Skocz do zawartości
Forum

Bina

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bina

  1. Bina

    Sierpniówki 2016

    Myszka i Lenka Łał, Wasze chłopaki świetnie sobie radzą! Jestem pod wrażeniem :) Fizka Ja kieruje się zasadą, że nie ma złej pogody- są tylko złe do niej ubrania. Ciągle słyszałam "umrozisz te dzieci"... Jakoś nie zamarzły i mają się dobrze. Cały sezon bez poważnych chorób (oprócz wirusa co się nam przypaletał od znajomej- ale jej córa aż zastrzyki brała a u nas skończyło się na inhalacji i katarze) Na szczęście pogoda sprzyja i więcej dzieci wychodzi :) aż miło się patrzy, że plac zabaw żyje. Wreszcie! ;) Chwile mnie nie było, bo znów projekty robiłam :) Urządzamy w mieście spotkanie dla rodziców odnoś nadużywania komórek i wszelkiej elektroniki. Zrobiłam też dzieciakom zamek z masy solnej. To pod maj, na Ninki urodziny... Ale już się wyrobiłam. Może wstawię zdjęcie ...
  2. Bina

    Sierpniówki 2016

    Marta_joanna. Rzeczywiście, to, że przedszkole jest prywatne, jeszcze nie świadczy o "prestiżu". Wszystko zależy od podejścia dyrektora i personelu. Czy mają pomysł, czy są wypaleni zawodowo :) Anula to zdrówka dla Was. Pogoda powoli zaczyna być bardzo wiosenna i zachęcając do spacerów. U nas akurat dzieciaki złapały katar, więc też chwilowo mamy mniejszą dyspozycję :P
  3. Bina

    Sierpniówki 2016

    Zaczarowana Super są prywatne przedszkola! :) chciałabym mieć finansową możliwość na taki luksus.... Ale, Nikosiowi pewnie byłoby wszystko jedno :) My puszczamy do publicznego- od września. Już na dniach otwartych byliśmy. I też będą jeszcze w sierpniu. Koniecznie musimy iść. Dziecko mi iść nie chciało do domu. A byliśmy tam jako pierwsi i wyszliśmy ostatni. A to tak jest na osiedlu domków u moich rodziców... Ludzie palą w piecach, a jak wyjdziesz to cała pszesiąkasz. Już w centrum miasta mniej śmierdzi. No ale... Działki 6-8 arów, dom koło domu. A grzać się trzeba. Tylko się zastanawiam, czy tym, co najbardziej śmrodzą, ta śmierdząca mgła nie przeszkadza. Może zmieniliby dostawcę węgla. Zobaczymy jak będzie na wsi, gdzie się budujemy. Bo to dużo zależy od tego, co sąsiedzi do pieca wkładają.
  4. Bina

    Sierpniówki 2016

    Marta_joanna rzeczywiście mieliście nie wesoło... A z tą jakością powietrza to też jest problem. U nas na szczęście usytuowanie osiedla jest takie, że "mamy czym oddychać", ale na jesieni jak w cukrowni trwa kampania... To wtedy kurz aż się unosi w powietrzu. Zaczarowana Oj... Te choroby! Bidulek:( okropne przejścia. My w sobotę skonzylismy tynki :) ale domek wtedy nabiera piękności :) Przedszkole... Och Niko na dniach otwartych był zachwycony :) dziś zapisujemy elektronicznie :)
  5. Bina

    Sierpniówki 2016

    No a sytuacja nie.jest lepsza że starszymi dziećmi. Tylko kilkoro wychodzi się bawić, chociaż jest ich w bloku w prawie każdym mieszkaniu... Ja się dziwię im, oni mi :P Więc jak jest u Was?
  6. Bina

    Sierpniówki 2016

    Motylek, właśnie jak dzieci chodzą do przedszkola, to jeszcze można zrozumieć, że tam się wybawią. Ale jakoś na moim osiedlu mało kto wychodzi na spacer z dziećmi, które nie chodzą do przedszkola czy żłobka. Tak naprawdę, to jedna z tylko jedną mamą się mijamy na spacerach lub widujemy na placu zabaw. Kilka wychodzi sporadycznie, gdy tylko pogoda jest idealna, czyli góra 3 mamusie z dzieciakami do 3 r.ż. A siedzą w domach - nie pracują. Dlatego ciekawi mnie, czy to tylko tu taką moda na siedzenie w domu, czy to już zaraza na większą skalę... :)
  7. Bina

    Sierpniówki 2016

    Motylek- słuszne spostrzeżenia. Jedna znajoma powiedziała mi ładne powiedzenie: Siebie masz tylko jedną.... Coś tam dalej było, ale już nie pamiętam :) Tak czy siak, właśnie o to chodziło, żeby nie tracić życia na rzeczy drugorzędne i o to,o czym piszesz. Robić co się lubi :) Ja chwilę nie pisałam, bo dzieciakom robię zamek z masy solnej. Tak.na urodziny Niny, żeby była atrakcja dla dzieci :) dzięki temu czas szybko leci i robię coś, co uwielbiam :) artystycznie się wyładowuję. Niko trochę pomagał. I wiecie co ...? Czasem dziwi mnie, jak wygląda świat. Staram się wychodzić z dziećmi na spacery jak najczęściej, niezależnie od pogody. A ludzie się dziwią, zachwalają jak bym w kosmos z nimi leciała. Teścia pytają, skąd jestem bo po "staremu" dzieci wychowuję. A ja zamiast czuć się "doceniona" , raczej jestem rozgoryczona, że to może być tak sensacyjnym tematem. U Was też spotykacie się z czymś takim, że coraz mniej wychodzi się z dziećmi?
  8. Bina

    Sierpniówki 2016

    I właśnie, też miałam odpisać Edzi :) Faktycznie, nieźle pannica idzie do przodu. Niko niestety z tych, co uczyć się nie chce :) daliśmy radę przyswoić dopiero abc i 123. Więc gratulacje dla Was :) Motylek no to opowiadaj, jakie naszły Cię refleksje :)
  9. Bina

    Sierpniówki 2016

    Hejka ;) Super, że się odezwałyście cudnie, że dzieciaczki robią postępy, rosną i dają Wam tyle radości ;) Ja dwa tygodnie miałam armagedon. Dzieciakom przypaletało się przeziębienie i oboje byli okropnie marudni. Cudem przeżyłam. Ciągłe nocne pobódki na zmianę, kończące się zazwyczaj spaniem w 4 osoby... Byłam fizycznie zmęczona, połamana i psychicznie wykończona. Dopiero wczoraj wyszliśmy z domu i już jest lepiej. Motylek.. oj tak, leci czas :) z jednej strony fajnie , ale zobaczcie, jak to życie ucieka... Coraz więcej mam się kusi na kolejne bobasy lub chociaż o nich myśli:) powiem szczerze, fajnie byłoby mieć 3. Jak jest dobrze, tj. dzieci współpracują, to jest super i chciałabym jeszcze dla nich rodzeństwo, ale jak już wojarzą... o zgrozo. Zawsze byłam oazą cierpliwości, ale nieraz wychodzę z siebie i już siły boskie wzywam. Też tak.macie?
  10. Bina

    Sierpniówki 2016

    Marta Joanna o widzę ciekawe rozrywki szykujecie Remiemu. Plus dla.niego za postępy w treningu czystości. Myszka no właśnie, gdzie uważasz, że było lepiej? Czy każdy szpital podobnie? Motylek no, telewizor to zmora. Może ta agresja po wyłączeniu to wina "jakości" bajek ? Wszystkie super wingsy, psie patrole, King fu pandy i inne pełne akcji animacje sa nieodpowiednie dla naszych maluchów choć niestety uwielbiane. Kiedyś o tym czytałam i widać różnicę u Nikosia, jak wyłączamy telewizor bezpośrednio po jakiejś bajce. Wolę TV niż telefon (chyba bardziej psuje oczy), ale żal mi serce ściska jak widzę niektóre animacje. Gdyby nie to, że czasem nie ruszy obiadu jak nie włączę bajki lub po prostu telewizora, całkiem bym z niego zrezygnowała. Powinni na TVP ABC szczególnie rano puszczać delikatniejsze bajeczki. Krecika, reksia.
  11. Bina

    Sierpniówki 2016

    Myszka Gratuluję, fantastycznie! No, jest drobniutka, ale moja Ninka też była z kruszynek, bo tylko 100 gram więcej ;) Witamy na świecie prerłeczkę, zdrówka dla.Was.obu. Jak tam dziewczyny? Bo uaktywnilyscie się troszke to piszcie co u Was i dzieciaków ;D
  12. Bina

    Sierpniówki 2016

    Motylek dziękujemy ;) no właśnie jest ważny w każdym aspekcie ;) Myszka powodzenia. Czas zleci szybko, spokojnie :) też się bałam o Nikosia ale było ok. Fizka fajnie, dzieci też chyba lubią takie wakacje ;)
  13. Bina

    Sierpniówki 2016

    Myszka Już Ci niedługo zostało ;) Ach, ciaza... Niby piękny czas ale najpierw mdłości, później ciężko i duszno lub boleśnie... Jak tu rodzić dzieci ?? Fajny prezent będą mieć babcie oby do poniedziałku ;)
  14. Bina

    Sierpniówki 2016

    Mono oczywiście wszystkego co najlepsze w nowym roku dla Was i Waszych rodzin
  15. Bina

    Sierpniówki 2016

    Ale cisza... Co u Was? Bo u nas Nina wita na świecie ząbki. I zdecydowanie tego nie lubi. Mam masakrę i dwa razy dziennie daje jej strop przeciwbólowy, bo jest nie do zniesienia bez tego. Żele na dziąsła działają minutę, dwie i znów mam koncert. A jak leci i Was?
  16. Bina

    Sierpniówki 2016

    Dzięki za życzenia. Nie zdążyłam złożyć Wam swiatecznych więc życzę Wam udanych po świąt Motylek, super :) oj, na pewno miło zleci Wam tu czas. U nas święta bardzo rodzinne i po brzegi wypełnione odwiedzinami +jedzeniem+ radością. Niestety, dzieciaki mają pamiątkę w postaci przeziębienia. Jakie plany sylwestrowe, dziewczyny?
  17. Bina

    Sierpniówki 2016

    No, więc u Was faktycznie lepsza będzie dostawka. Te tylnie są fajne, nawet takie, że dziecko może stać utrzymać się wózka z mamą. Może taka u Was się sprawdzi?
  18. Bina

    Sierpniówki 2016

    Tak tak, coś odpiszę ;) Mamalina miała takie siedzisko z boku.nazwy nie pamiętam. Ja zastanawiałam się nad tą dostawką tylnią, ale zrezygnowałam na rzecz wózka, bo Niko uwielbiał jeździć wózkiem i w nim zasypiać. Mamy używany abc design tandem. Za 250 zł odkupilam. Bardzo, ale to bardzo się cieszę, ta decyzja była jedną z lepszych jakie podjęłam w życiu ;), bo wózek u nas sprawdza się idealnie.
  19. Bina

    Sierpniówki 2016

    Hejo :) Szybko odpisuję, póki Niko śpi i Nina ładnie leży :) U nas wszystko ok, tylko oczywista większą ilość czasu spędzanego w domu powoduje, że mam mniej czasu na bzdury typu telefon. Ale kiedy mogłam, na forum zagladalam, tylko pisać gorzej. Motylek faktycznie Ci dziecko wystrzeliło w górę :) a mowa- u nas też niby komunikatywnie, ale ma swoje ulubione słówka i nie ma ochoty powtarzać nowych. I jak,lepiej się czujesz po treningach? W sensie energii i samopoczucia;) Myszka ale to leci ;) i będzie Gabrysia, dobrze rozumiem? Jak się czujesz, już ciężko, czy nawet znośnie?
  20. Bina

    Sierpniówki 2016

    Fiolka nie pomogę ale trzymam kciuki za poszukiwania i diagnozy.
  21. Bina

    Sierpniówki 2016

    Ja mam tak z jedzeniem :)chociaż w tym tygodniu na szczęście ciut lepiej :) też jak mówię zupa/jedzenie to Niko ucieka jak poparzony... Zdaj relacje jak poszło :)
  22. Bina

    Sierpniówki 2016

    Motylek Może u Was lepiej sprawdziłaby sie nakładka na kibelek zamiast nocnika? Ewentualnie spróbowałabym wsadzić np. Kawałek papieru toaletowego i poudawać eksperyment- zobaczymy co się stanie jak nasikasz na papier? Później zrobić kreskę flamastrem na papierze i znów zobaczyć efekt po nasikaniu. Tak kilka razy a później już robić po prostu eksperyment, czy chce mu się sikać i iść sprawdzić :) Ja na początku pytałam co godzinę, czy Niko chce siku i chodziliśmy. Teraz mamy okres sprawdzania możliwości pęcherza. Trzyma do oporu i woła dopiero jak trochę popuścić :p więc też przebieram go kilka razy :)
  23. Bina

    Sierpniówki 2016

    Lenka gratulacje ;) Antynikotynowa jak tam szyjka? Ciągle skraca się, czy sytuacja opanowana. Edzia85 nie jest powiedziane, że będziesz musiała leżeć - każda ciąża jest inna i nie ma się co z góry nastawiać. A nawet jeśli, to dasz sobie radę - jest parę zabaw, które możesz robić z dzieckiem nie ruszając się z lozka a obie będziecie zadowolone. Choć wiadomo- nie będzie mega łatwo :) a pokój Gabi śliczny :) i faktycznie świetne na teksty :) Co do mleka to u nas rano do popicia, lub kaszka, w południe czasami przed drzemką i zawsze grysik wieczorem. U nas czas goni jak torpeda. Bawię się z dzieciakami ile mogę, a do tego ciągle w domu coś do zrobienia. Poza tym robię powolutku z innymi blogerkami projekt o ciążowych i rodzicielskich mitach. Nie mam kiedy nóg ogolić z tego wszystkiego. Ale co tam nogi:) ważne, że czuje się spełniona jako mama a poza tym, tak jak marzyłam, niedługo będzie można kupić moje gadżety w internetowym sklepie znajomej. To już końcówka pracy - na szczęście nie mojej ;) jedyne na co mogę ponarzekać, że coraz trudniej złapać wspólny język z mężem. Jest zbyt nauczony, że wszystko robili ridzice za niego i ciężko mu wytłumaczyć, że z dzieciakami jest więcej obowiązków i nie mogę ciągle robić wszystkiego sama. Walczę z tym - jednak za cenę przypięcia łatki jędzy. :) Pozdrawiam i piszcie co u Was :)
  24. Bina

    Sierpniówki 2016

    Antynikotynowa ale czas leci ;) już coraz bliżej do marca i maleństwo będzie z Wami. Odpoczywaj!
  25. Bina

    Sierpniówki 2016

    Motylek - wreszcie ;) cieszę się razem z Wami ;) Fiolka - kurczę, cierpliwości i siły życzę. Trudny masz okres, ale skoro nie ma innego wyjścia, żeby było lżej... Fizka super ;) powodzenia ;) Co do dentysty, ja też ganiam Nikosia do mycia. Mąż oczywiście, że przesadzam, że nie mam serca, bo myłam mu żeby raz już w łóżeczku, gdy zasnął w aucie i był nie kąpany wieczorem (oczywiście buzię mi syn otwierał, nie robiłam tego całkiem na śpiocha ). Twierdzi, Że nic się nie stanie, jak kilka razy nie umyje. Oj, nie! Nawyk trzeba wyrobić, a ten to jest akurat szczególnie potrzebny. Na osiedlu mamy 2 latkę już bez przednich zębów usuniętych u dentysty z powodu ogromniej próchnicy. I jak takie dziecko do 7 roku życia będzie gryzło jabłko, kanapki? Ja wolę pilnować mycia...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...