Aggaa25

Czesc dziewczyny, jak tam po weekendzie ja odpoczelam na maksa bo bylismy u rodzicow wiec synka nawet na rece nie bralam, tylko babcia z dziadkiem na zmiane;-) na noc sobie zabrali lozeczko do sypialni wiec sie wyspalam za wszelkie czasy :-D co do buzki mojego syna to natknelam sie na jeden artykul o alergii i zacxynam sie zastanawiac bo wszystko bylo zmienione a wysypka dalej jest, wszystko oprocz witaminy d3... I tak zaczelam czytac artykul okazalo sie ze substancje nosne dla wit d3 moga wywolywac alergie... Bylam w szoku jak mozna robic dla niemowlat wit d na bazie z orzeszkow arachidowych, czyms co jest bardzo alergizujace... I zaczelam trzymac sie tego ze moze to to, no bo gdyby to byla skaza to na nutramigenie by mu przeszlo... Wiec od dzis robie sprawdzenie nie dam synkowi wit d przez jakies trzy dni i zobacze czy jest jakas roznica i wtedy pojde do lekarza zeby znalazl jakas ktora nie bedzie uczulac... Zyje nadzieja ze to moze to... Dziewczyny podziwiam ze chcecie wrocic do pracy ja czasami jestem tak zmeczona ze nie w glowie mi pojscie do pracy, jedynie co bym chciala to jakies domowe rekodzielo cos zebym mogla sie zajac kiedy mlody spi a ja juz ogarnelam potrzebne rzeczy. Moj synek wczoraj dostal jablko na sprobowanie mialam taki ubaw bo tak mu posmakowalo ze jak tylko lyzeczka znikala z pola widzenia to byl placz i z jednej lyzeczki zrobilo sie jedno male jablko uprozone az sie z mama balysmy czy jak na pierwszy raz nie za duzo zeby nic mu nie bylo ale na szczescie wszystko bylo dobrze ;-)

Renata, to dobrze ze cos pomaga powiem wam ze ja to sie dzis tak wsieklam bo mlody byl zapisany do dermatologa i jak byk bylo powiedziane kiedy sie urodzil a baba w rejestracji zapisala go do tekiego ze nas nie przyjal bo on przyjmuje dzieci od 2 roku zycia, rece mi opadly i wizyta dopiero we wtorek... Co do tej skazy to powiem ci tak ze moze i w niemczech zle bo nie chca leczyc skazy bialkowej, za to w pl jak tylko jakas wysypka na twarzy to zaraz stwierdzenie ze to pewnie skaza... I zamiast inne rzeczy wykluczyc to cyk i recepta na to paskudne mleko... Co do ilosci badan, tomam taka dziwno pediatre rejonowa, chyba ja zmienie bo co widzi mlodego to cos wymysla i kejne badania, stwierdzila ze slyszy szmer w serduszku wiec dzis kardiolog okazalo sie ze owszem jest ale czasami tak bywa ale jest zdtowy, do kontroli za dwa lata... Pozniej zobaczyla jakies wybrzuszenie kolo pepka... Ja nie widze ale skoro ona jest lekarzem wiec w poniedzialek mamy usg jamy brzusznej, i radiolog ma zobaczyc co z tym jego ulewaniem, a pozniej z wynikiem usg w srode mamy wizyte u chirurga, naurolog byl bo ja powiedzialam ze moze miec asymetrie, no i dermatolog z ta jego buzka... Masakra najezdzimy sie ale Szczerze i tak place prywatna opieke medyczna wiec robimy te badania, zeby byc spokojnym a mlody stresowo nie reaguje wrecz odwrotnie jak dzis mial echo serca robione to tak mu sie podobal aparat do usg ze sie smial :-D

Na maila wyslalam jak to u nas wyglada dzis czetwony ma tylko kawalek policzka reszta w jasnej kaszce, a wczoraj byl caly policzek taki... Masakra. To super ze u ciebie krochmal pomogl jak cos to pewnie tez sprobuje

Jedyne pocieszenie dnia dzisiejszego to to ze prof robil usg bioder i powiedzial ze ma bardzo ladne i zdrowiutkoe bioderka i u neurologa pani dr tez powoedziala ze nie ma zarzucow wszystko dobrze, pieknie dzwiga i kontroluje glowke, ze nie ma nadmiernego napiecia, jedynie ze nadal ma opor z patrzeniem w jedna strone ale tylko jak lezy na pleckach i ze to nie jest utrwalone, kreczku szyi nie ma i ze jest to do wypracowania, jutro kolejna porcja lekarzy, dobrze ze tak wszystko na raz to dlugo nie musze sie martwic...

No wlasnie w szafce lezy hipp combiotic czy jak mu tam kiedys kupiony nawet nie odwart a wlasnie moze ktos chce bebilon pepti praeie 3/4 opakowania to jak ktos da na przesylke to wysle bo lezy od niecalego tygodnia... U mnie nie bylo problemu z ciemieniucha, owszem mial ale jednego dnia caly czas mu oliwkowalam wlosy a wieczorem szczoteczka do zebow taka miekka mu wyczesywalam, troche mi zeszlo ale od tamtego czasu juz jest wszystko w porzadku... Widzisz ty Renata chociaz ciaze mialas spokojna a ja tyle tygodni sie meczylam z tym swedzeniem i teraz wiem ze Krzysia tez to swedzi i widze czasami jak raczkami sie trze i tak mu wspolczuje bo ja doswiadczylam swedzenia... Szczerze mam nadzieje ze jutro dermatolog da nam jakas masc na sterydzie zeby chociaz chwile mial wytchnienia... Zeby go nie swedzialo... Co do tego aptamilu to w ogole nie slyszalam... A i zazdroszcze ze jak cos jest na recepte to sie nie placi... Ja za mleko na jakis tydzien moze poltora zaplacilam 120 zl a i tak 30% taniej... Juz nawet mama wsrod znajomych pyta co z ta jego skora robic... Nie wiem niektore rady byly zeby krochmalem przemyc ale sie boje bo ktochmal sciaga skore sama wiem bo korzystalam w coazy jak mnie tak swedzialo ale za duzej ulgi nie przynosilo... Nie miala baba klopotu, zachcialo jej sie dziecka, i teraz caly czas cos...

Renata powiem ci ze praktycznie to samo ma moj syn ale tylko na twarzy... Nie ma nigdzie na ciele, no i oczywiscie pediatra powiedziala ze to skaza wiec zmienialismy mleka jak rekawiczki, w koncu na bebilonie pepti dostal wysypki na calym ciele wiec wiedzialam ze to odpada bo po jednym dniu tak bylo wiec przeszedl z nan przez bebiko, bebiko ha, bebilon pepti i teraz nutramigen i powiem ci tak, po tygodniu stosowania nutramigenu niby mu sie poprawilo zeczelo to schodzic oczywiscie caly czas smarowalam emolium na azs na zmiane z medidermem na azs i egzeme wszystko bez sterydu w poniedzialek i we wtorek praktycznie calkiem mu zeszlo czerwone zostala tylko taka mala kaszka pod skora i juz sie cieszylam ze sie udalo a od wczoraj rana znow od nowa wysypka czerwona i dzis jeszcze wieksza i to dokladnie wyglada tak jak u twojej pociechy na ciele ale nadal u mojego syna tylko na buzce, i sie wkurzam bo wszystkie dzieci wokol takie buzki gladkie maja a ten moj wyglada strasznie szczegolnie lewy policzek, dzis bylam u naeurologa ktory tez jest pediatra i kobitka powiedziala ze to zejdzie pewnie jak mlody przejdzie na normalne jedzenie. Jutro ide do dermatologa zobqczymy co on powie ale jak sie wkurze to i tak przejde na zwykle mleko moze jestem wyrodna matka peenie ktos tak pomysli ale moj syn nie dosc ze jest truty tym nutramigenem w ktorym jest syrop glukozowy co mnie az trzesie jak to widze, do tego bardziej mu sie ulewa niz na innych mlekach i ma sluzowata kupke... Juz mi rece opadaja wiec jezeli ma tak czy siak miec wysypke i inne problemy to niech ma je na zwyklym mleku niz na tym calkiem sztucznym... Cos czuje ze szybko bedziemy przechodzic na zwykle jedzenie...

Ewelinchien robisz sam brokul czy z czyms bo ja dzis tez kupilam i zastanawiam sie czy mu robic czy na razie sobie darowac i tak jak ty dawac marchew z jablkiem... Ja marchewke kupuje u jednej pani na ryneczku i jest taka slodziutka ze sama wcinam :-D a jak myslisz kiedy mozna dac jablko z bananem bo w deserkach tylko nie pamietam ktorej firmy byl mus z banana i banan z jablkiem i sie zastanawiam czy to teraz juz ten banan bo tak to sama tez zrobie... Ja tez bym chciala troche mlodego w chuste powkladac ale skoro nie lubi byc noszony i tlamszony to watpie by chcial w chuscie byc Renataki ja tez sie boje o to wzmozone napiecie bo moj tez jak mam go tylko przebrac to tak sciska rece i trzyma je przy klatce piersiowej ze srednio idzie wlozenie czegokolwiek, zawsze droga jest jak przez meke a od kilku dni nawet jak pampersa chce zmienic szczegolnie w nocy to podkurcza tak nozki ze nie moge zapiac pampersa i jest masakra... Do tego rzadko podpiera sie raczkami nawet jak go przytulam to rzadko mam wrazenie ze "przytula mnie" raczej kurczowo zaciska rece... Jak pomysle to mi sie plakac chce bo nie wiem czy to my jakos niewlasciwie go trzymalismy czy cos nie tak rkbilismy... A no i wspolczuje ci tej pralki i lodowki... Co do lezaczka to znajomej corka wlasnie uwielbiala siadac w takim lezaczku jak byla wieksza i ogladac w nim tv ja tez kupilam taki chyba do 18 kg mam nadzieje ze wykorzysta ;-)

Ewelinchien moj tez ulewa i tez go obkladam pieluvhami albo sliniaki i nawet jak mu sie uleje to trudno, a moj syn jest taki silacz ze chce siadac wiec jak chwile poptacuje miesniami po jedzeniu to zaraz idzie chlust a co do noszenia to moj syn lubi byc noszony jak ma gorszy dzien albo jest spiacy a nie moze zasnac bo w pozostalych przypadkach to sie zaraz wkurza nie lubi byc tlamszony

Ewelinchien czyzby marchewka byla na buzce twojej pociechy? Moj tez juz od tygodnia wcina marchewke wiadomo nie duzo a umorusany jakby z kilogram jadl tej marchewki :-D a dzis mu zrobilam marchewke z ziemniakiem i widze ze to nie bedzie jego ulubione danie. My skonczylismy na nutramigenie bo mlody ma skaze bialkowa bebilon pepti wywolal wysypke ale na szczescie szybko zeszla, a ten nutramigen smierdzi jak nie wiem co... Ja niestety musze isc z moim szkrabem do neurologa bo zaczynam sie martwic o jego raczki, niby lapie rzeczy ale juz powinien troche wiecej robic i wydaje mi sie ze ma zbyt duze napiecie miesniowe, wole to sprawdzic bo glowe mocno dzwiga ale rzadko korzysta z raczek zeby sie podeprzec... Od dwoch dni jest marudny w dzien a co do zabierania mlodego wszedzie ze soba to tez tak robie jak musze pozmywac albo obiad zrobic to bach do lezaczka i do kuchni o samo ze sprzataniem mieszkanka... Co do wagi to moj gosc jest najstarszy a wazy 6 kg a wszyscy mowia ze jest gruby... I mnie to wkurza czuje sie go jak go trzymam na rekach ale jest bardziej nabity niz tlusty...

Widze ze forum zamiera..... Szkoda. Dziewczyny ja tez uzywam pampers i moj synek jak byl malutki tak mniej wiecej przez dwa, trzy tygodnie tez przesikiwal juz nie wiedzial co z tym robic, bo ukladalam falbanki w rozny sposob, zapinalam luzniej, mocniej, robilam rynienke, ukladalam siusiaka w dol a i tak poki pepek nie odpadl to non stop gdziej bokiem lecialo, a pozniej przeszlo, z dnia na dzien teraz jezeli sie przesika, znaczy bokiem poleci to wiem ze pora zmienic pampersa na wiekszy rozmiar i znow nic sie nie moczy. Aktualnie jestesmy na 3 premium care ale raczej przejde na te tansze active baby czy jakos tak te zielone bo cena za pampers robi sie zaporowa... U mnie od trzech dni jest nocna walka... O 19 dostaje butelke, zje odkladam go do lozeczka spiewam kolysanke i siadam przy lozeczku po ciemku, on mnie lapie za palce i tak po 10 minutach spi, ale za to budzi sie kolo 4 i jest walka, nie pomaga wziecie do lozka, placze, wezmie smoczek a za chwile go wypluwa i znow placz wiec chodze z nim po domu na rekach a on sie wtula i tak lezy troche przysypia to jak usiade zeby odpoczac to od razu sie budzi, i tak nie spi gdzies do 8.30 nie wiem co sie dzieje bo wczesniej spokojnie spal do 6.50-7.00 i wtedy dostawal butle... Mysle sobie czy to skok rozwojowy czy ta wysypka na policzkach go swedzi... I az budzi... Smaruje mu policzki kremami do azs i zmnienszyla mu sie ale nie zeszla calkiem wiec kupilam nutramigen i nie podejrzewalam ze taka bedzie tragedia z jedzeniem... Dzis dostal rano ten nutramigen i w ogole mu nie smakowal nie chcial jesc, wiec najpierw sprobowalam dostypalam mu lyzeczke glukozy to wypil 50ml i wiecej nie chcial... I sie wkurzylam i mu dorobilam 30ml starego mleka i dodalam do tego nutramigenu i troche mu zeszlo ale zjadl swoja porcje... Przeprawa straszna ale mam nadzieje ze mu przwjdzie bo nie dosc ze ta wysypke mial to sie kupki sluzowe zrobily... W ogole musze isc po recepte na to mleko bo 47zl za 400 g mleka to jakas katastrofa na dluzsza mete bo ostatnio pani dr miala nam dac i chyba zapomniala wypisac a w srode mamy szczepienie wiec wtedy moze juz wypisze a jak nie to pojde do alergologa. Najgorsze jest to ze nie wiem co mu sie dzieje w nocy bo w ciagu dnia jest w miare normalny marudzi tylko jak jest spiacy a tak to na podlodze lezymy on glowke dzwiga, cwiczymy przekrecanie na boczki, raz mu sie samemu udalo obrocic na brzuszek... No a te nocki to katastrofa... Do tego ta pogoda taka do d sie zrobila rano nie pada a jak juz mam z mlodym wyjsc na spacer to zaczyna lac deszcz... Ajc... Szkoda gadac

Dziewczyny jak ja wam zazdroszcze tego spadku wagi.... U mnie jest odwrotnie teraz tyje bo ostatnie miesiace ciazy bylam na tej diecie wiec jak urodzilam to bylam strasznie chuda wszyscy mi to mowili ze na twarzy wygladam jak jakis szczurek i pozniej po porodzie poki mialam jeszcze problem z watroba tez bylam na diecie wiec w momencie zlecialam z wagi z 10 kg mimo ze w ciazy tylko 4 kg mialam na plusie a jak tylko zaczelam normalnie jesc, troche smazonego, czasem cos slodkiego, ale nie ze sie obrzeralam i jadlam smieciowe jedzenie ale tak normalnie to moja waga w gore poszla... Jeszcze do tego srednio z czasem jest zeby pocwiczyc bo synek coraz mniej spi, jedyna aktywnosc to spacery bo nawet jak wieczorem mlody zasne to juz nie mam sily czegokolwiek robic... Bo zazwyczaj trzeba wtedy pranie zrobic, poprasowac, ogarnac dom, zakupy itd i zaraz noc... Wiec cieszcie sie z kazdego kg ktory macie mniej bo ja mam gorzej... Mam nadziejd tylko ze nie wroce do wagi sprzed ciazy bo wtedy sie zle czulam... Sama ze soba... Co do kremow to ja stosuje tylko na piersi czasem posmaruje czyms brzuch, co do ud i posladkow to pozbylam sid celulitu jeszcze w ciazy poniewaz wszystko mnie swedzialo a jedyne ukojenie znalazlam w lodowatym prysznicu i to spowodowalo ze bardzo mile bylam zaskoczona widokiem ud, wiec teraz jak sie kąpie to na koniec leje sie zimna woda. Mam nadzieje ze juz niedlugo zacznie robic sie cieplej to wieczorami bym troche pobiegala, albo chociaz spacery szybszym tempem bo to tez dobrze robi... ;-)

Co do spacerow to moj jak tylko z klatki wyjdziemy to w momencie zasypia i spi nawet jak wrocimy do domu to tylko rozpinam kombinezon czapke zdejmuje z glowy, wjezdzam wozkiem w ciemniejszy kat i tak potrafi spac do 15 wtedy daje mu jesc a on dosypia zwykle jeszcze z 40 - 50min smieje sie ze sie budzi jak tatus do domu wraca bo zwykle maz przed 16 jest w domu. Ja juz wczoraj mialam pomysl ze jezeli nie zasnie do pierwzzej w nocy to albo do fotelika i do auta wokol osiedla, albo w wozek i na spacer tylko wtedy bym misiala na noc go rozbierac a jak do auta to tylko bym go w spiochach wziela i grubo kocami opatulila bo tylko z klatki do rozgrzanego auta... Zobaczymy co sie dzis bedzie dzialo. A powiedzcie mi przy tych skokach rozwojowych to jest tak ze dziecko nie chce spac czy jest bardzo senne ale sie budzi. Bo ten moj to ostatnio jest bardzo senny ale kiepsko sypia

Czesc dziewczyny, co do laktacji to nie pomoge bo u mnie w ogole mleka nie bylo praktycznie nawet nie poznalam co to jest nawal pokarmu o ktorym mi wszyscy mowili... Ja niby piersi mialam twarde w sumie to tylko jednego i niby pelnego a odciagnelam moze z 40ml i byl pusty i miekki jak nie wiem co... Teraz niestety jeden mam taki obwisly jakbym z rok czasu karmila... I kupuje kremy zobaczymy czy cos dadza... A moj szkrabek zrobil sie straszny, nie wiem czy skok rozwojowy, czy zabkowanie, a moze jedno i drugie... Od dwoch dni to jakas masakra szczegolnie wieczorem... W dzien tez tylko na rekach by chcial byc bo tak to placze jakby go ze skory obdzierali a wczoraj to z mezem sie zastanawialismy czy na pogotowie nie jechac bo od 20 do pierwszej w nocy plakal tak jakby cos go bolalo, brzuszek miekki, ale ciagle pcha do buzki rece i widze ze gryzie... Jak mu wlozylam palca to tak samo mocno sciskal dziaslami i mysle ze to moglo go tak bolec... Dzis odsypia ale tez z przerwami budzi sie co chwila z placzem i za moment zasypia, nie chce nawet smoczka. Na wszelki wypadek kupilam bobodent do dziasel i jak dzis bedzie powtorka z rozrywki to mu posmaruje dziasla i zobaczymy czy bedzie jakas roznica... A moze wy macie jakies pomysly? Co to moze sie dziac z tym moim synkiem...

Madzia dokladnie tak jak dziewczyny pisza... Nic nie wiadomo w ciazy... Ja bylam w szpitalu przed porodem i jednego dnia (w37 tyg) powiedzieli ze na drugi dzien beda wywolywac porod bo od dwoch tygodni chodzilam z rozwarciem na 2cm a chcieli zebym szybciej urodzila ze wzgledu na moje problemy z watroba a 8 godz pozniej dostalam skurczy i przed 23 mialam synka ale przez cc. Niestety wszystko jest nieprzewidywalne... Do doswiadczonych dziewczyn mam pytanie czy jest mozliwe ze synek nie ma jeszcze skonczonych 3 miesiecy a moze juz zabkowac? Od kilku dni laduje rece do buzki, myslalam ze poznaje swiat ale zaczal sie strasznie slinic, paluszkami jezdzi po dziasle, wiec wczoraj zdezynfekowalam rece i wladowalam mu do buzki i sie okazalo ze dolne dziasla ma jakby spuchniete... Nabrzmiale... Myslalam ze to pozniej nastepuje ale on nawet smoczkiem od butelki chce zeby jezdzic mu po dziaslach... I jest marudny a w ogole babcia z dziadkiem go rozpiescili i chce tylkona raczkach byc noszony i do tego wpionie jak tylko zbliza sie do pozycji lezacej do zaczyna krzyczec... Masakra musze go wyprowadzic na prosta zetak latwo nie ma ;-) co do usmiechow to sa boskie, rano sie czasami wsciekam zenic nie moge zrobic albo ze jestem nieprzytomna i tak patrze na syna pytam go czemu taki niegrzeczny jest a ten robi banan na twarzy i wszystkie zle nastroje mijaja :-D Renata ja tez bym walnela takiego faceta... Co prawda moj jest 6 lat starszy i zawsze go uprzedzalam ze jezsli chcemy teraz juz dziecko to to nie bedzie tak wygladac ze on bedzie zyl praca a ja bede musiala ogarnac dziecko dom itd szczegolnie ze mama moja pracujaca i mieszka 100km od nas inie zawsze jak zadzwonie to moze przyjechac, a tesciowa,... Szkoda gadac bym miala jeszcze wiecej roboty jakby przyjechala... Wiec moj maz bardzo mi pomaga, niezawsze ma na to chec ale jak mu powiem to wszystko zrobi, od zakupow, obiadu, prania, sprzatania, zmywania po opieke nad synkiem, Sczerze to ja zaczelam kapac syna tydzien temu bo maz byl chory a zawsze on to robil, to bylo jego zadanie szykuje kapiel, ciuszki na przebranie, wysuszy, naoliwkuje, Ubierze i jak jeszcze jego kolej to da jesc... Posprzata po kapieli. Wiem tez ze koniec miesiaca jest bardziej zmeczony i go staram sie odciazyc bo w pracy ma wiekszy zapiernicz bo trzeba plan zapiac alejak jest poczatek miesiaca to bardzo duzo robi, wieczorem jak chce sie wykapac i odstresowac to bierze Krzysia i mu czyta bajki albo wymysla uwielbiam na to patrzec ;-) wiec dziewczyny nie poddawajcie sie a najlepiej znalezc jakas czynnosc zeby tatus uwielbial robic z dzieckiem i chwalic go to chociaz chwile odpoczniecie;-) spokojnej nocki wszystkim zycze

A tak wszystko stosujecie sie do who? Bo ja raczej opieram sie na czyis doswiadczeniach niez na tym co mowia regulki... Nikt nie karze zastapic dziecku jeden posilek marchewka czy innym daniem tylko mowimy o probowaniu smakiem i z tego co mi wiadomo to dzieci wychowywane na piersi maja zaczynac miesiac pozniej niz dzieci na butli, a jezeli tak wszystko jest dopiero od 6 miesiaca to powiedzcie mi po co produkuja wszystkie te sloiczki po 4 miesiacu zycia przeciez jakby kazdy dawal po 6 miesiacu to by tego nie produkowali... Ale to jest moje zdanie, zdanie oparte na doswiadczeniu mam z mojego otoczenia a wasze dzieci beda probowaly nowych smakow wtedy kiedy wy bedziecie chcialy, kazdy robi jak uwaza co w cale nie znaczy ze jedni robia zle a drudzy dobrze ;-)

Sorki ze tak sie rozpisalam;-)

Kornelia, dokladnie moj potworek je o 23 i o 7.00-7.30 nocki przesypia jedynie budzi sie raz w nocy jak ma mokrego pampersa. Szczerze wyszlo to przez przypadek bo ktoregos razu nocka nalezala do mojego meza no i jak zwykle Krzys sie obudzil kolo 3 na jedzenie i moj wspanialy maz tak byl nieprzytomny ze caly czas dawal synkowi smoczka i tak z cztery czy piec razy i Krzys zasnal i obudzil sie o 8 rano a nastepnej nocy juz sie nie obudzil na jedzenie w nocy i tak zostalo;-) co do wprowadzania diety to nie wiem jak to jest na piersi ale moj jest na butli i szczerze mowiac juz ssal gotowane miesko bez przypraw dokladniej piers z kurczaka a bardziej to wygladalo na lizanie i troche ssanie, poznal smak takiej domowej roboty wedlinki bez zadnych substancji szkodliwych znaczy tez juz lizal i poznal slony smak paluszkow ale to tylko na sekunde bo to wujek byl taki pomyslowy :-D czekam az skonczy 3 miesiace i dostanie marchewke, robie tak bo tak samo wychowala mnie i mojego brata mama i jestesmy wszystkorzeni :-D nie wybrzydzamy szpinakiem ani brukselka natomiast jak znam dzieci ktore jadly dopiero od pozniejszych miesiecy to sa niejadkami i wybrzydzaja. Ja w wieku 7 miesiecy znalam smak truskawek i jagod a moj brat w wieku 9 miesiecy trzesl sie na widok smazonego kotleta mielonego taki byl rzarlok i mama mu kawalek dala i skonczylo sie ze zjadl z ziemniakiem polowe kotleta i nic mu nie bylo;-) a w dodatku ja jak jeszcze nie chodzilam tylko siedzialam i raczkowalam to jadlam ziemie i stonki :-D a moj brat na zdjeciach z chrzcin ma pokazane jak platki z kwiatka z wiazanki ma w buzi :-D U mnie bialy szum nic nie daje tez nie raz probowalam zeby usnal ale nic z tego wiec na pewno nie kupie szumisia :-D a co do tej rutyny to u mnie jest to awykonalne :-D zawsze o tej samej porze ma butelke, kapiel, spacer a spi jak chce noc przesypia dam mu butle rano to czasem dosypia jeszcze z dwie godziny a czasem w ogole nie spi do spaceru pozniej przed spacerkiem druga butla i szykowanie, pozniej na spacerze spi z godzine, poltorej zalezy ile chodzimy, wroce to go porozpinam i nie ruszam z wozka i czasem spi do nastepnego karmienia a czasem budzi sie po 10 minutach pozniej o 18.30 kapiel i po kapieli butla i walka zeby zasnal i czasem sie uda a czasem potrafi nie spac do 21 i jak zasnie o 21 to o 23 zmieniam mu na spiocha pampersa i daje butle i tak wygladaja nasze dni... Niemoge sobie zaplanowac ze rano po sniadanku spi i wtedy moge sie wykapac posprzatac itd bo jak sobie zaplanuje ze cos chce zrobic to na pewno nie bedzie spac :-D

Boze krzuszka juz sie zastanawialam i wyobrazalam sobie jak ci brzuch nacinali :-D troche sie pomeczylas ale juz z malenstwem wszystko sie zapomina, my dzis pojechalismy do moich rodzivow na wies wiec spacery murowane swieze powietrze Krzysiu zlapie bo ja mieszkam w lodzi to tam ostatnio tez bija rekordy tego smogu.... I w ogole sobie odpoczne psychicznie i fizycznie :-)babcia z dziadkiem sie scigaja jak tylko uslysza jakis dzwiek z lozeczka i ktore pierwsze bedzie moglo wziac na rece :-D duzo wczesniej ktoras z was pytala o bieganie po cc to powoem ze moj gin ostatnio stwierdzil na wizycie ze po 6tygodniach od cc mozna biegac, na stepperze chodzic, basen itd byle nie robic cwiczen na razie typu brzuszki ktore mocno obciazaja miesien prosty brzucha i tyle. Co do lozeczek i ich przydatnosci to powoem wam ze u mnie jest dzien ze mlody bedzie spal tylko w lozeczku w sypialni nie bedzie chcial byc noszony w ogole, a czasem jest dzien ze tylko chce byc w salonie na kanapie i tam troche przysypia pozniej sie budzi i tak caly dzien potrafi a w nocy jest tak ze spi w lozeczku a czasem obudzi sie kolo 4 nad ranem i jak nam sie nie chce czekac az zasnie po zmianie pampersa to go bierzemy do lozka i szybko usypia a czasem jest tak ze spokojnie cala noc bedzie w lozeczku... Powiem wam ze wy macie podobne terminy porodow a moj sie pospieszyl i tematy ktore was teraz ciekawia to ja juz musialam sobie z czyms poradzic... Jeszcze 12 dni i moj szkrabek bedzie mial skonczone 3 miesiace wiec zaczne po trochu probowac dawac mu pierwsze jedzonka... Juz nie moge sie doczekac teraz mlody tak pakuje rece do buzi i cmoka mlaska i sie slini ze czasami na kanapie wielka plama mokra jest albo jak dorwie moja reke albo koc i wszystko zaczyna probowac jezykiem. Fajnie wyglada jak ciucka wedline a ostatnio wujek mu dal paluszka do lizania i taki byl zadowolony. Ogolnie zabawki go malo interesuja najfajniejsze sa np ciuchy kolorowe rzucone na oparcie kanapy i potrafi na to patrzec, smiac sie i gaworzyc :-) najgorsze ze jak zaczyna intensywnie probowac gadac to za duzo powietrza lyka i dostaje czkawke i zaraz mleko mu podplywa do gardla i standard-ulany... Dobra uciekam bo spacer z psem i ostatnie karmienie o 23. A i jeszcze co do chrzcin to ja tez juz czekam jak bedzie cieplo wiec pewnie padnie na maj.... Oczywiscie nasluchalam sie ze takie duze dziecko to juz dawno powinno buc ochrzczone itd a ja mam to w d... I zapraszam tylko rodzicow, chrzestnych i dziadkow i skromny obiad w domku i tyle;-)

Czesc dziewczyny u mnie byl ciezki tydzien... Maz mi zlapal grypsko i jak go zlapalo z soboty na niedziele to dopiero dzis jest zdrowy (powiedzmy normalny) ja padalam na twarz ze zmeczenia no bo co zrobic... Meza zamknelam w sypialni i caly tydzien koczowalam z malym w salonie na kanapie na szczescie ma normalny materac ale mlody wyczuwal ze cos nie tak... Najgorsze ze przyzwyczailam sie ze maz mi duzo pomaga i mi tego brakowalo do tego doszlo mi wychodzenie na spacery z psem wiec tez byly akcje zeby mlody byl grzeczny albo spal zeby maz nie musial sie do niego zblizac... Do tego mlody w nocy srednio sypial wybudzal sie i chodzilam nieprzytomna... Brakowalo mi kilku godzin zeby wszystko ogarnac samej. A smialam sie ze synkowi brakowalo lozeczka bo jak wczoraj wrocilismy do sypialni i go polozylam spac to spal jak zabity :-)

Magda z tego co wiem to baczki sa smierdzace wlasnie od tego ze rzadko jest kupka... Co do mleka ja tez probowalam mleka na zaparcia i na ulewania i nawet hipoalergiczne i wszystko odstawilam i zostalam przy zwyklym bebiko bo nic sie nie zmienklo a bebiko dobre w smaku jest. Co do zoltych plam po kupce to najlepiej od razu pod zimna wode spolkac wziac kostke najzwyklejszego mydla do rak i pocierac zeby sie piana troche zrobila splukac i jeszcze raz pojezdzic ta kostka po tym miejscu i zostawic do kolejnego prania, u mnie dziala super a jesli chodzi o stare juz plamki to jesli chodzi o tetre to gotuje wode wrzucam zwykly proszek do prania bialych rzeczy i gotuje przez chwile i pozniej wyplukac i wrzucic do prania maluszka...

Kornelia u nas tez inteligentne panie z urzedow tez nie chcialy mi powoedziec jak po dobroci pytalam, a moj maz sie wkurzyl i zadzwonil i powiedzial Pani ze jezeli nie udzieli tej informacji to zglosi to odpowiedniej osobie i skoro nie jest na tyle kompetentna zeby przez telefon udzielic potrzebne informacje to moze pora zmienic stanowisko na pania od parzenia kawy albo mycia kibli :-D no i Pani przelaczyla nas do bardziej kompetentnej osoby ;-) ale i tak sie okazalo ze na drzwiach byla kartka ze wszystkie dokumemty musza byc kserowane we wlasnym zakresie wiec musielismy jeszcze szukac ksera :-D a co do przepradania poeniedzy to jest to w ustawie ze kwota zostanie wyrownana wiec niestety trzeba troche sie nadenerwowac na naszych urzednikow, alw na przyklad pani juz w urzedzie zapytala czy o cos innego bedziemy sie starac i u nas to tylko jeszcze becikowe to nam dala wniosek, i olowkiem pozaznaczala co gdzie trzeba wpisac i zaznaczyc wiec pochwala dla kobitki. Co do kupek to wam zazdroszcze bo u mnie to jest codziennie wielkie oczekiwanie na kupke... Maly robi tylko raz dziennie, przy dobrych wiatrach sa dwie, ale caly czas baczki puszcza i ma miekki brzuch wiec stwierdzilam ze nie ma co panikowac...

Ja mialam jeszcze papier z urzedu pracy ze jestem bezrobotna i nie pobieram zadnych swiadczen ale kobitka to wziela bo mialam a tak z tego co kojarze to chyba nie konieczne bylo, a i jeszcze mialam taki papier z mezem ze ani on ani ja nie pobieramy zadnych swiadczen w rodzinnej miejscowosci bo niby mieli tego wymagac a w sumie nie wymagali.... Ale mowie najlepiej zadzwonic tam gdzie sie sklada wniosek i dopytac :-)

Ja skladalam o kosiniakowe wlasnie dzis dostalam przelew z wyrownaniem wiec nic nie przepada. Z tego co pamietam bo skladalam poltora miesiaca temu to ja potrzebowalam dowod, akt urodzenia dziecka, i dokument o zameldowaniu czasowym bo mam inny niz meldunek staly, nr konta na ktory maja przelac, a maz z tego co pamietam nie byl potrzebny ale chyba jego pesel byl potrzebny, a pani pytala tylko o zatrudnieniu ale stwierdzila ze nic nie jest potrzebne bo od kilku lat pracuje w tej samej firmie wiec oni beda wszystko miec w systemie, ale najlepiej zadzwonic do urzedu bo podobno w kazdym moga cos innego wymagac...

Eszel podziwiam ze 3 godz wytrzymujesz przy takiej pogodzie, ja to jestem zmarzlak (synek ma to po mnie ;-) ) i maksymalnie 1,5 godziny a jak wroce to skosniala jak lod ale dla synka zrobi sie wiele... Moj byl w srode na szczepieniu na szczescie nic sie nie dzialo po, ani goraczki, ani jakiegos obrzeku, maly byl zbadany niestety pani doktor troche mnie przerazila bo stwierdzila ze slyszy jakis delikatny szmer przy serduszku wiec dostalismy skierowanie do kardiologa... Do tego mlody zaczal uwielbiac prawa strone swojego ciala czyli odezwala sie asymetria mimo ze caly czas pilnowalam zeby raz na jedna strone raz na druga go klasc, wiec teraz jest walka zeby tylko na jedna lezal mam nadzieje ze sami damy rade a jak nie to na rehabilitacje.... Mlody ladnie przybiera mimo ulewania jest na 40centylu :-) a no i jeszcze mam zagwozdke bo Krzys byl na zwyklym bebiko i wyszla mu wysypka na jednym policzku, smarowalam emolium ale nic nie dalo no i pani doktor powiedziala ze to moze byc alergia zeby zmienic mleko, miala dac recepte na nutramigen ale chyba zapomniala no wiec kupilam bebiko ha tez dla alergikow i mam wrazenie ze wysypka zamiast znikac to jest wieksza... I teraz pytanie czy znow mu zmienić mleko na inne, czy isc do doktorki zeby dala ta recepte na nutramigen chociaz nie chcialabym ladowac w niego mleka na alergie bo moze sie okazac ze to nie alergia tylko bebiko mu nie podpasowalo... Zdrugiej strony kolejna zmiana mlekaa? Ah te dzieci... Dzis moj tata zabiera mlodego do nich do domu a my dopiero jutro dojedziemy nie wiem jak przezyje dzien rozlaki, a w dodatku martwie sie jak sie mlody bedzie zachowywal czy nie da popisu dziadkom... ;-)

Ja po porodzie z dnia na dzien wazylam coraz mniej ze wzgledu na ta diete co mialam w ciazy i jakies dwa tygodnie po porodzie wazylam 6 kg mniej niz rok temu... Taka szczesliwa bylam wszyscy zdumieni ze ja taka chuda zaraz po ciazy no ale kiedys trzebabylo sobie odbic te meki wiec jak skonczylo sie mleko w piersi zaczelam normalnie jesc, straszna chcice mialam na czekolade wiec waga leci do gory... Szczegolnie po swietach ale nadal waze mniej niz przed ciaza i mam nadzieje ze tak zostanie bo juz odstawilam slodycze, i zaczynam chociaz troche cwiczyc ale jest ciezko bo albo ciagnie blizna, albo jak zaczynam to mlody sie zaczyna krecic:-) Moj synek zaczyna coraz mniej spac wszystko go interesuje a najlepiej to nosic ale nie w pozycji lezacej tylko w pionie... Niestety odezwala nam sie asymetria mimo ze caly czas tego pilnowalam i mlody preferuje wszystko na prawa strone i jak go teraz staram sie ukladac na lewa strone to jest stekanie i krzywienie sie... Ale trudno jak mu nie przejdzie bedzie musial isc do ortopedy i na rehabilotacje... Ja na szczescie nie musialam jeszcze odkryc aplikacji z dzwiekami suszarki bo w dzien jak nie chce spac to trudno ale nocki przesypia bardzo ladnie:-)