-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez antoninka
-
Dzięki dziewczyny :* Fiolka, piękna waga i wzrost ;) Mam rozejście mięśni na cały brzuch szerokością od 2 do 6 cm w różnych miejscach. Byłam u fizio i poleciła mi kilka ćwiczeń na brzuch. Są to ćwiczenia na mięśnie skośne, proste i mięśnie głębokie. To one pomagają utrzymać brzuch w miejscu i nie żyje on "swoim życiem" już tak bardzo jak kiedyś. Dziewczyny, wszystkim gratuluje ząbków!!! Mój Dawi cały czas wszystko gryzie, ale zęby jeszcze daleko :)
-
Cześć mamuśki! Bina, u mojego też jeszcze niebieskie ale już widzę brązowe kropeczki. Podobno do roku może się zmienić kolor oczu. O, Bina, też bym chciała, żeby ten brzuch sam zniknął Katalina, też bym najpierw poleciła wizytę u fizio. Sam brzuch Ci został? jeżeli tak, to sprawdź czy przypadkiem nie ma rozejścia mięśni prostych brzucha. Armin, ja z powodu problemów Dawidka z brzuszkiem w 3 mies zeszłam poniżej wagi sprzed ciąży. Jadłam dużo warzyw gotowanych na parze (później również surowych), przeróżne kasze, gotowane na parze albo pieczone chude mięso, chleb tylko graham, produkty mleczne zamieniłam na sojowe bądź kozie/owcze ew bez laktozy, dużo wody, słodycze domowe pełnoziarniste. Do tej pory trzyma się waga 49 kg. Jak widać jest jeszcze brzuszek, ale to z powodu dużego rozejścia. Tu już tylko plastyka ;) A właśnie, dziewczyny, czy wy wam też jeszcze nie zeszła linea negra?
-
Anula, mój zasypia o 22 i śpi do 7:30 z dwoma pobudkami. Nie wiem jakim cudem wystarcza mu energii bo ja o tej porze już padam Ale ogólnie jest grzecznym dzieckiem więc nie ma co narzekać :) Bitwa o Danonki jest rozpoczęta Ja tam w ogóle chciałabym odciągnąć podanie dziecku słodyczy ze sklepu maksymalnie. Szczególnie czekoladek. Mój chrześniak bardzo wcześnie spróbował słodki wafelek i teraz dziecko bez słodkiego nie może zasnąć. Trwa to już 2 lata. Mmj, super że wam odpadł kolejny specjalista. Nam na razie odpadł tylko okulista i usg bioderek. Ale mam nadzieje że czekają nas również ostatnie wizyty u chirurga z powodu brzuszka i ostatnie już usg główki. Kilka mies temu okazało się że jednak doszło do lekkiego niedotlenienia z powodu odklejenia się łożyska. I dziecko ma poszerzone asymetryczne komory mózgowe i troszkę plyn mu się zbiera. Ale dzięki Bogu wygląda na to że się wchłania. Marta Joanna, pochwał się później strojem zykzaka. Jestem bardzo ciekawa Fiolka, podobno w szczelnym opakowaniu do 48 godz można przechowywać jedzenie w lodowce. Zaczarowana, gratuluje pierwszego zęba!!!!! :) Coś mój Dawid dziś troszkę kaszle. chyba gardło go drapie. Macie jakies moze sprawdzone sposoby?)
-
Ja pozwalam brać synku łyżeczkę, ale zawsze ją przytrzymuje. W sobotę jadę po doidy cup. Za niedługo zdam relacje :)
-
U nas wszystko w porządku. Dawidek rozwija się bardziej wg wieku korygowanego (33tc). Pełza dookoła siebie i troszkę do tyłu, chce siadać, ale jeszcze mu się nie udaje :) właśnie zaczęłam mu rozszerzać dietę. Marchew i dynie wcina ze smakiem ;) Aż się trzęsie jak widzi jedzenie A jak u was ze spaniem w ciągu dnia? Dawid nie moze spać dłużej niż 30 min. Nawet na zewnątrz. Mamy po 5 drzemek w ciągu dnia. A śpi tak delikatnie, że nic nie moge w domu zrobić O_o Przecudne są Wasze maleństwa:*:*:* Później i ja załączę zdjęcia :)
-
a jeszcze, jaki możecie polecić pierwszy kubeczek do picia wody?
-
Cześć mamuśki :) 100 lat mnie tu nie było. Nie wiem czy jeszcze ktoś nas pamięta :) Edzia, mój synek je tylko pod warunkiem, że sam trzyma łyżeczkę. Może i Twoja kruszynka tak woli? :) Katalina, mi również brzuch został jak z 4 mies. Chociaż ważę 49 kg. Jak się okazało mam duże rozejście mięśni prostych brzucha i zostaje mi tylko plastyka :)
-
Jejuuu, miała być odpowiedź dla Mrocznej. Co się ze mną dzieje
-
Mmj, a próbowaliście na moment wkładania do wody owinąć dziecko w pieluszkę tetrową? Albo spróbować w wiaderku wykąpać :) Masaż Szantala jest na wszystkie partie ciała. On się nie skupia na dolegliwościach brzuszkowych. Ale ja masuje delikatnie brzuszek codziennie po kilka razy naprzemian prawą i lewą ręką od góry do dołu, tak jakbym chciała mu przesunąć gazy do dołu. Robię delikatny rowerek gdy jest mu ciężej. A kiedy leży na brzuszku też masuję plecki na wysokości brzucha od góry do dołu. I to wtedy najwięcej mi puszcza gazów :) no i jest bardzo fajna metoda nosić dziecko na boku. Nauczono nas na rehabilitacji. W ciągu dnia postaram się zrobić zdjęcie. Mojemu Dawidu tego co wymieniłam wystarcza na razie. Aha, wiele mamusiek z oiomu używa od czasu do czasu rurek windi. Pomagają podobno na gazy.
-
Marta, przepraszam, Zosią :* Zbyt mało śpie w nocy i już wszystko mylę
-
Martakk, gratulacje dla Was z Zuzią! Rośnijcie zdrowi i szczęśliwi! Patka, nasz maluszek raz mial poważniejszy problem z oddaniem stolca to podałam mu pół czopka glicerynowego i za 10 sek wylecial czopek ten razem z przeogromną kupą Mmj, jak robić masaż pokazano i rozdano nam instrukcje jeszcze w szpitalu na spotkaniach dla rodziców wcześniaków. Mieliśmy raz w tygodniu przez cały pobyt. Najpierw maluszek średnio lubił jak go robię, ale z każdym razem było lepiej :) A jak u Waszych maluszków z kąpaniem? Dawid krzyczy strasznie jak go z wody wyciągamy A jeżeli skóńczyć kąpiel zbyt wcześnie, to godzine-dwie jest bardzo niespokojny.
-
mmj, u nas standardowo wszystkie wcześniaki dostają skierowanie do ośrodka wczesnej interwencji. Na wszelki wypadek :) Ale terminy na cito są dopiero na koniec września. Więc do tej pory chodzimy prywatnie, bo maluszek jak się okazało po 3 tyg pobytu w domu, ma trochę obniżone napięcie mięśniowe i za bardzo się wygina do tyłu. Trzeba to unormować. A metoda NDT-Bobath jest faktycznie bardzo fajna :) A robisz masaż Szantala dziecku? W ogóle dziewczyny, dobrze sobie pójść do dziecięcego fizjoterapeuty w 3 tygodniu życia na test rozwoju maluszka. Dzięki temu można wcześnie wykryć ew nieprawidłowości.
-
Mroczna, ja już prawie 2 mies odciągam laktatorem i zawsze było ok :) A podobno tzw kryzys laktacyjny nadchodzi na przełomie 2/3 mies i w 6. I to wtedy trzeba coś z tym robić. Ale pożaliłam się Wam w nocy i już mam więcej pokarmu Ja zmieniam pieluszkę przed jedzeniem. Kupki już są rzadziej i nie zawsze pod czas jedzenia. Na brzuszek nie kładę po jedzeniu. Tylko przed. Chyba że się nie naje i nie może odbić, to wtedy na chwilkę na brzuszek żeby mu ulżyło. Ewentualnie kanguruję póki Dawid śpi. Mój maluszek ma już 2 razy na dobę fazę czuwania po 1,5 godziny. Więc wtedy i na brzuszku leżymy i masaże robimy. U nas też na szczęście jeszcze nie było odparzeń. Wietrzymy trochę pupkę, pampers zapinam luźniej i raz dziennie nawilżam skórę linomagiem. Maścią z cynkiem smaruję mniej więcej raz w tygodniu profilaktycznie. Używam z Dady, jest dosyć łagodna. Marta_Joanna, Dawid też szumisia ma gdzieś Dziś byłam u fizjoterapeutki z moim brzuchem. Niestety rozejście jest zbyt duże i plastrowanie już nie pomoże, ew troszkę mogą pomóc ćwiczenia. Więc zostaje mi albo chodzić z oponą i obwisłą skórą, albo operacja plastyczna. Trochę jestem załamana. Zawsze miałam tak piękną figurę :/ A jutro szczepienia 5w1 i pneumokoki i wizyta u neurologa. Lekko się stresuję jutrzejszym dniem.
-
jak długo trwa ten kryzys laktacyjny z 2/3 miesiąca? Bo ja już nie daje rady z tym laktatorem. W pół godz ledwo porcje mleka odciągam. A odciągać muszę bo 5 razy dziennie podaju kruszynie leki do mleka.
-
Witam mamuśki, Przeogromne gratulacje wszystkim rozpakowanym!!! Dużo zdrowia Waszym maluszkom!!! Nie było mnie chwilę, bo jak chyba się domyślacie, mamy już w domu Dawidka ;) Jakoś nie było czasu ostatnio zaglądać na forum :) Generalnie u nas wszystko ok. Jeszcze obserwujemy brzuszek u chirurga, ale jeżeli za trzy tygodni dalej bedzie z brzuchem w miarę dobrze, to będziemy plastrować przepuklinę, którą Dawid sobie wyprężył. Anula, mojemu na zrobienie kupki pomaga leżenie na brzuszku i masowanie w tym plecków na wysokości brzucha. Spędza w tej pozycji kilka razy w ciągu dnia za każdym po ok 20-30 min. W ogóle codzienny lekki masaż brzuszka robi dobrze dzieciakom. Ja swojemu jeszcze masaż Szantala robię co drugi dzień. Wiele osób stosują też rurki Windi. Dziewczyny, wykryłam u siebie rozejście mięśni prostych brzucha. Spotkała się może któraś? Jak walczyliście? Już prawie 2 miesiące po porodzie a brzuch dalej jest i strasznie bolą plecy :/
-
Jeżeli chodzi o opiekę nad żoną po porodzie, to tak jak mówią dziewczyny, 7 lub 14 dni. My zaświadczenie dostaliśmy przy wypisie ze szpitala razem z moją dokumentacją. Ale za opiekę nad żoną płatne jest 80% wynagrodzenia. Dlatego niektórzy z niego rezygnują.
-
Mamy wcześniaków, karmiące piersią
antoninka odpowiedział(a) na antoninka temat w Noworodki i niemowlaki
Witam, mam pytanie do mam wcześniaków, którym udało się karmić piersią swoje pociechy. Powiedzcie jak to robiliście po przyjściu do domu? Od razu przystawialiście dziecko wyłącznie do piersi? Czy karmiliście piersią a potem było dokarmianie butelką odciągniętym mlekiem? Czy jeszcze są jakieś metody? Oraz czy ważyliście dziecko codziennie żeby sprawdzać czy się najada? Dzięki za odpowiedzi ;) -
Evee, ogromne gratulacje! Wszystkiego Wam najlepszego! Nowa Mama, a wy jak tam? Daj znać ;) A ja zaspałam swoje odciąganie mleka na kilka godzin Teraz ponad 200 ml, szał Dziewczyny, za kilka dni mój Dawidek będzie miał miesiąc. Ale czas leci. Mam nadzieje, że na ten mały jubileusz nam go już oddadzą do domku :)
-
Anulka, no tak, to może być przez żółtaczkę. Dzieciaki wtedy są bardziej spokojni i czasami nawet trzeba je wybudzać do jedzenia. Ale to chyba też normalne gdy dzieciaki przybierają kilka dni po 10g, a potem nagle 80 :) Często widzę takie coś w szpitalu))
-
Dzięki dziewczyny ;) Anulka, a ile mała przybrała na wadze? Mi ordynator mówił, że przy kp powinno być od 350 do 600g miesięcznie.
-
Cześć dziewuszki ;) Edzia, przeogromne gratulacje! Piękna kobietka się urodziła! Anula, dziwni jacyś lekarze :/ Proś malutką niech już wychodzi ;) Pipii, trzymamy za Was kciuki ;) U nas w szpitalu to samo z tą pełnią. A bliźniaków ile się urodziło! Katalina, ja kupiłam bambusowe. Są meeega przyjemne w dotyku no i można wybrać cudne wzorki. W ogóle moje dziecko bardzo lubi spać otulone albo do mamy przytulone ;) Na razie śpi głównie w różku. Także już do domu również zakupiłam kilka sztuk. Dziewczyny! Nie opowiadajcie proszę o jedzeniu! Jestem teraz na strasznej diecie i już nie wytrzymuję Lenka, niestety wcześniaki często mają niedokrwistość. Ale u nas krew przetaczają dopiero jak jest na poziomie 7 albo i niżej. Ale Piotruś to wojownik i da sobie radę ze wszystkim ;) Trzymamy z Dawidem za Was kciuki. A teraz co u nas słychać. Mieliśmy już dzisiaj być w domu. Ale zadzwoniła wczoraj Pani dr, że troszkę się pogorszył stan zdrowia mojego dziecka i musi jeszcze zostać na obserwacji. Wróciły problemy z tolerowaniem pokarmu (bardzo powoli tyje, a ostatnio nawet schudł) i brzuszek znowu zrobił się bardzo twardy. Na razie obserwujemy kilka dni. Jeżeli nie zacznie przybierać na wadze, to będziemy się konsultować z chirurgiem. Ale na razie staram się nie myśleć o tej gorszej wersji. Mam nadzieje, że brzuszek po prostu dłużej dojrzewa i za niedługo już będziemy się sobą cieszyć cały czas :) W ogóle to taki słodziak z mojego synka. Jakie on minki robi! I uśmiech ma niesamowity )))
-
Cześć mamuśki ;) Niestety nie mam czasu żeby poczytać. Ale bardzo mocno trzymam za Was wszystkie kciuki! Cały czas albo odciągam mleko, albo jestem z maluszkiem, albo szykuję wyprawkę, którą nie zdążyłam w ciąży :) A teraz to jeszcze załatwiam dokumenty dla synka. Rok temu zmieniło się prawo i bardzo pokomplikowali wszystko dla obcokrajowców i urzędników. Już trzeci dzień spędzam w urzędach po 2 godziny, a końca nie widać. U nas są postępy, maluszek nauczył się ssać. Je obecnie 30 ml mojego mleczka. Jeszcze długo mu schodzi i przez ostatnie 2 tygodnie nie przytył, ale to już wielki sukces! Za niedługo zaczniemy próby z cycem. No i leży już w łóżeczku, a nie w inkubatorze. Teraz będą mu robić kolejne badania na różne choróbska. Mam nadzieje, że nic się nie zmieni i początkiem sierpnia zabiorę mojego synka do domu :) Uściskam Was mocno :*
-
Cześć dziewczyny ;) Dzięki za Wasze wsparcie :* Misia Wnuczek jest rewelacyjny! Padłam Majeczka Trzymamy kciuki za łatwy porod i Wasze z maleństwem zdrowie ;) Już za niedługo przytulisz dzidziusia :) Bina Nie ma to jak sąsiadki One zawsze wszystko widzą i wiedzą :) A ja Wam opowiem jak mnie wkurzyła ciotka. Mieszka w Niemczech i raz do roku przyjeżdża z mężem do mojej babci na Ukrainę na kilka tygodni. W tym roku też była i wczoraj pojechała z powrotem. Do siebie jak jedzie, to przejeżdża dosłownie 1 km od mojego bloku. I ona nawet nie wstąpiła ani nie zadzwoniła do mnie (nie zadzwoniła a ni razu od momentu kiedy mały się urodził) mimo tego, że na 100% przecież zrobi przerwę w drodze. To czemu nie zatrzymać się przynajmniej na obiad u mnie, kiedy potrzebuje trochę wsparcia? Skoro ją o to pytałam? Powiedziała tylko, że jeżeli jechać do mnie to już na dłużej, a ona nie ma już czasu i w ogóle ja teraz zbyt dużo spraw mam na głowie żeby nią się zająć. Jest mi bardzo przykro bo wydawało mi się, że bliska i kochająca rodzina powinna chcieć wesprzeć moralnie. No ale widocznie nie zawsze tak jest...
-
Lenka, u nas do intensywnej terapii rowniez mozna wchodzic tylko od 14 do 18. Przy dziecku znajdowac sie moze rowniez tylko 1 osoba. Co prawda mamy, lezace w szpitalu (gdy dziecko trafia na neonatologie mozna byc z nim do 7 dob), moga o kazdej porze wejsc na chwile zeby przyniesc pokarm i zobaczyc malenstwo. Kangurowac mozna dzieci ktore nie maja problemu z oddychaniem. Inaczej mozna tylko dotykac maluszka w srodku inkubatora. No i klada duzy nacisk na to zeby przywozic swoje mleczko i karmic wylacznie nim. A na oddziale w 2 pokojach obecnie jest 30 maluszkow. Przykro, ze sa takie ograniczenia czasowe. No ale coz. Nie bardzo mozemy na to wplynac :(
-
Mmj, Didi, Lenka, trzymam moooocno kciuki za nasze sierpniowe maluchy. Zeby rosly bardzo zdrowe :) Dwupaczki i trojpaczki, Was rowniez sciaskam mocno i trzymajcie sie swoich wyznaczonych terminow. Nas, pseudosoerpniowek, nie nasladujcie! Ja teraz w szpitalu, ale do oiom-u nie wchodze, bo chyba zaczyna mnie lapac gardlo. Wiec tylko przywiozlam mleko i czekam na meza. Niech on siedzi z maluchem jak najdluzej ;) Dzis sam go przebral po raz pierwszy. Ale jest z siebie dumny U naszego malego sa juz postepy. Zaczal sam oddychac, moze czasami jego oddychanie wyglada przerazajaco, ale najwazniejsze ze oddycha! I coraz lepiej radzi sobie z utrzymaniem temperatury cialka. Jestem z niego bardzo dumna!!! Co prawda nadal jest problem z tolerowaniem pokarmu i schudl chlopak. Ale bardzo w niego wierze! Nie ma innego wyjscia, musi byc zdrowy. Tyle osob sie za niego modli, tyle juz bylo mszy za jego zdrowie. Cale forum trzyma kciuki za mojego malego Mezczyzne. Inaczej byc po prostu nie moze. Wiadomo, ze jeszcze daleka droga nas czeka, ale mam nadzieje, ze w sierpniu zabierzemy go do domu. Co do koszulek, to mialam trzy na tydzien. Co prawda ta, ktora mialam przygotowana do porodu wyrzucilam. Wkurzylam sie, ze sie nie przydala A dwie inne maz wozil prac po kolei.