Skocz do zawartości
Forum

Nikusia84

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Nikusia84

  1. Karna musisz przyciąć trochę zdjęcie inaczej nie dodasz, będzie wyskakiwał błąd. Jeżeli mimo wszystko nie uda Ci się dołączyć zdjęcia to chociaż napisz jakie to są wartości tych wyników? Chyba każdej z nas zdarzyło się przekroczyć norme. Kwestia tylko jest taka czy jest to regularnie czy sporadycznie? Jaaa naprawdę codzienne dojazdy łącznie 60 km żeby połozyć się na 20 min badania to paranoja. Tym bardziej, że tutaj mam ktg pod nosem. Ehhh zobaczymy co z tego wyjdzie. Moje pranie już wyschło, ubrałam takie pachnące posciele, dzisiaj będzie dobrze się spało :)
  2. Chodziłam 3 razy przez ten dziwny system kolejkowy, o którym wspomniałam. MałaMi jak tam głowa? Lepiej? Mi ubranka 56 wydają się takie malutkie :)
  3. Jaaa ostatecznie mi zrobili ale lekarz kręcił nosem, że powinnam robić to tam gdzie chodzę do lekarza czyli w innym mieście. Tylko jaki jest sens dojeżdżać 30 km na ktg i to przy końcu ciąży? W 40 tygodniu diabetolog kazała mi robić codziennie i niby ja mam w tak wysokiej ciąży jeździć sama autobusem lub samochodem? Bo mąż z pracy się nie zwolni żeby mnie wozić. Robią wielką łaskę a to i ich obowiązek. Nie znoszę lekarzy... Prywatnie jak chodzisz i płacisz to za przeproszeniem w pupę wchodzą ale jak już coś jest do zrobienia na nfz to wielka łaska. Trzy razy byłam bo system kolejkowy tam jest tak chory, że lekarz pojawia się i znika bo na wszystko ma osobne kolejki ( badania a później usg). Jeden plus jest taki, że przez to ciągłe chodzenie do lekarza cukier dzisiaj dobry. Nawet po obiedzie był 98 :) Aaaa jeszcze jedno jak lekarz obejrzał wynik to powiedział, że jest ok. Po czym dodał: ale w cukrzycy obecny wynik jest dobry ale za godzinę moze pani mieć skok cukru i wynik będzie zły i może coś się zadziać... To ja sobie myślę jaki jest sens robienia tego ktg skoro wszystko może się zmienić z minuty na minutę? Wychodzi na to, że trzeba byłoby się podłączyć do sprzętu na 24 h.
  4. Ale mnie wkurzyli na tym ktg, nawet nie chce mi się opisywać całej sytuacji. Napiszę tylko w skrócie, że byłam tam od rana już dwa razy i za godzinę czeka mnie kolejna wizyta. I w dodatku nie wiem czy coś załatwię. Ja też dzisiaj wykorzystuję ładną pogodę i od rana zabrałam się za pranie pościeli. Ja mam przygotowany na wyjście ze szpitala rozmiar 62. A gdyby były mi potrzebne ubranka na oddziale to wzięłam zarówno 56 jak i 62.
  5. Cześć dziewczyny :) Ja już czekam na KTG, mam nadzieję, że sprawnie pójdzie. Póki co już jedna dziewczyna jest podłączona. Nie orientuje się tutaj jeszcze w komitecie kolejkowym :) więc nie wiem czy ja będę następna czy pacjentki, które czekają do lekarza. Zobaczymy :)
  6. Zobaczyłam ten przepis i naprawdę wydaje się prosty i pyszny. Śmiać mi się tylko chciało bo forum jest o cukrzycy a my tutaj przepisy na takie pyszności sobie polecamy ;) Ja zawsze mierze cukier godzinę po skończonym posiłku. Trudno jednak powiedzieć czy uwzględnia się do tego kawę.. Najwazniejsze, że wynik był dobry :) Ja od 3 dni znowu mam problemy z cukrem, przekraczam normy i nie wiem dlaczego a było już tak dobrze. P.s. Dzięki dziewczyny za wszystkie rady i własne doświadczenia może mój bolący problem też wkrótce minie.
  7. MałaMi ale też skrajne wiadomości dzisiaj dostałaś... Chyba też czułabym niepokój. Może w poniedziałek poproś ją o skierowanie do szpitala i gdyby nie zaczęło się wcześniej to najwyżej w dniu terminu byś się zgłosiła na oddział. Ehhh końcówka ciąży a tu takie nerwy. Ja też już pomału chciałabym mieć wszystko za sobą. Jeszcze kilka dni temu chciałam rodzić jak najpóźniej a teraz też zaczynam się martwić i chciałabym mieć małą przy sobie. MałaMi jeżeli mozesz to napisz przepis na ten serniczek, zrobie go mężowi.
  8. Jaaa przyznam szczerze, że to jest chyba gorsze od cukrzycy... Ogranicza moją swobodę i aktywność.. chodzenie i siedzenie sprawia ból, odeszły mi chęci do wszystkiego. Będę zatem czekać na efekty tej maści. W poniedziałek mam wizyte u ginekologa i zobaczymy co powie. Ja tam pójdę do każdego lekarza byle nie cierpieć.... Oj dziewczyny jak dobrze, że można na Was liczyć :) w różnych kwestiach można uzyskać dobre porady :) nikt lepiej chyba nie zrozumie kobiety w ciąży niż druga ciężarna :)
  9. Jaaa a powiedz jak sobie radziłaś w pierwszej ciąży z tym problemem? I jak przebiegł poród? bo ja dosłownie mam czarne myśli, skoro teraz mnie boli to już się boje co to będzie przy bólach partych... czy czasami to się nie pogłębi... A po porodzie to się Tobie wchłonęło? i po jakim czasie? sorki, że tyle pytań ale naprawdę w życiu bym nie pomyślała, że może to być aż tak uciążliwe i bolesne....
  10. Sowka ten chleb jest na pewno tylko musisz go szukać na półkach górnych. On nie jest typowo przy chlebie i bułkach tylko przy innych produktach. Najlepiej zapytaj się sprzedawczyni. Ja miałam ten sam problem, że nie mogłam go znaleźć ale dziewczyny z forum mi wszystko wyjaśniły :)
  11. Cześć dziewczyny :) Jaaa nastrój bez zmian, boli mnie cały czas więc na niczym innym nie mogę się skupić. MałaMi dobrze, że wody bez zmian tzn. że nie ma ich mniej bo jakby było więcej to w ogóle byłoby super. Ja też mam wizytę w poniedziałek więc ciekawe czego się dowiemy. A dzisisjsza wizyta u diabetologa pewnie będzie Twoją ostatnią. P.s sernik wygląda obłędnie :) łatwy jest przepis na niego? Może swojemu mężowi też bym zrobiła takie cudo :) Ja na obiad też już nie mam pomysłów więc pewnie będzie kurczak albo jajko sadzone.
  12. Aga cieszę się, że wizyta udana. Mała ma ładną wagę no i jest ułożona główkowo więc to dobre wieści. Widzę, że teściowa i szwagierka potrafią dosadnie wyrazić swoje zdanie.
  13. Co prawda słabej jakości zdjęcie bo musiałam je przyciąć ale tak jak obiecałam wczoraj, wrzucam nasz wózeczek :)
  14. Jaaa dzisiaj to chyba nic mi nie poprawi samopoczucia. Nooo jedynie, że jakimś sposobem pozbędę się tego bolącego dziadostwa... Brak słów. Ja robiłam badania krwi i moczu pod koniec 37 tygodnia. Natomiast gbs miałam dopiero pobierany więc jestem ciekawa wyników. Dobrze Jaaa, że u Ciebie wyszedł dobry.
  15. Hej dziewczyny, ja dzisiaj jestem nie do życia. Wczoraj wieczorem wyszły mi hemoroidy i dosłownie ból niesamowity... W nocy mnie bolało, teraz też. Kupiłam już maść w aptece i czekam na efekty. Ehhhh dosłownie pomyślałam: jak nie urok to sracz... Ciągle coś.... MałaMi faktycznie sen straszny ale powiem szczerze, że mi ostatnio też snią się tylko złe rzeczy. Mam nadzieję, że jutrzejsza wizyta będzie udana i okaże się, że z wodami wszystko dobrze. Czekamy na wieści. Aga ile położnych i lekarzy tyle opinii. Czasami już nie wiadomo kim się sugerować... A jak Twoja wizyta? Peonia ja dostałam skierowanie bo chciałam je zrobić w innej miejscowości. Zobaczymy czy mnie przyjmą i nie będą marudzić. Jak będą kręcić nosem to wybiorę się do biziela. Ehhh dziewczyny dosłownie dzisiaj czuje się fatalnie....
  16. Dzięki dziewczyny za zainteresowanie :) Dostałam skierowania na KTG na razie tylko na jeden pomiar. Za tydzień wypisze mi kolejne skierowanie. MałaMi ogólnie do szpitala nie potrzeba mieć skierowania, jeżeli zaczniesz rodzić to jedziesz i Ciebie przyjmują. Jednak jeżeli masz się położyć na oddział wcześniej lub w terminie bez akcji porodowej to niektóre szpitale chcą skierowanie. Lekarz powiedział, że z cukrzycą nie powinnam przenosić ciąży więc wypisze mi skierowanie żeby mi nie robili problemu na izbie przyjęć. Jaaa mój wózek też przyszedł :) może jutro wstawię zdjęcie jak się ogarnę jak to się robi :) jest tylko mały zgryz bo fotelik dołączyli nam do zestawu inny niż chcieliśmy więc ostatecznie go nie wzięliśmy i będą go wymieniać.... Mam nadzieję, że zdąży przyjść do porodu :) Jaaaa a jak Twój wózek, zadowolona?
  17. My juz po wizycie, poszło sprawnie :) A więc z małą wszystko ok, rośnie i ma już 3060 g :) myślę, że do 3,5 kg może dojść. Badania krwi i moczu dobre, pobrano mi też gbs. Dostałam też skierowanie na KTG. Za tydzień kolejna wizyta. O porodzie narazie cisza, nic na to nie wskazuje. Ale przenosić raczej nie powinnam bo na następnej wizycie mam otrzymać skierowanie do szpitala zgodnie ze wyznaczonym terminem.
  18. Cześć dziewczyny :) I ja też już nie śpie. Po pierwsze myślę już o wizycie a po drugie jakiś komar mnie tutaj maltretuje i lata nad uchem... Wstaje więc i idę zjeść śniadanko. Co do wód to też się nie orientuje czy przekłada to się na siłę bólu podczas porodu... Miejmy nadzieję, że nie.
  19. Oczywiście jutro dam znać jak już będę po :) wizytę mam dopiero o 11:30, pewnie jak zwykle będzie chwila opóźnienia więc mam nadzieję, że około 13-stej wyjdę :) Właśnie Ivi jak tylko będziesz miała chwilę to zaglądaj do nas i napisz co jakiś czas jak sobie radzicie :)
  20. Ivi super, że jesteście w domku :) teraz tylko się cieszyć swoją obecnością no i życzę Wam przespanych nocek i zero kolek i ulewania :) Jaaa szaleństwo z tym porodem :) 2,5 godziny też bym tak chciała :) zobaczymy może u mnie też szybko pójdzie :) My dzisiaj też byliśmy w odwiedzinach u rodziny, takie ostatnie wypady we dwoje :) Jutro wizyta u ginekologa, w końcu dowiem się co słychać u mojej córy :)
  21. Dzień dobry dziewczyny :) Ivi jedzenie szpitalne jest ciężkie... Jak leżałam prawie 2 tygodnie to mój mąż co drugi dzień robił mi zakupy i przynosił jedzonko więc rozumiem co czujesz. Mam nadzieję, że szybko wypuszczą Was do domku i będziecie się sobą już swobodnie cieszyć we własnych kątach :) mówisz, że rodziłas pod koniec 38 tygodnia?? :) hymm mam nadzieję, że my w dwupaku pozostaniemy choćy do początku września a później mogę już rodzić. W sumie powód podobny jak u Jaaa czekam na urlop męża :) Jaaa dobrze, że lepiej się czujesz :) MałaMi znowu przypomniałaś mi o tej bezie :) i ślinka znowu mi cieknie :) miło, że spędziliście wspólnie czas z mężem. My takie plany mieliśmy na dzisiaj, niestety od rana pada więc w sumie nie wiem co wymyślimy. Wczoraj wieczorem byliśmy chwilę na koncercie ale staliśmy na samym końcu żeby nie mieć styczności z tłumem i w sumie było trochę głośno- czego można było się spodziewać na koncercie :) więc po dwóch piosenkach poszliśmy do domu :)
  22. Jaaa miejmy nadzieję, że domowe sposoby nie zawiodą i jutro po chorobie nie będzie śladu. Ja dzisiaj zaszalałam z jedzeniem, po pierwsze zjadłam duuuży i pyszny obiad u teściowej- cukier w normie. I po godzinie zjadłam dwa mini serniczki i kilka winogron i cukier też w normie aż się zdziwiłam. Do tej pory jedzenie placków zawsze kończyło się dużym skokiem. Hymmm może zbliża się już poród i trochę się to normuje? W końcu w poniedziałek zaczynam 38 tydz.
  23. Dzień dobry mamuśki :) Jaaa jak się czujesz? Lepiej dzisiaj? Mnie też coś gardło pobolewa chyba wezmę tabletkę ten prenatal dla kobiet w ciąży- mi pomaga. Swistak nad pasem też się zastanawiałam ale dopiero po porodzie zobaczę czy będzie mi potrzebny. Jeżeli skóra nie będzie chciała się wciągnąć to wtedy kupie. Dziewczyny jakie ja mam parcie na słodkie.... Wczoraj otworzyłam szafkę ze słodyczami i tak na nie patrzyłam i sama do siebie mówię: jeszcze trochę i was zjem :) no i wczoraj popołudniu upiekłam placek mężowi i wciągnęłam jeden kawałek- cukru nie mierzyłam :)
  24. Aga fajnie, że dołączyłaś do grona zadowolonych z dzisiejszej wizyty :) Ehhh teraz tylko tak jak mówisz czekamy na foty tortów - kto jakiego zjadł po porodzie :)
  25. Jaaa super, że i u Ciebie ostatnia wizyta :) dosłownie dzisiaj dzień dobrych wieści :) A mi diabetolog nawet nie wspomniała żeby poluzować dietę :) mało tego nawet sugetowała żeby po ciąży dla zdrowotności zrezygnować ze słodyczy.... Pomyślałam: chyba żartujesz kobieto :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...