Skocz do zawartości
Forum

Anielica

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Anielica

  1. Zaczelam mieć skurcze. Zadzwonilam do położnej. Przyjechała do mnie zbadala moje cisnienie 180/98 i puls malej 186 i od razu do szpitala wysłała. Ba razie czekamy. Skurcze mam nieregularne. Co 7 czasami 10 minut. Dostałam kroplowke i czekamy
  2. A ja jestem przerażona. Właśnie leżę w szpitalu podpieta pod ktg...
  3. No właśnie. Największy problem jest ze starszym ze nie będzie miał się nim kto zająć. Wiadomo znajomi zaoferowali pomoc, ale same wiecie jak to jest. Musimy wytrzymac do 16 grudnia ehhhh
  4. Wiecie co... Ja się już nawet nie boje. Mogę rodzic w każdej chwili. Martwię się tylko o synka. Jak on sobie poradzi beze mnie w domu jaj bym musiała zostać z mała trochę dłużej...
  5. Czesc dziewczyny. Ja jestem przerażona. Bylam dzisiaj u położnej. Sprawdziła puls malej i miała 180/minutę gdzie norma to max 150. Po prostu szok. Kazała mi wypić 2 szklanki wody. Po dwóch szklankach spadło do 174 A po 3 do 160. Już chciała mnie wysłać do szpitala na ktg. Jestem przerażona. Obawiamy się nadal wcześniejszego porodu. Nie wiadomo co jest przyczyną. Codziennie ma być u mnie i monitorować tętno malej. Jak nic się nie zmieni to czeka mnie pobyt w szpitalu... Strasznie się boje :(
  6. U mnie pracowity weekend był. 2 prania już zrobione. Dzisiaj będę zbierała i prasowala Ehhh. Pokój dla synka trzeba posprzątać. Popakowac już za małe ciuszki do kartonów i wszystko zabezpieczyć. Później odświeżyć i kupić łóżeczko i jakieś szafki na jego rzeczy i wtedy szykować miejsce dla małej. Ehhh ciężko jest ciężko
  7. Ja również nie miałam lewatywy. Organizm sam się oczyscil.
  8. Coś Ty. Skończy mi się druga kroplowka, sprawdza ktg i do domu
  9. Sytuacja opanowana. Dostałam jakąś kroplowke i gaz i skurcze na szczęście minęły. Ale było blisko. Lekarz (o ile to był lekarz, bo wyglądał jak dziecko i miał Góra 23 lata) powiedział, żebym była przygotowana na poród w każdej chwili
  10. Jest godzina 00:20 właśnie czekam na karetkę. Mam regularne mocne skurcze co 3 minuty z dużym parciem tam na dole... Mam nadzieje ze to jeszcze nie to i mała tylko postanowiła postraszyc trochę mamę...
  11. A u mnie z ta linią jest zabawnie.w pierwszej ciąży ją miałam i z niecierpliwością na nią czekałam A w tej ciąży ani śladu
  12. MamaRobercika na spokojnie wszystko. Ja mam rozwarcie już od 3 tygodni. Nic niepokojącego się nie dzieje. Skurcze mam codziennie mniej lub bardziej bolesne. Usg dopochwowego w tej ciąży nie miałam w ogóle. Na położnej wymuszam czasami badanie szyjki jak mnie coś niepokoi. Wszystko będzie dobrze. Dzieciaczki sa już duże i na pewno sobie poradzą w razie czego
  13. Misia21 malutka jest już wielka hihi zdrowka dla niej. Niech rośnie i w końcu wróci do domku :* U mnie kiepsko. Czasami nie czuje ruchów malej przez cały dzień. Wczoraj miałam wizytę u położnej. Mam kolejne skierowanie na badanie krwi i moczu. No i zalecenie ze jeżeli nie będę mały czuła przez pół dnia to mam dzwonic. No i chyba powrót rwy kulszowej jest blisko. Wszystko z lewej strony boli Ehhh a jak u was?? Samopoczucie??
  14. Ja nie spałam od północy do 4 nad ranem. Jest 6:40 a moje dziecko obudziło się na mleko i ani myśli spać dalej haha super dzień się zapowiada, ale dzisiaj ma urodziny więc wszystko mu wybacze... Ehhh jak ten czas szybko leci. A dopiero co byłam na porodówce a tu już jest roczniak w domu...
  15. A ja wyskocze z czymś z zupełnie innej beczki ha ha czy czujecie gdzie macie dno macicy?? Ja dzisiaj ledwo oddycham i strasznie boli mnie zaraz pod piersiami i tak się zastanawiam czy to nie macica gdzieś naciska, czy może po prostu zbyt obcisly biustonosz?? Hmmm a położna dopiero za tydzień
  16. Tak MamaRobercika ja jestem w Anglii. I tak podają mi jakieś zastrzyki jak jest tak na prawdę kiepsko i nasilają się skurcze. Mają już zapisany mój adres i numer telefonu i jak on się tylko wyświetla to od razu karetkę wysyłają haha wszystko załatwiła mi moja położna (swoja droga złota kobieta). Ja już miałam raz podane sterydy dla malej na płuca. Gdzieś w 26 tygodniu chyba. Położna powiedziała mi ze jeszcze raz dostane gdzieś w okolicach 33 tygodnia. I niestety z pracy zrezygnować nie mogę. Został mi tydzień wiec dam radę. W domu mam tylko pomoc przy małym jak jestem w pracy. Z partnerem rozstalam się 3 miesiące temu. Długa i dość nie przyjemna sprawa, wiec jako samotna mama muszę radzić sobie sama ze wszystkim...
  17. Misia21 gratulacje i dużo zdrówka dla maleństwa. Ja konflikt miałam w pierwszej ciąży. Zastrzyk podany został w 28 tygodniu w po porodzie. W tej ciąży z badan wynika ze konfliktu nie ma wiec zastrzyka podawać nie trzeba. U mnie tez nie najlepiej. Mam 2 cm rozwarcia i skracajaca się szyjke. A do pracy nadal chodzę, robię zakupy, sprzątam i zajmuje się synkiem ;) bóle brzucha mam dość często. Skurcze ostatnio przez cala noc były nieregularne i dość silne ale przeszło. Położna bądź karetka sa u mnie średnio 3 razy w tygodniu ha ha chyba już mnie mają dość, także dziewczyny trzymajmy się mocno :)
  18. Ja tez uważam ze wszystko jest dla ludzi w rozsądnych ilościach. Oczywiście alkohol to kategorycznie nie, ale wszystko inne jest ok. Nie wpadajmy w paranoje. Ja właśnie jem makrele w sosie Ala ketchupowym haha a nigdy takich wynalazków nie jadłam
  19. MamaRobercika nie wiedzialam o takim patencie hehe może się przydać bo mam ze 3 takie kombinezony nie noszone po synku hehe jak się mała urodzi to przetestuje
  20. Misia21 śliczny zestaw, chociaż ja nie lubię tego typu kombinezonow, które sa w ten sposób zapinane, bo one się zapinaja za wysoko i sa dobre tylko w chwili kiedy dziecko do nich dorosnie. Wole takie zapinane na zatrzaski przez cala długość aż do nóżek. Łatwiej wkładać dziecko i może dłużej posłużyć.
  21. Mięso tez jem. W miarę o ile nie jest mi niedobrze na sam jego widok hehe mam podwójną dawkę żelaza w tabletkach I witaminę C i D. Już nie wiem co robić. Zobaczę jutro na wizycie
  22. Właśnie jutro będą wyniki hemoglobiny. Mam na pewno niskie bo jest masakra. A co do diety to tak. Pije te okropne soki z warzyw, ale ledwo daje rade wypić jedna szklankę dziennie. No jest masakra a jeszcze małe dziecko w domu. Obiecałam sobie, ze to ostatnia ciąża haha ja się chyba nie nadaje do bycia w ciąży
  23. Powiem wam, ze zazdroszczę wam tych wszystkich zakupów i planowania wyprawki. Ja nie mam na to zupełnie siły. Pracuje, zajmuje się domem, dzieckiem i nie mam już zupełnie na nic siły. Jedyne co mam to ciuszki od koleżanki. Nawet nie wiem co tam jest bo nie mam siły tego przejrzeć. Samopoczucie w tej ciazy jest tragiczne. Mdleje w pracy, wróciły wymioty, napinanie się brzucha, które trwa cala noc. No istny koszmar. Jutro mam spotkanie z położna która ma moje wyniki krwi. Ciekawa jestem czy moja anemia się powiększa czy nie. Ogólnie to nie za ciekawie. A co do terminu i płci to ja poproszę wpisać termin na 3 styczeń, dziewczynka, prawdopodobnie Lena
  24. Ja osobiście nie lubię tego miasta. Dla mnie jest tam za dużo "ciapakow" czyli Pakistanie tam maja nawet swoje osiedla. Ogólnie za duże miasto gdzie stoi się w olbrzymich korkach masakra. Ja mieszkam w sumie jakieś 40 minut drogi od centrum, ale u mnie jest małe miasteczko, ogólnie same fabryki wiec dużo pracy no i Polaków jest ponad 10% populacji
  25. Gizel jesteś w uk?? Ja tez :) A gdzie dokładnie mieszkasz?? Ja okolice Birmingham, dokładnie Redditch. No niestety, państwowi koniec usg. Ja w poprzedniej ciąży mialam 3 ust, bo w 20 tyg. łożysko się nie podniosło i mialam dodatkowe w 28 tyg. Ja tez pójdę prywatnie jeszcze do polskiego gin żeby zrobić lepsze usg i upewnić się ze to dziewczynka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...