Skocz do zawartości
Forum

Mamania_123

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mamania_123

  1. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    Hej dziewczyny ja dziś po ciężkiej nocy miałam równie trudny dzień bo mały marudził ale mąż z pracy wrócił odespalam i jest super ;) Dzieciaczki przeslodkie każdy jeden... chociaż przyznaje ze trochę zazdroszczę mamom dziewczynek te sukienki kokardki opaski mmm... Fajnie że się tak możecie przebierać ;) Ale patrzę na zdjęcia i my z tym podnoszeniem głowy to jednak daleko w polu jesteśmy... niby Wojtek trochę młodszy bo z 30 kwietnia ale zaczynamy od dziś więcej cwiczyć bo nawet jak mu coś podkładam to kiepsko idzie... W poniedziałek mamy fizjoterapeutę umowionego to może nam jeszcze coś podpowie co fajnego można z maluchem ćwiczyć. To i ja się moim szczęściem pochwalę ;)
  2. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    Ja z ciąży też mam niewiele zdjęć... Wiecej ma moj brzuch ;) jakoś strasznie się nie lubiłam oglądać w tym stanie co dziwne bo przed ciążą jak widziałam jakąś dziewczynę z brzuchem to zawsze myślałam ze super wygląda ;) A my dziś jakąś kiepską noc mamy... malego brzuch meczy.. kupki nie może zrobić i co chwile sie budzi i musze go uspokajac... ehh juz nawet mi sie snilo ze zrobil ogromna kupę ale niestety to tylko sen...
  3. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    Dziś to chyba taka pogoda w całej Polsce... I zimno i pada... dziś tyle deszczu spadło ze nie wiem czy nam windy nie zaleje i znów jutro ze spaceru nici ;/ kasiaaa To my bierzemy trochę Twojego deszczu a Ty nam daj trochę ciepła... Fajnie ze mały tak Twoją rękę lubi... słodko to musi wyglądać ;) mojemu ostatnio jestem co raz mniej do zasypiania potrzebna niby fajnie ale fajne też było jak czasem na mnie zasnął teraz już mu się nie zdarza... dziś właśnie patrzyłam na takie zdjęcie z moim maluchem chyba jedyne jakie mam z nim z tych pierwszych dni w domu... W ogóle stwierdziłam ze mamy razem mało zdjęć i teraz trochę mi szkoda...
  4. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    A u mnie Wojtek jeszcze ma problem z trafieniem reką dokładnie do buzi... już szybciej sobie tam pieluche wepchnie albo jakąś zabawkę jak uda mu się chwycić ale to też jeszcze całkiem niezgrabnie i raczej przypadkiem mu wychodzi... A zauwazylyście może ze waszym maluchom któraś ręką pasuje bardziej? Mój jak już coś łapie to lewą i tak sie zastanawialam czy to znaczy że juz zawsze ta lewa bedzie mu bardziej pasowac... ciekawe ;)) Ale u nas dziś paskudna pogoda o spacerze nie ma co marzyć mam nadzieję zejutro będzie lepiej...
  5. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    Lucy nie martw się na zapas... trzymamy kciuki żeby wszystko było OK! Tylko mała biedna ze ja kłuć muszą... Mój mały też co raz więcej różnych dźwięków wydaje... czasem nawet udaje nam się pogadać on coś 'mówi' a ja po nim powtarzam jak się rozkreci to może tak parę minut ;))
  6. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    No racja z tymi kilogramami pewnie samo zejdziejsk się dzieciaki zaczną przemieszczać i trzeba będzie za nimi garniac ;) Mój Wojtuś kiepsko na brzuchu głowę trzyma a ręce to mu raczej gdzieś na boki uciekają i zawsze nimi macha ze zlosci więc nie ma szans na podtrzymywanie się na nich... czasem tak mu te ręce zblizam żeby mu jakoś było łatwiej się podnieść ale całkiem nie rozumie o co chodzi...
  7. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    Okres ja jeszcze nie miałam i na kl na razie się nie spodziewam Dietę ciągle stosuje nie jem konserwantow, żadnych mocno doprawionych albo przetworzonych rzeczy... na jakieś warzywa czy owoce nie zauważyłam żeby mały źle reagował... na początku źle tolerował smażone ale ostatnio zrobiłam kotlety i było już OK Kilogramy mi jeszcze zostały cztery ale pomimo niejedzenia słodyczy i codziennych spacerów jakoś nie chcą zniknąć... w spodnie sprzed ciazy niby się mieszcze mam tylko taki problem ze mi się brzuch wylewa i uda mam maksymalnie ściśnięte więc i tak w nich nie chodzę... A macie jeszcze tą ciemna kreskę co się w ciąży na brzuchu pokazała? Ja mam ja ciągle całkiem widoczną i zastanawiam się kiedy to zejdzie... Ritkaaa to i tak o jedną książkę więcej niż ja... gratuluję! ;) ja w ciąży nadrabialam właśnie swoje zaległości czytelnicze i wyrobiłam swoją rekordową średnią 10 książek w pół roku ;) Dzieki za linka o tym spaniu na razie z grubsza przejrzałam bo czasu nie było ale jeszcze musze bardziej sie z tematem zaznajomic... probuje od jakiegos czasu wprowadzic określoną ilość drzemek ale na razie idzie kiepsko... jedna rzecz mnie zastanawia bo gdzies doczytalam ze oni w tych artykułach głównie piszą o dzieciach od 4 miesiąca... czy jak mój mały ma dwa i pół to jest sens próbować go jakoś ustawiać?
  8. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    Wychodziłam sobie wczoraj ta poparzoną rękę w wodzie a potem spryskakam tym panthenolem i dziś już lepiej bo nie piecze bąble tylko mam ale z tym da się funkcjonować ;) Witaminy ja jeszcze biorę od czasu do czasu ale na wypadanie włosów to nie działa bo mi też zaczęły wypadać... Ale z tego akurat się cieszę bo już za dużo ich miałam i ciężko przez to porządnie je ułożyć... Jak Was czytam to widac ze jest jakaś fala dobrych nocy i my się przyłączamy mały pospał wczoraj od 21:30 do 8 rano z jednym karmieniem, oby tak dalej! Atii my też na poczatku spalismy na takim łóżku w trójkę ale od tygodnia mały w swoim pokoju w łóżeczku a ja na łóżku obok ... mały się przyzwyczaił i teraz tylko ja bym musiała do sypialni wrócić żeby wszystko było tak jak powinno ;) ale na razie nie mogę się przemoc żeby go samego zostawić... A jak jest u Was wasze dzieci śpią same w pokoju? A jak nie to kiedy planujecie je przenosić i zostawiać?
  9. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    Witam nową mamę! Ja dzis muszę wyrzucić swoj problem... robiłam dziś konfitury i poparzylam sobie prawa rękę dosyć boleśnie... od 16 chłodzę ja pod wodą albo lodem ale na razie bez rezultatów... dziś jeszcze spoko bo mąż jest to się małym zajmie ale jak mi do jutra nie przejdzie to masakra bo nie mam tak na szybko nikogo żeby przyjechał i pomógł już jestem z lekka przerażona :/ psikam jakimś sprayem na oparzenia ale nic nie daje siedzę teraz z ręką w misce i czekam nie mam pomysłu co jeszcze zrobić ;/
  10. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    Vena Dzięki za linka na temat rozszerzania diety, chociaż Ja się nad tym jeszcze nie zastanawiałam, w sumie bylam przekonana ze jak do pól roku na być tylko kp to dopiero po tym czasie coś się innego wprowadza... Spanie współczuję kłopotów ze spaniem, u nas jak na razie odpukac ale jest ok. Wojtek budzi się tylko raz w nocy i sam potem ładnie zasypia... za to wczoraj wystąpił u nas bunt przeciwko fotelikowi samochodowemu... normalnie zawsze w nim zasypia a wczoraj mieliśmy do przejechania trasę 30 minutowa i w jedną stronę zatrzymywalisny się dwa razy bo płakał i płakał a w drugą zaczął znów płakać ale nie było gdzie się zatrzymać więc jechaliśmy dalej i Wojtek ni z tego ni z owego się uspokoił... nie był jakiś szczególnie zadowolony ale resztę drogi przejechaliśmy w spokoju... niedługo czeka nas ponad 2 godzinna trasa i zaczęłam się zastanawiać co to będzie...
  11. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    Współczuje tych problemów zdrowotnych, szczególnie przy takich maluchach dodatkowe stresy całkiem są niepotrzebne. Oby wszystko jak najszybciej się poukładało! szpital ja długo nie mogłam się zdecydować gdzie rodzić i w końcu wybrałam szpital który miał nie najlepszą opinię odnośnie opieki nad ciężarną ale bardzo dobrą opinie jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem. Z takim nastawieniem tam poszłam i w sumie wszystko się potwierdziło. Generalnie mamy były zostawione same sobie ze swoimi problemem. Jak miałam problem z przystawieniem małego to niby coś tam tłumaczyły ale wszystko było tak na szybko szybko. Mały urodził się dosyć duży (4300, 60cm) no i się strasznie stresowałam że nie dojada. Też były tam te małe buteleczki ze sztucznym mlekiem, ale nastawiona byłam na kp więc nie chciałam ich brać, ale raz jedna położna przyszła i mi mówi że powinnam dokarmić małego żeby się nie odwodnił i co ja na to. No i się zgodziłam bo trudno się nie zgodzić po takim tekście szczególnie, że prosiłam w tym dniu żeby ktoś przyszedł mi pomógł z tym dostawianiem i się nie mogłam doczekać. W każdym razie jakieś 10 minut później przyszła położna laktacyjna bo słyszała że mam problem z dostawieniem no i mówię, że dałam mm, stwierdziła tylko że szkoda i że niepotrzebnie i poszłam. Od tamtej pory co by nie mówili to nie brałam tego sztucznego nawet jak ta żółtaczka małemu wyszła i też usłyszałam że najlepiej odstawić pierś, jeden dzień cały dawać mm i szybciej przejdzie. U nas ząbków nie widać jeszcze w ogóle, aż się boje co to będzie jak zaczną wychodzić bo i bez tego mały nam daje popalić ;) Megi82 trzymaj się będzie dobrze, pamiętaj że po gorszych dniach człowiek się jeszcze bardziej z tych lepszych cieszy ;)
  12. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    Witam kolejne mamy i zachęcam do udzielania się! Współczuję tych wózkowych problemow... oby szybko minęły bo bez to człowiek taki trochę uziemiony... Dzięki za info odnośnie stanikow nie wiedzialam ze te dla karmiących mogą być takie ładne ;) ale jak wy w nich dajecie rade w nocy? Nie są trochę niewygodne? Gdzieś słyszałam ze od uciskajacego stanika można mieć zastoje dlatego ja kupowałam te bez fiszbin... chociaż w sumie zastoje i tak mi się robią :/ też tak macie że od czasu doczasu pojawiają Wam się takie bolące twarde miejsca?
  13. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    ~pixi00 gratulacje za pierwszy przewrót ;) my na nasz jeszcze czekamy... nam Pani fizjoterapeutka miedzy innymi o tym turlaniu mówiła żeby właśnie cwiczyć z dzieckiem i przy przebieraniu żeby zamiast podnoszenia pupy przy ubieraniu/rozbieraniu przekręcać małego raz na jedna i raz na druga strone... Dziś rzeczywiście paskudna pogoda... Ja się w sumie cieszę bo chociaż dziecko ładnie sobie śpi ;) Mamy karmiące piersią jakich stanikow do karmienia używacie? Ja mam bawełniane z kaphalla ale muszę je już wymienić i zastanawiam się właśnie na co...
  14. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    Ja słucham roznych rad i przeważnie nie komentuje nawet bo jak chwile się widzimy to nie ma sensu i tak wiadomo ze zrobię po swojemu.. najsmieszniejsze u mnie w rodzinie, nie wiem moze to nie tylko u mnie, ale w ogole jest to ze jak juz ktoras zostala mama nie wazne czy dopiero co czy dawno temu to wszystko wie najlepiej... A tak jak moja mama czy teściowa miały dzieci 30 lat temu to poglądy na wychowanie i opiekę się drastycznie pozmienialy... jak mały dopiero co się urodził to na jakimś spotkaniu rodzinnym pamiętam że usłyszałam dużo porad na temat karmienia piersią a wszystkie je potem przeczytałam w jakimś artykule coś w stylu '10 mitów na temat karmienia piersią' ;) bylo i o za tłustym pokarmie i o piciu bawarki itd itp... No ale co tu dużo mówić każdy coś radzi bo myśli ze ma rację... pewnie za 30 lat to my będziemy takimi doradzajacymi babciami i nas mamy nie będą mogły słuchać ;) Partycja16 przegrzewania dziecka nie zazdroszczę ale randki z mężem to i owszem ;)))
  15. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    Czyli niepotrzebnie biegałam przykrywać mojego malucha jak tylko czknął ;) Co do mleka to nie wiem bo my na kp Materac my mamy firmy Danpol taki z Gryką Pianką i Kokosem taki jest dosyc twardy i wydaje się całkiem spoko chociaż za dużo go jeszcze nie testowalismy wlaśnie jesteśmy w trakcie drugiej nocy na nim. Jak dotąd maĺy spał z nami ale postanowiliśmy odzyskać łóżko... Madzialenaa no właśnie też mam taki spiworek ale ten mój wydaje mi się dosyć gruby i jak będą upały to nie da rady trzeba bedzie wrócić do kocyka albo pieluchy... myslalam zeby moze to przykrycie jakos wtedy do lozeczka przymocowac.. ma ktos jakis patent na to? Earwig mi mama też o tych stópkach i raczkach mówi i tłumaczyłam jej parę razy ze ma na kark patrzeć nie na rączki ale po ktorymstam razie odpuściłam... W ogóle ona uwielbia malego pozawijac w parę kocy i trzymać na rękach, a jak zaśnie to ciągle powtarza ze och jak on to uwielbia a ja potem dostaje przepocone dziecko... ehh ale ona rzadko przyjeżdża a do tego tak się z tego cieszy ze odpuszczam... powtarzam sobie ze mi krzywdy nie zrobiła to mały tez da radę ;)
  16. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    Też już nie prasuje uprasowałam wszystko jak byłam w ciąży i miałam dużo wolnego teraz już nie ma kiedy i u nas nie ma takiej potrzeby. A pieluch to jeszcze mi się nie zdarzyło prasować ;) Ciągle za to jeszcze używamy proszku i płynu dla niemowląt. Partycja16 Mój mały się jeszcze nie przewraca, czasem jak mocniej nogą zarzuci to chwilę przekręci się jakby na bok ale to naprwdę bardzo rzadko. A co do zabawek to chwyta raczej przypadkowo, na razie jest na etapie łapania się za koszulki, kocyki i wszystkie materiały jakie ma w zasięgu ręki. Trochę się zaczynam zastanawiać jak go przykrywać bo jeszcze trochę tak poćwiczy to sobie w nocy kocyk na siebie w końcu naciągnie. Macie jakąś teorię od czego dzieci łapią czkawki? Ja słyszałam że albo przez to że mają mokro albo im zimno i jak na małego patrzę to owszem czasem może i tak jest ale co raz częściej mi się zdaje że ma czkawki bez powodu...
  17. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    Czesc wszystkim nowo udzielającym się ;) ~Angeletta nam położna zaleciła wywar z rumianku do przemywania oczu madzialenaa82 a czym objawiało się u Was to wzmożone napięcie mięśniowe? U nas pediatra też to stwierdziła po tym jak w drugim czy trzecim tygodniu położyła małego na brzuchu a on dzwignął głowę całkiem wysoko i ona stwierdziła ze to dużo za wcześnie i moze coś jest nie tak, poszliśmy do fizjoterapeuta i ona z kolei stwierdziła ze jest dobrze ale tez kazała inaczej małego podnosić i nosić i rzeczywiscie przestał tak ta głowę zadzierac i teraz uczy się tego jakby od nowa. Ostatecznie nie wiem czy był jakiś problem czy nie ;)
  18. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    Ehh ciężko nadązyć za forum łatwiej się tylko czytało ;) U mnie to dziś chyba jednak brzuch bo dałam małemu krople i w końcu zasnął badylek doczytałam że słodyczy nie jesz, a to z uwagi na dziecko? Jesteś na jakiejś diecie? Moj mały na początku miał alergie pokarmową i pediatra zaleciła dietę i do teraz jeszcze wszystkiego nie jem. ciemieniucha nie wiem jak ona wygląda, na googlach kiedyś szukałam i widziałam że to takie żółte łuski u Wojtka czegoś takiego nie ma tylko taka jakby popękana skóra na czubku głowy, położna mówiła że to złuszczająca się skóra i że samo zejdzie ale jakoś nie schodzi na razie. Vera dzięki za tip z myciem szyi dzisiaj spróbujemy ;) My kosmetyków też za dużo nie używamy: bepanten do pupy i emulsję i krem Emollium
  19. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    No mi sprzątanie dziś nie w głowie mamy dziś jakiś ciężki dzień... mały niespokojny na leżaczek nie, na matę nie, do łóżeczka nie, tylko cycek jest na tak.. nawet ze spaceru biegiem wracaliśmy bo się przebudzil i zaraz w ryk... zastanawiam się czy czegoś nie zjadłam wczoraj co mu zaszkodziło, chociaż kupę miał normalna. A jak jest u Was jak dziecko ma problem z brzuchem to zawsze po kupie widać? Bo jak kiedyś mój miał zielonkawe to wiedziałam że jest coś nie tak a teraz w sumie nie jestem pewna. ~pAleksandraNie wiem jak odparzenia wyglądają ale u nas był problem z pachwinami małemu w pewnym momencie skóra zaczęła tam schodzić... jak zaczęliśmy dokładniej suszyć po kąpieli to przeszło.. ostatnio widziałam tez ze na szyi coś podobnego mu się zrobiło ma schodząca skórę tylko nie wiem do końca jak to pielęgnować bo dostać się do tego fragmentu jest bardzo ciężko, bo to jakaś taka fałdka i skóre widać tylko jak mocno odchyli głowę ;)
  20. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    Lucy K fajnie ze chłopaki takie zakochane ;) Ja pamiętam jak miałam dwadzieścia parę lat to dziećmi się całkiem nie interesowalam obce jakoś mi przeszkadzały a jak się gdzieś w rodzinie pojawiały to tez omijalam szerokim łukiem... teraz jak mam swoje to całkiem jestem zakochana myślę o następnym i w ogóle jakoś wszystkie dzieci się nagle zrobiły cudowne...
  21. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    Dzięki za odpowiedzi w sprawie różnic wiekowych, widać że bardzo różnie to wypada.. ja bym chciała tak w dwa lata wycelować ale zobaczymy jak wyjdzie.. może mi się jeszcze odwidzi drugie ;) Lucy K, Vera wow to naprawdę wyzwanie z takimi różnicami wieku a ja się zastanawiałam czy po 4/5 latach jeszcze chce się wracać do pieluch ;) A jak to teraz jest pamiętacie jak to było jak miałyście te pierwsze maluchy czy uczycie się wszystkiego od nowa? W związku z urodzinami męża mieliśmy gości i mały jak się rozpłakał po jakiś 20 minutach od ich wejścia tak już płakał z przerwami na trochę snu i bardzo długie jedzenia przez resztę czasu, także większość czasu jak byli goście przesiedziałam w drugim pokoju karmiąc albo go uspokajając. Goście wyszli i w sekundzie mu przeszło. Dziwne to bo jak gdzieś idziemy i jest więcej osób i nie zaczepiają go to jest OK, może być hałas i mały daje radę, ale dziś jak co chwilę ktoś do niego podchodził, się uśmiechał, zagadywał to jednak było dla niego za dużo. Wasze dzieci też tak mają? Mi się to dziś strasznie dziwne wydało, chociaż z drugiej strony ma dopiero dwa miesiące więc prawdopodobnie po prostu przesadzam. Takie to moje przemyślenia po dzisiejszym dniu ;) A co do maty to będziemy się zastanawiać jak mały trochę jeszcze podrośnie bo na razie pewnie się taka mata nie sprawdzi.
  22. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    Część wszystkim nowo udzielający się ;) trochę się tu nas pozglaszalo... I niektóre mamy widzę ze mają już po więcej pociech. Ja na razie mam jednego Wojtka i kiedyś zakładałam ze na jednym skończymy ale teraz tak patrzę na to moje szczęście i co raz częściej myślę o następnym ;) Jak uważacie jaki jest najlepszy odstęp wiekowy między dzieciakami? Tak żeby jeszcze całkiem nie odejść od pieluch i żeby dać radę z ogarnieciem dwójki... generalnie z mężem jesteśmy z dala od rodziny i na codzień radzimy sobie sami w sumie ja sobie radze bo mąż od poniedziałku do soboty w pracy, ale dużo pomaga jak jest. Na początku bylam przerażona ze sama wszystko muszę ogarnąć ale po dwóch miesiącach stwierdzam ze nie było się czego bać ;) a jak to u Was wygląda?
  23. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    Badylek wszystkiego dobrego z okazji urodzin dziś mój mąż też ma urodziny ;) Ale czuję się jak kiepska żona bo wczoraj sam musiał sobie dokończyć robienie urodzinowego placka bo ja padłam zmęczona po całym dniu i tylko zaczęłam a dziś goście więc trzeba było zrobić.. no ale na szczęście mówi ze wybacza i rozumie ;)
  24. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    Jeszcze wiadomość dla mam z Poznania które chcą się poruszać na świeżym powietrzu, od dzisiaj co tydzień przez wakacje jest organizowana joga przy fontannie (park Mickiewicza). Byłam w zeszłym roku i było bardzo fajnie, więc jeśli tylko dziecko pozwoli teraz też się wybiorę ;)
  25. Mamania_123

    Kwietnióweczki 2016

    Fajnie że co raz więcej osób się odzywa, oby tak dalej! ;) Też trochę mnie przeraża to odstawianie smoczka, ale z tego co piszecie może tak źle nie będzie ;) A zaczęłam się nad tym zastanawiać bo wydaje mi się że małemu zaczął się ten smoczek na buzi odciskać co raz bardziej i zastanawiam się czy kupować jakiś inny czy może teraz jest dobry moment żeby przestać dawać, bo właśnie mi się wydaje ze co raz rzadziej go uzywamy... na noc mały zasypia bez smoczka, uspokoić go smoczkiem już się też nie daje więc zostaje tylko zasypianie na spacerach no i odzwyczajenie ojca od dawania co moze byc trudniejsze ;) My mamy smoczek tomme tippee i on jest 0-6 miesiąca więc rozmiarowo teoretycznie moze byc ale chyba nie powinien sie tak odciskac? No albo przesadzam i to odciskanie nie ma znaczenia...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...