-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez natalia93
-
mmj, głowa do góry. Bądź dobrej myśli choćby nie wiem co. Ja wierzę, że wszystko będzie ok i mocno trzymam kciuki za Twojego dziudziusia. A tak jak piszesz - nawet jesli rzeczywiście jest coś nie tak, liczę że lekarze zrobią wszystko co w ich mocy aby było dobrze. Trzymaj się bardzo cieplutko i nie poddawaj. Twoje nastawienie do tej sytuacji jest bardzo ważne... Ja też melduję się po USG połówkowym. U mnie z kolei wszystko w porządku, nie ma żadnych wad co jest najważniejsze i lekarz stwierdził, że na 100% chłopiec... :) Mały był okropnie ruchliwy podczas badania, ciężko było cokolwiek zmierzyć ale lekarzowi się wreszcie udało. mamalina, śliczne te wiosenne zdjęcia :)
-
Denerwuje sie przed jutrzejszym usg... juz o 9.30 mam. Trzymajcie kciuki zeby dzidzius byl zdrowy :) chyba nie zasne dzisiaj...
-
Z tego co wiem to wcześniejszy pokarm nie ma wpływu na to co będzie po porodzie, pod warunkiem, że nie będziesz odciągała bo wtedy stracisz siarę i nie będzie dla dzidziusia :)
-
Kukurydza, gdybym to ja miała mieć bliźniaki to bym umówiła się z mężem, że ja wybieram jedno imię, a on drugie i nie byłoby problemu (poza tym, że pewnie jeden z chłopców nazywałby się Fryderyk, a wolałabym tego uniknąć :P)
-
Ja już wózek raczej wybrałam, w sobotę jadę kupić pod warunkiem, że na żywo też mi się tak spodoba jak na monitorze :) (a jak nie to może wybiorę jakiś inny model?) Zamierzam kupić Riko Brano w kolorze Lilia albo BlueSky:
-
mamalina, no to miałaś przygody dzisiaj, całe szczęście że trafiłaś na dobrych policjantów Gratulację dla brata i bratowej :)
-
Fiolka, ja uwielbiam sklep świat dziecka, naprawdę jest tam pełno wszystko w całkiem fajnych cenach :) Nie możemy oszaleć z tymi zakupami, bo producenci tylko czekają żeby wciskać naiwnym przyszłym mamom takie badziewia że szok...
-
Hahahah dziewczyny, brzuch mi podskakuje !!! Leżę na kanapie z gołym brzuchem i co chwila widać górki. Śmieszne uczucie Chciałam wysłać tutaj filmik z tym ale się nie da :( Pipii, super zdjęcie brzuszka Masz bliźniaki i taki niewielki brzuszek? :)
-
mamalina, Twoje dzieci mają chyba urodziny bardzo blisko siebie z tego co rozumiem? :)
-
Jeśli chodzi o powód chęci zajścia w ciążę, trudno mi to wyjaśnić. Ja w przeciwieństwie do np. Biny, nigdy nie interesowałam się dziećmi, nie uważałam, że są słodkie. Były mi właściwie obojętne. Ale moja pierwsza nieplanowana ciąża i strata, która się z nią wiązała wiele zmieniła. Prawę mówiąc jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży, byłam przerażona i na początku nie chciałam jej (choć nigdy nie pomyślałabym o aborcji). Płakałam, miałam wrażenie że zmarnuję sobie całe życie bo miałam wtedy 20/21 lat. A kiedy wreszcie ciążę jako tako zaakceptowałam straciłam ją, nie mogłam tego znieść i strasznie żałowałam, że tamto dziecko nigdy się nie urodzi. Od tamtego czasu zaczęłam inaczej patrzeć na pewne sprawy, zaczęłam pragnąć dziecka. I ja, ta która nie chciała mieć dzieci, będzie mieć pierwsze nim skończy 23 lata ;)
-
myszka83, bardzo mi przykro z powodu straty babci. Wspieramy Cię sercem tak bardzo jak tylko możemy. Taki jest niestety cykl życia. Nasze dzieci przyjdą na świat, a starsze osoby będą musiały odejść i jest to nieunikniony etap, przez który każdy bez wyjątku przeszedł/przechodzi/przejdzie… Mimo tego zdaję sobie sprawę jakie to jest przykre i bolesne. Trzymaj się cieplutko.
-
Wszyscy chcą uciekać z Krakowa w te dni, a ja właśnie wtedy wracam Dziewczyny, nie mogę doczekać się piątku. Mam to usg połówkowe gdzie być może wreszcie poznam płeć. Poza tym postanowiłam, że najwyższa pora pochwalić się w pracy, na razie nikt jeszcze o tym nie wie - b0 jak już pisałam mam pracę mobilną, więc z całym moim Teamem współpracuję tylko przez internet. Więc nic dziwnego że nie zauważyli brzuszka :P Macie pomysł jak to fajnie zrobić? U nas w pracy jest naprawdę super, bardzo luźna atmosfera, więc chciałabym to zrobić jakoś wesoło :)
-
Zaciekawiłyście mnie tymi robótkami ręcznymi. Kukurydza, pochwalisz się pracami męża? Chętnie zobaczę co on tam dzierga . Sama bym spróbowała, ale na chwilę obecną muszę poszukać hobby, które nie wymaga siedzenia bo jak tak dalej pójdzie to mi kręgosłup pęknie Siedząca praca, uwielbiam czytać więc po pracy siedzę albo leżę i czytam, a jak nie czytam to się znów uczę języka to i wiadomo pozycja siedząca po pisać trzeba... Jedyne co robię to spacery z psem i dzięki Bogu że mam moją sunię, bo chyba sama zamieniłabym się w fotel. Ale dziś WYJĄTKOWO dostałam powera po tej kolacji - bułeczka z twarożkiem zdziałała cuda Nieco wstydliwie przyznam się że od paru tygodni w ogóle w domu nie sprzątałam a wszystko robił mąż, bo ja po prostu nie miałam siły. A dziś jak nigdy wysprzątałam niemal wszystko, łącznie z cholernymi szklanymi drzwiami w dwóch pokojach i szafie. Do tego starczyło mi czasu i siły na jeszcze jeden spacer z psem, i na koniec przyjemny prysznic ;) A teraz zmykam obejrzeć sobie film, bo trzeba się zrelaksować przez jutrzejszym dniem... :) A co do zgagi, mnie na szczęście męczy rzadko i jeśli już to lekka, ale jeśli już to piję miętę i dosyć przechodzi...
-
Wszystkie cierpimy na brak siły... Ja dziś postanowiłam, że przejdę się do Lidla aby kupić coś smacznego. Poszłam na nogach, bo mam naprawdę blisko - 10 minut w jedną stronę. Poszłam, w sklepie zadowolona że mi się jeszcze siku nie chce, ale w drodze powrotnej do koszmar po prostu... W jednym miejscu na plecach złapał mnie taki masakryczny ból, że myślałam że nie doczołgam się do domu... Nie wiem czy to mogło być spowodowane zakupami? Miałam dwie naprawdę niezbyt ciężkie siatki. Wróciłam do mieszkania jak po wojnie, taka wymordowana. Ale już to sobie nagrodziłam świeżą bułeczką z twarożkiem, szczypiorkiem i pomidorem :3 . Swoją drogą w trackie jedzenia dostałam takiej fazy na tę bułkę, to była bomba dla podniebienia. Już dawno mi coś tak nie smakowało. Myślałam, że zjem kolację razem z talerzem xD A teraz biję się z myślami czy mogę sobie pozwolić na jeszcze jedną taką samą bułkę
-
Dziewczyny a jak rozpoznać czkawkę? Skąd mam wiedzieć że dziecko ma czkawkę czy się po prostu bardziej intensywniej rusza? :) Dobrze wiedzieć, że w H&M są zawyżone rozmiary. Wydaje mi się, że w Smyku też. Tesciowa kupiła komplet dla maluszka w rozmiarze 56 ale to jest naprawdę duże... Jakoś nie chce mi się wierzyć, że to 56.
-
Kukurydza, cale szczęście że taki finał tej historii. Moim zdaniem lekarz nie powinien mówić takich rzeczy skoro nie był nawet pewien :/ I dobre wieści z śdm! A co do znaków zodiaku, ja generalnie nie wierzę w przesądy, ale zdaje mi się że znaki mają jednak kilka wspólnych cech. Na przykład moja mama to bliźnięta i słowo daję, że zachowuje się właśnie tak jak przystało na ten znak (raz jest gotowa do działania choćby nie wiem co a za chwilę nagle wszystko jest czarne i „nic jej nie wychodzi”). U nas dziecko będzie albo lewem albo panną (choć termin jest na pannę) i nie jestem pewna co bym wolała u mnie i u męża w rodzinie jest bardzo dużo lwów (mój brat, szwagier i teściowa), z kolei panną jest mój tata i chyba wolałabym już tą pannę bo lwy to mają temperament… :P Poza tym jako ciekawostka, wszystkie nasze dzieci z tego forum będą też małpkami według chińskiego zodiaku ;) (i tu znów kłania się mój brat który jest lwem i małpą, a tata jest panną i małpą ). Motylek86, co do łóżeczek to warto kupić z obniżanym dnem żeby było wygodne zaraz po porodzie i bezpieczne jak już dzidziuś będzie umiał sam wstawać :) ja mam już swoje upatrzone <3 <br /> Nie ma co się przejmować jeśli nie czujemy ruchów. Ja dopiero co narzekałam, że sama nie wiem czy czuje i jeszcze tego samego dnia mały tak zaczął buszować, że śmiałam się z moich wątpliwości :) Czasami trochę za nerwowo podchodzę do wszystkiego i zbyt łatwo panikuję. W sumie dobrze że chodzę do pracy bo nie wiem o czym bym myslała przez te 8 godzin kiedy pracuję. Pewnie co chwilę chciałabym jechać na pogotowie. Ja tez niestety senna cały weekend i wczoraj i dziś też. Szlak mnie trafia przez tą pogodę. Marzę o słońcu.
-
emrysis dziękuję za info :* w takim razie ja też się wstrzymam z zakupami tam póki co :) Ale szkoda, bo kusi! Kukurydza, nie strasz nas tak! Słowo "kryzys" brzmi strasznie :(
-
antoninka, Beciki zamawiałam dokładnie z tej aukcji: http://allegro.pl/rozek-becik-niemowlecy-ty-i-my-bubbles-babelki-i5345344807.html?utm_medium=LikeButton&utm_source=Facebook, gdzieś widziałam u innego dostawcy niby identyczne ale w różnych kolorach, tam jednak nie pisało nic na temat tego, że obszycie wewnętrzne to 100% bawełna, więc wolałam zamówić te, zwłaszcza że kolory mi pasowały :) Jeszcze o tych becikach, ja nie mam doświadczenia ale kierowałam się radą kuzynki która miała i beciki miękkie i usztywniane i ona twierdzi, że w tym usztywnianym było jej niewygodnie karmić, i cały czas używa tylko miękkie beciki. Bina, zupa już dawno w ubikacji A co do pościeli, z tego co wiem zazwyczaj łóżeczka są w komplecie z pościelą. Wiadomo że trzeba mieć więcej niż jeden komplet, ale ja poczekam na łóżeczko i dopiero wtedy będę mysleć o pościeli :) mmj, te różki z Twojego linka też są cudne, takie kolorowe :3
-
mmj, ładna pościel, ogólnie cały komplet wydaje się być super :) A do mnie przed chwilą zawitał kurier i przywiózł dwa miękkie rożki bez usztywniaczy :) Srebrny i niebieski :)
-
glamjustyna, witamy na forum i gratuluję córeczki :) Motylek86 , spokojnie zjem ten makaron z masłem i cukrem, przynajmniej przypomnę sobie smak dzieciństwa A dla męża znalazłam w lodówce jedną porcję tortellini z Lidla
-
Może rzeczywiście coś słodkiego dla tych dzieciaków? Chociaż nie każde mamy chcą, aby ich dzieci dostawały słodycze... Albo jakieś pluszaki? :) Dziewczyny popsułam zupę pomidorową... Ja zawsze ją robię z całych pomidorów, a potem blenderem miksuję. Dziś wyjątkowo pomyślałam żeby nie wyciągać z zupy z cebuli "a co, będzie może dzięki temu fajnie doprawiona"... wyszła mi wstrętna zupa cebulowa o kolorze pomidorowej. Fuj :/ I co ja mam teraz zrobić na obiad skoro w lodówce pusto? Jedyne co mam to makaron z masłem i cukrem, ale to dla mnie średnio smaczne i tym bardziej mało wartościowe danie... :P A ja się robię taka głodna!
-
Zgodzę się z Fiolką, śliczne zdjęcia Mamalina :) aż miło patrzeć na taką wesołą rodzinkę :) Przez Ciebie tym bardziej nie mogę doczekać się porodu, ja też tak chcęęęęęęę :3
-
Ja niestety boję się dla siebie zamawiać przez internet, zawsze wolę przymierzyć bo wiadomo że raz coś fajnie leży, raz nie, a nie chce mi się potem bawić w jakieś zwroty. Dlatego już wolę dać trochę więcej kasy i mieć święty spokój, ale fakt że ceny czasami dobijają. A skoro mówimy o zakupach przez internet, czy któraś z Was zamawiała kiedyś ubranka dziecięce na Aliexpress? Są naprawdę śliczne, oryginalne i aż ciężko mi się powstrzymać ale trochę się boję bo wiadomo jak to z Chińczykami jest i z chińską jakością i rozmiarówką... :P Kiedyś zamawiałam z Chin smoka chińskiego to o ile Chińczyk i jakoś okazały się jak najbardziej ok, to znów w Polsce a cle mi to przetrzymali i kazali dopłacać praktycznie 1/3 ceny smoka więc wyszedł mnie straaaasznie drogo -.- Ale jak był potrzebny, to co zrobić Ale mimo tych złych wspomnień patrzę na te ciuszki i nie mogę się powstrzymać! W Polsce nigdzie takich nie widziałam http://www.aliexpress.com/wholesale?site=glo&g=y&SearchText=newborn+clothes&page=1&initiative_id=AS_20160410225726&shipCountry=PL&needQuery=n
-
Edzia85, śliczny brzuszek :) i ogólnie bardzo promiennie wyglądasz ;) mamalina, piersi mialam spore przed ciążą, ale fakt że dodatkowo urosły o dwa rozmiary. Czuję się jak krowa przez nie… Już nie mówiąc o brodawkach, które też powiększyły się dwukrotnie o.O Mamalina, super że chrzciny się udały! Aaaaah niech wróci słońce, bo zasypiam na siedząco!
-
Co do wyliczeń, ja też w to nie wierzę. Z pierwszą ciążą wpadliśmy, była już praktycznie przed okresem, wydawało mi się że po owulacji więc powiedzieliśmy sobie, że „a co tam, chodźmy na całość” a okres już w ogóle nie przyszedł. Cykle lubią się przesuwać i potrafią nas zaskoczyć. Teraz z tą ciążą jest już inaczej, tutaj chcieliśmy i po prostu uprawialiśmy seks bez żadnego zabezpieczenia z dojściem w środku. Nie liczyliśmy kiedy będę mieć owulację. W sumie mam wrażenie, że kochaliśmy się prawie codziennie :P Czuję się paskudnie. Nie wiem czy to dzidziuś się tak ułożył, ale mimo że nie mam mdłości jak z pierwszego trymestru to cały czas chce mi się wymiotować, wczoraj niestety zaliczyłam ubikację a dziś mnie morduje i morduje i boję się że też coś wyjdzie :/ Czy to możliwe ze uciska mi jakiś organ i stąd te parcie na wymioty? Zaraz zwariuję. Ogólnie coraz rzadziej tu zaglądam, ale zaczyna mi się robić ciężko. Kręgosłup od nowa nawala, nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam w pracy, boję się komputera jak ognia :( W piątek tak mnie bolało że nie mogłam ani stać, ani siedzieć ani leżeć, a pracę trzeba było zrobić mimo wszystko. Nie wiem co to dalej będzie :( Poza tym w piątek mam połówkowe i jak zawsze na tydzień przed usg zaczynam się martwić. Za każdym razem boję się, że na usg nie zobaczę ruchów dzidziusia. Teraz też. Jak na złość przestałam odczuwać wyraźnie ruchy i mimo że wcześniej byłam na 100% pewna teraz popadam w paranoję, czy to na pewno były ruchy czy tylko moja wyobraźnia :/ Jedyne co mnie cieszy to mój brzuszek bo tak ślicznie się zaokrąglił. Mam taką słodką piłeczkę, uwielbiam na nią patrzeć w lustrze… :) marta_joanna, zobacz sobie tego dostawcę, ma fajne ceny, produkty polskie a nie chińskie i 100% bawełny. Ja chyba będę od niego kupowała, ale to jak płeć wreszcie poznam :) http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=660857 majeczka36, ja zapisałam się do bajkowej szkoły rodzenia w CMP (ma kilka oddziałów w całej Warszawie) i idę z końcem kwietnia na pierwsze zajęcia. Koleżanka tam chodziła i mówiła, że bardzo fajnie. Jest to szkoła całkowicie bezpłatna (ale nie jestem pewna czy dla wszystkich czy tylko dla klientów CMP, musisz sprawdzić)