
Tangoya
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Tangoya
-
Przyjazna,taki wynik niektórzy lekarze diagnozuja jako stan przedcukrzcowy. U mnie tak było ale ja nie do końca się z tym zgadzalam.Daj znać co lekarz powiedział. My mamy odlana w szklance zimna wode przegotowaną i mieszamy z odrobina wrzatku.
-
Zapomniałam napisać, Kalae Twoja Tosienka ma mega włoski:)) btw to u mnie hormony powoli juz wracqaja do normy lub raczej do starych rozreguloiwan,bo włosy zaczynają wypadać i przetłuszczających się szybciej:( Przed ciąża mylam codziennie głowę,w ciuazy co 2 dni ale chyba dobre czasy się skończyły,bo od soboty wlkosy mam mocno "takie-sobie".bu Co do komentarzy odnoisdnie rodzinki to miu też często krew się zagotowuje. Np. Jak w weekend mówiłam o tym że Bartek nie kupkal to od razu było pytanie " a może coś zjadlas...?" Noz ku..wa za którymś razem Niue wytrzymalam i powiedziałam siostrze,że tak, nazarlam się kitu i korków od szampana i pewnie dlatego się Bartus przypchal. Ja dokarmiam Maluszka Nań Pro,bo takie dawali w szpitalu.
-
Hej,nie lubię poniedziałków,a dzisiejszy będzie dodatkowo nielekki bo mój starszak jest w domu.Dobrze że chociaż maluszek jeszcze śpi....Od wpół do 5...Ale nic dziwnego,skoro od 3ej zjadł ok 200... Piszecie o kupkach.U nas ostatnio też jest ich coraz mniej albo w ogóle.Np.ostatnio jak zrobił w nocy z piątku na sobotę to kolejna była wczoraj wieczorem. Trochę się martwiłam,bo jest w większości na moim mleku,ale w sumie brzuszek był miękki,baczki szły,nie prezyl sieci nie płakał,więc po prostu czekaliśmy. A propos tych bredni o mm,białej śmierci i konsekwencji w przyszłości,to większych bzdur dawno nie czytałam!Tym bardziej że to jest przede wszystkim krzywdzące dla matek,które nie mogą karmić,bo np.straciły pokarm,albo w ogóle nie ruszyło po CC,czy muszą przyjmować leki przenikające do pokarmu.To że jest to stek głupot,to chyba dla każdej normalnej mamy jest oczywiste-w swoim najbliższym otoczeniu znam mnóstwo dzieciaków karmionych od początku mm i niechortujacych i całe mnóstwo edace dluugo na kp i ciągle na antybiotykach.Przykładem jest moja Ala,która od początku była karmiona w sposób naturalny i mieszany z przewagą mm i pierwszy vkatarek miała jak miała 1,5roku.Potem chwile cchorowala jak poszła do żłobka,a od 4lat miała 2razy antybiotyk.To tyle w kwestii odporności.A kończąc,to ja osobiście jestem zdania że dla dziecka na pewno lepszą jest szczęśliwa mama z butla niz frustratka pod presja otoczena z cycem na wierzchu gdy kierpsko z pokarmem.
-
misiakowata30 Jednak przyspiesze wizyte na poczatek maja a nie na koniec,albo zadzwonię do endo zapytac co robic...mam recepte na kolejne opakowanie euthyroxu z ta duzą dawką..ale jeśli rzeczywiście po ciazy teraz mam inne tsh to może rzeczywiscie sobie szkodze.. oblukam grafik,zobacze kiedy P.moze zostac z małym i polece do lab Może warto zrobić najpierw badanie bo euthyrox może hamować laktację. Co do chust,to polecam dobrze wybrać tkan ok ne że względu na nadchodzące lato.Chusta w upalne dni średnio się sprawdza,bo dzidziuś się grzeje od naszego ciała.Nawet jak jest tylko w pampersie.W takim wypadku lepiej sprawdza się Chusta tkana niż elastyk. Mój Bartus też przesypia całe dnie. Ma rano 2godzinna przerwę i po południu.Tudzież w nocy. Generalniue nie narzekał tfu tfu
-
Zu2ia Doskonale wiem ze życie z dzieckiem nie jest takie jak to sobie wyobrażamy będąc w ciazy. To nie tak jak w reklamach pampersow, ze dziecko wiecznie uśmiechnięte, uśmiechnięta mama. Macierzyństwo to mnóstwo łez, zmęczenia, bezradności, złości, gniewu itp. I to wszystko jest w zupełności normalne. Ja, mimo mojego pozytywnego nastawienia, wieczorem mam ochotę wyjsc z domu i nie wracać bo starszy jęczy ze musze go położyć spać (tata nie moze byc), młodszy sie wścieka na smoczek ze ma w buzi a za chwile sie wścieka ze mu wypadł (i weź tu zrozum o co temu dziecko chodzi). Ale jak juz zasną to tak słodko wyglądają ze tylko ich wycałować :) Zu2ia cała prawda o wczesnym macierzyństwie.Nic dodać nic ująć!! :) Dziewcsyny, zauważyłam że piszecie o szczepiace 5w1 Pentaximie.My mamy receptę na Infanrix-Ipv+Hib.Czy któraś szczepila Infanrixem??
-
Ernesto, strasznie Ci współczuję. Malutkiej też, bo przecvież biedactwo także się męczy. To straszne jaki mało empatii mają w Polsce pracownicy szpitali :(( Przecież pracując zwłaszcza na takim oddziale kobieta powinna mieć więcej zrozumienia dla rodzica. Smutne:((
-
Misiakowata,jeśli chodzi o czerwona pupę to a miałam podobny problem z Ala.Dosłownie nic nie pomagało.Przetestowalam wiele kremów i maści i u nas zasioczyl krem Linomag z tlenkiem cynku.Takie pudełeczko z misiem.Nami czego innego już więcej nie stosowalam aż do odpielyszkowania. Ktoś pytał wcześniej o mierzenie cukrów.Ja też miałam cukrzycę w ciąży i nie mierze teraz glikemii.Jakoś mam stres że może to cholerstwo się nie cofnelo. Chociaż po pierwszej ciąży bylo ok. Za jakiś czas po prostu zrobię krzywa.
-
Kufa wcieli mi caly post.Wrrr My Bartkav owijamy w cienki kocyk i przykrywamy grubszym.W pokoju jest ok.20 st. Piszecie o kropelkach i sama zastanawiam się czy czego nie podawać.Z tym że Bartus nie płacze ale ciągle prezy się,napina i przeciąga.W sumie od samego początku.Często w dzień nie może spokojnie spać tylko steka z zamkniętymi oczami co 10min. Ni i mam pytanie do mam karmiących butla-czy wasze maluchy często się zachlystuja??U nas ciągle Bartek się krztusi albo gdy łapczywie je albo jak je i akurat się prezy.Kaszle wtedy a ja po przeczytaniu wpisu Ernesty już jestem posra..na że skończy się zaoaoeniem płuc:((( Co do szczepień to my zdecydowaliśmy się na 5w1 i rota.Pneumokoki po 6mcu.Ja również nie szczepilabym dziecka z katarkiem. Wczoraj posmarowalam buzie kremem Emilium i faktycznie krostki są jakby bledsze. No i ropiejące oczko ma się nareszcie lepiej.Pomaga przemywanie moim mlekiem:)
-
Gosia1001 ortoda Kamila idź do lekarza i jak nic nie wykaże poproś go o kropelki. A ja mam pytanie z innej beczki wozicie maleństw same w aucie. Maleństwo jedzie z tylu i zapięte odwrotnie więc nie widać go. Troche mam stracha jakby czasem się mu ulało czy coś. Jak robicie?a może wozicie z przodu? Ja ma z przodu poduszki wiec dziecko jezdzi z tylu. Odwrocone. Ale ja jezdze duzo i codziennie. Mam starszego syna ktorego woze na pilke czy inne zajecia i Marysia z nami podrozuje. Z reguly zaraz jak ruszam to zasypia :) U mnie w aucie też są poduszki z przodu ale można je wyłączyć jak dziecko ma jechać tyłem do kierunku jazdy
-
Hej mamusię:) U nas marudkowy dzień i pogoida też do tyłka. My smokja wyjmujemypo zasnieciu.Chociaż często Maluch sam wypływa.Z tym że u nas dopiero od 3 dni Dydek został zaakceptowany.Ale nie wyobrażam sobie nocnych kursów do łóżeczka za każdym razem jak smok wypadniue z pysia. Ja dzisiaj postanowiłam przestawiać Bartusia do cyca.Mlkeka coraz mniej i to może przez ściąganie laktatorem?? Jeśli chodzi o krostki to u nas też wysyoane cale policzki.Położona dzisiuasj była i mówiła że to trądzik ale lepiej obserwować,bo Młody ciągle się prezy, więc nie wiadomo czy nie rozkręca się alergia. Nie kazała niczym smarowacbtylko przemywać 2xdzxuenniue przegotowaną woda.Jeśli chodzi o krem Oilatum to ten sam skład maEmoilum tylko jest znacznie transzy. Misiakowata,ja Ciebie dobrze w rozumiem boi sama mam czasami niezle jazdy.A jak urodziłam pierwsze dziecko to też byłam do dupy jak zostawalam sama z Ala.Co innego jak był I.w domu..Przy czym Tycmasz gorzej z wyjściem z domu,bo ja mieszkam w domku i nie muszę taszczyc na szczęście wózka.Chusta to super sprawa.Zwłaszcza mega ulga dla kręgosłupa. Miałam przy Ali i teraz też chce nabyć.Pamiętaj kochana,później jest tylko lepiej. Ja w samochodzie mam Malegoi na przednim siedzeniu.Z tyłku to w ogóle bez sensu moim zeaniem.
-
Asiar,my kapiemy przed jedzeniem. Zakrapiam nosek zwylka solą fizjologiczna w ampulkach-po kropelce w każdą dziurkę i próbuje odciągać po kilku minutach.Dobrze jest zakropic przed lezeniem na brzuszku i potem wyczyścić nosek. Butle zaraz pokapielowej toalecie.Mój Bartus też ma swoje.Zwłaszcza w nocy.
-
Dziewczyny,pierwsze szczepienie powinno być w 6-7 tyg. Czy 7-8??
-
misiakowata30 Mnie nie gania na siusiu i nawet siusiam normalnie tylko boli mnie cewka przy siusianiu..tylko to w sumie odczuwam..nawet mnie nie boli podbrzusze..ochleje sie wody,popije pokrzywy i zurawiny..no ta tabletkową kupię jutro ,bo nie mam jak wyjsc teraz..a z fotelikiem z małym nie dam rady dojść do apteki..ech..do dupy z wozkiem na 3 pietrze :/ Malutki po "balkonowaniu"darł sie przy pieluszce,opitoplił dwa cyce i śpiocha..Jeju Gotuje na jutro zupę :) Mamuski kapiecie same swoje dzieci??bo ja sie boję..czekam z tym na P..mysle ze jutro rano zaliczymy kapiel.. P.tez sie nie czuje pewnie jeszcze..pomogła nam taka wkładka do wanienki,ale i tak kapiemy oboje :) Misiakowata,na zapalenie najlepszy Urosept.Tzn.najlepszy że specyfików dozwolonych przy kp.Mnie też często piecze.W sumie najbardziej przy myciu.Plozna moiwila że to skutek cewnikowania.
-
Klaudia dużo zdrowia dla Maluszka.Ani się obejrzysz a będziecie razem w domu:)) U nas Bartusia kapie I.Ale jak trzeba to ja też nie mam raczej stresu.Oczywiście inaczej było przy Ali,wtedy nie byłam taka bohaterka;) Barti lubi być w wodzie.Gorzej jest przy transporcie wanienka-recznik.Ale to tylko chwila płaczu,dopóki się go nie opatuli.
-
Ernesto,bardzo mi przykro.3majcie się mocno, zaciskam kciuki za szybki powrót do zdrowia.Mój Bartus urodził się z wrodzonym zapaleniem płuc,więc początek też mieliśmy kiepski ale teraz to już daleka historia-wszystko jest ok i u Was też tak będzie!!:) Mnie też się wydaje,że ten żółty śluz trochę capi. Odnośnie ruszenia laktacji to dobre jest jedzenie orzechów włoskich.Nie kilogeamami ale tak pół garści dziennie.U mnie szału po tym nie ma ale mojej szwagierce mleczarnia bujala pełna parą.
-
Hej,cały weekend próbowałam Was nadrobić ale co już przeczytałam to zawsze zabrakło czasu napisanie.A jak spielam się żeby coś skrobnac,tookazywalo się że jestem kilka stron do tyłu z czytaniem:) Monimoni wyrazy szczerego współczucia z powodu śmierci teścia:( U mnie kryzys w cyckach:(( Ogólnie mniej mleka i dodatkowo z prawej piersi sciagam ponad połowę mniej niż z lewej.Cycki bolą a mleka scigam max 100.Gdzie kilka dni temu za raz miałam 140_160:(( Poza tym totalnie siada mi kręgosłup:((Ogólnie mam duży biust i stanik do karmienia bez fiszbin i żadnego odciążenia,w związku z czym ból pleców nie do wytrzymania. U nas też jest tak,że jak Mały jest już dobrze rozkrecony w naruszeniu,to mój I.uspakaja go w sekundę a u mnie na rękach ciągle płacz.Ale jestem pewna że dziecko wyczuwa nastrój rodzica.Ja zaraz panikuje i najchętniej to bym płakała razem z Barkiem,a I jak zwykle na luzie.Ale ja nie burze tego.Niech Tatuś będzie jak najdłużej bohaterem.....zwłaszcza w nocy:))) Wściekła jestem,bo spuściła powietrze opona i zamiast polazic na spacerze to siedzimy przed domem.I.ma pompkę we samochodzie.Do dupy są pompowane koła w wózku.Szkoda że tego nie wiedziałam przy zakupie.Ala miała wózek że zwykłymi kołami i było gites.Ehh U mnie też połóg jeszcze się nie skończył.Po operacji krwiste odchody miałam moze z tydzien.Potem zupełnie nic i teraz od 3 tyg żółty śluz.Kiedy to się skończy? Bo i wkoncu trafiłam w smoczek.Kupuilam uspokajacza z Aventu i nareszcie Bartus porządnie zassal:))
-
Sporo tutaj mam 5latów:) Super. Czy Wasze "starszaki" ogarnęły nową sytuacje w domu?? Moja Ala zrobiła się delikatnie mówiąc nieznośna. Staram się poświęcać jej dużo uwagi. Tak naprawdę to więcej robimy wspólnie rzeczy teraz niż w czasie ciąży, a mimo to, często nie możemy się dogadać. Ech, może niedługo wszystko się unormuje, bo nie chcę się na nią wydzierać ale brakuje mi już cierpliwości. Zastanawiam się nad tą teorią gubienia kg przy kp. Ile tak naprawdę jest zasługi samego karmienia a ile drakońskiej diety, która jeszcze do niedawna była zalecana przy kp?? Jeśli to drugie, to nie mam co liczyć na spdek wagi, bo obżeram się jak prosie. MOże nie chodzi o ilość (chociaż to też) ale przede wszystkim o to co jem :( Niestety odbijam sobie dietę cukrzycową w ciąży i białe bułki i paczka wafelków śmietankowych dziennie to niechlubna norma :((( Co do krostek, to na razie nie będę ograniczać nabiału. Zobaczę jak będzie się to dalej rozwijać. Pociesza mnie fakt, że nie tylko mój Bartuś od małego preferuje nocny tryb życia:) Ale nie będę narzekać, b o w dzień dużo śpi..
-
Mój Bartuś też ma podskórne minikrosteczki na czole. Nie jakaś mega tarka ale są. Poza tym dwie krostki z białymi czubkami na policzku, Wczoraj była połozna i powiedziała, ze to nic takiego, na pewno nie skaza. Wczoraj chyba cos wisiało w powietrzu, bo Bartek też marudził przed zaśnięciem. My mamy taki problem, że Mały ogólnie fajnie śpi-3-4h z przerwą rano no i ostatnio,co mnie doprowadza do płaczu, w nocy. Jak obudzi się o 1szej to do 3ej murowana przerwa. Łóżeczko w tyłek parzy. Najlepiej to na rękach, oczy jak 5złotówki i poznawanie świata nocą. A ja oczywiście na rzęsach. Karmię Bartusia swoim mlekiem, chociaż tak jak przy córce szału nie ma z ilością i muszę czasami dokarmiać mm. Inna sprawa, że jest strasznym żarłokiem i potrafi wsunąć 170-190ml. Oczywiście w kilku seriach. Z tym, ze ja odciągam pokarm i podaję mleko w butli. Po porodzie nie miałam pokarmu i w szpitalu Małemu podawano butlę, więc po powrocie do domu cyc nie smakował. Ja jakoś też specjalnie nie walczyłam o przystawianie, ale teraz trochę żałuję, bo boje się że stracę przez to szybciej pokarm.
-
Cześć Mamusie:) Mogłabym do Was dołączyć? Wiem, że udzielacie się od czasów ciąży i spadam tutaj z księżyca ale na to forum trafiłam przypadkiem tydzień temu i podczytując Was jakoś tak mi głupio, więc nawet jesli mnie zignorujecie to przynajmniej się przywitam;) Także jestem marcową mamą. Bartuś urodził się 15marca przez cc. Pomimo tego że mamy już 5letnią córeczkę, to i tak ciągle pojawia się milion potań i fajnie jest móc poradzic się osób, które mają Bąble w tym samym wieku.