Skocz do zawartości
Forum

beatka88

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez beatka88

  1. A i tak namawialyscie namawialyscie i namowiliscie: Kupilam truskawki. Zobaczymy czy przebija arbuza ;)
  2. Ula ciesze sie, ze wyniki masz dobre i niedlugo wychodzisz ze szpitala. Trzymam kciuki za spokojne dotrwanie do konca. Kukurydza ja tez bym przebierala nogami. Musze jeszcze poczekac 3tygodnie i robie zamowienia. Juz mi ciezko zeby nie klinac Zaplac. Pojechalam na zakupy. Nie kupilam wszystkiego co chcialam, za to kupilam wszystko o czym nie myslalam. Troche ciezko juz dzwigac te siaty. A jeszcze mam syndrom, ze jak nie kupie teraz to mam wrazenie, ze potem zapomne albo nie bedzie albo koniec swiata, a j tego nie mam. Chcialam dokupic pare rzeczy do torby do szpitala. Moze jutro :)
  3. Anula11 wlasnie sie obudzilam z dwugodzinnej drzemki na prawym boku. Jedyna pozycja, w ktorej synek daje mi pospac. Jak sie przekrecilam na lewy, w ruch poszly male raczki, nozki, pupa. Odczytalam to jak pytanie: Mamo oszalalas?! Co Ty moj dom przewracasz? Teraz musze wszystko lapac. -takie szalenatwo w brzuchu
  4. Dzien dobry. U nas pobudka o 5 i koniec spania. Maluszek zaczepia co jakis czas. Wczoraj mialam intensywny dzien, ale watpie zeby to mialo jakikolwiek wplyw na bezsennosc. Fizka faceci sa jak dzieci...niestety. Milego slonecznego dnia
  5. Pipi super, ze wynik koncowy na plus. W szpitalu bedziesz pod opieka i bezpiecznie dotrwacie. Sterydy napewno pomoga dzieciom i Ty bedziesz sie mniej stresowac, co tez jest wazne. Juz nie pamietam co komu mialam napisac :( Dzis przespalam cala noc. Jak zasnelam po21 to sie obudzilam 6.30. 3razy na toalete nie licze, bo od razu zasypialam. Pierwszy raz od bardzo dawna. Chyba wymeczona bylam. Milego dnia pelnego truskawek :)
  6. A jeszcze napisze cos. Dzis nad ranem zlapal mnie taki skurcz lydki. Teraz mam zakwas. Najlepsz, ze na drugiej tez mam. Chodze jak kaczka. Ja nie mam jakos ochoty na truskawki, ale za to arbuz...mmm arbuza jem na potege. Fajnie, bo sie nawadniam. Ale moglabym jesc bez przerwy i zapijac kefirem hihi
  7. Ja tylko na szybko. Wszystkiego dobrego z okazji Waszych rocznic slubow. Wytrwalosci, cierpliwosci i tyle samo radosci z bycia we dwoje/ troje/ wiele Was :) Witam nowe mamy! Edzia jak moj maluch sie przekrecal to tez bylo bolesne. Tylko byl jeszcze mniejszy, mial miejsce i zrobil to w miare szybko i sprawnie. Ale odczulam to niezle, bo jeszcze w drodze do pracy. Milwgo dnia dziewczyny. Czekam na wiadomosci od wizytujacych
  8. Kukurydza super wiesci! Bakteria wredna, ale i z tym sobie poradzicie. Pipi i Ula za Was nasze trojpaczki tez trzymam kciuki. Jestescie super kobiety i Wasze maluszki dzielne :) To dzisiejszy dzien wizytujacych mam bardzo udany :) czekamy na jutrzejsze dobre wiadomosci.
  9. Soncia ja pamietam. Co do potrzasania brzuchem, mi polozna sprawdza malego poprzez ucisk. I on zawsze po tym daje siarczystego kopniaka. Jak bylo goraco, moj tez byl leniwy. Troche poruszalam brzuszkiem, bo ani nie czulam jego ruchow ani nie wiedzialam gdzie jest. Dostalam kopniaczka. I teraz jak go nie czuje to obmacuje brzuszek tak troche mocniej, zawsze dziala. Jak wiem gdzie dokladnie jest, to staram sie omijac to miejsce.
  10. Nie widzialam Waszych zdjec, ale uswiadomilam sobie, ze ja sama nie mam zadnego w ciazy. Musze to nadrobic w weekend, ma byc ladna pogoda, moze namowi mojego M na pstrykniecie paru.
  11. Wszystkiego dobrego naszym maluszkom :* niech rosna nam zdrowo. Fiolka super wiesci. Masz racje, dzis tylko dobre powinny sie ppjawiac. Wczoraj z radosci, ze wczesniej bylam w domu zaczelam kompletowac zamowienia internetowe. Chcialam zobaczyc co i ile wyjdzie. A ze juz nawet sie nie ludze, ze pojade do ikei to musze ogarnac przez internet. Troche tego jest. Mnie maly tak boksuje, chociaz wiem, ze nie czuje wszystkich jego ruchow. Mam zakwasy na brzuchu, jak po dobrym treningu. I juz tez nie moze sobie kopnac jak byl malutki. Teraz jest wypychanie konczyn. Ahh gdzie sie podzialy slodkie kopniaczki. Dziewczyny wspolczuje z badania z glukozy, cukrzyc. Mnie to ominelo i mam nadzieje, ze tak pozostanie do konca. Mi cukier badaja na kazdej wizycie w moczu i raz z krwi. Tyle, ze bez picia glukozy. Tez sie zastanawiam nad klinem do lozeczka. Pamietam, ze moja mama podklada ksiazki pod lozeczko jak moj brat sie urodzil. Tez dzialalo. W ogole nie mam pojecia czym przykrywac maluszka. U nas w mieszkaniu jest raczej chlodno, nawet podczas upalu. Do tego sierpien w Londynie nie jest taki upalny jak w Polsce.
  12. Jejku dziewczyny, jak sie ciesze. Mam mniej godzin w pracy, bede wczesniej wracac. Mniej pieniedzy, ale juz ledwo siedze- szczegolnie popoludniu. Pomimo, ze od jakis 2 tygodni czuje, ze juz nie zawalaja mnie robota, ja przygotowuje kolege na moje miejsce. Pomimo, ze kocham moja prace i troche walczylam zeby moc pracowac w zawodzie, to sie tak niezmiernie ciesze i jeszcze mi zostalo 3,5tygodnia do wolnego! Ja tez czytam mamusie z wczesniejszych miesiecy. Mnie troche to uspokoilo. I tez przygotowuje, ze moze byc i tak i tak.
  13. Kukurydza tak jak piszesz trzeba prosic. Nie lubie sie prosic zeby ktos cos zrobil. Nawet swojego meza. Pomimo, ze on robi wiele, chociaz widze czasem po jego twarzy, ze srednio mu odpowiada. Szkoda tez mi jego, dlugo pracuje i to ciezko. Ehhh dlatego ja zagryzam zeby i sama robie duzo, chodze po sklepach zeby znalezc wszystko. A potem po weekendzie jestem bardziej wykonczona niz przed. Dzieki dziewczyny. Cale szczescie nie zaczelam oprozniac mojego stanowiska i mam buty na zmiane w ktorych chodze na budowy. Smiesznie wygladam, ale chromole. Moje normalne sa przemoczone.
  14. Ja dzis mam okropny dzien. Wczorajsza pogoda byla wstretna. Wialo niemilosiernie i bylo chlodno. Dzis bardzo wietrznie i jeszcze ulewa, ze jak doszlam na metro to juz mialam staw wody w butach. Znowu pol Londynu bedzie chore. Kupilam po drodze skarpety na zmiane i rogalika. W sklepie zaczely lapac mnie skurcze. Ale mysle, jestem 10minut od pracy. Do biura weszlam zaryczana. Wzielam nospe i siedze nieruchomo. Juz troche lepiej. Ale ten dzien nie moze byc dobry. Gimnastyka ze skarpetami zalatwia sprawe fitnesu w czasie ciazy. Mimo wszystko Wam zycze udanego dnia. Evee podziwiam z praniem. Tez musze sie przemoc, poobcinac metki i zrobic pranie.
  15. Myszka Nie masz sie czego obawiac na zapas. Juz jestes wspaniala mama od 7miesiecy. Dbasz o malenstwo, martwisz sie o nie. Ja ktorejs nocy obudzilam sie w panice, ze nie zdaze z wyprawka, poprac, poprasowac. Lozeczko nie kupione, wozek nie zamowiony, w sumie nic. Wszystko lezy i kwiczy. I spac nie moglam. Meczylam sie pozniej caly dzien. A dziecko brykalo w brzuszku. Damy rade :)
  16. Dzien dobry. Ja tez wczesni wstalam o 5 i juz nie ma mowy o spaniu. Chociaz oczy opadaja. Siedzialam i szukalam sokowirowki, laktatorow i innych fistrygalek na necie. Dobrze, ze dzis wolne, moze uda sie jeszcze zdrzemnac w dzien. Witam nowe mamy :) W sobote troche przegielam ze sprzataniem. Bylam sama, dobrze sie czulam i postanowilam umyc lazienki razem z podlogami i kuchnie. Wczoraj jak stara babulenka nie moglam sie ruszyc. Juz chyba nie wolno tak sprzatac. Nastepny raz dopiero jak synus nie bedzie chcial opuscic swojego lokum ;)
  17. Ula trzymaj sie! Wszystko bedzie dobrze. Jestescie pod opieka lekarzy. Trzymam za Was kciuki mocno zacisniete.
  18. Hej mamusie! Spoznione, ale szczere: Wszystkiego najlepszego i lekkich porodow :) Anula zdrowia i kurujcie sie! Natalia sen kosmos. Mi tez sie sni, chyba juz codziennie, moj synek. Ostatnio raczkowal. Wydaje mi sie, ze wtedy przekrecal z prawego boku na lewy i mialam uczucie raczkownia. Ja wczoraj w pracy mialam tak intensywny dzien, ze jak wrocilam do domu padlam ze zmeczenia. Od samego rana cos sie dzialo. A to metro, spoznilam sie, duzo pracy na wczoraj. Ale bylo minelo, dzis nowy dzien. Tylko duszno. U nas ze sprzataniem tez jest podzial. Moj M zawsze odkurzal, bo wydaje mi sie, ze jednak lepiej to robi. Ja musze sprzatac kuchnie, bo to juz wyzsza szkola jazdy. Iii magiczne zajecie: Wycieranie kurzy. Ale tez juz wyluzowalam, jak nie posprzatam to nic sie nie stanie. Tudno, musze kiedys odpoczywac.
  19. Anula moze slabe pocieszenie, ale ja jestem w proszku. Co prawda mam ubranka, ale nie poprane. Pare rzeczy w torbie do szpitala. Nie mam doslownie kiedy za to sie zabrac. W weekendy albo odpoczywam albo sprzatam mieszkanie, zakupy. Zostaly mi 4tygodnie do wolnego i moze dopiero wtedy zaczne. Boje sie, bo to bedzie juz 34tydzien. Ale nie mam sily
  20. Kukurydza tak sobie mysle, ze i tak duzo pijesz i bierzesz na zaparcia. Mi zaczela pomagac lemoniada pietruszkowa. Pisala o niej tez Bina. Pije ja wieczorem ok 20 (bo niestety tak wracam do domu). A rano nie ma problemu. I nie wiem czy tez to zaluga kakao na noc, na mile sny ;) wiem, ze tez przy spokojnym, lezacym trybie tez jest ciezej oczyscic organizm.
  21. Hej dziewczyny! Ja tak na szybko. Gratuluje wizyt i zdrowych dzieciaczkow. Co u nas. Od wczpraj maly probuje mnie przekonac, ze ma za ciasno w brzuszku. Ja to wiem, ale uparte to dziecko. Wypina stopki i pupke. Niby slodkie, ale tak boli. Zasnac nie moglam tak wypinal piety. Zeby bylo smieszniej, wczoraj siedzialam na zebraniu. Omawiany temat bardzo wazny, wszyscy grobowe miny. A tu nagle taki alien z mojego brzucha. Synus i jego stopka numer jeden. Najsmieszniejsze, ze jak przylozylam reke to myslal, ze to zabawa i za chwile znowu wypychanie. Milego dnia
  22. Jeju Kukurydza jaka ta kobieta jest straszna! Jak to czytam to sama bym jej zawinela za Ciebie, za siebie i kazda z nas. Jak mozna takie rzeczy gadac. I to nie, ze sie chlapnelo glupote, ale calymi zdaniami, dlugim monologiem. Przy kobiecie w ciazy! Ale niewazne, widocznie nie kazdy stal w kolejce po takt i wrazliwosc. Takich ludzi nalezy unikac, eliminowac z zycia i nie przejmowac sie. Ja tez mam swoja czarna liste ;) Ciesze sie Waszym zdrowiem i kazdym dniem spedzonym w trojpaku. I pisze to do kazdej mamy blizniakow. W sumie to kazdej z nas. Ja tez rano sie budze i mowie do synusia, ze dzis jeszcze nie mozes wyjsc, bo rosniesz.
  23. Ojj dziewczyny macie sny! Mi tez sie zdarzaja realne i dziwne sny. Mamalina wulkan! Ja sie zastanawiam skad tyle sily bierzesz. Ale to chyba dzieci napedzaja najbardziej. Na opuchniete stopy dobre sa pilki z bolcami. Nie likwiduja opuchlizny, ale u mnie zmniejszaja i relaksuja stopy. Mam jedna w pracy pod biurkiem i sobie masuje. W domu podczas ogladania, nawet jedzenia turlam. I powiem Wam, ze mi troche pomagaja
  24. Olcha ja w pracy wszystko zapominam. Nawet jak zapisze w notesie, kartce - nie ma znaczenia. Za to pamietam ile kosztuje lozeczko i wanienkach w poszczegolnych sklepach. O koncentracji na pracy to nawet nie ma co mowic. Wszystko naokolo robie tylko nie to co trzeba albo przeskakuje z zadania na zadanie. A w domu moj maz musi mi powtarzac po pare razy. Ale to ponoc normalne. Antoninka mnie bolala kosogonowa, ale nie znam przyczyny. Pocwiczylam na pilce i przeszlo. I zaczelam siedziec na poduszce albo za plecami. Zalezy jak mi wygodniej.
  25. Witam Was dziewczyny po weekendzie. Wszystkim Wam zycze zdrowia. Trzeci trymestr to juz nie wakacje. Ciagle cos boli i to za kazdym razem gdzies indziej. U mnie co prawda nie ma jeszcze upalow, a i tak mam wrazenie, ze nie mam czym oddychac. W nocy jest mi tak duszno i niewygodnie. Jeszcze oblozona tyloma poduszkami. Dzis podczas drogi do pracy zaczelo nie kluc w samym dole. Tez jakby okres sie zaczynal. Przestraszylam sie okropnie. W strachu dojechalam do pracy. Na szczescie w majtkach czysto. Ale teraz lepiej jest mi siedziec niz chodzic. Dalej cos mnie kluje. Z radosnych rzeczy, czuje, ze moj synus dorasta. Jego ruchy sa w ogole inne. Wczoraj wieczorem wkoncu raczyl sie ze mna pobawic. Ojj ile ja mialam frajdy. Milego dnia :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...