Skocz do zawartości
Forum

JG79

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez JG79

  1. A moje baby miało by też 5 miesięcy. Niestety nie wiem nawet jakiej było płci. Ciąża stanęła na etapie zarodka- 5-6 tydzień. Zawsze będę o nim / niej pamiętać- jakby wszystko było O.K. to urzodziłoby się w październiku!!! Aniołek mój wymarzony, tak długo oczekiwany :((((
  2. Dzięki Tuśka za kilka ciepłych słów!! Moje samopoczucie się poprawiło, a wiara wzmocniła!
  3. JG79

    Załamana...

    OleńkaAsiorek a jak u Ciebie z samopoczuciem??? Ja dochodzę do siebie....ale niestety myśli cały czas krążą wokół mojej głowy..... Wracam do pracy,bo inaczej zwariuję w domu......poprosiłam gin.żeby mi wystawiła zaświadczenie że mogę pracować i wracam......ona chciała żebym do końca m-ca posiedziała w domu,ale ja bym chyba nie dała rady:(fizycznie czuję się ok,więc myślę,że praca dobrze mi zrobi... Pozdrawiam cieplutko Cześć Oleńka! Myśle, ze jesteśmy w podobnej sytuacji. napisz do mnie... Zawsze raźniej we dwoje
  4. Cześć WAM! A ja jestem raczej z tych przyszłych mam. Staram się o baby i nic. Ale wiem, że i tak bedę kiedyś matką, jak nie biologiczną to może adopcyjną ?
  5. Cześć. My też staramy sie o baby dobre 2 lata. Badania spermy wykazały ich małą ruchliwość . Dlatego próbowaliśmy inseminacji ( koszt 1500 zł ) i in vitro . Niestety na razie nasza rodzina się nie powiększyła. Szkoda, bo we wrześniu stuknie nam już 5 lat szczęśliwego małżeństwa :)
  6. Cześć! Ja mam za sobą nieudane in vitro i kilka inseminacji. Spróbuj in vitro, Droga jet długa i kosztowna, a efekt nie do przewidzenia. Ja doszłam do etapu podania moich 2 zaroków ( kwiecień 2008 r), ale niestety nie przyjęły się. Najważniejsze w tej metodzie to odpowiednia ilość komórek jajowych zdolnych potem do zapłodnienia. Ja miałam około 6 z tego zapłodniły się 2. Ta metoda to do 20 % szans na szczęśliwe poczęcie. Niestety drugie in vitro nie doszło do skutku- tylko 4 jajka i to za duże, więc doktor stwierdził,że bęą puste dlatego nie doszło do pobrania jajeczek. Koszt in vitro to 10.000 do 13. 000 zł
  7. JG79

    Gdzie ta ciąża?

    Cześć LUSIA! I jak tam kochana starania o baby? Udało się ? Ja także odliczam dni płodne i po stosunku leżę z nogami do góry! He, czego to nie robi się dla przyszłego potomka? Używam też testów owulacyjnych i z nich to dowiedziałam się, że na mój 31 dniowy cykl owulacja nastąpiła od 19 - 21 dnia cyklu. Nigdy bym nie powiedziała, że owulacja może być w tych dniach, bo słyszałam że standardowo przypada ona na około 14 dc.
  8. Dzięki za słowa wsparcia. Może coś w tym jest, że skoro raz się udało to może i drugi raz natura zadziała?
  9. Witaj! Brak ciąży skłonił mnie do badań. Ze mną wszytko ok, ale mąż ma słabe nasienie. Przechodziliśmy już in vitro i inseminacje- nieudane! W lutym 2009 r. poroniłam- ciąża przestała się rozwijać w 5 tygodniu. Ta ciąża mimo, że trwała tak krótko, była dla mnie prawdziwym CUDEM!!!! Ale, czy kiedyś uda mi się znowu powtórzyć ten cud? :(
  10. Dzięki dziewczyny za słowa pocieszenia!!!! Głowa do góry!!! Już nie czuję się taka samotna z moim problemem... Fajnie, że mogę z Wami podzielić się moimi smutkami :)
  11. JG79

    i znowu nic

    Cześć Stoktorka 87. Jestem z okolic Bydgoszczy. Gratuluję synka!!!
  12. JG79

    i znowu nic

    Cześć! My tez z mężem staramy się o baby przeszło 2 lata. Nieudane i vitro, inseminacje... Niestety sił już brakuje , a latka lecą - niestety już niedługo 30 mnie dogoni. Ty jesteś jeszcze młoda i masz duże szanse!!! Powodzenia :)
  13. Cześć kleo! Dzięki za słowa pocieszenia... Dlaczego nam to się przytrafia??? Przecież tak mocno czekamy na baby... Napisz jak Twoje samopoczucie :) Ja tez najbardziej obawiałm się powrotu do pracy. Na szczęście nikt nie pytał, a ja i tak nie byłam w stanie o poronieniu mówić... Łzy same płynęły do oczu... Tak jak teraz... Mimo, że od marca 2009r. minęło trochę czasu to i tak ndal cierpię. Wątpię, że znowu zajdę w ciążę. Mam już 30 lat i przeszło 2 lata starań o baby.:
  14. Cześć kleo!!! Tak mi przykro, że i Tobie to się przytrafiło... Ja po 2 latach starań o baby w lutym poroniłam. Ciąża od 6 tyg. się już nie rozwijała... Płakałam strasznie a i teraz też mi się to przyrafia... Co miesiąc bardzo staramy się o baby a ja znowu dostałam @.... Powoli już kończą mi się siły do walki o baby...Moje małżeństwo też wygasa...
  15. Na pewno trzeba zrobić dokładne badania Twoje i faceta. USG dopochwowo i sperma. U nas okazało się, że mąż ma słabo ruchliwe plemniki i za gestą spermę - 70 % martwych "bojowników". Leczymy się od 2 lat na bezpłodność. Mamy za soba in vitro i inseminacje - NIEUDANE. W styczniu 2009 r. jednak udało się nam zajść w ciążę samoistnie. To był wielki CUD. Niestety ciąża obumarła i poroniłam przy pomocy cytotecu. w 8 tygodniu. Teraz staramy się o baby droga naturalną, zobaczymy co Bóg da??? Niestety dużo kobiet ma problemy z zajściem w ciążę. Tylko nielicznym się to udaje!!! ZA WSZYSTKIE PRZYSZŁE CIĘŻARNE TRZYMAM KCIUKI!!!!!!!!!!!!!:36
  16. , Jestem tu nowa. Staramy się o baby od 2 lat. Same niepowodzenia, nieudane in vitro, inseminacje a w lutym poronienie w 8 tygodniu. Teraz jestem na etapie testów owulacyjnych. Wzrost LH wykazał mi od 17 dnia cyklu i nadal utrzymują się 2 kreski... Nie wiem, czy to normalne, żeby tak długo były 2 kreski ? Proszę napiszcie, czy Wy też się spotkałyście z czymś takim... Moje cykle trwają 28 -30 dni. Na podtrzymanie ewentualnej ciąży gin przepisał mi duphaston. Obecnie jestem w 20 dni cyklu. W zeszłym miesiącu test owulacyjny nic nie wykazał.
  17. JG79

    Poronilam...

    Cześć! Ja poroniłam po cytotecu w 8 tygodniu ciąży. Puste jajo płodowe - zarodek się nie rozwinął w płód. Tzw" ciąża obumarła". Było mi tak smutno i ciężko...:( Płakałam przez 2 miesiące. Ta ciąża była wyczekiwana od 2 lat, gdyż leczymy się na bezpłodność. Mamy za sobą nieudane inseminacje i in vitro. Z jednej strony wielkie szczęście, że się udało, a 3 tygodnie później wyłam ze smutku...Teraz jestem na etapie testów owulacyjnych. W zeszłym cyklu nic nie wykazały, a teraz pojawiły sie 2 kreski. I to dopiero od 17 dnia cyklu cykle mam 28-30 dniowe, na podtrzymanie ewentualnej ciąży gin zapisał mi folik i duphaston). Jeszcze wczoraj tez były 2, mimo, że to już 19 dzień. Z ciekawości zrobię sobie dziś też test na LH. Z mężem kochamy się w te płodne dni i sama nie wiem, czy uda mi się ponownie zajść w ciążę. Gin stwierdził, że mój mąż ma za mało ruchliwe plemniki. To poronienie też nie polepsza sytuacji... Na razie żyjemy nadzieją na ponowny CUD!
  18. JG79

    i znowu nic

    Cześć!!! Jestem tu nowa.
  19. JG79

    czesc

    , Jestem tu nowa. Staramy się o baby od 2 lat. Same niepowodzenia, nieudane in vitro, inseminacje a w lutym poronienie w 8 tygodniu. Teraz jestem na etapie testów owulacyjnych. Wzrost LH wykazał mi od 17 dnia cyklu i nadal utrzymują się 2 kreski... Nie wiem, czy to normalne, żeby tak długo były 2 kreski ? Proszę napiszcie, czy Wy też się spotkałyście z czymś takim... Moje cykle trwają 28 -30 dni. Na podtrzymanie ewentualnej ciąży gin przepisał mi duphaston. Obecnie jestem w 20 dni cyklu. W zeszłym miesiącu test owulacyjny nic nie wykazał.
  20. JG79

    czesc

    Cześć aneczka! Witam serdecznie :) Właśnie sie zarejestrowałam!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...