Aniap27

Tak czytam i zaczynam się coraz bardziej martwić że sytuacja znowu się powtórzy i u Mnie... Ale nie może tak być ... Tym razem jest inaczej mam objawy ciążowe których wcześniej nie było i w 8 tygodniu było wszystko ok a ostatnio zatrzymał się rozwój na etapie 7 tygodnia...am nadzieję że będzie ok...

Co do zabiegu lyzeczkoeania to zgadzam się w pełni jeśli będzie poronoenie samoistne to jest bez sztucznej ingerencji w ciało... Ja przez 3 tygodnie nie wiedziałam ze noszę w sobie martwy już zarodek i dopiero w szpitalu się dowiedziałam jak zgłosiłem się z krwawienie już... A gdybym miała wcześniej na wizycie iść to pewnie wysłali by Mnie na zabieg a tak to tyle szczęścia w tym nieszczęściu ze samo się usunęli w całości i już w drugim cyklu po poronieniu już byłam w kolejnej ciazy, a po zabiegu trzeba dłużej odczekać...

Dziewczynki a Ja dziś się źle czuję. Mdli Mnie dziś cały dzień i dwa razy miałam zawroty głowy... cały dzień leżę w łóżku bo mam takiego lenia ze az sama siebie nie poznaje...

boxtaria Na samo czytanie tego co piszesz robi Mi się słabo... też poronilam w grdniu:-) ale Ty piszesz ze ustały plemienia... S Ja miałem najpierw plamienia i bez przerwy bol brzucha nasilal się i zaczęło się krwawienie... A uczucia kiedy wszystko ze Mnie "zeszlo" nie zapomnę nigdy... na ale Ciebie przestał boleć brzuch i nie masz już plamien więc wygląda jakby to były tylko chwilowe objawy... Ja gdy poronilam byłam w 10 tygodniu a rozwój zarodka zatrzymany był na 7 więc jeśli wcześniej było wszystko ok to miejmy nadzieję że wszystko okaże się w porządku i na tym lepszym usg zobaczysz jutro dzidziusia:-) trzymam kciuki... Ja tez się martwię bo na wizytę muszę czekać do 6 maja:-)

Ja tez chętniej jem zupy, a najlepiej takie które są kwaśne np. Pomidorowa, ogórkowa, kapuśniak...

Wodniste uplawy ... przepraszam za pomyłkę

Dziewczyny powiedzcie Mi czy ktoras z Was stosuje luteine dopochwowa? Jeśli tak to czy też macie po Niej takie wodniste układu jakby z resztkami tabletki?

patrycja2403 Na ten moment nie mieliśmy wyboru, trzeba z czego żyć. Stworzyć grunt na własne mieszkanie. Mam nadzieję że niedługo to się zmieni... Na pewno się zmieni:-) Ja się cieszę bo Mój mąż pracuje kilka kilometrów od domu:-) mamy własny dom na wsi... właśnie Mój mąż maluje sypialnię bo odnawialny całe mieszkanie:-)

Monalika Ja mam wizytę za tydzien w czwartek..dopiero tydzień minął od poprzedniej wizyty..a czas leci jakby całą wieczność ... Ale Ci zazdroszczę Ja muszę czekać na kolejną wizytę aż do 6 maja:-(

Fiołe Aniap27 Fajnie ci już widać brzuszek, pewno przez to, że jesteś bardzo szczuplutka! czytałem że szczupła sylwetka ma na to bardzo duży wplyw:-) ale cieszę się ze jest widać troszkę Moją dzidzie:-)

listopadowka093 Dziękuję dziewczyny za zyczonka :*:*:* wlasnie wracam z zakupów kupiłam sobie kilka par leginsów i dwie tuniki Jeezu z xs ciężko się przerzucić przezywam kryzys . Wrócę do domku to was nadrobię:*:* kochana Ja też nosiłam xs i w jeansy się nie zapne ... W dresy się mieszcze bez problemu tylko pas zawijam na dół bo Mi uwiera na to dłuższa koszulka i jest ok:-)

Rzenka zgadzam sie z Toba dlatego jutro jade w odwiedziny do siostry:-) na dwoje dzieci więc jest bardziej doświadczona i na pewno Mnie uspokoi;-)

Ja po brokułach miałam bóle brzucha i okropne wzdęcia... więc teraz unikam brokuła

a to zdjęcie Mojego brzuszka:-) Pół godziny temu zjadłam dwa naleśniki więc może jest odrobine mniejszy jak wstane rano

Angela89 Ja najbardziej czuję dyskomfort jak siadam i chcę się zgiąć niżej... wtedy czuję jakby brzuch uciskał mi żołądek. a zapomniałam napisać wcześniej,że te Moje schizy dziś są takie bo śniło Mi się w nocy, że zaczęłam krwawić... pierwsze co rano zrobiłam to poszłam do łazienki sprawdzić czy nie ma plamień...

Angela89 dziękuję za dodanie otuchy,pewnie gdyby nie wcześniejsze poronienie to bym tak nie panikowała:-) widać juz u Ciebie brzuszek? bo u Mnie tak

immiAy a myślisz że jeśli nie są tak nabrzmiałe jak wcześniej to też zasługa tego, że organiam sięjuż oswioł z ciążą? Ja chyba raczej nie wytrzymam tyle czasu... myślę, że pójdę wcześniej do innej lekarki bliżej Mnie ale tylko żeby zobić usg i obiecuję sama przed sobą, że już wtedy nie będę się przejmować wszystkim

Staram się pozytywnie myśleć ale to trudne... najgorsze że kolejna wizyta dopiero 6 msja:-( chyba zwariuje do tego czasu... jeszcze zamiast tyc to troszkę Mi ubyło na wadze ale to może przez to ze nie mogę jesc mięsa od około miesiąca ... I czasem mam mdłości ale nigdy nie wymiotowalam...

Dziewczyny pomocy... normalnie zaczynam chyba schizowac... za kilka dni skończy się 9 tydzien a boję się bo mimo że w piątek widziałam bijące serduszko i maluszek ma 15.8 mm to strasznie się boję... wczoraj rano mało co bolały Mnie piersi a dziś to już wcale.. co prawda teraz kiedy chodzę już ubrana po mieszkaniu czuję że troszkę zaczęły boleć... boję się bo w grudniu poronilam pierwsza ciążę :-( powiedzcie czy Wam też się tak zdarzało?

Ja również byłam wczoraj na pierwszej wizycie:-) bałam się okropnie usg, żeby nie było znowu powtórki z grudniowego poronienia... no ale na szczęście wszystko jak na razie jest ok:-) słyszałam równo bijące serduszko Mojego 15.8 mm maleństwa:-)

Fiołe Aniap27 czyli obie idziemy w piątek do lekarza:-) Wiesz, też chciałam później iść na pierwszą wizytę, ale jak dzwoniłam się zajerestrowac to mi gin kazała pojawić się na następny dzień więc poszłam (a był to raptem 5 tydz 2 dzień z om) i było widać tylko pęcherzyk. No i teraz mam dopiero mieć następną i się martwię czy zobaczę zarodek z pijącym serduszkiem.. ciężko nie martwić się i coś czuję że będzie tak przez cały czas! Chodzę prywatnie do ginekologa. właśnie dlatego nie poszłam wcześniej... chcę iść jak już będzie dobrze widać zarodek bo poprzednio kosztowało Mnie to sporo nerwów... na pewno będzie dobrze u Nas obu:-) byle do piątku:-) Ja mam wizytę o 16 więc zajrze tu wieczorem i dam znać jak po wizycie i będę czekać na wiadomość od Ciebie:-)

czyli obie idziemy w piątek do lekarza:-)

Fiołe Aniap27 tak Fiole :-) a Ty który tydzień? Dziś jest dokładnie 9 tydzień! W piątek mam drugą wizytę i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze! Ja nie chciałam wcześniej bo w pierwszej ciąży poszłam wcześniej i od początku miałam tylko nerwy bo najpierw nie było zarodka a po lakach pojawił się tylko zalążek zarodka i niestety nie rozwinął się dalej... dlatego teraz wolę odczekac i iść jak juz na pewno cos będzie widać... i tym razem idę prywatnie:-) lekarka z polecenia. Mam nadzieję, że w piątek się uspokoję:-)

tak Fiole :-) a Ty który tydzień?

Fiołe Dziewczyny robiłyscie już jakieś badania, jak tak to jakie? Ja dopiero w piątek zawitam u lekarza więc dopiero wtedy cokolwiek będę robić