
Anielica
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Anielica
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9
-
Ja jestem ledwo żywa. Spalam od 2:30 do 4:30 a później od 8:30 do 10:30. No oszaleje. Dzisiaj znowu gęsty żółty śluz z czerwonymi nitkami. Ehhhh wiem ze już niedługo nawet do ewentualnego wywołania albo cc ale na prawdę nie daje rady. Ledwo wstałam dzisiaj do synka żeby go nakarmić nad ranem
-
Najchętniej bym to jeszcze dzisiaj zrobiła, ale nie chce synka obudzić... Ja i tak spać nie mogę wiec co by mi to szkodzilo....
-
Chyba włączył mi się tryb wicia gniazdka haha przemeblowanie i porządki w sypialni. Na jutro zostawiam sobie dokończenie ogarniania łóżeczka i mycie okien w sypialni. Oszalalam chyba co??
-
Ta golenie się i to dokładne graniczy z cudem... Wiecie co ja wam powiem?? Zaczybam się czuc jak inkubator do przenoszenia dzieci haha kolejne dziecko urodzi się po terminie. No oszaleje chyba.... Na dodatek koleżanka która była kilka lat temu położna w Polsce mówi ze ona nie widzi żebym w najbliższym czasie urodziła... Pocieszające
-
Mi przez całą ciążę mówili ze Apap to zło. Paracetamol jest dobry na wszystko. Ja przy pierwszym dziecku nie mialam tego kosza ale teraz chyba jednak kupię
-
Super robota dziewczyny. Ja nadal czekam. Ciągle chce mi się spać. Od 2 dni to chyba jakiś rekord pokonuje. Śpię po 12 godzin na dobę ha ha
-
Ja bardzo chętnie bym w weekend urodziła haha zwłaszcza ze czuje się coraz bardziej chora. Gardło mnie tak boli ze ledwo sline przelykam. Boje się ze to angina ehhh
-
Kawa gratulacje. Cudowna wiadomość. Odpiczywajcie z Maksiem. No to nowy rok rozpoczął pierwszy mężczyzna na naszym forum. Cudowna wiadomość
-
Kawa może będzie pierwsza rozpakowana styczniowka w styczniu ha ha mnie obudził potworny ból brzucha jak na okres... Czekam na dalszy rozwój wydarzeń
-
Jak tam dziewczyny?? Śpicie?? Ja jak zawsze nie mogę spać... Wszystko boli, uciska i ciężko się ułożyć na łóżku... Jeszcze synek budzi się ciągle ze strasznym płaczem Ehhh ciężko jest ciężko
-
U mnie nic się nie rozkrecilo a przestało. Spałam aż 6 godzin. No normalnie szok. Tez się strasznie boje indukcji i nie chce tego mieć. Z synkiem byłam 6 dni w szpitalu po porodzie i nie chce tego znowu przeżywać
-
A u mnie coś się chyba zaczyna. Od 2 godzin mam potworny ból krzyża i podbrzusza... No zobaczymy co to będzie dalej... A czy mam wsparcie hmmm niby jest moja mama, która zajmuje się moim synkiem i sa znajomi, ale... No właśnie... Czekam
-
Pisząc "mój przypadek" mam na myśli moja sytuacje życiową, cały stres w ciąży, to ze śpię Góra 3 godziny na dobę, ze teraz jestem już na Maxa przeziębiona, ze maja jest mało aktywna... No dużo tego i na podstawie tych wszystkich spraw mogą zrobić mi cesarke...
-
Ja byłam dzisiaj u położnej. Nic się nie chce ruszać chociaż ona ma nadzieje, ze jednak urodze sama. Jeśli nie to 11 stycznia czeka mnie masaż szyjki a najpóźniej 16 urodze. Ma jeszcze skonsultować moj przypadek ze swoją przełożona. Zobaczymy czy coś postanowią... U mnie przeziębienie coraz większe. Już nic nie pomaga. W nocy śpię Góra 3 godziny i to wszystko
-
Wszyscy w komplecie?? Ja mam okropne przeziębienie. W ogóle w nocy nie spałam. Ledwo funkcjonuje ehhhh
-
Kasia837 gratulacje, dużo zdrowia... I szczęśliwego Nowego Roku dziewczyny
-
Oj Michasia jaki śliczny strój :* dobra wiadomość dziewczyny jest taka ze wszystkie urodzimy wcześniej czy później haha. Ja spalam na raty może z 3 godziny. Jestem padnieta, boli mnie głowa i gardło. Normalnie koszmarny koniec roku
-
Wiecie co... Już wszystkie dostajemy jakiegoś świra haha
-
Myślę ze to raczej nie stres... Przez cały dzien jest wszystko ok. Nawet zaczelam się relaksować hehe i to wszystko zaczyna się zawsze po 22 jak szykuje się do snu... Chociaż u mnie to nic nie wiadomo. Dziwny przypadek jestem - to słowa znajomej położnej z polski
-
A u mnie zaczyna się znowu maraton haha od 3 albo 4 dni po godzinie 22 zaczynam mieć rozwolnienie. I to nie ważne ze godzinę wcześniej się oproznilam... Masakra wam powiem. Człowiek czuje ze ciśnie nie dwojeczke a nic nie chce wyjść... No i dzisiaj mam śluz z czerwonymi niteczkami wiec kto wie...
-
Powiem wam tak. Czuje rozwarcie. Czuje jak chodzę czasami takie parcie jakby coś miało mi wylecieć. Mnie tez dobija fakt ze już tak długo chodzę z tym rozwarciem a nic się innego nie dzieje. To prawda ze czasami jest lepiej jak rozwarcie powstaje podczas pierwszych skurczów. Ja w poprzedniej ciąży tak mialam i jak na pierworodke miałam szybki poród bo w sumie od przyjazdu do szpitala do urodzenia minęło niecałe 8 godzin. Ja tylko się boje wywoływania...
-
Tak. Ja mam rozwarcie na 4cm od prawie 2 tygodni haha i jakoś się nic nie rusza. Znaczy jakieś tam objawy mam, ale nic się takiego nie dzieje żebym.mogła jechać do szpitala niestety...
-
Ja położna mam 2 stycznia. Specjalnie dla mnie ma do pracy przyjechać hehe chociaż mi powiedziała, ze ma nadzieje że zobaczymy się dopiero jak przyjdzie sprawdzić małą. To następna w kolejce do rozpakowania jest Kawa a po niej??
-
Kawa może się szybko rozkręcić. Ja tez mam nadzieje ze do niedzieli urodze...
-
Czekam na wieści dziewczyny. U mnie cały dzień jakiś dziwny. Przeczucie mam ze coś się zaczyna. Cały dzien mam rozwolnienie i wymioty. No i mdłości doszły i lekki ból krzyża... Może się coś zaczyna
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9