-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez natalia93
-
Ja miałam nadzieję, że nie będę mieć tego badania na glukozę. Wczoraj byłam na wizycie i jednak, mam zrobić w okolicach 25tc, czyli za dwa tygodnie :/ Boję się na samą myśl, fuj… :( Kukurydza, u mnie też nie ma regularności w ruchach. Filip rusza się zazwyczaj bardzo często, ale ma też „ciche dni” i nie ma stałych pór aktywności. Co do imienia Stasia zgadzam się z Kukurydzą :) Ja osobiscie nie chciałabym się tak nazywać bo to imię jest już nieco przestarzałe, tak mi się wydaje. Ale z drugiej strony męska wersja jakoś dalej pasuje, więc może to po prostu kwestia gustu :) Dużo się u Was dzieje, choroby i inne smutki, trzymajcie się ciepło i pamiętajcie, że dziudziuś czuje smutek!
-
Kukurydza, cóż za motywujący post, dziękuję :* A co do Vadera, ostatni byłam z mężem w H&M i on tam wypatrzył gwiezdne body z napisem "be aware of the dark side" i oczywiście się w nich zakochał i mówił, że chce je kupić... -.- Na szczęście były bardzo drogie i zmienił zdanie A szwagier znów chwalił się, że kupi Filipkowi ciuchy z Batmanem... Mnie dziś rozwalił tekst babci. Dowiedziała się, że jej prawnuczek to będzie Filip i powiedziała "ojej jak pięknie! Podoba mi się to imię bo był Filip Apostoł! Co za święte imię!" (Dodam, że ta sama babcia narzekała na imię córki mojej kuzynki, gdyż nazwała ją Maja, a nie ma świętej Majki...)
-
misia23, ja też dostałam od teściowej dwie bluzki takie mega luźne, których ona sama już nie chce. Źle się w nich czuje, ale jak byliśmy ją ostatnio odwiedzić, to specjalnie założyłam żeby się cieszyła
-
Evee, zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce, ale według książki „Pierwszy rok życia dziecka” aby zwiększyć liczbę pokarmu należy częściej przykładać dziecko do piersi. Ile zapotrzebowania, tyle produkcji :P . Ale o wszystkim łatwo się pisze, same będziemy musiały się przekonać jak to wygląda. Czytałam również, że jeden drink czy lampka wina w okresie karmienia raz na jakiś czas nie zaszkodzą, ale ja pewnie bałabym się mimo wszystko ;) Fiolka, dziękuję za propozycję, może rzeczywiście się kiedyś zgadamy, ja mieszkam na Targówku ;) Znajomych tutaj mam, nie mam przyjaciół. Wiadomo, ze inne są relacje z kimś kogo znam od 7 miesięcy i widujemy się sporadycznie, a co innego z przyjaciółką, którą mam od piaskownicy dosłownie ;)
-
Ja chciałabym nie dobić do 70kg (dziś rano było 67,7kg) ale to raczej niemożliwe, zważywszy na obecny tydzień ciąży i mój wilczy apetyt. Ratuję się jak mogę jedząc owoce, marchewki, wafle ryżowe ale i tak mam wrażenie, że pochłaniam jak słoń. Wczoraj ugotowałam zupę pomidorową i najpierw kulturalnie nalałam sobie 2 chochelki, ale oczywiście po godzinie zrobiłam się tak mega głodna że zjadłam jeszcze 3 :/ A codziennie coś słodkiego musi być bo dostaję szału. Wczoraj kupiłam taką pyszną chałwę i walczę żeby jej dziś całej nie zjeść, a spora jest (prawie 300g, z czego 1/3 już nie ma od wczoraj :P ) Pogratuluj koleżance Myszka :)
-
kukurydza123 hahhahahahhahah boska koszulka! Sama bym sobie taką kupiła Ja od męża to co najwyżej mogę sobie z Lordem Vaderem pożyczyć ;) Tak to już jest z tymi teściowymi. Zauważyłam, że przed ślubem znacznie łatwiej się dogadać z nimi niż po... :P Niektóre z nich są po prostu specjalnie takie dokuczliwe, ale myślę że większość z nich chciałaby dobrze i takie zachowanie jest wyrazem przesadnej troski. Ja bardzo szanuję moją teściową, mam z nią dobre relacje, choć odkąd jestem w ciąży to wszystko się komplikuje, ale z drugiej strony ją trochę rozumiem. Bo ona tak strasznie chciałaby być babcią i jestem pewna że nic nie robi w złej wierze, żeby mi dokuczyć. No ale dobrze byłoby gdyby zachowała jednak czasami więcej dystansu do nas i naszego dziecka, bo to w końcu przede wszystkim nasze dziecko, a dopiero potem jej wnuk...
-
A jeszcze coś dodam. Zauważyliście, że wszyscy ludzie mają ciągle dosłownie te same teksty? Cały czas rzucają identycznymi żarcikami typu "to co? teraz to już tylko soczek?" i uśmieszek. Już chyba 50 różnych osób powiedziało mi dokładnie to samo Albo przez to że długo mi brzuch nie rósł, to wszyscy nachylali się nad brzuchem i go niby szukali z tekstem "to ty jesteś w tej ciąży, czy nie? gdzie masz brzuch?" . Za pierwszym razem było to nawet zabawne, ale za 20 już nie :P
-
Strasznie się cieszę, że można się tu wygadać i nikt się za to krzywo nie patrzy, "bo jak można narzekać na ten stan błogosławiony!". I tak myślę, że nasze pokolenie jest jednym z pierwszych, które wgl mówi o trudach ciąży. Popatrzcie na nasze mamy, o babciach to już nie mówiąc :P... Uśmiałam się wyobrażając sobie swojego męża w ciąży. On za jakiś czas będzie miał bardzo krótki zabieg (będą musieli mu naciąć kawałek skóry nad tyłkiem :P) a on już tak panikuje jakby co najmniej miał tak jakiegoś guza wielkości arbuza... Jak tak na ten temat mówi to tylko patrzę na niego i mówię "serio?", no bo mnie też najprawdopodobniej natną i to w kroczu i jeszcze do tego będę musiała wycisnąć z siebie 3,5kg dziecko U mnie humor już lepszy, ale martwię się czasami tymi huśtawkami bo są dosyć często, zazwyczaj właśnie na wieczór. Dosłownie łapie mnie depresja, płaczę a potem się obwiniam, że już jestem wstrętną matką skoro ciąża mnie smuci i błędne koło :O ... Wy też tak macie czy ja jestem po prostu bardziej podatna na te sprawy? A jak już Filip się urodzi, jestem ciekawa co to będzie. Anihilacja , mnie też byłoby dziwnie gdyby teściowa wzięła sobie moje dziecko do innego pokoju. Jestem strasznie ciekawa jak będę przeżywać te pierwsze tygodnie, czy będę chciała być cały czas z dzieckiem czy będę chciała je komuś "podrzucać" :P
-
mmj, ja ciążę średnio znoszę psychicznie jeśli o to pytasz. Mam wrażenie, że wszyscy ode mnie oczekują, że mam być teraz taka strasznie szczęśliwa i w ogole spełniona bo przecież jestem w ciąży! Pytają się o ruchy i jak się wtedy czuję, mam wręcz wrażenie, że oceniają cały czas jak wyglądam, co jem, jak mi się niby twarz słodko zaokrągliła bo w końcu mam pod sercem chłopca… Mogę wymieniać tak w nieskończoność. A prawda jest taka, że tak jak piszesz są cudowne momenty gdy dzidziuś się rusza, ale przy tym cholernie nawalają mi plecy a wiem że to dopiero początek, chodze sikać co chwile i mnie to do szału doprowadza, z każdym dniem coraz z większym lękiem wchodzę na wagę, liczby mnie po prostu przerażają i nic na to nie poradzę. Każdego dnia oglądam swój brzuch i piersi czy aby nie ma jakichś rozstępów, a przy tym martwię się o to dziecko cały czas, chcę żeby było jak najlepiej i czuję się winna, że nie jestem jak z obrazka jakiegoś czasopisma o macierzyństwie, taka tam szczęśliwa ciężarna, jakby już nic ją nie obchodziło tylko to dziecko. Przepraszam za ten wywód, ale złapałam dziś doła. Denerwuje mnie mój mąż, wścieka się na mnie jak narzekam, że czuję się źle ze sobą „bo przecież wiedziałam z czym się wiąże ciąża i że mi brzuch urośnie” itd. W dodatku wszyscy bliscy przyjaciele sa w Krakowie, a ja sama tutaj w tej Warszawie… Ehhhhhhhh… Wracajcie do zdrowia dziewczyny. Ja na szczęście dobrze się trzymam, zero przeziębienia.
-
majeczka36, ja na razie składam ciuszki i też mnie to bardzo cieszy :) ale jeszcze nic nie piorę, zrobię to już po przeprowadzce do Krakowa, jakoś na początku sierpnia :) A właśnie, w Pepco są śliczne ręczniki z kapturkiem za niecałe 25 złotych. Są do wyboru trzy: różowy z (chyba) świnką, biały z owieczką i niebieski z pieskiem. Ja kupiłam ten niebieski :) Mój mąż też niestety nie jest zbyt wielkim fanem zakupów, trochę mnie to wkurza, bo on się złości, że na przykład chcę gdzieś jechać coś pooglądać „skoro dopiero kupiliśmy wózek”. A mnie to naprawdę cieszy i dla mnie to jest mega duża frajda, ale cóż poradzić….
-
Bina, to jest śmieszne. Niby dali to 500 plus a zabiorą wiecej za artykuły dziecięce. Śmiech na sali po prostu… Juz nie mówiąc, że rodzice z jednym dzieckiem nie dostaną nic, a za artykuły i tak będą płacili drożej :P W takim razie trzeba się wyrobić z zakupami do lipca i tyle. Ja dostałam obelgę od własnego dziadka, który jest totalnie zapatrzony w PO i jak tak niegdyś nagadywał na politykę, to coś tam wtrąciłam że PO nie jest lepsze od PiSu to mnie zbluzgał „że jestem za PiSem bo 500 złotych dostanę”. Po pierwsze, nie jestem za PiSem w żadnym wypadku, po drugie 500 plus nie dostanę bo to pierwsze dziecko. No ale starsi wiedzą swoje, cóż począć. Fizka, dobrze wiedzieć z tym brykaniem. Pozyjemy zobaczymy ;)
-
Widzę że nie tylko ja zaczynam się stresować. Ja też czasami panikuję jak sobie myślę, że będę musiała jakoś pogodzić wyprowadzę z porodem, opiekę nad dzieckiem z pracą, namawiam męża żeby dokończył sobie studia, bo akurat w tym roku otwierają nasz kierunek zaoczny. Sama chętnie bym poszła, ale wiadomo, lepiej poczekać w moim przypadku... ;) Ale zapiszę się na dodatkowy kurs języka którego uczyłam się na studiach bo teraz jak mam rok przerwy zauwazyłam, że gorzej mi idzie z samodzielną nauką. Nie mam motywacji w postaci kolokwiów i sesji :P I też są takie momenty, że wpadam w panikę. Ale potem myślę sobie, że trzeba podejść do tego na spokojnie. Teraz i tak już nie mamy wpływu na to co będzie - mogłyśmy panikować zanim nie zaszłysmy w ciążę :P Teraz dzidziusie w drodze a my musimy przyjąć taką rzeczywistość i jej sprostać. A na pewno nie będzie tak źle, co pewnie potwierdzą mamusie, które już mają dzieci :) U mnie w pracy nadal cisza. Trzymają mnie w takiej niepewności o tym awansie :/ Już wolę, żeby mi napisali wprost że jednak nie niż tak czekać, raaaaaany! :/ A i jeszcze mam dodatkowego stresa, bo mam wrażenie, że mój Filip jest strasznie ruchliwy (co pokazał na usg a ja w brzuchu bez przerwy go czuję). A z tego co czytałam dzieci które już w łonie matki tak buszują, są i po po rodzie bardzo ruchliwe i raczej mało śpią... :P
-
kukurydza123, to na pewno nie jest nietolerancja laktozy bo wszystko co mleczne normalnie jem i nic mi nie jest. To jest jakaś magia kawy i tyle w moim przypadku
-
Ja mialam tylko raz problem z zaparciami, którego pokonałam jedząc sliwki suszone, kasze, kefiry itd. Dwa czy tam trzy dni i było z głowy a teraz w ogóle nie mam problemu. Dziennie piję jedną kawę i zauważyłam że ZAWSZE po niej (albo jeszcze w trakcie) odwiedzam ubikację i wszystko idzie jak „po maśle” ;o :P Mam wyniki badań z krwi i z moczu, wygląda na to że wszystko dobrze. Nawet TSH spadło do 1,9 więc się cholernie cieszę :) Odnośnie kolejek, to ja właśnie dziś żałuję że nie podeszłam i nie powiedziałam że należy mi się pierwszeństwo. Było sporo ludzi, a dopiero jak już ja miałam wchodzić zauważyłam że na drzwiach jest informacja, że kobiety w ciąży i matki z małymi dziećmi nie muszą czekać w kolejce. Ale ja się tak trochę krępuję „wpraszać”, nic na to nie poradzę :/ mamalina, przykro mi z powodu ospy. Oby szybko przeszła :/ Byłam dziś w Pepco, mają fajny wybór ubranek choć nie było wgl rozmiaru 56, a 62 było bardzo mało więc za dużo nie kupiłam bo tylko dwa bodziaki plus wyjątkowo śliczny ręcznik z kapturkiem. Ale już po powrocie do domu zauważyłam, że jeden z bodziaków ma 90% bawełny a 10% poliestru… Myślicie, że to bardzo źle? Tzn, czy dzieci muszą koniecznie mieć 100% bawełny? kingussia, zgadzam się do do łóżeczka z szufladą. Ja właśnie na takie będę polować :)
-
kukurydza123, nie zamartwiaj się tak, wszystko będzie dobrze… Aż mi się przykro zrobiło jak o tych łzach przeczytałam :( Zobaczysz, ze donosisz tą ciążę i chłopcy już niedługo będą z Tobą, ale po drugiej stronie brzucha :) Edzia85, ooo mąż ma tutaj konto akurat, co prawda niezbyt używane i właśnie miał je zamykać, ale skoro taka okazja
-
Możecie polecic dobrej marki elektryczny laktator? Bo patrzę na necie i niektóre są bardzo tanie, inne cholernie drogie i nie wiadomo co wybrać… Zależy mi żeby byl elektryczny. Anula 11 ja też mam wloski na brzuchu… a właściwie to meszek i mam wrażenie, że jest go coraz więcej :/ myszka83, moim zdaniem nie ma się czego bać bo teraz wszystko jest robione w sterylnych warunkach. Poza tym ile znanych nam lodów jest obecnie naprawdę robione z jajek a nie jajek z proszku? :P Ja planuję kupić taki zestaw butelek na początek: http://www.tomi.pl/avent-natural-zestaw-startowy.html
-
Najlepiej zrobić badania na wszystko, TSH, FT4 i FT3, będzie już z głowy i wyjdą prawdziwe wyniki bo TSH jest często w ciąży przekłamane. Ja dziś robię badania z moczu i z krwi. Sama jestem ciekawa jak to moje TSH bo ostatnio znów zaczęło rosnąć (było już 2,3...). W nocy koszmarna niespodzianka. Coś się stało z rurami i zalało nam pół mieszkania. Nie mogliśmy tego zakręcić, na szczęście w końcu mąż się uporał. O 4 rano wszystko sprzątaliśmy. Buty nam zalało i kilka innych rzeczy... Eeeeeeh.... :/ Dziś będziemy dzwonić w tej sprawie do właścicieli. Bardzo męcząca i nieprzyjemna noc. Kompletnie się nie wyspałam :/
-
anulka165, ah rozumiem, to rzeczywiście niezbyt ciekawie… Ale pamiętaj, że przysługuje Ci 1000 złotych miesięcznie macierzyńskiego przez 12 miesięcy w takim razie. Zawsze lepsze to niż nic :) Masz rację z tym, że dzidziuś jest najważniejszy. Ale tak się czasami dziwnie układa… Mi też akurat zaproponowali ten awans w momencie ciąży, jakby nie mogli zrobić tego wcześniej albo później… Na razie nic mi jeszcze na temat awansu nie potwierdzili, czekam więc dalej z niecierpliwością. Chciałabym już po prostu wiedzieć na co się szykować… Dobrze że na USG wszystko dobrze ;) juventinka, hahah maż musi zrozumieć że masz humorki ciążowe ;) Ja też się w kółko kłócę z mężem o takie pierdoły - w tym między innymi o samochodów bo uważam, że musimy zmienić bo nasz jest za mały (mamy na gaz i w bagażniku dodatkowo musimy wozić przez to koło zapasowe :/). A on mówi, że najpierw mieszkanie trzeba kupić. I w sumie ma rację ale ciekawe jak będziemy się przemieszczać z miasta do miasta z psem, dzieckiem i wszystkimi akcesoriami :P
-
Bina, postaw na swoim koniecznie :) Mój mąż jest jak najbardziej za tą sesją, sam pewnie też weźmie w niej udział :) Ciąża trwa tylko te 9 miesięcy, a znowu ile razy w życiu w tej ciąży jesteśmy? ;) Mój dzidziuś dziś od rana wariuje, ostatnio nawet mąż jest w stanie wyczuć ruchy. To jest takie magiczne!
-
PMs don't have access to our groups so please always include ICs/CLs reply in comment box. Please always provide sources in comment box. irenkaa, tak najpierw wybrałam model w sieci, poczytaliśmy opinie o nim, a potem pojechaliśmy go zobaczyć na żywo :) anulka165, a co to się porobiło że nie będziesz mieć pracy? Jakiś nieciekawy pracodawca chyba skoro zwalnia kobietę w ciąży? :/ Jeśli chodzi o wózek, to musisz wciąż pod uwagę swój własny wzrost i wysokość wózka żebyś nie musiała się garbić w trakcie prowadzenia ;). A co do długości gondoli, być może się mylę, ale większość ma chyba dość podobną? Nie wiem jak to jest z tymi niższymi wózkami, które ogólnie są mniejsze i lżejsze… Najlepiej przejedź się do sklepu z wózkami i pogadaj ze sprzedawcą, on pewnie będzie miał najlepszą wiedzę na ten temat ;) Evee, ale masz imprę tam w brzuchu Mój mały układa się dosyć wygodnie, na razie nie przeszkadzał mi w spaniu - nie licząc ucisku na pęcherz :P glamjustyna, piękna pamiątka takie zdjęcia :) Ja robię co tydzień żeby obserwować jak brzuch rośnie ;) a jakoś czerwiec/lipiec nasz znajomy który trochę bawi się w fotografa zaproponował mi całą sesję brzuszkową i na pewno skorzystam :) Mąż pojechał do Krakowa bronić swojej pracy licencjackiej, a ja sama w Warszawie zostałam i już zaczyna mi się robić za cicho w domu... Strasznie nie lubię być sama, a on dopiero po 23 będzie w domu :(
-
Jak byście opisały słowami te skurcze przepowiadające? Bo ja ich chyba jeszcze nie odczuwam i nie wiem czy to normalne, że ich nie ma? Tzn jak na razie to tylko raz poczułam takie jakby dziwne, nieprzyjemne ciepło na dole macicy i to trwało około pół minuty. Ale z tego co czytam na necie, to te skurcze rozpoczynają się od górnej części macicy i dopiero idą w dół, a ja miałam od razu na dole... Więc nie wiem czy to było to? Myślicie, że jak nie mam tych skurczy to nic złego się nie dzieje? :P
-
Edzia85, to jest Riko brano ecco, dokładnie ten model i ten kolor https://www.bociek.eu/img/cms/Riko/Brano_Ecco/riko_brano_ecco_2w1.JPG :) ale masz ładne widoczki :) my dziś z mężem też siedzimy na tarasie i własnie grilla rozpalamy :) Dam znać co z tą pracą. Mi się pomysł awansu bardzo podoba, ale niestety wiąże się to z nieco mniej mobilnymi godzinami pracy… musiałabym m.in. pracować w sobotę od 18 do 1 rano, a przywykłam do wolnych weekendów :P Ale mimo wszystko taka szansa… A może z biegiem czasu przenieśli by mnie na inne godziny. Tak czy inaczej czekam na ich odpowiedź, zobaczymy czy chcą mieć ciężarną w swoich szeregach :P A ja ostatnio mogę spać tylko na prawej stronie i mnie to wkurza, bo przed ciążą spałam zawsze twarzą do okna, czyli na lewej stronie. Na szczęście na brzuchu nigdy nie lubiłam spać i dalej nie lubię :) Motylek86 za mną też chodzi ananas od jakiegoś czasu
-
Dzień dobry dziewczyny :) Za mną bardzo ekscytujący weekend i jakoś wyjątkowo cudownie się wszystko układa. W piątek było to usg więc mogłam obejrzeć maluszka, dodatkowo dostałam w pracy informację, że mam możliwość awansu bo naprawdę świetnego działu, który otworzyłby mi furtkę do dalszej kariery. Ale oni jeszcze nie wiedzieli, że ja w ciąży jestem Chciałam być wobec nich uczciwa, więc napisałam, że jestem zainteresowana, ale że jestem w ciąży i że będę potrzebować trochę wolnego. Powiedzieli, że skontaktują się ze mną na początku przyszłego tygodnia, więc trzymajcie kciuki bo ja dalej cichutko mam nadzieję, że mimo wszystko ten awans dostanę, nawet za koszt jeszcze bardziej skrócenia sobie macierzyńskiego... A nawet jeśli mi podziękują, to i tak jestem z siebie zadowolona, że w ogóle chcieli mi dać taką szansę i jest szansa, że w przyszłości znów wyjdą z taką propozycją :) Następnie w sobotę pojechaliśmy kupić wózek i oto mam mój piękny jedyny. W innym kolorze niż chciałam, ale jak się okazało 27 marca wycofali produkcję i gostek mówił, że nie ciężko będzie mi gdzieś kupić ten konkretny kolor... Ale nawet bardziej spodobał mi się w granacie, jest po prostu dla nas idealny :) A wieczorkiem był grill i pierwsze w tym roku skrzydełka z kurczaka na które miałam ochotę chyba od miesiąca Mam nadzieję, że kolejne dni będą równie owocne... :) juventinka, gratuluję zakupu wózka, podoba mi się ten limonkowy kolor :)
-
Ale będąc w ciąży można pić rumianek? Bo mi pomaga na kilka dolegliwości ciążowych :P
-
catya, mam przepis na szybką sałatkę z krakersów i jest pyszna, choć jej skład wygląda trochę odpychająco. Ale byłam zdziwiona smakiem jak mama dała mi spróbować. Naprawdę polecam i nie zrażaj się do składników http://ewa-wkuchni.blogspot.com/2015/04/saatkowy-torcik-na-krakersach_13.html tylko jak dla mnie to zamiast śledzi, lepsza jest makrela w pomidorach :P