszczę bo ileż można mieć. Z pilkami to tak naprawdę obserwuje. Narazie woli nimi rzucać. Jak trafią do paszczy to zabiorę ale póki co takich pomysłów nie ma. Obgryzać woli mój telefon :)
  16. Oj Zielona kusisz na żabę ;) U nas też gryzoń a piłki jeszcze całe. Ja mam te większe i chyba jeszcze paszczy nie jest w stanie rozdziawić. Coby nie powiedzieć o zabawkach FP to można nimi walić do upadłego. Ja mam sporo po bratanku i są w idealnym stanie. Zielona Jutro będzie lepiej, mimo wszystko katar nie jest wieczny. Wytrzymaj jeszcze tylko dziś.
  17. MamoWczesniaka To tak jak u nas pralka, Pralkohipnoza zawsze w cenie:))) Odkurzacz też ale pralka fajniejsza :)))
  18. Mi się bardzo podobają te drewniane pchacze z klockami ale już mam motor, wywrotkę, taczkę i wypożyczonego pchacza. Trochę dużo ;)))) Co prawda moja koleżanka od 3 synów twierdzi, że zabawek do pchania w których można coś przewieźć nigdy za dużo bo to najlepsze zabawki, długo są w użyciu zwłaszcza do ogrodu więc żaba mnie nęci cały czas :))) Tyle że najbliższa okazja to dzień dziecka ;)))
  19. Janka A jak lubi piłeczki to świetne są te kulki ktore dziś podesłała Peonia. Ta gąsienica. Ja mam stare podobne i u mnie to jest absolutnie zabawka nr 1, Kulki są cały czas w użyciu. Mam też gąbkowe piłki tenisowe do nauki dla dzieci z decathlonu. Kosztują 4 zł a są o tyle fajne, że są miękkie i w jaskrawych kolorach. Mały bardzo chętnie je do mnie rzuca, turla itd....
  20. pchacz żaba Janka Tu tańsza wersja pchaczacz klockami
  21. Janka A coś takiego macie? Mi cały czas chodzi po głowie bo fajny pchacz a potem można wozić koty, lalki, klocki czy co tam do głowy przyjdzie. Są też tańsze wersje nawet w smyku. pchacz z klockami
  22. Oligatorka Ja myślę, że ta kostka sprawdzi się u jeszcze starszych dzieci bo wtedy mozna im wymyślać zabawy, klaskanie do rytmu, podskakiwanie itd... na razie robi za radyjko :) Ale dobrze pamiętasz, zamawiałam w październiku. Ale głośnik musiałam zakleić ;) i odzywa się przy każdym poruszeniu więc czasem może wkurzać Dobrze że choróbska już odpuszczają. Niech polecą razem z orkanem Barbarą i nie wracają :)
  23. Ten bączek małego jest taki zwykły metalowy tylko ma podpórkę na której stoi. I oprócz tego, że bączkiem się kręci to jeszcze na rączkę można położyć klocka. Albo można chwycić i w coś przywalić. Świetna klasyczna zabawka. Nawet nie wiedziałam, że aż tak się spodoba. Wcześniej też się bawił u obcych i też myślałam, że efekt nowości.
  24. Mokka Bo ja przewrazliwiona na punkcie danych osobowych. Zwlaszcza, że ostatnio do mnie zadzwonili i bezczelnie o PESEL spytali więc trzeba uważać. Kurcze, mi zawsze ucina adres jak próbuję wkleić film.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...