
draża
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez draża
-
Hej. Ja tak na szybko... Wczoraj przez cc z wagą 3040 i dł. 52 przyszedł na świat nasz upragniony skarb Emilian Jestem wymordowana ale przeszczęśliwa :)
-
Gratuluję nowym mamusiom :) Charlotte gratuluję obrony ;) Fajnie, że już masz to za sobą. A ja jutro mam rano cesarkę i trzymajcie kciuki, bo mimo że to cesarka to się stresuję.
-
Iwa, Imbir!!! Wieeelkie gratulacje! Cieszę się że macie już swoje dzieciątka przy sobie:) Życzę szybkiego powrotu do formy :)
-
Robyn, Milutka gratuluję Wam dzieciątek :) Dorodne ;) Trzymajcie się i życzę szybkiego powrotu do sił :)
-
Iwa powodzenia w tym ważnym dniu! To już dziś! Najpiękniejsze spotkanie po 9-cio miesięcznej podróży ;) Sprawnego i szczęśliwego porodu :)
-
Alik gratulacje córeczki :) Milutka trzymam kciuki za powodzenie! U mnie dzis hormony szaleją. Płakać mi sie chce! Rozdrażniona jestem!!! Oby do środy ;)
-
Kamciol, Milutka powodzenia :) Nikusia gratuluję:) Fajna waga, taka optymalna. U nas dzis poprostu wysyp porodów! Aż łóżka dostawiają :) Także świąteczno-noworoczne przytulanki w pełni w rozkwicie ;)
-
Anka ja mam tak samo. Żal że nie będzie mi dane nawet spróbować, ale niestety na niektóre sprawy nie mamy wpływu. Jeżeli masz za tydzień cesarkę, to tak jak ja ;)
-
Kamciol trzymaj sie dzielnie. Imbir mnie też dziwi podejście lekarzy z Twojego szpitala. U nas bardzo przywiązują uwagę do ciężarnych z cukrzycą.Wczoraj lekarka mówiła że takie są wymogi Polskiego Towarzystwa Ginekolog. i Diabetologicznego, że w 38 tyg. ciąży kierują do szpitala kobiety w ciąży z cukrzycą i zostają do porodu. Ale to przecież nie Twoja wina ;)
-
Ja już też się gubię... Gratuluję kolejnych przyjść na świat :) Ja dzis miałam usg w szpitalu i synek przybrał w tydzień 400 gram, więc ładnie. Waży 3200. A ja dojrzałam dziś dwa rozstępy w miejscu w którym najcześciej się wypina skubaniec :) Wczoraj strasznie szalał wieczorem, na ktg skurcze mocne i juz mnie położna nastraszyła że jeszcze cesarkę późnym wieczorem ale przeszło.
-
Gratuluję Madzikcz i Karii :) Jejku to jest niesamowite, że doczekałyśmy tego momentu :) Ja jestem juz tak podekscytowana każdym porodem :) że nie wiem co to będzie gdy przyjdzie moja kolej. Tym bardziej, że ma być planowane cc. Chyba nic przed cc nie będę spała :) U mnie w szpitalu to jest mnóstwo porodów. Łóżka nie dążą stygnąć. Jedna wychodzi do domu a juz następna jest na jej miejsce. Także dzieje się!
-
Padme dołączam się do gratulacji :) Imbir przyjmij spóźnione życzenia urodzinowe. Zdrówka Ci życzę, bo ono najważniejsze a reszta sama przyjdzie :) Green gratuluję rocznicy :) Szczęścia na dalsze lata! Karii trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie! Będzie dobrze!!!
-
Padme, Kaska wielkie gratulacje! Czekamy oczywiście na więcej szczegółów,gdy tylko dojdziecie do siebie. Rety dziewczyny ale się dzieje :)
-
Ucięło mi posta :( Gratuluję nowym mamusiom :) U nas na oddziale wiele cesarek i powiem Wam,że coraz bardziej mnie to przeraża. Z jednej strony oswajam się z widokiem kobiety po cesarce a z drugiej to zaczynam sie bać. No nic... Trzeba będzie przez to przejść :) Oby tylko mój szkrab był wyrozumiały i dał dojść do siebie przez te kilka godzin po. A różnie to bywa... Tęsknię za domkiem :)
-
Imbir zostawili mnie w szpitalu ze względu na regularne skurcze i położenie miednicowe płodu. W zasadzie powiem Wam, że jestem spokojniejsza tu bo ciągle nas monitorują. Dzis znów na ktg pojawiły się regularne skurcze, których ja nie czuje. Do tego słabsze ciśnienie. Nie jest tu łatwo, ale wytrzymam bo przecież tak niewiele zostało :) Olta gratuluję córeczki :) Kaśka myśl pozytywnie, wszystko będzie dobrze. Waga nie jest jakaś zagrażająca. Cieżko Ci jest, to pewne ale wszystko się dobrze ułoży.
-
MałaMi, Nela gratuluję pociech :) Charlotte cieszę się że wszystko poszło po Twojej myśli ;) U mnie... No cóż tu pisać. W szpitalu wiele się nie dzieje. Zaczyna mi się tu przykrzeć. Nie ma jak w domku :( Pociesza mnie tylko fakt że za 13 dni będę tulić swojego synka! To jest najważniejsze. Tyle wytrzymałam, to wytrzymam jeszcze trochę. Każdego dnia się modlę by wszystko dobrze się skończyło i by był zdrowy. Zazdroszczę Wam tych obiadków, wypieków itd...
-
Ależ tu wrze :) dzieje się, dzieje. Gratuluję mamusiom swoich pociech :) Dużo Was się rozpakowało więc wybaczcie, że nie będę wymieniała z osobna. Ja zostaję w szpitalu już do końca. Ze względu na cukrzycę i tak by mnie za tydzień skierowali. Także wyjdę ze szpitala z synkiem :) Dziś wstępnie ustaliliśmy z moim lekarzem datę cesarki i prawdopodobnie będzie to 14 września :))) Jestem tak podekscytowana, że znam orientacyjny termin przyjścia na świat naszego skarba!!! Trzymam kciuki za zbliżające się porody i życzę wszystkim dużo sił i zdrówka!
-
Ale wieści! Karola, Dorotka serdecznie gratuluję i zdrówka życzę :) Ja wczoraj przyjechałam na IP ze strasznymi zawrotami głowy. Czułam sie słabo i wolałam to skontrolować. Zrobili mi ktg i wyszły dość regularne i silne skurcze, których nie czułam wcale! Zostawili mnie na noc. Podali nospę domięśniowo i rano juz skurczy nie było. Czekam teraz na obchód i na odwiedziny swojego lekarza. Zobaczymy co powie... Ach... Dziewczyny też już bym chciała mieć swego skarba przy sobie.
-
Witajcie z rana :-) Gratuluję nowym mamusiom szczęśliwych porodów. Będę powtarzać to w nieskończoność... ZAZDROSZCZĘ, że już macie swoje cuda przy sobie. Ja zjadłam pyszne śniadanko i teraz wyczekuję ruchów synka bo coś od wczoraj leniwy strasznie. Olta! Rzeczywiście dziś Twój termin :-))) ale super! Coraz częściej będziemy gratulować :-)
-
Witam :-) Niedługo zbieram się na wizytę do diabetologa i mam nadzieję, że nie zacznę rodzić hehe. Podbrzusze pobolewa. Ciągle leżę i boję się ruszać. No ale skoro trzeba... Jak wstaję do toalety, to czuję jak już brzuch ciąży... Kaska współczuję takich teściów.
-
Agatka sedeczne gratulacje!!! Zaczynamy powoli rozpakowywać swoje najpiękniejsze prezenty :-) Każda z nas coraz bliżej tego wielkiego dnia :-)
-
Osz w mordę! Tyle się napisałam i nie dodało się... No już mi się nie chce... Tak w skrócie... Boli mnie prawy bok, dziwnie tak, nie wiem czy to od leżenia?! Ale ja częsciej leżę na lewym :-) U mnie z teściową róznie bywało. Ona ma dwie córki i jak się dobiorą do kupy to czasem nie mogę słuchać ich mądrości. Ostatnio bratowa zwróciła uwagę mężowi dlaczego nie używamy płynu do płukania??? Jakbym musiała! Albo kupować kosmetyki z emolientami... Hehe jak będę uważała, że skóra moje dziecka tego wymaga to się zastanowię. I tyle! One podążają za modą i łykają wszystko co koncerny farmaceutyczne i kosmetyczne sprzedają. To moje dziecko i mój wybór.
-
Dziewczyny śliczne brzuszki :-) Padme a Ty taka wyprofilowana :-) piękne kształty. Mindtricks niezła historia z tym weselem.Współczuję takiej sytuacji, ale niestety na pewne sprawy nie mamy wpływu. Wczoraj koleżanka ze szpitala urodziła :-) Męczyła się półtora dnia. Wywoływali poród. Gdy już dostała silnych skurczy, tętno małej zaczęło spadać i musieli robić cesarkę. Wszytko skończyło się dobrze :-) Jej córeczka jest taka słodka... Już i ja się nie mogę doczekać naszego cudu :-)
-
Martuśka wszystkiego najlepszego :-) Szczęśliwego rozwiązania i zdrówka dla Was. Eosia.... Synek cudny, cudny, cudny!!! Jeszcze raz gratuluję :-) Tyneczka mam to samo z moim mężem gdy idę to toalety. Tysiąc pytań... Bordo ja też uważam że waga dzieci to sprawa indywidualna. Mój też miał być duży a okazuje się że wcale nie będzie, bo gdy porównuję wagę dzieciaczków dziewczyn, to mój będzie drobniutki. Ważne, że rośnie, rozwija się a po porodzie i tak przybierze :) Mnie dziś pobolewa pobrzusze...i mimo, że leżę to coraz ciężej znaleźć wygodną pozycję. Wczoraj mężul swierdził, że chyba będzie się bał wziąć takie maleństwo na ręce :-) ale wiem, że się przełamie i to samo przyjdzie.