Aisla
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Aisla
-
Zalotka 100lat i wszystkiego najlepszego by ten rok byl codowny a dziecko tylko spotegowalo wasza radość:)
-
Wiola slabo z ta umowa ale to polskie warunki niestety i kazdy pracowadca wykorzystuje jak sie da. Madzia ja to tak nazywam przedszkole a tutaj to jest nursery i są tu dzieci od 3 miesiecy do pojscia do szkoly. To prywatne przedszkole. W polsce tez sa takiw tylko w nazwie grupy przedszkolne pewnie zaczynaja sie od 3r.z. Widzisz jak fajnie z tymi robotnikami,chlopy a i upiec ciasto potrafia i ogolnie sie zorganizowac jak trzeba :)
-
Zalotka super takie przyjemne pozegnanie miałaś :) Mnie zaskoczyli bo pracuje tam niecały rok bo to nowa praca i nawet macierzynskiego nie bede od nich miala tylko z tej drugiej pracy. Ciekawa jestem czy w mojej podstawiwej pracy cos zorganizuja...jakos średnio to widzę choc byłoby miło :) Madzia co do zęba to miałam koronkę założona czyli ząb juz dawno martwy dawno po leczeniu a że komplikacje sie porobily to trzrba bylo zdjąć. Poki co lekarz oczyscil kanały ile mógł i zabezpieczył a reszte roboty jest zostawione dla dentystki w polsce na czerwiec. Póki co jest ok ale nie wiem czy coś nie bedzie się działo w międzyczasie. Musze was nadrobic z dzisiejszych wpisów. Ps.porobilam porzadek z rozmiarami ciuszkow dla mlodego sa juz na miejscu,wyjelismy wreszcie fotelik samochodowy przewijak bujaczki i wszystko zaczynamy prac. Torba do szpitala wlasnie wyprana wiec jutro może zaczne ją pakować. Ostatnio zgaga tak mnie meczy że pozycji nie moge znaleźć ani lezec ani siedzieć...gaviscon pomaga chwilowo ale z tego to ja juz ograniczam jedzenie a od 17 czasem nic juz staram sie nie jesc ale i tak męczy... Milego dnia. Wrócę jak was nadrobie :)
-
Wiola mi brzuch nie zawadza kwdynie raz poki co mialam tak ze maly sie preżył. Jak prowadziłam tak ze chyba chcial abym zmienila pozycje na leżącą a i tak jezdze troszke odchylona w tył z plecami nie az tak prosto. Ja duzo z lusterek korzystam. Fajnie ze ci umowe przedluzyli ale mam nadzieje ze po macierzynskim bedziesz miala powrot do pracy,chyba ze nie planujesz to co innego. Ja Gabi do przedszkola jak mam prowadzic to M.wysylam bo on sprawniej i szybciej to zrobi wiec podziwiam choc ty juz masz duzego syna a Gabi ma 2 latka wiec i podniesc ubrac rozebrac itd Kwietniowka czy ty na badania jezdzisz z młodą? Jesli tak to podziwiam... :)
-
Hej Przepraszam ze dopiero teraz pisze ale nie mialam kiedy. Dzis bylam ostatni dzien w pracy na basenie wiec tylko druga praca zostala. Na pewno odczuje ze zlej będzie bo mniej dni pracy pozostanie. Fajnie bo dostalam kwiatki na pożegnanie i kartkę z zuczenismi i z podpisami. Wczoraj bylam u dentysty i sama zasugerowalam zdjecie koronki i mialam rację...taką zgorzel miałam pod spodem że masakra. Najgorsze ze ten dentysta nie potrafi mi wiecej pomoc i musze do polski leciec a teraz nie polecę...dopiero w czerwcu wiec mam nadzieje że ząb nie bedzie dokuczal bo jedynie mogę liczyc na ponowne przeczyszczenie kanałów i tyle. Jeden kanał jest jakiś zepsuty i zbyt skomplikowany... Kwietniowka ciesze sie ze wszystko dobrze i Nadie poogladalas. Moze pokazesz zdjęcie? Fajnie ze u wszystkich ciąża idzie jak trzeba i czekamy na terminy by dzieci wszystkie urodzily sie o czasie. Nie wiem jak wam ale ja ogolnie jestem mobilna, cały czas prowadzę samochod itd ale jedna rzecz mnie irytuje...ciężko mi sie chodzi. Chodze jak kaczka a cala miednica boli... Wiola trzymam kciuki za mame by jak najszybciej jej wycieli tego intruza i super ze brak przerzutow. Tyle choc z dobrych wiesci :) Co do pajacow to mam rozne dla mlodego a jeden taki fajny kombinezon po Gabi jak nowy sliczny ktory nogi mozna przepiac i bedzie spiworek do wózka. Nie wiem czy uzyje tutaj bonostatnio u nas wiosennie i po 10-12 stopni choc tu zima lubi trzymac do maja gdzie i temperatury potrafia byc po 0 stopni. Od jutra moze wezme sie za spakowanie torby do szpitala i dokonczenie przygotowan na dziecko. Lozeczka nie rozkladamy ale chce piorac przewijak,bujaczki itd posciel i pieluczki tetrowe przygotowac i drobiazgi.
-
Od wczoraj staram sie was nasrobic ale ciężko więc napisze co nieco... Madzia przerazilam sie nie powiem ale ciesze się ze juz dobrze u ciebie i w domku. Trzymaj sie jeszcze z 2 tygodnie i bedzie dobrze ;) Co do karmienia piersia i ja na poczatku sie wstydzilam ale tak opanowalam ze z czasem karmienie w miejscach publicznych nie bylo dla mnie problemem a i w kryzysowej sytuacji zdarzylo mi sie karmic w autobusie...nigdy nic nie bylo widać ale nie powiem niezbedne byly biustonosze do karmienia a tak to pod sweter luzny bralam dziecko czy bluze itp no i pieluszke flanelowa uzywalam itp do zakrycia ewentualnie piersi. Nawet juz karmienie w towarzystwie jakos mnie nie przejmowalo bo nie mialam auta a aby ruszyc sie z domu musialam jechac autobusem i nie wchodzilo w gre wysiadanie i gdzie karmienie? Na poczatku samym korzystalam z pokoi do karmienia w supermarketach a swoje wyjscia z domu tak ustalalam by w razie awarii miec takie miejsce blisko a jak juz Gabi miala z 5 miesiecy to latwiej bylo sprawniej choc zawsze staralam sie w zacisze isc karmic ale co poradze jak dziecko głodne? Mi wody odeszly w domu...niespodziewanie. Nawet nie myslalam ze tego bedzie az tyle...byly przezroczyste. Najpierw siedzialam na kanapie i poczulam ze mi mokro. Pomyslalam ze to uplawy wiec poszlam do wc zalozylam wkladke wytarlam i ok. Za 1min wiecej bylo wkladka i wszystko mokre cale spodnie do przebrania kanapa ze sztucznej skory ufff usiadlam na kibelju i lecialo mi jak z kranu z 10min. Troche przeszlo przebralam sie zalozylam podpaske ale zaraz znowu podpaska nic nie dala a ja do przebrania. Na czas jazdy do szpitala usiadlam w nowych ciuchach z podpaska i recznikami na fotelu ze skory i dziekowalam bogu ze to skorzane fotele byly...dojechalam i znowu zaczelo ciec jak z kranu. Recznik przesiakniety, na fotelu kałuża a ja do kibelka polecialam i czekalam az sie uspokoi tyle tego lecialo a jak przyszla pielegniarka po mnie to trzymalam recznik miedzy nogami i ciurkiem z niego cieklo. W szpitalu mnostwo podkladow zurzylam bo wymienialam co kilka sekund ktore mi dawali...oj wydawalo mi sie jakby wiecej wod bylo niz 2 litry...tak to u mnie wyglądało...
-
Grażka epidural to jest znieczulenie w kręgosłup od pasa w dół. Ja poprzednio zaczęłam od gazu i to ci polecam a potem dali mi morfinę (teraz już z niej nie skorzystam bo działała 2h i potem lekarza nie było by podać znowu...) a epidural to już nie poczujesz ani skurczy ani parcia ani nic... oksytocyna wywołuje poród, tzn. jak ja nie miałam ani skurczy ani rozwarcia a trzeba było przyspieszyć przyjście dziecka na świat to oksytocyna tak sztucznie to wywołuje, często wydłuża poród, jest bardziej męcząca od normalnego porodu ale to może Gosia888 by wytłumaczyła bo ja mam małą wiedzę o tym... ja bym chciała sama spróbować z gazem ewentualnie, a jak będzie źle to wtedy na epidural się zdecyduję.
-
Grażka chyba sama bardziej liczyłam na więcej konkretów a jak się okazało całe spotkanie to bardziej wyglądało tak że mi wyjaśniała proces ciąży, analizowała poprzedni poród i wg niej wszystko szło jak należy i jak już urodziłam droga natury nawet ze szczypcami to teraz już będzie na bank szybciej, że mogę od razu zarządać epidural albo odmówić podania oksytocyny itp. mam jeszcze wybrać się na rozmowę z położną i może przejść się do niej na zajęcia tzw szkołę rodzenia z tematów porodu. Sama sobiście nie chce cesarki więc zobaczę co przyniesie los. Zwykle zachowuje zimną krew i zaskoczenie dla mnie to nie problem jedynie nie chciałabym podobnej sytuacji ale co ja będę gdybać. Muszę poczekać i zobaczyc co będzie a od biedy epidural w ruch. Przykro mi, że nie pomogłam zbytnio...
-
BLW = baby led weaning, czyli proces odstawiania od piersi kierowany przez dziecko. Dziecka sie nie karmi, ono je samodzielnie, od początku - co chce i ile chce. Rolą rodzica jest zadbanie o różnorodność posiłków i ich bezpieczeństwo. Jedna z głównych zasad BLW jest, by nigdy nie spuszczać z oka jedzącego dziecka, na wypadek zadławienia - karmienie dziecka tylko mlekiem (NAJLEPIEJ MATKI) do roku - BLW (Baby-led weaning to metoda wprowadzania stałych pokarmów do diety dziecka, pozwalająca na naukę samodzielnego jedzenia od chwili startu)rozwija zmysły malucha / prawa – wolności wyboru / dziecko karmione według metody BLW ma okazję popróbować chrupania, łamania na kawałki, skrobania dziąsłami/ząbkami, żucia.. to tyle co z wypowiedzi starych znalazłam, chyba sama jestem zwolenniczką tradycyjnych metod a przy okazji dodatkowo czegoś takiego. Nie wyobrażam sobie nie dać dziecku łyżki czy widelca jak będzie się upominać.
-
z tym BLW ekspertem nie jestem ale jak kojarzę to właśnie polega na tym że papek się nie podaje ani nie wprowadza tradycyjnych pokarmów. Jak pamiętam kiedyś dziewczyna pisała że zaczynała od ugotowanej marchewki pokrojonej w pałki, dziecko nie ma się najeść bo nadal główną potrawą jest mleko matki lub modyfikowane. Jeśli coś o tym znajdę to pokażę ale nie mam pewności czy mi się uda znaleźć. My juz po wizycie z konsultantem. W sumie nic nie wynikło, jedynie dowiedziałam się że mogę w trakcie porodu jak będzie źle domagać się cesarki choć średnio w to wierzę...wyjaśniły mi dwie kobietki co i jak, może i trochę uspokoiły ale uświadomiły że bólu nie uniknę bo dla nich to normalnie akcja przebiegała a tym razem na pewno będzie szybciej...może jeszcze w wodzie pomyślę nad porodem, z położną będę dyskutować to zobaczymy ale czekać będę i tak na naturalny... Anitaa to niezle się wycierpiałaś biedna. Tulę. Ja czekam na dentyste w środę i to będzie masakra. DOchodzę do wniosku by koronkę zdjąć a nie w ciemno wiercić ząb obok...bo to już chyba 3 lub 4 raz brałam antybiotyk i koronka jest wg mnie winowajcą. Nie wiem jak będzie, antybiotyk mi się dziś skończył i oby ząb nie zabolał do środy bo pomiędzy antybiotyku dawkami pobolewał.
-
hej wam, Madzia jak sie trzymasz, lepiej juz cos? czekamy na wiesci kochana. Wiola tez kocham slodkie i dzien bez slodkiego to dzien stracony dzis sprawdzilam i mam +17 kg wiec chyba nie jest tak zle, i tak sie zrzuci. Co do diety to i ja nie stosowalam zadnej a karmilam poltora roku. Przez pierwsze pol roku unikalam czekolady, orzechow, pomaranczy i cytrusow a z czasem zaczelam i te produkty po malutku wprowadzac ale to blizej rozszerzaniu diety dziecka. Camilla dzieki za ten spis, i ja skorzystam. Ja jeszcze kminie nad blw choc przy corce to bylo nierealne...chyba nie kazde dziecko sie do tego nadaje ale cos w tym stylu moze bede probowac. Ktos cos wie o blw, jakies doswiadczenie ? Kasik niezla przygoda z tym psem. Troche go szkoda do schroniska...moze to pies sasiada czy co? moze ktos go bedzie szukal. Te psy w schroniskach sa takie biedne, ja chyba wolalabym sama wypuscic... ja tez ostatnio jakos tak mam problem z chodzenie a raczej toczeniem sie...mam wrazenie jakby dziecko bylo juz bardzo nisko, brzuch twardnieje mi dosc czesto, ostatnio tez miewam jakies skurcze czy bolesci czy jak to nazwac a z pierwszej ciazy tego nie znalam... dzis od 6 rano w pracy siedze a po pracy jade na wizyte z konsultantem apropos porodu...sama nie wiem jak dobrze gadac, bo nie chce cesarki z jednej strony ale chce postawic sprawe jasno ze jakby trzeba bylo wywolywac porod to cesarka i koniec. Z tymi blizniakami super, gratulacje dla bliskich :) na kiedy mialy termin bo pewnie przed terminem sie urodzily. dziewczynki czy chlopcy bo nie wylapalam
-
Ja tez pije bardzo duzo wody ostatnio a mrozów u nas brak. Myślę że to kwestia ciąży. Wiola fajnie ze udalo sie męża wyciągnąć jednak na spacerek. Zazdroszcze. U nas piekna pogoda i slonecznie ale ja po pracy to sił niemam wychodzić z Gabi niestety. Mi to wszedzie duszno i gorąco ostatnio mimo że generalnie to zmarzluch ze mnie. Anitaa jakie fajne wiesci o tym wczesniaku wow. Ciesze się ze tak silny i wszystko na dobrej drodze. Mnie spojenie tez utrudnia obracanie sie na łóżku o wychodzenie z niego czy podniesienoe bioder. Chodze ostatnio jakbym se tylek stłukła doslownie tak mnie boli...albo kosci sie rozchodza albo sama nie wiem. Grazka powinnas byla dostac od poloznej lub popros o nr tel.do fizjoterapeuty. Umow wizyte to moze choc troszke ci pomoga nawet i po porodzie. Co do rwy to rwa lubi cieplo wiec warto polozyc sie na jakims termoforze z ciepla woda i fajne saprady tens by sobie zakupic do domku i samemu przykladac. Bezpieczne nawet kobotki do porodu tu używają. Jakby ktoras chciala porady jak uzywac to służę :) Ja często z rwa mialam problem sama jestwm po fizjo i zdarzylo mi sie dzwonic po kolege fizjo by mnie na nogi postawil. W ostrym stanie duzo poza ogrzewaniem i braniem tabletek p/zapalnych noedozwolonych w ciąży nie zrobisz ale po zaostrzonym stanie możemy coś zdzialac mimo ze cholera lubi powracac
-
Ja na szybko bo w pracy i lece zajecia prowadzic zaraz. Zalotka pytalas ile pracy mi zostalo wiec jeszcze tydzien na basenie a potem 1x w tyg w drugiej az do 20lutego ale to juz na luzie jakos dam rade jwdynie uciazliwe wstawanie na 6rano ale co tam. Super ze jiz konczysz i bedziesz miala luz. Ja to odczuje od nast tygodnia a w sumie od weekendu ktoras pisala o bólu spojenia lonowego to mam jak wy i kwietniowka napisala od sluzszego czasu, jak sie zasiedze czy jeatem dluzej w jednej pozycji to boli ale jakos bardzo nie postepuje. Czesto bola mnie kosci pupy jak wstaje i chodze...to jest dziwne uczucie. Trzyymajcie sie. Pa Milego dnia
-
Anitaa dobrze to ujęła co do lekarzy oraz ndorka apropos firm farmaceutycznych. W pl tez jest inaczej, lekarze mają wieksza wiedze bo w uk mają ścisłą w ich specjalizacji i nosa nie wytykaja poza. Jakby człowiek sam nie zglebial to ani badan ani diagnozy by nie otrzymal. Z czym sie nie idzie do lekarza to wszystko jest ok...alezamykam temat nie ma co zgłębiać. Wiadomo za każdaz nas chce jak najlepiej dla potomstwa. Ndorka ciesze sie ze wróciłaś. Trzymam kciuki za zdanie egzaminow. Tu studiujesz w trybie zaocznym czy jakim? Jestes niesamowita ale na bank ogarniesz wszystko. Kwietniowka ciesze sie ze wszystko ok u ciebie, tylko pracuj ostrożnie i jak najlżej choc wiem ze udawanie czasem ze cos sie robi jest bardziej meczace niz normalna robota. Zaciskaj nogi :p Super ze z Wercia juz lepiej :) Wiola ja nie zauwazylam u siebie czopa ale moze dlatego ze mi eody pierwsze odeszły. Oby to byl falszywy alarm i tez zaciskaj nogi. Mozesz tylko pomoc sobie i dziecku nie stresujac sie i czekajac co bedzie dalej. Odpoczywaj. Fajna mata. Ja tez bede chciala kupic mate fisher price ale taka grająca na ok 3 miesiace dla malucha tak sobie upatrzylam :) Au mnie dzis dobrze apod wieczor dostalam jakis bolesci...nawet chwile myslalam czy to nie skurcze...ale raczej nie. Wzielam nospe i magnez i odpoczywam. Do tego maly tak jakos kopie ze boli czy sprawia dyskomfort wyjatkowo...w kazdym razie na porod sie nie zapowiada. Milej nocki wszystkim :)
-
Wracajac do szczepień to tez kiedys myslalam ze my bylismy szczepieni i bylo ok to o co teraz chodzi. Chodzi o to ze nas szczepili zupelnie innymi szczepionkami, teraz są nowsze szczepionki niektóre nawet nie są przetestowane a wchodza so obiegu i o to to wszystko dlatego to czym my bylismy szczepieni to inne czasy...to juz przeszłość. Np. W uk szczepi sie kobiety w ciąży na Krztusiec szczepionka ktora wynaleziono w 2014 roku i nie byla przetestowana. Szczepionki mają jakies termin na testowanie a jak sa swieze to nie znamy ich skutkow za 10-20 lat a nawet krócej. Ja w ciąży na nic nie pozwolilam sie zaszczepic ale niektore kobiety biorą bo lekarze zalecają tak samo jak z brakiem witaminy d w pl od dawna jest zalecana by podawac niemowlakom, w uk dopiero to wchodzi. Jak podawalam Gabi te 2 lata temu to lekarze patrzyli sie na mnienjak na dziwolaga a jak gadalam z tutejszymi to stwierdzali ze oni slonce maja w wakacje a niedobor qit d poboeraja np z pomarańczy...no trzeba troche miec świadomości bo warto a nie słuchac tylko innych. Kazdy ma inne zdanie i inna wiedzę. Zgadzam sie ze szczepionka hpv to syf i juz jest nawet wycofana i zabroniona w kilku krajach! Co do rteci w wit k to widzialam wywiad lekarki na youtube z usa ktora tlumaczyla co ta szczepionka zawiera i nie przekonywala ona ani za ani przeciw. Zdziwilo mnie tylko ze wszelkich dodatkowych substancji w tym konserwujacych jest w niej ok70% w stosunku do samej wit.k i to dalo mi do myslenia. Ze noworodek od razu po przyjsciu na swiat to dostaje i to jest groźne i nie wiadomo jakie beda tego skutki za iles lat...dlatego ja jeszcze bede porownywac sklad tej doustej szczepionki z domiesniowa. Wiem ze w uk sa troche lepszej jakosci te szczepionki i troszke inne mimo ze na to samo. Madzia super jest Franio ale jaaaki wielgasny. Porownywalny chyba wielkoscia do psa Anitaa to niezle mialas przy porodzie z tym krwgoslupem. Strasznie ci współczuję. A jak ostatecznie zakonczyl sie porod?
-
Anitaa moze to bunt dwu lub blizej juz trzylatki. Myślę ze nie jest ci latwo i wszystko przede mną wkrotce ale wydaje mi sie ze trzeba bys konsekwentym i stanowczym (zobaczymy czy mi sie to uda jak te ciezkie dni nadejda). Gosia888 podoba mi sie twoja wypowiedz. Orientujesz sie moze nad różnica tej szczepionki z wit k doustna i domiesniowa? Zycze ci przespania nocki by juz nic nie zaklucalo snu. Chyba cos mnie ominęło bo nie kojarzę przyczyny... Camilla ja tu w uk mam wybór i mogę poprosic o doustna i tak chyba zrobię. Noe bylo mnie tu kilka gidz i juz mam5 stron do nadrobienia hehe ide zadrabiac i załączam mój brzuszek :)
-
Kwietniowka biedactwo z tymi wizytami w szpitalach. Domyslam sie jak nerwowo i fizycznie musiaz byc wykonczona. Dzielna jestes. Trzymam kciuki za Wercie koleżankę i za Ciebie. Dziwne te podejscie lekarzy do ciebie...sama nie do konca wiele z tego zrozumialam a dziwne że tu lekarka cos samej kaze Ci kupowac bo normalnie oni wyposazają więc dziwne że ci tej opaski nie dała... Marudz i wygadaj sie u nas jak bedziesz miała czas i okazje. Camilla jaka zgrabna laseczka z ciebie a brzuszek smieszny kształt. Gosia888 wiesz nie bardzo zrozumialam twoje przeslanie o zastrzyku z witaminy k. Czy polecasz zastrzyk domiesniowy czy podanie doustne? Ja szczepilam Gabi na wszystko poza MMR czyli tym co najbardziej ryzykowne z autyzmem i juz chyba sobie daruje te szczepienie. Co najwyzej jak nie przechoruje różyczki to kiedys na samą pożyczkę ją zaszczepie. Z wit k miala zastrzyk domiesniowy jak sie urodzila ale rozwazam tym razem by mały mial podany doustnie zamiast domiesniowo bo jednak za dużo rteci i innych substancji jest w zastrzyku w stosunku do naturalnego podawania. Podobno właśnie dużo zwolennikow szczepionek pisze o pozytywach ale juz wzmianki nie ma o negatywach. Zaczęłam niedawno sie interesowac tym co szczepionki zawierają i za głowę sie złapałam. Mysle ze każda mama powinna poczytac i zainteresowac sie tematem a nie isc w ciemno na szczepienie i szczepic bo takie są zalecenia. Nasz wybór powinien byc swiadomy i nasz zarowno czy zdecydujemy sie szczepic czy nie. Dla mnie wyjscie na szczepienie i nie wykazanie zainteresowania na co po co i dlaczego to troche zaniedbanie. Wcisnąć takiej osobie można każda ciemnotę...nie dajmy się bo my jesteśmy odpowiedzialne za nasze dzieci a nie system. Np.szczepionka na hpv zalecana niby i w pl wprowadzona obowiazkowo niedawno a głównie skutki uboczne,nastolatki ze zdrowych dziewczyn staja sie niepelnosprawne! Nie pozwolilabym zaszczepic na te szczepionke.
-
Karinka u mnie Gabi obrocila sie w ciagu 2 godzin. Mialam 2 usg jak wody odeszly i na pierwszym byla glowa do gory a 2h pozniej w kanale...wiec sie nie martw. Może i twoj maly taki figlarz hehe :p Madzia nie dziwie sie ze mialas nerwy...tez bym sie zdenerwowala ze go jeszcze nie ma. Wazne ze dojechal i jest caly i zdrowy. Ja to balabym sie tych wyjazdow na Ukraine i z tym was podziwiam. Camilla widzisz jak trafilam z wozkiem malo nie kupilam takiego jakby byla dziewczynka to sliczny fioletowy dziewczyna sprzedawala ale ze ma byc chlopiec i Gabi jezdzi w wozku jeszcze to ten podwojny mamy z funkcja ze moze byc pojedynczy tylko.
-
Dzien doberek. Dziekuje dziewczyny niby juz mi lepiej ale chyba ten antybiotyk mnie rozłożył...ząb lepiej bo juz paracetamolu nie biore ale odczuwam taki dyskofort z pobolewaniem nadal...oby sie uspokoiło. Ja tez spie przy itwartym oknie i dobrze mi z tym ;) duszno mi jak okno zamkniete. Kwietniowka mam nadzieję że z Wercią już lepiej. Znając zycie to w szpitalu wiecej ci pomogą niz u gp, mize zbadaja krew. Ostatnio jak Gabi wymiotowalai bylam w szpitalu to dostawala strzykawka picie po 5ml co 5min i z cukrem bo od wymiotiw cukier spadł (zmierzyli). Powodzenia. Mam nadzieję że że jednak troche dłużej dotrzymasz niż te 2tygodnie choć nie wiem skąd ale położne coś mają wyczucie. Moja poprzednia też też mi tak powiedziala ze sie nie umawiamy a Gabi byla głowa do gory i cesarke mialam zaplanowaną i zaczelo sie pod koniec 38tyg a urodzilam 1dnia 39tyg. Ale wy zdolne jestescie z tym szyciem itd. Anitaa dobrze wyjaśniła z tym kladzeniem dziecka na boczki :) wlasnie podobnie kladlismy. Podobno tez od tego zalezy ksztalt glowki dziecka bo jakby lezalo non stop na pleckach to mialoby plaska co nie jest zdrowe. Gabi na brzuszku mało leżała ale to przrz refluks Od razu wymiotowala i dluugo byl z tym problem dlatego późno zaczęła siadać bo miescie brzucha miala słabe. Nie ma sie tez za nadto takimi rzeczami przejmować ważne byzmieniac pozycje spania dziecka. Jak tylko sie urodza wasze to zobaczycie ze bedziecie intuicyjnie robily wszystko jak trzeba. Zalotka na pewno sie swietnie odnajdziesz w nowej roli mamy :)
-
Kasik81 dziękuję za informacje. Pewnie będziemy metoda prob i błędów sprawdzać co lepsze do zmywarki. U mnie z zebem to problem stwarza koronka przez ltora co jakis czas mam stan zapalny dziąsła i 7a obok cierpi...prawdopodobnie to znowu 7a sie uszkodzila a dentysta nie do konca ma pewność a juz rtg woli mi nie robić. Poki co podgoimy antybiotykiem stan zapalny a w nast.tyg bedzie dzialal przy zębie. Co do poscieli do wozka to ja nic nie mialam...kocyk maly plus przescieradelko i kocyk do przykrycia, do tego spiworki wktore dziecko ubiorę. Tak starczy. Strasznie podobaja te rożki Camilli i chetnie bym kupila ale albo drogie albo nic ciekawego nie widzę.
-
Camilla super wózek,czyżby to graco symbio?tez chcialam taki kupić ale ostatecznie kupilismy podwójny tylko ze względu na Gabi. Nasz też caly czarny ale gondola do niego czerwona akurat :) Anitaa na pewno bialy kolor bedzie pasowal do mebli :) Grazka faktycznie ty za tydzien bedziesz miała donoszoną ciążę (zdaje sie liczy sie donoszona po skonczonym 38tygodniu). Też nie moge sie doczekać tych zdjęć. Bedzie sie działo :) byle tylko jakoś przez poród przejść. Swoja droga wydaje mi sie że nie łatwo jest być położną...one muszą a przynajmniej powinny zawsze miec cierpliwosc do rodzących kobiet w bólu do których trzeba mieć mnóstwo empatii a od tego patrzeć dzien w dzien na ból ale jednocześnie na radość i te kochane malenstwa co przychodzą na świat :)
-
Karinka ciesze sie ze juz nie cierpisz z powodu dziąseł i zębów. Czytam chce odpisac i juz zapominam...z telefonu to słabe jak sie ma tyle stronek w plecy :/
-
My mamy fride i katarek. Fride czasem jeszcze uzyje ale dzidziusiowi na początek używanie katarku z odkurzaczem moze byc nieco inwazyjne. Dla córki dwuletniej nie daję rady używać fridy! Katarek jest obowiazkowy, mala sama juz przynosi mi i pokazuje odkurzacz jak chce by jej nos oczyścić więc krzywdy jej nie robi a i idzie dziecko przyzwyczaić :) dziewczyny jeszcze z czasem zdazycie kupić i takie rzeczy nie ma co na zapas :) Z klinem to tez sadze że nie ma potrzeby kupowac. Mimo że moja Gabi miała potworny refluks to odbyliśmy sie bez klina. Generalnie zasada jest taka by niemowlaka nie kłaść na plecach na noc do spania a na boczku i przekładać z boku na bok co np 2godzinki. Z refluksem to książki pod materac i pod łóżeczko podkladalismy jak było bardzo źle ale to i tak przez krotki czas. Jak bedzie taka potrzeba to zdążycie jeszcze kupić a nie ma co pieniążków wydawać w ciemno. Gosia888 nie dziwie sie ze się przestraszyłaś po upadku. Mam nadzieję że już lepiej i emocje minęły,uważaj na siebie. Madzia nieźle z mężem i tym autem na Ukrainie. Oby szczęśliwie udało sie je odzyskac i dobrze że wszystkim udało sie wrócić.
-
Napisze o sobie wpierw bo wczoraj czytalam i jak chcialam napisac to padłam i nie dałam rady napisać. U nas ostatnio ciężkie chwile i dni. Gabrysia chora ale od dziś na szczęście już lepiej z nią. Przestała gorączkować. Ze mną gorzej. Juz drugi dzien zdycham. Wszystko na raz u mnie :( 2 noce temu dostalam takiego bólu zębu, szczęki i ogólnie pół twarzy. Wczoraj pojechałam do dentysty a w nocy dzwoniłam na IP. Dentysta mnie przyjął wczoraj uff zrobił zdjęcie i dał antybiotyk by móc lżej i z mniejszym bólem naprawiać zęba. Do tego wczoraj ja z tym bólem sama z Gabi musiałam do lekarza jeździć bo M.sam się rozłożył 39stopni, potem ze sobą do dentysty a potem z M. Do lekarza bo sam by nie doszedł a prawka nie ma. Do tego ja sie rozłożyłam że leżę dziś,jestem osłabiona i nie mam sił na nic ani nawet apetytu (z tym akurat nie źle mi bo i zgaga nie męczy aż tak). Wszystko na raz i zatoki, grypa czy przeziebienie, ząb i ból twarzy. Moze to antybiotyk tak na mnie działa ale liczę że załatwi mi wszelkie dolegliwości i w nast.tyg będę jak nowonarodzona. Póki co nie miałam sił nawet tu wejść i poczytać. Dziewczyny z innych spraw może wy doradzicie która ma zmywarkę? Kupujemy zmywarkę (strasznie jestem tym podejscytowana i się cieszę) może doradzicie co używać i jak najlepiej wybrać odpowiednie środki do niej? Postaram sie poczytac was i wrócić odnieść się ale wybaczcie jeśli nie dam rady napisać.
-
Grazka wiesz ze i ja dzis tak sentymentalnie myslalam o sobie jak mialam tyle werwy, nie usiedzialam w domu i bylam zabiagana tyle moglam...kiedy to było. Czy te czasy kiedys wrócą? I co mi przyszlo leżenie ze zmeczenia, kanapa i samopoczucie gorzej niz u staruszki..ale to tylko krotki czas i oby wrocilo do normy. Mnie tez dzis ząb boli i dziąsła krwawia...trzymam sie tego ze po pierwszym porodzie szybko wrocilam do siebie i teraz na to liczę.