Skocz do zawartości
Forum

Aniap27

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Aniap27

  1. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    alik86 Kurcze wczoraj mnie tu nie było a bym miała co napisać. Aniap ja pracowałam jako sprzątaczka i miałam męża na utrzymaniu który był w paro miesięcznym cugu więc na jedzenie nie było. Nagle mąż się ogarnął znalazł prace i było już inaczej. Potem ja zmieniłam po cichu prace trochę mu nie pasowało że będę z nim pracować ale przyzwyczaił się. Twój też zmieni podejście przecież ty jesteś żywicielem rodziny to możesz wszystko. Jak komuś nie chce się robić i domu utrzymywać to moim zdaniem nie powinien się wypowiadać. Nie można dać się zaharować na śmierć żeby nikt cię nie poderwał. Za parę lat będziesz jak zmięta chodzić a chyba nie o to chodzi. Kurcze zjadłam owsiankę i mam 162 cukru co oni w to wrzucają. No wiesz że o tym nie pomyślałam... o tym ,ze skoro to Ja jestem glownym zywicielem to mam glowny glos... hmm wykorzystam ten atgument na pewno:-):-):-) a Moj maz kase ma... bo codziennie kupuje papierosy za prawie 16zl... to jest pięć syow miesięcznie... A jak coś kupić chce to Mi mówi, ze co innego byłoby lepsze więc wtedy zawsze Mi mówię, ze jak da na to pieniądze to może wybierać co kupimy hi hi... ciekawe czy się ogarnie... bo dwa lata już na to czekam...
  2. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    Madziula z Bąbelkiem Aniap27 myślę że powinnaś przekonać męża że u Ciebie zmiana pracy jest mega ważna tym bardziej że piszesz o schorzeniach. A do szkoły może zapisać się z Tobą :-) tylko co wtedy z dzieckiem? Może dałoby się coś wymyśleć :-) Z dzieckiem nie byłoby problemu bo pod Nami na parterze mieszkają tescie więc by się zajęli... A Mój mąż i szkoła to graniczy z cudem bo On uważa że skoro ludzie po studiach pracują w sklepie to po co robić szkole skoro nic z tego się nie ma... trudny do życia z niego człowiek... w niektórych kwestiach ma średniowieczne podejście hi hi:-)
  3. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    Jak chciałam zmienić pracę jeszcze przed ciążą bo szukali kelnerki bliżej i jakieś 17 -20 km i praca fajna bo co drugi dzień na 12 godzin to się nie zgodził bo nie będę w mi iowkach przed gosciami chodzić bo Mnie któryś poderwie... A teraz jak mówię, ze będę siedzieć w domu z dzieckiem to jak skończę karmić to mogłabym sto od sobie jakąś dodatkową szkołę w weekendy to też nie bo studenta tam poznam i gi zostawię... więc mam dalej tyrac w sklepie i dojeżdżać codziennie 30 km w jedną stronę... A od Mojej pracy mam już zylaka pod pachami i bardzo zadki "zespół górnego otworu klatki piersiowej" czyli od dzwigania za bardzo rozrosła się mięśnie podobojczykowe i uciekają na żyły w rekach i mam słabsze krążenie w nich... I szybko Mi się ręce męczą i wiem, że dziecka nie mogę nauczyć na rękach cały czas nosić... A mimo to Mój mąż nie chce żebym prace zmieniła... zamiast się cieszyć że chce się rozwijać i uczyć żeby mieć lepsza pracę i zarobki to ppdcina Mi skrzydła... mam gi dość normalnie... żeby sam się ogarnął to byłoby dobrze... A Ja skończyłam rachunkowość po liceum zaocznie i niestety nie pracowałam w tym i raczej nie będę i chciałabym zrobić coś co będę mogła wykorzystać szukając pracy... Ale mąż się nie zgadza... porażka jak dla Mnie...
  4. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    Panifionaa Dziewczyny tak sobie myślę i uświadamiam sobie że zaczyna się 3 trymestr. Jeszcze trochę i stuknie 30 tc a potem to już poleci z górki i jestem naprawdę mocno przerażona... nie wyobrażam sobie jak to będzie. Nie mowie ze nie czekam na maluszka bo czekam, ale to co mnie przy tym czeka to hardcore. Jestem naprawdę bardzo związana emocjonalnie z córką nigdy przenigdy nie zostawilam jej dłużej niż na 3 godziny samej, ale znam tego powód. Nie wyobrażam sobue jej zostawić na 3/4 dni samej gdy ja będę rodziła. Mąż w ogóle nie ma pojęcia o tym co gdzie jest, jakie ona ma nawyki, czasy drzemki itp i dam sobie rękę uciąć że weźmie ja do teściowej na ten czas a tam to już w ogóle moje dziecko będzie przestawione o 180 stopni. Raczej wątpię aby remont się skończył do tego czasu, napewno z grubsza będzie ogarnięte ale później zostanie mi sprzątanie i pewnie znów po nocach. Opieka nad dwójką dzieci rok po roku bez żadnej pomocy... hm . Myślę że tu dam sobie radę ale niczego być pewna nie mogę, a jeszcze w dodatku w lutym córka jedzie do kliniki na drugi koniec polski na operację i nie wyobrażam sobie nie jechać tam z nia a jednocześnie zostawić malego bąbla w domu z mężem który jak już pisałam ma zerowe pojęcie o wychowaniu. A nas nie będzie ok 2 tyg.... Jak tak sobie o tym myślę to płakać mi się chce . I to nie jest tak ze ja nie chcę tego, po prostu nie mam pojęcia jak to wszystko ogarne, jak sobie poradzę, a pomocy nie mam gdzie szukać, mama mieszka na codzien w Niemczech, teściowa w ogóle nie liczy się z moim zdaniem względem wychowania czy ogólnego sposobu bycia a mąż to mąż on nic nie ogarnia i na jego temat się nie wypowiadam. Jeszcze martwie się jak finansowo wyrobie Przepraszam że tak wam tu nawijam o swoich problemach ale musiałam gdzieś się wygadac Na pewno dasz radę. Współczuję Ci bo też nie wyobrażam sobie ze mislabym wybierac czy jechać z córką czy zostać z niemowlakiem ... Mój mąż powiedział, ze dziecka ns ręce nie weźmie dopóki nie będzie miało sztywnego kręgosłupa... A do tej pory kiedy to będziemy się dopiero uczyć opieki nad dzieckiem muszę sobie sama radzić... myślę, ze jak dziecko się urodzi to będzie inaczej... Ale Ja z mężem mam inny numer... jesteśmy dwa lata po ślubie, na szczęście nie płacimy rachunków oprócz Internetu na który mąż dostaje pieniądze od mamusi... I od ślubu żyjemy tylko z Mojej pensji... A mam najniższą krajowa... A Mój mąż miby do pracy chodził ale kasy wiecznie nie miał, teraz gdzieś z doskoku tylko dorabia bo mamy gospodarstwo i RP i i siebie ale niestety z gospodarstwa tez dochodów nie ma bo to idzie na domowe rachunki które tescie płacą właśnie z tego:-) a robienie wyprawki zostało na mojej głowie... muszę to 1200 zl mieć na lekarza na badania na jedzenie i jeszcze wyprawkę z tego zrobić... normalnie brakuje Mi sił już do Męża... jest tak nierozgarniety ze masakra... A Moje teściowa stwierdziła że jak już skończy Mi się macierzyńskie to do pracy pójdę ... że niby takie małe dziecko zostawię żeby Ona za Mnie wychowywala... I 10 godzin dziennie Mnie w domu nie będzie tak jak to bylo łącznie z weekendami... A Mój mąż w domu będzie siedział??? Normalnie się wkurzylam jak Mi to powiedziała...
  5. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    listopadowka093 Dziewczyny to mój pierwsza ciaza ... Jesli nie mam siary to nie będę mieć pokarmu? Jak to jest?? czytałam że u niektórych pojawia się dopiero przed porodem nie martwię się tym bo jeszcze sporo czasu PR,ed Nami więc jeszcze wszystko się może zmienić na pewno i Mam się pojawi siara:-):-):-)
  6. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    Magda1982 to super że wszystko ok:-) Ja siary nie mam jeszcze ale w lewej piersi sutek Mnie boli i jest jakby "popekany"... Zaczęłam się zastanawiać czy nie warto by było pod koniec października zrobić sobie małą pomoc gastronomiczna tzn. Robić większe porcje np. pierogów, krokietow, gulaszu, leczo ... I mrozic... zawsze to na cięższe pierwsze tygodnie z maluszków w domu było by łatwiej szybciej mieć przygotowany obiadek :-) co o tym myślicie?
  7. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    Magda1982 kurczę to niefajna pobudka rano:-( mam nadzieje ze wszystko dobrze skoro zelzalo... Ale też na Twoim miejscu bym do lekarza poszła sprawdzić co się dzieje:-/ Szyszunia Ja też mam wizytę w piatek:-) już się nie mogę doczekać aż zajrzyj do maluszka:-)
  8. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    Ja L4 zawoze najpierw do pracy tam Mi je podbijają i opisują odpowiednio i potem zawoze do ZUS-u , kierowniczka tak Mi doradzila bo ze wtedy szybciej pieniądze se na kącie i w sumie to racja:-)
  9. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    Patrycja2403 to super czas przezylas:-) czy tylko Ja mam męża który nawet dam z siebie nie przylozy ręki żeby kopniaka poczuć???:-( I Mnie gotuję się rosolek, p rzynioslam sobie malinki z sądu, całkiem dużo się nazbierało ich dzis:-) zrobię sobie koktajl:-) na śniadanko zjadlam ciasto i kawke wypilam:-) jutro pasuje jechać oddać mocz do badania bo w piątek wizyta:-)
  10. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    Część dziewczynki:-) dużo tu do poczytania mam... Ja dziś wstałam przed 13 bo po 2 w nocy dopiero się położyłam bo byliśmy na tym weselu... fajnie było, dużo zjadlam pysznosci;-):-):-) potańczyć nie potanczylam bo tylko dwie piosenki bo twardnieje Mi brzuch czesto... chodzilam co jakis czas i lezalam chwile w samochodzie:-) a w nocy pierwszy raz w zyciu mialam skurcz w lydce- nie wiedziałam, ze to az tak boli... nadal trochę czuję ta lydke... w piątek w końcu wizyta:-) już się doczekać nie moge;-) A teraz zabieram się do czytania zaległych postów :-*
  11. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    Jak chce wysiakac nos to usiąść muszę miało być...i jak Ja urodze ...przepraszam ale Mój telefon sam pisze:-)
  12. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    Cześć dziewczynki:-) U Mnie też ostatnio kiepskie noce... najpierw problem z zaśnięciem, leżę na lewym boku to drętwienie Mi ręką lewą i muszę na prawym a potem się przekrecam,... Mój pęcherz tez się odczuwa po zmianie pozycji... w glowie się kręci, a jak próbuje wysiakac niż tousze usiąść bo od razu krecenie... to jak Ja urocze jak przy takim lekkim wysiłku kręci Mi się w glowie? Muszę zgłosić to Mojej Pani doktor na wizycie...
  13. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    Nuinek super brzusio:-) Listopadowka odpoczywam bo nie ma co ryzykować :-/ już dwie trzecie prawie za Nami :-)
  14. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    Fiołe Mamuśki kiedy wizyty u ginekologa są częstsze, od którego tyg. i co ile tyg.?? Ja słyszałam że od początku 8 miesiące są częstsze wizyty ale nie zawsze bo jeśli Twój lekarz nie widzi takiej potrzeby to wizyty są normalnie tym bardziej jeśli nie ma żadnych komplikacji i wszystko idzie tak jak powinno...
  15. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    Cześć dziewczyny:-) jak Wam fajnie ze już wizyty macie:-) Ja dopiero 19 sierpnia ide;-( Czuję się dobrze, maleństwo kopie:-) ... hmm... A czy Wy też się tak szybko męczyć Ja po wyjściu na piętro sape jak lokomotywa;-( bo ciężej się oddycha:-( a brzusio rośnie :-)
  16. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    Brzuch falowal nie całował hi hi:-)
  17. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    Patrycja2403 i Mmo już trzeci dzień tak samo, śmiałam się wczoraj bo pokazywała mężowi jak brzuch strasznie całował od tych przeciagniec małej, był w szoku bo pierwszy raz to widział :-) a to takie fajne jak się widzi że dzidzia szczęśliwa i musi w brzuszku jest:-)
  18. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    nuinek Ile czeka się na wyniki obciążenia glukozą ? Bo nie wiem kiedy pójść tak żeby wyniki były na wizytę Musisz zapytać tam gdzie robisz badania. Ja np. robiłam w środę a w piątek na wizycie już miałam wyniki:-) Ja dziś postanowiłam ze resztę rzeczy tez już pokupuje sama:-) łóżeczko tez bym sama kupiła ale ktoś musi ze Mną jechać i pomoc Mi to zapakować do samochodu:-) a reszta sama się już zajmę :-) kupię co trzeba , spakuje do autka i przywiozę do domku:-) po malu na raty trzeba się tym zająć:-)
  19. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    A dodam że to już drugie podejście do łóżeczka bo ostatnio było to samo:-( ale myślę, ze Mu pokaże ze łaski Mi nie robi i pojadę z Bratem w tygodniu bo sama nie chce bo tak to brat Mi pomoże w zapakowany go do samochodu... A Mąż niech odczuje ze bez Niego też dam radę :-)
  20. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    Patrycja2403 wiem że dłuższa metę to rozlana jest niefajna, Ale Ja to mam tak dość Mojego męża ze mógłby jechać gdzieś chociaż na tydzień... dziś miałam jechać po łóżeczko to Mnie wkurzyl i nie jadę z Nim nigdzie...
  21. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    Witam dziewczynki z tymi pomiarami się zgadzam bo i Mnie u jednego lekarza a co wizyta wychodzi różnica w tygodniach ciazy na podstawie pomiarów... najpierw wychodziło ze ciaza starsza a teraz ze wiem się zgadza z okresu... A JA wiem że starsza być nie może bo to było za pierwszym podejściem jak zaczęliśmy się starać po poronieniu:-) Wczoraj znowu Mnie wzdecia meczyly, ale do tego stopnia ze jak Mnie jelita bolały to się ruszyć nie mogłam aż do odpowietrzenia... ale juz mam spokoj...
  22. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    Tusiak 91 super że dobrze wszystko:-) z glukoza dasz radę, nie jest tak źle.
  23. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    Cześć dziewczyny, i Mnie też siary nie ma jeszcze lini też brak, piersi nawet nie są uciążliwe. A co do zgagi to faktycznie słyszałam ten przesad, no Mnie zgaga często dopada zwłaszcza wieczorami... Ja wizytę mam dopiero za 16 dni:-(
  24. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    A jeśli chodzi o wagę to nie przytylam dużo bo 3 kg, widać tylko po brzuszku no i trochę po piersiach... ciekawe ile jeszcze przybędzie bo ogólnie to u Mnie zawsze było ciężko o przyrost wagi...
  25. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    Witam dziewczyny:-) Listopadowka cieszę się ze już w domu jesteś i ze jest ok:-) uważaj teraz ns siebie:-) Panifiona Ty mylas okna? Przecież w ciazy nie wolno :-/ musimy się oszczędzać a nie nadwyrezac... Ja znowu mam problem ze wzdeciami... już sama nie wiem co jeść...:-(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...