-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez natalia93
-
Co do wózka - dziękuję, jesteście niezastąpione jeśli chodzi o informacje :) Dochodzę do wniosku, że lepiej 2w1 niż sama gondola. I co do wagi też dziękuję. Oczywiście zawsze ważę się o tej samej porze, czyli rano przed śniadaniem i po siku ;). Mam dziś od rana głupie wahania nastroju i chyba waga jest pretekstem żebym się dołowała. Te hormony potrafią wykończyć człowieka.. :P Teraz od początku ciąży mam 1,5kg na plusie więc nie jest tak źle. Poza tym na dzień kobiet dostałam trochę słodkości i wczoraj podjadałam cały dzień, może to jest przyczyna tego nagłego skoku wagi. Jeszcze strzeliłam focha na bogu ducha winnego męża, bo jak się zważyłam i wróciłam do łóżka wściekła jak osa i się wyżaliłam to on się ucieszył że "wreszcie rosnę" i wybuchłam lekko... ^^"
-
Dzięki za info o foteliku. Ja nastawiałam się na 3w1 ale ostatnio ktoś mi tam zaczął mowić, że dużo lepiej kupić zwykłą gondolę. Jeszcze się zastanowię. A my z mężem jeździmy bardzo dużo samochodem, bo jesteśmy z innych miejscowości i odkąd tylko jesteśmy razem to wciąż pokonujemy trasy - Kraków - Zduńska Wola - Warszawa i tak w kółko.... Więc fotelik jest dla nas bardzo ważny, musi być bezpieczny. Zważyłam się przed chwilą i jestem nieco... hm... zaniepokojona? W poniedziałek ważyłam 63,5 czyli byłam 0,5kg na plusie. Dziś rano ważyłam 64,4. Przytyłam kilogram w ciągu kilku dni..? Niby nie jem dużo, ale też nie ograniczam posiłków - jem kiedy jestem głodna i skuszę się na słodkie jeśli mam ochotę. Zaczynam się zastanawiać czy nie jem za dużo, bo przecież taki nagły skok wagi jest dziwny..? I wgl przepraszam jeśli zadaję durne pytanie z tą wagą, ale jestem na tym punkcie chyba trochę za bardzo uczulona... :P
-
Kukurydza, całe szczęście że wszystko ok :) Co do mebelków itd, to ja tez się nad tym zastanawiam. Będziemy na razie mieszkać w wynajętym mieszkaniu więc nie da rady zrobić tak jakbyśmy chcieli i pewnie już będą tam jakieś meble... Więc prawie na pewno zdecydujemy się tylko na łóżeczko + komoda z przewijakiem, albo nawet bez komody - czyli sam przewijak. Są tez łóżeczka na które można przewijak nałożyć, więc może coś takiego..? A co do wózka, polecacie 2w1 (czy tam 3w1) czy lepiej kupić po prostu wózek gondolę, a spacerówkę później?
-
Kukurydza ja tez mam duzo sluzu ostatnio i czasami wyplywa tak nagle. Odprez sie i daj znac wieczorem jak tam po wizycie, bedzie dobrze :*
-
Co do cc, ja w żadnym wypadku nie potępiam wyboru cc, aczkolwiek sama o ile wszystko pójdzie zgodnie z planem, będę rodziła naturalnie i nie wyobrażam sobie innej opcji. Cesarka przeraża mnie bardziej od porodu naturalnego. A w zasadzie im dłużej jestem w ciąży tym mniej boję się porodu... :P
-
Kukurydza, to ja dopisałam płeć do rubryki Zosisamosi :P
-
Antoninka, nie bylam na miejscu bo ona jest z Zakopanego wiec zbyt wiele na temat porodu nie wiem... wiem tylko tyle ze dzien wczesniej pojechala do szpitala bo strasznie wymiotowala i dzis rano wywolano porod. Wgl jej siostry porod byl ciezki i byla odwodniona ale na wieczor juz chodzila i wszystko jest ok :) Ja tez bede chodzila do szkoly rodzenia, dowiem sie moze czegos ciekawego :) Brzuszek mi rosnie niemal z kazdym dniem a tak dlugo nic nie bylo widac. Kolo soboty pochwale sie :)
-
mamalina, urodziła dziewczynkę - Maję :) Dziewczynkę na dzień kobiet. A co do ubranek, myślę, ze mamy przeciętny wzrost. Mąż ma 177cm a ja 171, i obydwoje ważyliśmy coś koło 3kg po porodzie. Bardzo dziękuję za rady odnosnie ubranek :) W takim razie będę kupować 56-62 na początek :) Marta76, przykro mi z powodu szpitala :/ Wszystko będzie od teraz dobrze, tylko się niepotrzebnie nie denerwuj :* :) Trzymamy kciuki!
-
Marta Joanna, dzięki za info o ubrankach... :) Czyli lepiej kupować ubranka w rozmiarach 56-62 niż 52-56? A dużego miałaś bobasa że nie bardzo mieścił się w 56 czy był raczej przeciętnych rozmiarów typu 3 kg? :) Ja dziś byłam na pierwszych zakupach dla maluszka i kupiłam drobiazgi, czyli kocyk + wanienka + jedna para śpioszków w rozmiarze 56 i stąd moje pytanie o rozmiar bo teraz nie jestem pewna czy zrobiłam słusznie... W Warszawie na wizytę u ginekologa na NFZ trzeba czekać ponad miesiąc i do praktycznie do każdego, nie wiem ile czeka się do tych naprawdę dobrych... :P Więc mi tutaj zostało tylko prywatnie...
-
Mam jedno dość istotne pytanie do mam, ktore mają już swoje pociechy. Jaki rozmiar ubranek powinno się kupować dla noworodka? Jak chcemy zrobic wyprawkę, to rozmiar 52 nie będzie za mały? Czy to bezpieczny rozmiar i maluszek na pewno się zmiesci nawet jesli urodzi się nieco większy? Czy może jednak lepiej 56? Kukurydza, kuzynka juz urodziła :)
-
Kuzynka już po porodzie, wszystko zakończyło się dobrze choc była strasznie odwodniona i dostała 17 kroplówek... Tak czy inaczej w rodzinie radosc, nie moge doczekac sie jak zobacze mala :) A mój mąż bardzo chce być ze mna przy porodzie, ja chyba też wolę aby był przy tym :)
-
Kukurydza, byłoby super Jeszcze nie wiem w ktorej dzielnicy wynajmiemy mieszkanie. Zanim wzięłam ślub i przeprowadziłam się do Warszawy mieszkalam w Balicach obok lotniska :) Dziewczyny, trzymajcie kciuki, moja kuzynka właśnie zaczęła rodzić mała Maja wybrała sobie dzień kobiet na dzień narodzin ;) (a termin miał być 11 marca). Jest mi dziwnie jak sobie wyobrażam co się teraz z nią dzieje...
-
Miłej niedzieli dziewczynki :) Witam mamę z bliźniakami :) Mojej szarlotki już nie ma :( ale wiecie co, jeśli macie ochotę coś upiec to naprawdę polecam ten przepis: http://www.mojewypieki.com/przepis/waniliowa-szarlotka Tylko zamiast zwykłego cukru dajcie koniecznie brązowy bo wtedy szarlotka robi się delikatnie karmelowa. Przepis jest prosty i wszyscy się zachwycają tym ciastem. Zazwyczaj jak postawię ją na stole, to po godzinie nie ma ani kawałka, naprawdę ;) A zbliżają się urodziny mojego męża, możecie polecić jakiś łatwy przepis na dobry tort? Bo uwielbiam piec, ale torty nie są moją mocną stroną...
-
Współczuję szpitalu :( grunt żeby było wszystko dobrze... Ja też dziś piekłam tyle że szarlotkę :) zmeczylam sie przy tym jakbym conajmniej przyrządzala kolacje wigilijna :o A tak to caly dzien spiaca, zmeczoooona. Zaraz chyba pojde spac
-
Kukurydza, śliczne chłopaki! :) Co do tych bóli i skurczy, najgorsze jest to, że z jednej strony wiemy, że wręcz powinno nas coś tam poleć bo powiększa się macica i niby nie trzeba panikować, z drugiej strony uczula się nas że jak coś jest nie tak to trzeba szybko reagować bo może być za późno. A jak, zwłaszcza te z nas które są w ciąży po raz pierwszy, mamy odróżnić kiedy jest coś nie tak, a kiedy jest ból normalny? Mi moja ginekolog radziła tak - jak bardzo mocno mnie boli, to należy wziąć nospe, położyć się na łóżku i odpocząć przynajmniej godzinę. Jeśli to nie pomoże, to wtedy kontaktować się z nią albo jechać do szpitala. I jak na razie w moim przypadku wystarczy się położyć, nawet bez brania nospy, i po 15 minutach jest po wszystkim. A mimo to przed każdym jednym usg zawsze się denerwuję czy serduszko będzie biło, przez moją pierwszą stratę. Jak już widzę, że dzidzi się rusza to dopiero oddycham z ulgą i napajam widokiem z ekranu... ;) Dziewczynki, będzie dobrze, zobaczycie. Wszystko będzie dobrze :* --- Byłam dziś w Świat Dziecka i zakochałam się w mebelkach! Wcale nie takie drogie, a jakie śliczne! Już wiem mniej więcej gdzie jechać na zakupy :) w Świecie Dziecka mają strasznie drogie wózki, ale za to ładnie i niedrogie meble i ubranka dla dzidziusiów, w Smyku zaś mają łóżeczka itd zdecydowanie drogie, ale wózki są już tańsze. A co dziewczyn z Warszawy, dowiedziałam się, że w kwietniu będą targi dziecięce. Wybieracie się może? :)
-
Paulina.93, to zależy jaki wyjazd Ci się marzy. Ja byłam rok temu na walentynki z mężem (jeszcze narzeczonym wtedy) w Budapeszcie na 3 dni i bardzo gorąco polecam jeśli lubisz zwiedzać - a jest tam dużo do zobaczenia. Pogoda nam się cudna trafiła, mąż to w swetrze chodził bez kurtki, tak było ciepło :) A Węgry to bliziutko, my jechaliśmy samochodem to coś koło 6 godzin w jedną stronę :) I nie jest też drogo, co też może być plusem bo na Węgrzech to ceny są praktycznie takie jak w Polsce...
-
Kukurydza, ślicznie! Rzeczywiście warto robić zdjęcia tydzień po tygodniu, wtedy można porównywać... :) Co do uszu, to mi ginekolog mówiła, że to przez bardziej ukrwione naczynka coś tam w środku puchnie i uszy się zatykają... Mi na szczęście dzieje się to rzadko - dopiero drugi raz od początku ciąży, ale za to cały dzień mnie to męczy, a dziś to jakaś tragedia, od rana do teraz i wciąż nie przechodzi. Już naprawdę zaczynam się tym irytować i mnie nerwy biorą :/ Do tego hormony robią swoje i nawet się poryczałam przez te uszy, więc wgl masakra... Skurcze mogą się pojawiać już w 16 tygodniu, tak jak u antynikotynowej? Myślałam że dopiero po 20 tygodniu. Ale to dobrze wiedzieć, bo jakby mi się coś takiego stało to może się nie przerażę i nie spanikuję o.O ... Mnie też boli, ale nie nazwałabym to skurczami, tylko bardziej ciągnięciem. A macica masakrycznie zaczęła mi napierać na żebra i przeponę, boli jak cholera, zwłaszcza jak siedzę, a przecież nie będę pracować na siedząco z kompem w jednej ręce... niunia, wejdź na tą stronę: http://www.suwaczki.com/krokpierwszy/pregnancy.html i wybierz sobie jakiś suwaczek, który Ci się podoba i jak już skończysz masz kilka kodów do wyboru. Ja o ile się nie mylę wkleiłam z pola "BBCode (PseudoHTML, UBBCode) bez linku, szczególnie dla Forum Babyboom.pl." ale jak to nie działa, to spróbuj te poniższe, na pewno zadziała :)
-
Fiolka ja też mam teraz problemy z cerą przez te hormony, ale na plecach. Nie wiem jaki Ty masz problem, ale mi wychodzą takie duże podskórne i bolesne syfy. Ja raz dziennie przemywam je spirytusem i smaruje maścią cynkową, to znacznie szybciej się wysuszają i schodzą. Może Ty tez spróbuj?
-
Cały dzień mam uszy zatkane, już mnie nerwica bierze przez to. Na niczym się skupić nie mogę, bo ciągle szumy w uszach. Jem kwaśne cukierki, a one na minutę pomagają i znów to samo. Pomocy, jestem na skraju załamania nerwowego :| !!!!!! Też współczuję Wam mdłości, bo to potworne. Ja na szczescie od jakichs dwóch tygodni ani razu nie wymiotowałam i praktycznie mnie nie mdli...
-
A tak jeszcze dodając, miałam dziś w nocy okropny sen... Śniło mi się, że ciąża obumarła i byłam w trakcie zabiegu "czyszczenia"... Obudziłam się taka przerażona i strasznie długo nie mogłam dojść do siebie. Chyba godzinę zasypiałam :/ Za to później przyśniły mi się małe kotki... :P
-
Dziewczyny, bardzo dziękuję Wam za pomoc i rady odnośnie tego becikowego. Za jakiś czas wybiorę się do urzędu i jak mi udzielą informacji Wam też dam znać :) ankaaa007, bardzo smutna ta reakcja męża :( ale nie martw się, już o tym gadałyśmy, że większość facetów chce synów a potem córeczki to ich największe skarby :). U mnie mężowi było to raczej obojętne - tzn chciał syna, ale mówił, że marzy mu się też taka "mała Chinka" jak ja kiedy byłam mała (bo ja urodziłam się z kupą czarnych włosów i wgl wyglądałam jak Chinka, co jest ciekawe bo teraz naturalny kolor włosów mam ciemny blond ). Za to teściowa bardzo liczyła na wnuczkę, bo miała dwóch synów a zawsze marzyła o córce. Ja też cicho kibicowałam dziewczynce.... :P Strasznie dużo tutaj Krakusek :) Po porodach będziemy miały z kim spacerować z wózeczkami :) Byłoby bardzo fajnie, bo obecnie nie znam nikogo z moich rodzinnych stron kto miałby dzieci, więc byłabym trochę samotna pewnie... Wiecie jak się zmieniają zainteresowania w ciąży, po porodzie... a w Krakowie to mi sami znajomi studenci zostali
-
Aaah więc nie ma co się martwić tym spaniem na lewej stronie... ja się strasznie wierce w nocy więc jedna pozycja byłaby bardzo męcząca... Na bank kupię taką poduche :)
-
Kukurydza, dopiero teraz zobaczyłam tą aktualizację :). Ja zawieszę działalność na te 3 miesiące, więc w tym czasie nie będę wystawiać żadnych faktur. Natomiast potem znów zacznę. I teraz pytanie czy 1000 zł będzie mi przysługiwało przez te 3 miesiące, czy przez okrągły rok? Strasznie to wszystko zawiłe...
-
Kukurydza, 20zł?! jeeeeezu to jest jakiś chory żart. To już mogli sobie wgl odpuścić niż dawać takie śmieszne pieniądze :O ! Wiem, ze wcześniej kobiety nadużywała prawa zakładając własną działalność będąc już w ciąży a potem miały bardzo duże macierzyńskie, i rozumiem, że chciano to zmienić - ale bez przesady... Mam nadzieję, że będę miała do wyboru to 1000 złotych, a nie że z góry mi nakażą brać te 18 zł.... Rzeczywiście trzeba się wybrać do urzędu. Chociaż mam już dość użerania się z tymi babami z urzędów :(. Strasznie ciężko wedle polskiego prawa pojąć moje warunki pracy. Nie umieli mi doradzić czy powinnam założyć firmę czy rozliczać się jak o umowę o dzieło. Więc przez półtora roku rozliczałam się jak o dzieło, a w listopadzie postanowiłam jednak założyć firmę, gdyż przestałam być ubezpieczona na rodziców i musiałam sama o to zadbać... :P I tak, obecnie wystawiam im faktury tak jak piszesz. Paulina, witaj na forum :)
-
Kukurydza, właśnie z racji prowadzenia działalności nic nie dostanę, bo na razie płacę mały zus - a zeby dostać macierzyńskie trzeba płacić duży przez minimum rok (albo dwa lata - nie jestem pewna). Mi w zasadzie też się i tak bardziej opłaca to 1000 zł co miesiąc, przez moją skomplikowaną pracę - pracuję jako freelancer dla amerykańskiej firmy, ale płacąc podatki w Polsce - z tym, że praca wygląda jak na etat - 8h dziennie, łącznie 40 tygodniowo, w tym mam założoną własną działalność i tak się rozliczam podatkowo itd. W mojej pracy przysługują mi 3 miesiące bezpłatnego macierzyńskiego, a potem jeszcze przez półtora miesiąca mogę pracować na pół etatu - po czym wracam na 40h. Więc w przypadku zwykłego macierzyńskiego dostawałabym go tylko przez te 3 miesiące, a tak to 1000 zł będzie przez okrągły rok - niezależnie czy wrócę do pracy czy nie - o ile się nie mylę... :) A nie wiesz ile czasu trzeba czekać od złożenia wniosku aby zaczęli wypłacać kasę? majeczka , taka poduszka to podobno super sprawa :). Wygodnie się na niej śpi? A co ze spaniem na lewej stronie? Ja śpię różnie.... Od kiedy mniej więcej trzeba zaczać się wystrzegać tej prawej strony? Już czy dopiero jak brzuch będzie duży?