Skocz do zawartości
Forum

Aniap27

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Aniap27

  1. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    przeszłam już przeziębienie, mdłości miałam ale trwały tylko 8 dni- teraz pojawiają się sporadycznie, piersi nabrzmiałe i bolą brzuszek lekko się wpuklił w okolicach pępka... mam nadzieje, że do piątku nie osiwieje z niecierpliwości... trzymajcie dziewczynki kciuki żeby tym razem się udało<3
  2. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    Elvirka przeszła to co Ty ale mogę Cię pocieszyć... w grudniu w dzień Św. Mikołaja poroniłam samoistnie w szpitalu... a teraz jestem w kolejnej ciąży... poprzednim razem rozwój płodu zatrzymał się w 6/7 tygodniu a poroniłam dopiero w 10. a pierwszy raz poszłam w 4 tygodniu do lekarza od początku coś było nie tak jak powinno... bo w 6 tygodniu nie było zarodka Pani doktor przepisała Mi duphaston i po tygodniu pojawił się zalążek zarodka i na tym etapie się zatrzymał mimo brania leku nadal... teraz nie chciałam iść wcześniej do lekarza, żeby znowu się nie stresować... idę dopiero w piątek to będzie już mam nadzieję wszystko widać i słychać serduszko...
  3. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    hej dziewczyny:-) Moje przeziębienie właśnie się kończy:-) leczyłam się syropem z cebuli, czosnkiem i herbatą z miodem cytryną i imbirem:-) wczoraj pojawiły się pierwsze mdłości a dziś nawet zwykła herbata wywołała odruch wymiotny:-/ Wizytę u lekarza mam dopiero 08.04.
  4. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    Tragedia:-( zlapalam jakieś paskudne przeziebienie;-( z nosa leci katar, kaszle Mnie... Kupiłam syrop dla ciężarnych Prenalen i obowiązkowo herbata z imbirem i cytryną :-( nie mam gorączki więc na razie nie ma tragedii bo to gorączka zagraża dzuecku...
  5. Aniap27

    Mamuśki listopadowe 2016

    witam dziewczyny:-) Ja również dołączam do was:-) aktualnie jestem w 5 tygodniu. u lekarza jeszcze nie byłam bo chcę poczekać jeszcze trochę... w grudniu poroniłam w 10 tygodniu ciąży a na pierwszym usg byłam w 6 tygodniu i jeszcze nie widać było zarodka i tak się zaczęły problemy i nerwy... dlatego teraz pełna nadziei postanowiłam poczekać z wizytą u lekarza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...