Juli31

Hej laseczki. Nadrobiłam własnie wszystkie zaległości. Trochę się wydarzyło tutaj... - u jednych mamusiek lepiej, u innych trochę gorzej. Wiem, wierzę, że będzie wszystko ok, musi być. - co do brzucha to i ja mam już galanty. Cieszy mnie on bardzo - boleści samego brzucha nie miewam, boli tylko kręgosłup, na samym dole, jakby kość ogonowa - ciepło, ciepło, gorąco.Siedzenie na tarasie jest super. - obiadki, ogarnianie domu, syn, zwierzaki, jest ok Także ciągle coś się dzieje Ale ostatnie dni przeżywałam koszmar! Byłam na USG na NFZ. Lekarz (czyt. PALANT) ignorował moje pytania w trakcie badania. Gdy poprosiłam o foto dziecka, zrobił, wydrukował i rzucił mi na piersi... (w trakcie badania). Miałam ochotę się ubrać i wyjść! Ale nie, musiałam poczekać do końca badania (wynik przesyłają do przychodni do której chodzę). Po wszystkim zapytałam czy wszystko ok? Usłyszałam, że mam mało wód płodowych i "mój lekarz prowadzący już będzie wiedział co dalej robić, zapewne skieruje panią do Centrum Zdrowia Matki Polki". Załamałam się. Wyszłam z gabinetu i gotowało się we mnie, ze strachu, że to coś mega złego. Nie myliłam się- Małowodzie- przyczyny, skutki, objawy, ryzyko... TRAGEDIA!!! Cały dzień ryczałam. Następnego dnia, umówiłam się na wizytę prywatną, u innego gina, by potwierdził słowa tego palanta z NFZ. I co? Dziecko zdrowe (CRL 8,6cm) Wody płodowe są w normie, nie widzi żadnych uchybień! Badał mnie chyba z 10min (na 2sposoby) Nawet nie wiecie jak mnie uspokoił. Pojawił się uśmiech i ulga, że jednak jest wszystko dobrze. Dostałam w prezencie 4 fotki Swoją drogą wizytę u gina do którego chodzę mam 31.05. Ciekawa jestem co on powie, jak zobaczy ten opis z USG na NFZ? jak powie, że jest źle to pokażę mu dowód drugiego USG i będzie czarno na białym! Wiem jedno, nigdy więcej nie pójdę zrobić USG na NFZ! Banda patałachów, którzy najwidoczniej siedzą tam za karę i mają wszystko w dupie, a pacjentki traktują jak zło konieczne!

Angelaa89 jesli chodzi o kalendarz to sprawdzałam i fakt, zgadza się, wychodzi syn i urodził się syn a teraz wychodzi dziewczynka zobaczymy 24 maja- będzie USG LouisianapMonalika tak się cieszę, że badania super. I jeszcze ta wiadomość u Ciebie Monalika, że prawdopodobnie będzie synuś super Sylwia39 witaj kochana, ale masz już brzuszek nie da się ukryć. Kurcze fajnie, że juz czujesz swoje maluchy :) szyszunia ja dziś na obiad robię botwinkę, a do tego naleśniki na słodko dla chętnych AmyLee też już bym chciała poczuć swoje dziecię coś wspaniałego wiedzieć, że ktoś tam jednak zamieszkał. Chyba powinnaś poznać płeć... pamiętaj daj znać :) Pogoda u mnie do bani. Dość, że wieje, kropi to na dodatek zimno. Tak mi się nie chce nic robić. Muszę trochę dom ogarnąć, no i obiad zrobić. Może jakiś kabaret sobie włączę dla poprawy nastroju- NeoNówka ♡☺

Ja ogólnie do szprotek (czyt. szczupłych) nie należę, ale brzuch już widzę, mąż również i dziecko. Z racji tego, że lubię chodzić w tunikach inni mogą jeszcze nie zauważyć, no chyba że założę coś bardziej przylegające. Ha, dziś zmieniłam kolor włosów. Z jasnego brązu i blond ombre, zrobiłam ciemny brąz :-D do tego long bob i jestem happy :-D nowy rozdział to i nowy kolor, a co ;-) patrycja2403 pomidory malinowe to już, Tylko cena trochę duża, ale co się nie robi, by poczuć ten smak :-)

szyszunia to masz zajęcie przy takim 4latku, trochę energii potrzeba włożyć, by nad nim nadążyć

nuinek Pimafucin jest dobrym lekiem. Ja brałam 3 dni, 3 dni odstępu i znów 3 dni. Pomogło na dłuższy czas. Myślę, że u Ciebie też pokona to wstrętne choróbsko!

szyszunia dzieci jak to dzieci, mali szaleńcy he he a ile ten Twój szkrab już ma ?

nuinek kochana musisz być silna i starać się nie denerwować. Jak nie dla męża to dla dzieciątka ♡ co do Twoich chorób to może lekarz powinien zmienić lek i spróbować jakiegoś innego. Na grzybicę dobra jest Nystatyna dopochwowo i Pimafucin. Niby dwa leki, które można w ciąży w tej dolegliwości. Tak się cieszę, że badania super :) Trzymaj się ciepło :*

listopadowka093 po Twoich przeżyciach z mdłościami nie ma się co dziwić, że masz teraz taki apetyt

listopadowka093 szalejesz z jedzeniem he he najważniejsze, że nic Ci nie było po takiej mieszance

patrycja2403 tabelka jest w linku u Panifionaa pod nazwą Listopad 2016

Panifionaa może jak się tutaj wygadasz będzie Ci łatwiej pokonać poukładać swój problem... czasami wygadanie "obcym" pomaga... tyle co się obudziłam z drzemki... takiej dłuższej ;) . Normalnie pogoda dobija. Wstałam gorzej zrąbana niż przed snem :-/ Ponoć taka pogoda zapowiada się też na jutro. Ech gorzej niż gorzej. Nie pamiętam czy był poruszany temat farbowania (pamięć dobra ale krótka). Co o tym myślicie?

patrycja2403 o widzisz, słodycze, też je wcinam, oczywiście w granicach rozsądku hehe co by tyłek zbytnio nie urósł Monalika pamiętaj, żeby po badaniach zdać relacje :) UllaS to tak jak ja, druga ciąża i mam jakieś dziwne bóle z tyłu, cholera wie z czego... pierwsza ciąża to przeszła mi bezobjawowo. Może dlatego, że byłam dużo młodsza :) Angelaa89 z tym przeczuciem drugiego syna też tak mam. w sumie fajnie jakby była córcia, ale gdzieś w środku czuję, że będzie inaczej, choć te "przesądy mówią co innego" bądź co bądź, najważniejsze, żeby było zdrowe. pogoda jest okropna, jak to mówią- butelkowa hehe Agulka88 może to łaskotanie to ruchy maluszka? daj znać po badaniu. Aniap27 same imprezy Ci się szykują, to się wybawisz na zapas

patrycja2403 oj tam nie przejmuj się tym słownikiem, z nim różnie bywa ;) ja mam USG za 2 tyg, tym razem na NFZ i jak to lekarz stwierdził są szanse, że poznam płeć także wiem co przeżywasz, chyba zresztą każda z nas a słyszałyście o tym, że niby dziewczyna zabiera urodę, a chłopak ją daje? Sprawdziło się u Was może? jest tyle przesądów... tak jak ponoć jak dziecku bije serducho powyżej 140/min to będzie dziewczynka, a jak niżej to facet. Mojemu biło 164/min hehe

Angelaa89 dokładnie, wszystko jest tak, jak być powinno. o Młodego zakończenie tak się już nie martwię, wiem że poszło mu super. Należy do tych zdolnych leni też bym chciała, żeby ból zdarzał mi się rzadko, ale jak widać muszę trochę pocierpieć. Tak czy siak, dla tego brzdąca w brzuchu zniosę wszystko :) UllaS Witaj wśród Listopadóweczek :) jak się tak zastanawiałam, że jak nie urodzę w terminie (co rzadko się zdarza) to może i na grudzień wskoczę jak się coś opóźni heh choć wg usg mam 12tc7d- różnica niewielka :)

Witajcie laseczki. Udało mi się nadrobić Wasze pisanie po długiej nieobecności. Tak się cieszę, że Wasze badania wychodzą dobrze, i te zwykłe i te prenatalne. Wasze brzuszki wyglądają super! I super, że większości z Was minęły te złe dolegliwości. Wreszcie! Najbardziej to zazdroszczę tym, które czują już ruchy dzieciątka (choć dziwne, że tak wcześnie). Już się nie mogę doczekać tego uroczego uczucia Nie było mnie, bo trochę się działo... Jak nie mój dziwny nawrót choroby (napady lęku), to dalsza część tynków, a to badania, a to dziecko (kończy podstawówkę). Ciągle coś. Chcę tylko nadmienić, że również jestem po wizycie u gina (badania idealne, przytyłam tylko 1,8kg- oby tak mało do końca ciąży, będę miała wizyty co 3tyg.), a do tego jestem po badaniach prenatalnych w gamecie. Wszystko super, dzieciątko zdrowe i ruchliwe :-) W prezencie dostałam 3 fotki malucha oraz całe nagranie z USG (14minut. Mogłabym to oglądać co chwilę Więc tak minęło mi te kilka dni. Teraz już będę z Wami na bieżąco. Jeśli chodzi o dolegliwości, w sumie jedyne, które mam to ból kości ogonowej, chyba tak... dłużej posiedzę to nie wiem jak wstać :-/ jak przez weekend nie przejdzie to w poniedziałek jadę do lekarza.

Aniap27 ja jestem w 11tc3d :) swoją drogą nikt nie pochwalił mistrza drugiego planu kiciusia Monalika Sto lat, sto lat, niech żyje, żyje nam... A kto? Monika!! :) Wszystkiego co najlepsze kochana, zdrowia, zdrowia i spokoju w tym jakże stresującym dla nas okresie :*

Aniap27 ale masz fajny brzuszek, już wiem, że nie jestem sama

Wreszcie jestem, czas nadrobić zaległości... Sylwia39 zdjęcia dzieci cudne, pierwsze fotki do albumu już masz :) i cieszę się, że z maluszkami wszystko dobrze, tak trzymać :) Panifionaa Laska, z tą tabelką to zajebisty pomysł, wreszcie będzie wszystko na miejscu :) Jeśli chodzi o stanik to póki co daje radę. Jeśli chodzi o ciuchy, to niestety, ale te dopasowane poszły w odstawkę. Czas na leginsy i tuniki Fiołe to jesteśmy we dwie, ja również mam wizytę na czwartek ;) Weekend i po weekendzie. Zaczął się u mnie sajgon. Przyszła ekipa i tynkuje dom (stan surowy zamknięty). Siedzę w jednym pokoju i mam cyrk! Głośne rozmowy, dźwięk maszyn, kurz, hałas... jej całe 10 dni męczarni... Dobrze, że chociaż pogoda dopisuje.. . i można posiedzieć w ciszy jako takiej na tarasie. Ech oby ta pogoda się utrzymała. Dziewczyny mam pytanie, ile czasu trwało u Was USG prenatalne? Słyszałam, że nawet do 20minut... Wizytę mam na nie 12maja, ale już przeżywam, już panikuję, boję się, że leki które brałam przed ciążą mogły źle wpłynąć na rozwój malucha :(

listopadowka093 może spróbuj się czymś zająć, by zbytnio nie myśleć o tym co się z Tobą dzieje. Ja zaczęłam robić tzw "Cotton balls". A trochę czasu pochłaniają. http://c.allegroimg.pl/s400/19/59/91/40/05/5991400524_2

patrycja2403 zestaw pierwsza klasa. Zapewne go zamówię, ale to po USG genetycznym. szyszunia witaj zgubo ;) kurcze, zgubić 10kg to bardzo dużo! Najważniejsze, że dzieckiem wszystko dobrze. Ja cytologię miałam robioną dosłownie w 2 tygodniu ciąży... Magda1982 oj tak, słońce grzeje. Siedzę na tarasie i jem śniadanie, żeby już tak zostało. Na termometrze w samym słońcu mam 29,8 ach, aż nie chce się wchodzić do domu.

AmyLee bardzo się cieszę, że wreszcie się udało :) i Ty dzięki temu będziesz spokojniejsza.

Ja nie będę robić takiego testu, krótko pisząc cena jest ogromna. Mi wystarczy USG genetyczne.

Ania_nomi słyszalam, że te testy robią jak USG okaże się niepokojące. No ale masz za free z racji wieku, więc nie zaszkodzi zrobić. listopadowka093 daj znać co Ci lekarz powie. Póki co trzymaj się ciepło. patrycja2403 ach morze... polecam Łebę.

Stało się, umówiłam się właśnie na USG genetyczne. 12 maj godz 10:30. Niby 2 tygodnie, a będzie to dla mnie wieczność.

Tusiak91 ja na sam zapach smażonego mam mdłości... choć smażone mogę jeść, taki paradoks :) Magda1982 próbowałaś może jeść migdały? Ponoć pomagają. Mi nie wiem czemu, ulgę przynosi herbata z cytryną, dużą ilością cytryny.