Skocz do zawartości
Forum

ToJa8

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ToJa8

  1. Hej kochane! Co za szalony dzień. O 12.04 urodził się Kacper 3640 wagi i 58cm wzrostu. Sama nie wiem jak dałam radę go wyhodować ;) cc przebiegła bez komplikacji a ja czułam się super. Znieczulenie zaczęło puszczać o 18 i o 21 byłam na nogach już. Niestety mały nie ssie piersi. Ma leniucha tak jak Twój syn Ofinko. Nic dziś nie jadł oprócz glukozy z mlekiem. Nie wiem co to będzie. Jestem szczęśliwa jak nigdy a jednocześnie przerażona.
  2. Ja już po ktg. Ofinko i jak sobie poradziłaś w nocy? Synek spokojny? Ja już zaczynam panikować. Boję się, że nie dam rady wstawać do dziecka.
  3. Nie dziękuję ;) Będzie dzień pełen wrażeń bo są 4cc i jestem na końcu także się naczekam :-/
  4. To przez cukrzycę ciążowa. Lekarz stwierdził że będzie bezpieczniej.
  5. Hej dziewczyny. Ja już w szpitalu. Jutro synek będzie ze mną :) Będzie cc no ale i tak się cieszę :) Cukier po kolacji szpitalnej 160... Szok
  6. Ofinko gratuluję :) super, że wszystko dobrze się skończyło. Ja już dziś na oddziale. Jutro cc ale jestem szczęśliwa :) wg usg waga 3500 :)
  7. Żaden wstyd- ja też mam przeczucie, że nie jesteśmy gotowi. To stres :) Jeśli mały obrócił się główkowo to zaczynam myć podłogi i okna :) jak siedzi na pupce to wolę jednak mieć planowaną cesarkę. Trochę panikuje, że mogłabym zacząć rodzić i cc byłoby robione na szybko.
  8. Mmmagda lekarz mi tłumaczył że w tym tygodniu już się pessara nie stosuje. 12 napięć brzucha to sporo. Może są to skurcze, o których pisze Zuzu- skurcze Hicksa? Zuzu ja sama nie wiem jak je odróżnić. Po prostu jak groził mi przedwczesny poród to miałam brzuch twardy nawet kilka godzin. Skurcze "treningowe" szybciej puszczają. Jaaa masz rację najważniejsze zdrowie maluszka. Aga powietrze raczej nie wpływa na cukier :)
  9. Nie męczysz :) Ja nie miałam pessara. Sytuację miałam podobną, ale u mnie w 32tc było za późno na pessar. Posiew też mi brali, bo szyjka może być skrócona przez infekcję. W moim przypadku twardnienia brzucha ustały chociaż po powrocie do domu raz na kilka dni pojawiały się. Nie wiem jak to jest z tym pessarem. A dalej skurcze masz? Mi się wydaje, że skoro czekają na posiew to pessar będą zakładać.
  10. Ofinko jak tam po drugiej wizycie na porodówce? Jesteś już mamą? Mroczna zazdroszczę skurczów ;) u mnie ciiiiiiiiszaaaaaaaa :( Aleksandro dziś do domku? Jak tam malutka?
  11. Tak na prawdę dziewczyny, to najbardziej się boję gojenia się rany i karmienia piersią, bo po cc jest ono trudniejsze- w sensie laktacja jest słabsza. No nic jutro się dowiem. Tak z tymi normami to jest racja. Kiedyś były wyższe. Dla mnie to zmowa dietetyków i firm farmaceutycznych ;) Ja też myślałam, ze jak cukier jest wysoki np po obiedzie to nie można jeść podwieczorku, ale p.doktor też mi to odradził. Miłej nocy dziewczyny :)
  12. No właśnie. Nie diagnozowania cukrzyca i ciągle wysoki poziom cukru jest groźny, ale sporadyczne skoki nie są. Tak jak pisałam wcześniej -przez tydzień miałam wyniki nawet do 190 za zgodą i decyzją lekarzy właśnie z powodu zastrzyków.
  13. A ja nie chciałam mieć cesarki. Teraz oswajam się z tą myślą i jedyny plus jest taki, że pewnie jeszcze w czerwcu synek będzie z nami. A jeśli jednak się obrócił głową w dół to pewnie będę chodzić do oporu, bo nic nie wskazuje na to, że urodzę przed terminem.
  14. Wypisałaś się na żądanie? Te diety w szpitalach są śmieszne. Pewnie Twoje posiłki niczym się nie różniły od posiłków normalnych. U mnie tak właśnie było. Jedyne co, to miałam gorzkie napoje i inny chleb a poza tym tak jak piszesz, pasztet, rozgotowany makaron, ziemniaki nie wspominając o sosach na mące ;) Szok. A pretensje mają do ciężarnych że wyniki złe. Jutro mam wizytę i dowiem się czy będę miała cc. Oj już się boję.
  15. Pewnie, najważniejszy jest maluszek. Ja podczas wizyty u lekarza dowiedziałam się, że trzeba do szpitala. No wiesz, Twój pobyt w szpitalu może potrwać, bo jeszcze sporo czasu zostało do terminu. Bądź dobrej myśli a wszystko będzie ok :)
  16. Ofinko trzymamy kciuki. Nic się nie bój, będzie dobrze :) Ile maluszek waży? Ja jak już pisałam czekam na jutrzejszą wizytę.
  17. Po 3dniach zaczęło pomagać i brzuch się uspokoił. Ogólnie byłam w szpitalu 6 dni. Po powrocie do domu zdarzało się jeszcze, że brzuch twardniał ale bardzo rzadko.
  18. O to cukry masz super. Ja miałam nawet 180 tylko u mnie była seria 4 zastrzyków. U mnie było tak, że dostawałam magnez i nospe żeby brzuch się nie napinał. Ktg miałam 2 razy dziennie. Brzuch się napinał średnio 2 razy dziennie no ale nospa po kilku dniach trochę pomagała. Mi zakazali głaskać brzuch twierdząc, że pobudzam macicę fo skurczy. Więc już mojego dzidziusia nie głaskałam aby nie pobudzać go do wyjścia. Nie pamiętam jakie miałam kroplówki.
  19. Mmmagda to jestem prawie pewna, że założą Ci pessar. Te cukry po sterydach mogą Ci skakać nawet tydzień.
  20. 32tc. Rozwarcia nie miałam. No to nie wiem szczerze mówiąc jak jest z tą szyjką. Mi lekarz po pobycie mówił , że wszystko wróciło do normy. Brałam też luteinę dopochwowo. Teraz szyjka na 1cm a ciąża donoszona. Ile cm ma Twoja szyjka? Rozwarcie masz duże? Moja znajoma od 25tc ma rozwarcie i teraz już jest chyba w 35 tygodniu. Pessar założyli i jest ok. Tobie też na pewno założą.
  21. Hej. Ja miałam skracającą szyjkę, miękką i skurcze. Też dostałam sterydy i kroplówki. Pessara nie miałam w planie, ale wiem na pewno że oni mogą czekać aż szyjka trochę stwardnieje i "dojdzie do siebie". Bardzo dobrze że rozwarcie się nie powiększa. U mnie szyjka sie nawet trochę trochę wydłużyła. Dużo leżałam. Na pewno z pessarem donosisz ciążę. Musisz dużo leżeć.
  22. No właśnie boli mnie i kłuje w środku. Jutro wizyta może pojutrze będzie już synek na świecie. Boje się cc ale nie mogę się doczekać dzidziusia.
  23. No widzisz a ja np.truskawki to nawet w diecie miałam rozpisane. Tym bardziej, że mają niski indeks glikemiczny.
  24. Z tym mrowieniem to dziwna sprawa. Jakiś ucisk na żyłę może.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...