happymom

purpurowaaa A ja wam powiem po moim doświadczeniu ze na początku mała na pewno będzie spała ze mna☺ nie mam zamiaru wstawać co półtora lub 2 godz wyciągać ja z łóżeczka i karmic. Najwygodniej jest wyciągnąć cyca w nocy i poprostu dac dziecku. Próbowałam odkładać tak swoich chłopaków Ale nie miałam siły wstawać w kółko i zawsze się to kończyło ze zostawali ze mną w łóżku. No chyba że będziecie mieć cudowne dzieci które śpią po 4 -5 godz w nocy. Moja starsza córka była takim "cudownym dzieckiem", spała od 20 do 5 rano bez pobudki, ale dopiero po skończeniu 2 mcy. Wiem, że to i tak szybko, tym bardziej, że była na piersi. Ale w ciągu tych pierwszych 2 mcy byłam wykończona właśnie wstawaniem, karmieniem, podawaniem smoczka itp. A wyjątkowo nie lubię spać z dzieckiem w łóżku (nie mogę głęboko zasnąć:/) dlatego teraz się zdecydowałam na łóżeczko dostawne - Chicco Next2Me. Przymontuję je do naszego łóżka,więc maluszek będzie przy mnie, blisko do karmienia piersią, a jednak bezpieczny (nie będę się bała, że przycisnę lub przysłonię mu buźkę kołdrą itp.) Aczkolwiek nie ukrywam, że bardzo bym chciała, żeby spał tak pięknie jak pierwsza córka <3

Z ubranek dla maluszków dobrej jakości są ubrania F&F, większość z H&Mu, Next, Zary, całkiem niezłe i mega tanie są z Lidla. Choć czasem miałam problem z rozmiarem, bo tam są łamane i czasem mała była między rozmiarami... Jeśli chodzi o akcesoria, to ja sobie bardzo chwalę poduszkę do karmienia Chicco Boppy - idealna twarość, piękne wzory i wszystko można prać w pralce :) Najpierw służyła do karmienia, a potem - jak widać - do zabawy :)

U mojej starszej córki trwało to wszystko bardzo długo. Od przebicia do wyjścia całego zęba (a to przecież cały czas dziecko boli) mijał dobry miesiąc. Bardzo długo jej wychodziły i ostatnie ząbki wyszły jej, gdy miała 3,5 roku :/

Mogę polecić parę rzeczy, bo córka dostała na Mikołajki i już jest zadowolona oraz napiszę, co ja już kupiłam: STARSZA DOSTAŁA: - puzzle z Krainy Lodu i prawie codziennie układa :) - gra Nogi Stonogi - dobra zabawa też dla rodziców, lubimy z mężem rywalizować, jak dzieci - Fiat 500 Chicco - zdanie sterowane autko, które jest u nas w rodzinie hitem! kieruje się nim za pomocą bardzo łatwej w obsłudze kierownicy (skręca się jak normalną + są 2 przyciski z kierunkiem jazdy, czyli przód i tył), autko wydaje dźwięki, ma całkiem dobry zasięg :) polecam, bo jak widać jest NIE tylko dla chłopców! DOSTANIE: - gra Pędzące Żółwie, ale nie umiem polecić, jeszcze nie wypróbowana ;) - lalka Baby Born MŁODSZA DOSTAŁA: - na mikołajki dostała nowy smoczek, sukienkę na święta i nową śliczną pościel (tak, wiem, cieszy się i tak tylko ze smoczka;)) DOSTANIE: - myślimy nad interaktywnym stolikiem albo pchaczem, jeszcze rozważamy :) - na pewno jakąś lalkę, aby nie zabierała starszej ;)

Jeśli to typ spokojnego dziecka, to może Miś Podróżnik z Chicco? Nie wiem czy widziałaś go - opowiada w języku polskim i angielskim krótkie historie o swoich podróżach oraz śpiewa. Dziecko samo wybiera o jakiej podróży chce słuchać, bo Miś ma w plecaczku karty, które umieszcza się na jego brzuchu - każda karta to inna wyprawa. Moja córka (choć nie jest bardzo "spokojnym" dzieckiem) bardzo go lubi :)

Teraz w Biedronce jest fajna akcja - są właśnie takie zabaweczki dla 6-cio miesięcznych dzieci z Chicco :) Grają, świecą, dziecko może też manipulować na nich różnymi elementami. I przede wszystkim mają dobrą cenę - 29,99 zł ;) Są na pierwszej stronie w gazetce (w ogóle będzie dużo ciekawych rzeczy i w Biedrze i w Lidlu): http://www.biedronka.pl/pl/press,id,671,title,Swiateczne-zabawki Ja kupiłam wczoraj młodszej córce ten Wesoły Rondelek z jajkiem ;) Ale zabawkę przejęła starsza córa do pikniku dla swoich lalek Ale ogólnie bardzo fajny ten rondelek, gra i świeci gdy wkłada się jajko bądź naciśnie się na uchwyt :)

Mi lekarka wyliczyła ile mam podawać witaminy D, gdy karmiłam mlekiem modyfikowanym, na podstawie tego, ile mała wypijała. Powiedziała mi też kiedy miałabym przestać podawać (jesli zaczęłaby pić więcej-i powiedziała mi ile dokładnie)

Poczekać! Nigdy nie wiesz czy ten lekki katar nie jest początkiem jakiejś poważniejszej infekcji! Tydzień czy dwa Was nie zbawią, a przynjamniej nie ryzykujecie powikłaniami. Z resztą przed każdym szczepieniem dziecko powinno być zbadane i lekarka powinna Was odesłać do domu.

Jeśli jest elegancka, to wypada :) Cała czarna czy cała granatowa - można by się zastanawiać jak zostanie to odebrane ;) Ale jeśli góra biała, satynowa - to chyba jak najbardziej ok :) Ale najważniejsze, żeby dziecku było wygodnie! Bo jak widzę te biedne maluszki w ciasnych marynarkach albo kilkumiesięczne dziewczynki w gryzących tiulach, to się gotuję w środku

Ja mam od 4 lat jeden z najprostszych modeli Bosha i jest nie do zdarcia. To jest bledner ręczny + pojemnik z nożykiem + końcówka do ubijania. Brakuje mi co prawda czasem kielichowego, bo ogłabym np. zrobić mąkę z orzechów itp., ale tego, który mam nie zaminiłabym na nic innego :) i cenowo on też jest spkoko, bo kosztował koło 150 zł :)

My na tarasie mamy na stole zapalone takie świeczki odstraszające komary i trochę pomaga. Sąsiedzi maja jeszcze takie żółte śmierdzące kwiatki w doniczkach... My ostatnio kupiliśmy na wyjazd nad jezioro Żel przeciw komarom z Chicco i było widać mega różnicę pomiędzy mną i córką (wysmarowałyśmy się), a mężem, który nie wierzył, że kremy coś dają i odmówił smarowania ;) Komary dosłownie nas omijały i siadały na mężu Także jak świeczki u Was nie pomogą, to warto się smarować i nie dawać zjadać :)

Moja córka ma lekkie AZS i w zasadzie nie zauważyłam, żeby słońce jej szkodziło... Zawsze ma kapelusik lub czapkę z daszkiem i jest wysmarowana kremem z filtrem mineralnym - w tym roku używamy Kremu do opalania Chicco i jestem zadowolona, nie wywołuje żadnych podrażnień i chroni przed słońcem. Córka ma 3 latka a ja używam tego kremu, ponieważ ma oznaczenie już od pierwszych dni życia, ze względu na delikatny dla skóry skład :) i jest dobrze :) Latem też codziennie wieczorem kremuję całe ciało małej emolientem - żeby zadbać o nawilżenie.

Alergolog, pulmonolog - a najlepiej znaleźć lekarza obu specjalizacji. Ja też dowiedziałam się, że przewlekłe choroby często są wynikiem stosowania inhalacji ze sterdyami :/ Z jednej strony w przypadku zap. płuc czy oskrzeli jest to konieczne i bardzo pomaga, ale z drugiej strony ułatwia potem kolejne choroby dróg oddechowych :/

Dzięki :) Wypróbowałam w pokoju córki aromat waniliowy, ale nie widziałam specjalnie wielkiej różnicy. Za to na wakację nad jeziorem kupiłam Żel przeciw komarom Chicco i super się sprawdził. My z córką się wysmarowałyśmy, a mąż nie - staliśmy koło siebie i było widać, jak komary mnie i córę omijały i siadały na mężu :p Bardzo skuteczne,a przede wszystkim nadaje się dla dzieci z wrażliwą skórą, ma naturalny skład, jest bez alkoholu, barwników itd. :) Polecam, jeśli nadal u Was komary rządzą :)

~Marika22 A co myślicie o wysłaniu dziecka na wycieczce jako prezencie za dobre stopnie? [...] No i Lucynki nie puścili, bo nie przykładała się do nauki. Miała jasno powiedziane, że jak się postara i nauczy lepiej liczyć, to pojedzie, a jeśli nie to nie. Okropne :( Nie stopnie są ważne ale zaangażowanie, chęci i indywidualne postępy :/ Wycieczka może być prezentem, ale za właśnie postępy w nauce,a nie poprawę ocen. Same pamiętamy ze szkoły, że nie jedna "5" była kwestią szczęścia, przypadku czy ściągania :p A nie o to chodzi! Co do fajnych prezentów jeszcze dla przedszkolaka, to córka miała 3 urodzinki i dostała od całej rodziny drewniany domek na ogród - jest zachwycona, ale wiadomo, nie każdy ma ogródek ;) Drugi mega prezent (ale ma od wielkanocy), to nowy rowerek biegowy :) Śliczny, różowy z Chicco <3 Pięknie na nim jeździ, rowerek jest wytrzymały, ma dobre koła :) Bardzo polecamy :)

Może mają za mało błonnika w diecie. Może być też tak, że panie nie kontrolują ile które dziecko wypija. Jeśli córka za mało pije w pkolu + dojdziej jakieś zapierające danie (gotowana marchew, gotowane jabłuszka z kompotu lub biały ryż lub kaszka manna itd.), to zaparcie gotowe. Nie wiadomo też czy ona sama nie wstrzymuje kupki w przedszkolu, a potem niestety robi się zaparcie. Poproś panią, żeby przypilnowała, żeby córka wypijała wodę oraz żeby patrzyły czy zjada surowe owoce (na pewno mają na 2 śn lub podw).

Moja córka najpierw miała takie całe ze skóry miękkie buciki. One są z taką gumką... Zupełnie nie pamiętam firmy i nie mam już zdjęć, więc nie pomogę. Ale one są dobre tez do nauki chodzenia (bo podeszwa też ze skóry-całe miękkie). Potem kupiłam jej Slippers'y i ma do teraz :) Nóżka troszeczkę się w nich poci, ale w sumie przez cały dzień ma prawo... Nie jest źle ogólnie, a ich kapcie są wytrzymałe i zdrowe dla stopy. Niektóre mamy u nas w pkolu dają dzieciom skórzane sandałki jako paputki :) Nie kupowałabym byle-jakich papci, bo jednak dziecko spędza w nich wiele godzin w ciągu dnia.

Hej dziewczyny :) Co polecacie jako ochronę przeciw komarom dla maluszka? Nie chcę używać Raid'ów i innych skutecznych-ale "chemicznych" produktów. Macie coś sprawdzonego i naturalnego? Co nadaje się też dla niemowląt o delikatnej skórze? Mieszkamy tuż pod lasem i ostatnie dni to jakaś masakra :/ Gryzą na spacerach i w nocy w domu :(

Ja akurat tak zupełnie nie miałam, bo moje obie córy były/są bardzo smoczkowe. Ale z drugiej strony to bardzo naturalne, że dziecko chce piersi i ogólnie mamy... Miałam takie koleżenaki, które testowały wiele smoczków, wiele metod - i nic. Bo takie miały dzieci, po prostu :) Czasem nie warto się oglądać na innych, że inne dzieci już śpią same, że inne nie "wiszą" na mamie, że inne coś tam... Tylko bardziej iść w stronę potrzeb dziecka (ale pamiętać też o swoich-np. potrzebie odpoczynku!) i jest mniej frustracji, a probem często szybko wtedy mija :) Polecam poczytanie też o HNB (High Need Baby) - może okaże się to pomocne :)

Ja już tu kiedyś nawet zachwalałam - więc się powtórzę. Dla mnie najlepsze są zabawki, które są praktyczne i starczają na wiele miesięcy, czyli na kilka etapów rozwoju, w przypadku tak małych dzieci. Dlatego moim zdaniem godny polecenia jest pchacz. My mieliśmy Chicco Grający Pchacz. Jest fajny, bo jest stabilny i maluszek który uczy się wstawać spokojnie może się na nim podpierać. Jak dziecko tylko siedzi (nasza córka właśnie na takim etapie go dostała), to też się pobawi-kolorowymi przyciskami, które aktywują muzyczkę i światełka :) A gdy córka zaczynała chodzić, to pchacz działał mega motywująco, bo w nim jest tak, że gra tylko, jak dziecko idzie - a gdy staje, to muzyka się wyłącza :P Oprócz tego z Chicco super jest Projektor Gwiazdek, ale to już nie jako typowo zabawka dla dziecka, tylko wyposażenie pokoju :) Dostała go młodsza córka, a koniec końców starsza (3 lata) przy nim zasypia - i bardziej docenia śliczne gwiazdki na ścianach i usypiające melodie :) [URL=http://images75.fotosik.pl/632/2d76626798b0a972.jpg][IMG]http://images75.fotosik.pl/632/2d76626798b0a972med.jpg[/IMG][/URL]

Ja polecam butelki Chicco z serii NaturalFeeling - smoczki do tych butelek są dostosowane do tego, jak zmienia się buzia malucha, jak zmienia się sposób ssania. Np. pierwsze smoczki są zakrzywione, aby maksymalnie odwzorować pierś mamy i żeby maluch nie połykał powietrza. Kolejne - już są proste, wydłużone, elastyczne... można zmieniać im tempo przepływu mleka. Ja jestem bardzo zadowolona, a używałam ich przy 1 córce do karmienia mieszanego - co wszyscy wiedzą jakie jest trudne! :) I nie było nigdy buntu ani na cycusia, ani na butelkę ani też nie było kolek :)

Tylko Emel <3 Trzymam się ich od początku. Ze skóry, z elastyczną podeszwą, całkowicie robione ręcznie i w Polsce :)

Ojj :( będę o tym pamiętać!

Chodzi Ci o same ubranka czy jeszcze jakieś sprzęty/akcesoria itd? :)

Super zabawką jest pchacz dla dziecka. Bo 5cio iesięczny maluch jeszcze nie chodzi, ale zaraz już zacznie się tym interesować i taka zabawka pomoże mu w nauce chodzenia, a jest zdrowa i bezpieczna (nie, jak np. chodziki;)). Moja córka miała Grający Pchacz Chicco i bardzo jej się podobał. Ma różne kolorowe przyciski, które jak się naciśnie, to gra melodyjka/sa dźwięki - więc nawet teraz maluch może się pobawić (jeśli umie siedzieć). A później będzie stabilnym podparciem przy wstawaniu i chodzeniu :) Fajne w tym naszym pchaczu było to, że jak córka szła, to leciała muzyczka - ale jak się zatrzymywała, to melodia się wyłączała. To motywowało do kolejnych kroczków :))