Juli31
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Juli31
-
A masz na wyniku zapisane do ilu jest norma po 2h? U mnie do 140. Jakie to wszystko uparte, jakbyśmy mało miały problemów.
-
Fiole jaki Ci wyszedł pomiar? Jak widzisz gin Ci nic nie pomoże, potrzebny Diabetologi. Mniej więcej przed chwilą napisałam na co zwracać uwagę. Więc już wiesz na czym stoisz. Pytałam lekarza z czym się wiąże cukrzyca ciążowa. Mówił, że dzieci bardzo szybko przybierają na wadze i pojawia się wielowodzie. Z reguły, kobiety z cukrzycą mają cesarki i to często przed terminem. No ręce mi opadły jak to usłyszałam, bo chcę rodzić siłami natury. Po porodzie, po 6 tygodniach znów się wykonuje test obciążenia, ale wtedy u większości cukrzyc się cofa. Kurde, laski damy radę. Jak nie my to kto?
-
No i jestem po wizycie. Badanie moczu spoko, ale test obciążenia glukozą... do kitu. Tak gdzieś czułam, że będzie źle. Na czczo 86- super Po 1h - 166- super (norma do 180) Po 2h - 166 masakra (norma do 140) W związku z takim wynikiem mam się zgłosić do Poradni Diabetologicznej. Dziś nie mogłam się dodzwonić, będę próbować jutro. Ale już zadzwoniłam do pani doktor, która prowadzi mojego syna. Wiem na wstępie tyle, że mam jeść produkty o niskim Indeksie Glikemicznym, że będę musiała mierzyć poziom przed jedzeniem i 2h po jedzeniu. Jeśli dieta nie przyniesie rezultatu, wtedy wprowadzą mi insulinę. Do tego wykluczyć słodycze, sery, słodzonego napoje (najlepsza woda źródłana) i jest 3 główne posiłki dziennie + 2 przekąski. W ciągu dnia mają się w tym znaleźć 2 dodatki w postaci owoców lub warzyw. Niskie IG wiąże się z wykluczeniem białego pieczywa, białego ryżu, kaszy jęczmiennej, sery... Itd. Trochę tego jest. Tabelki są na necie więc jakoś się da radę. Po wizycie w poradni dam znać, tylko muszę się najpierw do nich dodzwonić, a jak nie, to czeka mnie wycieczka do Łodzi :-\ Idąc dalej tropem wizyty to szyjka długa i zwarta. Leki, które brałam mam wybrać (czyli do końca tygodnia mi starczy) i mam obserwować swoje ciało. Wskazanie, nie przemęczać się, dużo wypoczywać. Jak się zacznie coś dziać (skurcze, twardnienie brzucha) to mam dzwonić do gina. Kolejna wizyta 22.09. Jutro będę dzwonić umówić się na prenatalne (prywatnie), a swoją drogą dostałam już skierowanie na 3 ostatnie USG na NFZ. Tusiak91 super, że wszystko ok. Oby tak dalej. Dziewczyny z cukrzycą, jakie Wam wyszły poziomy po 2h po wypiciu? P.S. Alik,pamiętam o tej insulinie, ale to dopiero jak men wróci i ściągnie mi pudło z papierami.
-
alik86 Jak wrócę z wizyty i zakupów to wyciągnę notatki na temat insuliny Insulatard, którą brał też mój syn (teraz jest na pompie i bierze inną) to Ci napiszę co i jak z nią. Może coś pomogę.
-
Witam mamusie! Ale się tu dzieje na forum... Muszę Was nadrobić, ale to wieczorem. Tak z grubsza, to mogę tylko napisać, że ja póki co wyprawki nie zaczęłam jeszcze kupować. Jesteśmy dopiero na etapie malowania ścian i układanie podłóg (dom). Mam nadzieję, że wyrobimy się ze wszystkim do końca września. Kurcze budowa domu jest super, ale i nerw i stresu trzeba przeżyć to głowa mała! Jeśli chodzi o pokój Małej (tej w brzuszku) to ma już zrobioną gwiazdę u siebie w pokoju. Jak mi się uda to wrzucę fotkę. Jeśli chodzi o moje samopoczucie to bywa z tym różnie. Mała czasem daje się tak we znaki, że nie wiem jak mam się ułożyć, żeby nie bolało. Dosłownie, jak siedzi na pęcherzu to jestem wykończona, 2 razy skończyło się to płaczem. Super, że z Wami dobrze i z dzieciaczkami również. Martwię się tak samo jak Wy Magdą. Mam nadzieję, że u niej wszystko ok i brak odzewu spowodowany jest brakiem neta. Glukoza nie taka zła. Też się jej bałam, ale dałam radę. Dziś wizyta i dowiem się jakie pokazała wyniki. Trochę się boję, ale przy napadach lęku to pikuś ;-) Co do chodzenia do gina, to ja chodzę na NFZ. Złego słowa na Niego nie mogę powiedzieć. Owszem, są tylko 3 badania USG refundowane, ale na prenatalne i tak jeżdżę do prywatnej kliniki. A jeśli w między czasie coś mnie martwi to idę prywatnie do innego gina. Nie wiem jak u Was z pogodą ale u mnie grzeje. Od 2dni, dziś 3 dzień SKWAR! Mam już serdecznie dość tej pogody. Dość, że czuję się jak słoń, to jeszcze to gorąco. Nie ma czym oddychać. Dobra kochane, idę się szykować na wizytę. Trzymam kciuki za dobre wieści mam, które dziś również mają wizytację
-
Alik86 powiedz mi, czy uczyli Cię o tym, że każdym produkt ma tzw wymienniki węglowodanowe? Na każdy taki wymiennik przypada jedna lub więcej jednostek insuliny. U Ciebie 1 jednostka o ile obniża poziom? Mogę wiedzieć na jakiej jesteś insulinie?
-
Fiołe mnie nie boli, był czas kiedy mnie ciągnęło i to był jeden z powodów, by położyli mnie do szpitala. Ja już wiem, że jak coś niepokoi to lepiej to skonsultować ze specem. Jeśli chodzi o dzisiejszy cukier to jakoś to przetrwałam. Nie powiem, że napój należy do smacznych ale jakoś poszło. Było nas 5 mam, więc tematów było sporo i jakoś szybko zleciało. Wyniki poszły do przychodni, więc dowiem się we wtorek jakie. Mam nadzieję, że wszystko ok. alik86 To nieciekawie z tą insuliną. Będziesz pewnie musiała przejść szybki kurs z jej podawania. A daje się ją do ilości zjedzonego posiłku (który też się liczy). Jakby coś, to pytaj. Mam syna chorego na cukrzycę więc w jakimś stopniu mogę pomóc, na tyle na ile będę w stanie.
-
nuinek gdybyś mnie nie wywołała, nie wiem czy bym napisała... dziękuję za pamięć... Staram się Was czytać na bieżąco. Cieszę się z Waszego każdego szczęścia i również przeżywam te złe chwile, które się czasem trafiają... Nie pisałam, bo po ostatnim wyjściu ze szpitala (o którym Wam pisałam) zbyt wiele się działo. Zacznę od początku. Po wyjściu ze szpitala, musialam jechać na komisję z synem (cukrzyca), potem złożyć zaległe papiery w PEFRONIE no i wreszcie wyjazd syna na kolonie. W czasie jego 2 tygodniowej nieobecności, znów się wydarzyła katastrofa. W wypadku zginął brat cioteczny mojego M. Jak się dowiedziałam o tym, to nie było ze mną kontaktu. Nie mogłam dojść do siebie. KAżdy zaczął mówić, że ja nie mogę iść na pogrzeb, że lepiej niech zostanę itd...Wybrał się mąż. Ja w tym czasie siedząc sama w domu bardzo to przeżywałam. Przez to całe zajście znów na dobre wróciły napady lęku i przez to wysiadłam. NA tyle, że znów trafiłam do szpitala (z bólami brzucha i ciągnięciem tam na dole. Brzuch twardy, bolący więc mnie zostawili. W szpitalu dostałam leki (Luteina pod język i noSpa) i nakaz leżenia. Tragedia. Wypaliłam się przez to totalnie. W dniu wyjścia ze szpitala maiałam dużó wcześniej umówione USG połówkowe na NFZ. I co? Trafiłam znów na tego lekarza, o którym Wam kiedyś pisałam. I co? Okazało się, że znów mam mało wód płodowych! No myślałam, że go rozniosę! Więc mówię, jakim cudem w tak krótkim czasie 5dni, mógło się tak stać, skoro to dziś mnie wypisali ze szpitala i tam mając robione USG (2razy) nic nie stwierdzone? Zamknął się i do końca badania milczał! To sprawiło, że mimo wszystko zaczęłam panikować. Po wyjściu ze szpitala, nadal leżenie no i wrócił syn. Ktoś musiał mu powiedzieć co się wydarzyło (pogrzeb). Padło na mnie. Ech do dziś mi ciężko. A po powrocie syna, zaczął się dalszy ciąg wykańczania domu. Gładzie, kafelki, zabudowy. Ogólnie tydzień po szpitalu leżałam plackiem, póżniej wizyta kontrolna i wreszcie mogłam wstać. Mogę chodzić, wstawać ale mam nie przesadzać. Nie dźwigać, nie męczyć się. To wszystko sprawia, że ciąża nie jest taka jak chciałam. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że Mała się dobrze rozwija i jest z nią wszystko ok. Jutro rano mam test obciążenia glukozą. Od 8ej będę siedzieć w labolatorium... Mam nadzieję, że jakoś to przetrwam. Jeśli chodzi o objawy to napierdziela mnie kręgosłup, czasem napina się brzuch (mimo brania leków). Widocznie tak musi być. Mała szaleje... Najgorzej jak wierci się przy pęcherzu... to boli. Szczerze pisząc to nei mam na nic ochoty. Wypaliłam się tak bardzo, że najchętniej bym spała całe dnie. Leków na deprechę rzecz jasna brać nie mogę.., muszę to przetrwać. Bym zapomniała... jeśli chodzi o wyprawkę to nic jeszcze nie kupiłam. Przez napady lęku nie jestem w stanie nawet wejść do sklepu.Zacznę robić wyprawkę w połowie września, przez neta. Rozpisałam się jak głupia...ech może tego mi brakowało... Dziewczyny trzymam za nas wszystkie kciuki. Tak niewiele już nam zostało...
-
Atena jesteśmy z Tobą myślami... ściskam mocno... Witaj Paulinaaa22. Mam nadzieję, że będziesz zaglądać do nas- codziennie ;) Madzia82 ja też mam jutro wizytę, ale przed Tobą ;) napiszę co i jak po wizycie. Ty też pamiętaj zdać relacje. ;) Iwona28 a Ty na którą masz jutro wizytę? Monalika czyli kompletowanie wyprawki już trwa... :) No i stało się, nie poszłam na żadną z imprez, ale czułam się jakbym na jednej z nich była. Tak grają głośno, że wszystko słyszę- Disco polo górą o_o
-
Hej dziewczyny! Rzeczywiście ten czas leci, niedawno robiłam test, ustawiałam suwaczek , a tu już połowa minęła. Jeszcze teraz wakacje... zleci i będziemy sobie doradzać w karmieniu he he Mówią, że jak się czeka to czas się dłuży, ale w tym przypadku uważam, że jest inaczej. Dobra mamuśki, odezwę się wieczorem. Jadę na zakupy, obiad i chyba na imprezkę. Mam do wyboru, albo zespół Dżem, albo Top One. Wieczorkiem się odezwę. Trzymajcie się ciepło. P.S. U mnie ciepełko.
-
Tusiak91 Korzystajcie z mężem, póki możecie. Później już nie będzie tak łatwo ;) Wózek jakiś konkretny model, bo już nie pamiętam czy pisałaś. Starość nie radość :) mała1 to doradzanie jest okropne. i albo siedzieć cicho albo delikatnie i stanowczo za nie podziękować. Bedę realizować to drugie. Co do ciuszków to powiem Ci, że są urocze. Tak się mówi, to się kupi, tamto się kupi i kasy nie ma. Ale na dzieciach nie ma co oszczędzać Ale szalejcie dziewczyny z zakupami. Ja tam jeszcze się wstrzymam. Jestem w trakcie wykańczania domu i wszystko przerzucane jest z miejsca na miejsce. Ale kupujcie i piszcie. Będę robić listę.
-
Takie sprawy załatwiane za plecami drugiej połówki nie są fair. Ja nie wiem, czy faceci się nas boją, może nie chcą usłyszeć gorzkiej prawdy. Ja rozumiem, że synuś jest mamusi, no ale nie do przesady. Jednak facet to facet. Ale pogoda, co chwilę kropi deszcz. Trochę zgrzeszę, bo będę jadła pizze, taką mam na nią ochotę :x
-
No to widzę Angela, że moje problemy to pikuś z Twoimi. Podziwiam Cię, że jeszcze nie wylądowałaś w wariatkowie. Ja bym oszalała, a na pewno nie siedziałabym cicho. A co na to wszystko Twój M? Nie widzi co się dzieje? Przecież tak się nie da normalnie funkcjonować :-/ Mam ciężki charakter i to co myślę to mówię. Jedni mówią, że to wada, ale ja uważam za zaletę. Nie cierpię pieprzonego owijania w bawełnę! Sorki, że tak ostro ale nerwy biorą górę. I jak tu przetrwać spokojnie ciążę? :-/
-
Boże jakie mam nerwy od rana... normalnie jakbym tylko mogła bym wystrzeliła teściów w kosmos! Jak ja nie znoszę jak ktoś pałęta się po moim domu, jakby był u siebie!!! Mam głupie drzwi moskitierowe w drzwiach balkonowych i teściu wyszedł na taras, wypuścił mojego psa z domu i tych moskitierowych nie zamknął. Mówię zamknij bo muchy wlecą, nie nie wlecą bo ich nie mam. i co? wleciały! mój pies go nie znosi to go jeszcze denerwuje! Nawet pies wyczuwa wrednych ludzi. Boże, mieszkam 8 km od nich i to i tak za mało! drugi konie świata by się przydał! Sorki, że tak piszę, ale musiałam to z siebie wyrzucić >:[
-
Angela proszę... nie umiem tylko skrócić linku tak jak robiła to patifiona. https://docs.google.com/spreadsheets/d/10TW2tX4ZVWOsyL2H4b_sS4Ms9x6h-0Ay5MaUw76_SFw/edit#gid=0
-
Monalika Takie czegoś nie słyszałam, myślę że to tzw kolejne "mongolskie teorie". Ale kto tam wie... ja nie wierzę. Magda1982 Kochana nie smuć się, wiem że to nie jest wynik, który Cię zadowala, ale poczekaj do wizyty lekarza. I nie denerwuj się tak ;) Lenka, naprawdę ładnie. Już wiesz jak zwracać się do brzuszka :) Po wizycie daj nam oczywiście znać. Tusiak91 Super, że badania super i z maluszkiem wszystko dobrze ;) atena1987 Kochana, mimo przeciwności zachowaj spokój, wiara czyni cudu, będę trzymać za Ciebie i maleństwo kciuki, by wszystko się udało. Będzie dobrze, wierzę w to. Pamiętaj, jakbyś chciała pogadać to pisz. Choćby dobrym słowem ale pomożemy :* ~Aldus90 Może to być efekt rozciągania się macicy, ale specjalistą nie jestem. Ja osobiście nie miewam takich objawów. Skoro lekarz mówi, że jest ok to tak jest. Dzisiaj u mnie pogada jakaś dziwna. Niby świeci słońce ale chłodno, bo wiatr wieje. Siedzę w domu, posprzątałam, obiad zrobiłam (ogórkowa + placki ziemniaczane) i nie mam co robić. Jakaś taka nie do życia jestem, chyba przez pogodę. Przypominam o tabelce.
-
Witajcie mamusie Padło pytanie odnośnie starania się o dziecko. U mnie jak skończył się okres zaczęliśmy starania. Następny już nie nastąpił. Więc poszło szybko :) My wybraliśmy dla córci 3 imiona, które to będzie, to czas pokaże. Przykro mi się zrobiło, gdy teściowa zapytała i imiona. Gdy jej powiedziałam to usłyszałam "Łee takie imiona, żadne mi się nie podoba, żadne nie jest ładne" Żebyście jeszcze widziały jej minę gdy to mówiła, usłyszały ten ton! Kurde, normalnie miałam dość jej wizyty! atena1987 Z tymi odwiedzinami na WC to i ja mam problem. strasznie się ich boję, mimo iż lekarz mnie zapewnił, że nic nie ma prawa się stać. Monalika współczuję Ci takiej teściowej. Wiem o czym piszesz. Ja też ze swoją nie miałam lekko. Teraz jest trochę lepiej ale to i tak nie zmieni mojego zdania i stosunku do niej. Kurde tak sobie ostatnio myślałam, że jak tak każdy mówi, ze kupi t, że kupi tamto, to ja nim sama zacznę robić zakupy już wszystko będę miała. Ech nie wiem czemu ale irytuje mnie to. Mam swoje upodobania, plany do tego co i ile kupić, a tu taki klops. Najlepiej bym się czuła jakbym sama, dosłownie sama wszystko kupiła.... Co się ze mną dzieje... :-/ Magda1982 Masz USG w poniedziałek? Ja też, na godzinę 12tą, a Ty? Co do popijania tej glukozy wodą też jestem zdania, że nie powinno się jej popijać wodą. A to dlatego, że woda wypłukuje cukier, co za tym idzie, zmniejsza poziom cukru. Mądruję się, bo mój syn od 4lat choruję na cukrzycę typu1 i właśnie picie wody, to jeden ze sposobów (prócz insuliny) zbijania dużych cukrów. Nie wiem jak Wy, ale ja siedzę sobie na tarasie, popijam latte. Dziś cały dzień zaglądam do lodówki. Normalnie nie mogę się najeść :-/ Niby jestem pełna ale głodna :-/
-
Hej dziewczyny Fiołe Tabelka poprawiona. Co do ruchów to u mnie poczuł syn, bo mąż już spał. Sama się dziwiłam jak mi brzuch podskakiwał. Miłe to, już nie smyra, a lekko ugniata. Kopniakami jeszcze tego nie można nazwać. sylled Super, że Glukoza ok. Oby ta reszta okazała się , że to tylko lekkie odchylenia. Monalika Super, że sprawa z wakacjami się wyjaśniła. Zazdroszczę Ci tego odpoczynku od codzienności... :)
-
Monalika zazdroszczę Ci, że już prawie masz koniec remontu. Ja mam początek zakupów i już mam siber w głowie od ilości danych towarów. Można dostać kręćka. Co do wagi to gin mi mówił, że czym kobieta ma więcej nadprogramowych kilogramów, tym mniej przytyje. Ja należę do takowych i póki co, lekarz jest zadowolony, bo przytyłam 2 kg, No ale zobaczymy jak będzie na końcu, Mam nadzieję, że przytyję te 8-9 kg, o których mi mówił.
-
Juli31 no coś mnie trafi!!! TTyle nadrobić od wczoraj, tyle pisac i co? naciskam enter i pojawia się cudowny napis! 504 Gateway Time-out The server didn't respond in time. I jak tu być spokojnym! Dobra, jak zrobię kolację to usiądę i odpiszę jeszcze raz. Tym razem w notatniku i nic mi się nie usunie :-/ Chyba mój lapek ma przegrzane styki... wrrr parodia w biały dzień :-/ a post się dodał he he
-
no coś mnie trafi!!! TTyle nadrobić od wczoraj, tyle pisac i co? naciskam enter i pojawia się cudowny napis! 504 Gateway Time-out The server didn't respond in time. I jak tu być spokojnym! Dobra, jak zrobię kolację to usiądę i odpiszę jeszcze raz. Tym razem w notatniku i nic mi się nie usunie :-/
-
Witam. Trochę późno piszę ale dzisiaj dzień spędziłam w sklepach. Wybieraliśmy parapety do pokoi i kafelki do salonu, przedpokoju i łazienki. Normalnie dostałam oczopląsu :-/ i co? Stanęło na niczym, tzn wiem jakie kolory mniej więcej. Ech głupie detale jak potrafią zmienić koncepcję. Byłam również u dentysty bo jeden ząb wymaga naprawy. A że nie można zrobić zdjęcia, to truje mi go i czyści i tak aż do wyleczenia... Też macie w karcie ciąży konsultację stomatologiczną? Ja tak, ale podpisze mi ją jak wyleczy mi zęba. Całe szczęście, że to tylko jeden :) Co do nocki to również nie spałam, cholernie się boję burzy! Kilka akcji z burzą (piorun uderzył za moim autem w drzewo, zerwo w trakcie burzy kiedyś styropian z domu) zrobiło swoje! Dobrze, że men działa na mnie kojąco... Piszecie o porodach. Ja przy pierwszym spędziłam 4 godziny na porodówce (po 2h braku snu mnie na nią zabrali) i powiem Wam, że ból straszny. Teraz to pamiętam przez mgłę. Wiem jedno, że teraz również chcę rodzić sn no chyba, że będą wskazania do cc. Wtedy dałam radę to i teraz również dam szyszunia Dasz radę u teściów :) już bliżej niż dalej ;) co do dotykania brzucha to ja tego cholernie nie znoszę! Parę razy zrobiła to moja babcia (nie wiem czy myśli, że dziecko to zapamięta), a raz znajoma! Powiedziałam, że jeszcze raz ktoś mnie dotknie, to pojadę mu po światłach. Dla mnie to dziwne, nic to nie daje, ani mi, ani dziecku, jedynie satysfakcję osobie macającej :-/ Jedynym osobom, którym pozwalam to mąż i syn no i oczywiście gin he he sylled Miło słyszeć, że ten test da się przetrwać. A powiedz mi, nie masz tak, że jak otworzysz rano oczy to myślisz tylko o śniadaniu? Ja bez niego nie mogę żyć i dlatego boję się trochę tego testu, że śniadaniem będzie ulep :-/ atena1987 Ja nim trafiłam na wizytę brałam raz Medivag, a raz Feminella. Angela ja nie mam ciągnięć na dole. Fiołe A możesz mi napisać jak się to objawia u Ciebie? Dziewczyny tak się zastanawiałam ostatnio co słychać u mauśki naszej, która nosi bliźniaki Dobra, idę pozmywać i zrobić kolację. Później horror na tvn.
-
marlenakr Nie czekaj do tego czasu, jesteś na wolnym więc śmigaj jeszcze w tym tygodniu do innego lekarza! Dziwię się, że czekałaś tyle czasu... nuinek Ty masz jakiegoś powera Co Ty za witaminy bierzesz, też chcę takie he he
-
marlenakr Nie chce nic mówić, ale powinnaś jak najszybciej zmienić lekarza, ba to jakiś konował, a nie lekarz! Jak można tak traktować kobietę w ciąży i powiedzieć tylko, że dziecko się rusza???, Cholera to, że się rusza nie znaczy, że jest dobrze. Przecież ich obowiązkiem jest informowanie o wszystkim i zrobieniem wszystkiego, by ciąża przebiegała prawidłowo! Na Twoim miejscu, bym się więcej u tego kogoś nie pojawiła! Zrób to i przenieś się do lekarza, który poprowadzi ciążę jak należy! To wszytko dla Twojego dobra i maluszka! Ciekawa jestem czy zlecił Ci chociaż jakieś badania? Do tego czasu, każda z nas już ich trochę miała! Mam tylko nadzieję, że mimo, iż chodzisz do takiego nieudacznika nic złego się nie dzieje. Daj znać po zmianie lekarza! Ale się wkurzyłam tym, co za debile się trafiają, jak można leczyć ludzi z takim podejściem?! Angela lepszy taki obiad niż żaden. Grunt, że będzie coś na ciepło. ;) UllaS Ale masz apetyt. Tylko, żebyś później nie zdziwiła się jak Ci waga skoczy od tych słodkości :x Magda1982 widzę, że dziś Ty tak jak i ja i Angela masz lenia he he
-
Hej dziewczyny! Jak tam Wam mija dzionek? Ja wstałam dosyć wcześnie. Pojechałam z mężem na zakupy, odwiedziłam rynek i kupiłam trochę warzyw (fasolkę, kalafior, bób... ) i owoców. Potem zamówienia do nowego domu i tym sposobem spędziliśmy na mieście ze 3h. Wróciłam do domu ledwo żywa. Ale teraz leżę z nogami w górze i odpoczywam. Resztę dnia chyba spędzę przed TV. Taki dziś jakiś dziwny dzień. szyszunia Wytrwałości i opanowania w zakupach życzę. Mnie też niedługo czeka takie konkretne wybieranie. Od farb zaczynając, po panele, kafelki, na meblach i dodatkach kończąc. sylled Będę trzymać kciuki. Kurcze to czekanie, bez jedzenia tyle czasu i to jeszcze po takim ulepie jest chyba najgorsze. Przetrwasz i dasz radę. ;) Po wszystkim rzecz jasna daj znać. Angelaa89 Tabelka jest ok. Tylko nie wiem jak zrobić taki skrót, by nie wklejać całego linku. Taki jaki miała założycielka. Bym wrzuciła w info też u siebie i zawsze przy dodaniu postu byłoby. Monalika Jadąc nad morze, nie zaprosisz przecież wszystkich znajomych, których chciałaś zaprosić będąc na miejscu. A odpoczynek od dnia codziennego Ci tylko pomoże. Więc nie zastanawiaj się i korzystaj. Jedź i się relaksuj. Urodzinki możesz wyprawić podwójnie. Najpierw dla znajomych, a później na wyjeździe ;) ewelinkab29 Super, że wszystko ok po badaniach. Gratuluję córci ;)