Muminkaa

joasiag duża już ta twoja pociecha, słodki ciężar ;) gosiam my dziś pierwszy raz dynia, i też cieszę się jak głupia ze ma apetyt i smakuje mu wszystko, a przede wszystkim ze mu nie szkodzi :) kingam to ci zrobił małą niespodziankę na przewijaku, hehe marika88 współczuję, u mnie o dziwo sortowaniem ubranek zajmuje się mąż hehe, ja tam bym rzuciła w kąt i tyle, on ładnie musi ułożyć, rozmiarami także mam porządnego chłopa ;) kasiatko no to super ze już lepiej. kingam u nas dzień po szczepieniu mały miał czerwone i takie zgrubiale w miejscu szczepienia, musiałam mu przez 3 dni altacetem smarować żeby zeszło, a i pewnie nozka go bolała.

Ja ze słodyczami na razie nie mam problemu, nawet wczoraj odpalilam trening chodakowskiej spalanie i modelowanie masakra jaki wycisk.

marala mała uciekinierka piękna ;) sowianka no to duża dziewczynka już, i jakie akrobacje, mój też powoli się zabiera za nóżki ;) Tomus pozwolił dziś mamie pospac I obudził się dopiero po 6. Na noc dałam mu tylko łyżeczkę kaszki do mleka, może to to troszkę więcej nasycilo. I oczywiście karmienie przez sen o 23 ;) teraz próbuje się zdrzemnac, ale strasznie marudzi, W ogóle to raz dziennie podajecie kaszke czy dwa?

kasiatka nie załamuj się, będzie dobrze, na pewno się mu polepszy do jutra ;) trzymamy za to kciuki. Tomek już śpi od dwóch godzin, zasypia sam w łóżeczku, i to bardzo szybko, strasznie mnue to cieszy, mam nadzieję ze już tak zostanie. Dziś podałam mu na kolację do mleka łyżeczkę kaszki, zjadł ze smakiem. Właściwie to nue czułam różnicy w smaku.

Aha no to fajnie ;) bo niechcący wczoraj otworzyłam sobie ten słoiczek z jabluszkiem no i coś trzeba z nim zrobić

Mam mały problem. Nie karmię Tomka piersią już od ponad 4 miesięcy bo miałam mało mleka i w ogóle problemy, i myślałam ze mleko samo zaniknie, ale kurczę co popatrze to zawsze coś kapnie i już mnie to wkurza i martwi, czy samoczynnie się to skończy. Nie chce brać żadnych tabletek czy coś w tym rodzaju,

joasiag co do prezentu to niestety nie pomogę, u nas jeszcze za młode towarzystwo a dawniej to co innego się kupowało, dawało. Pogoda może i słoneczna, miałam nadzieję gdzieś wyjść, ale zaczęło strasznie wiać, chyba ze się coś zmiwn8 są jakąś godzinkę czy dwie. Czy mogę dzisiaj podać małemu od razu marchewkę z jabłkiem jeżeli przez dwa dni oswalaj sie już z samą marchewką? Czy jabłko też muszę osobno wprowadzić?

Karolina83 a podajesz rano czy na noc? I w butelce?

joasiag właśnie nie jest długi ;)ma chyba 68 z tego co się orientuję. kolczykm po prostu to cały czas zagaduje i ciągle ciskam zdj i w końcu wyjdzie; )) hehe karolina83 super czuprynka, i jaki samodzielny. blanka12 też mi się widzi taki chudy długi nawet mam takie zdj całego, ale przybiera prawidłowo na wadze więc jestem spokojna. Będzie wysoki jak tata i mama, i jak Tata zbudowany mam nadzieję ;)

Czy któraś z tych kaszek podjęcie? Jeżeli tak to w jakich proporcjach?

Witamy sie z rana :) U nas nocka dość dziwna, Tomek wybudził sie po 1 w nocy z rykiem nie wiadomo o co, i tylko na rękach sie uspokoił i potem jedzenie po 3. Wstaliśmy o 8, a teraz zalicza poranną drzemke. Też uwielbiam te jego minki i uśmieszki za każdym razem jak sie przejdzie koło niego, albo jak jego tata wróci w tedy też tak wytrzeszcza oczy i robi taki zaciesz ;) Pogoda za oknem również paskuda, pada i poonuro jest. Wrzucam kilka zdjęć mojego zbuja m.in. marcheweczka ;) I zaczął intensywnie łapać sie za obie stópki. Kochany

Joasiag no śliczny Szymek, równy miesiąc starszy od Tomka :) duże te nasze chłopaki już. Monikulek współczuję chorób, jak Tomek chorował to po tyg miałam dość on zresztą też, choć tobył tylko zwykły katar. Mój szkrab już śpi więc mam wieczór dla siebie. Trzymajcie się ciepło ;)

kasiatko no super chłopak, ja o te kaszki pytałam ;) a jak podajesz kaszke to smakowa? I czy zmiejszasz w tedy ilość miarek mleka? I dlaczego tylko jedną łyżeczkę tej kaszki a nie np 2?

No i pierwsze koty za płoty. Marcheweczka zjedzona, prawie pół słoiczka. Najpierw był uśmiech zaciekawienie, później się zaczął krzywic przy polykaniu i nawet miał odruch w ymiotny czasami, ale ogólnie jestem zadowolona ze już zaczęliśmy coś innego niż tylko to niedobre mleko ;) teraz ucina sobie drzemkę. A ja idę robic kawkę z M, a no i chatke cza ogarnąć w końcu.

Moje wypieki , w połowie zjedzone. Muffiny (trochę znieksztalcone) ale w smaku bomba ;)

Hej :) dzięki dziewczyny za wszystkie rady, jesteście super ;) na pewno z nich skorzystamy. U nas śnieg nasypal przez noc, no niestety dla mnie żadna frajda, ale trudno. Młody ucina sobie poranną drzemkę, małżoon coś na laptopie klepie więc i ja mam czas coś poczytać i do was napisać. Wczoraj chciałam mojemu dac marchewkę to skurczybyk usnał mi o 11 aż do prawie 15 ( chyba deszczowa pogoda tak na niego zadziałała) no i potem to juz za późno na nowości. Spróbujemy dzisiaj, a co.

mamajasia15 dzięki, wszystko takie skomplikiwane hehe idzie się pogubić, później będę się z tego śmiała ;)

mycha a ta kaszka to jakaś zwykła smakowa? Bezpośrednio do przygotowanej zupki przez Ciebie sama dodajesz czy gotujesz razem z jarzynkami? I po co się taka kaszke W ogóle podaje do słoiczka? Sam nie wystarczy? Czy tak trzeba ? Sorki za tyle pytań, ale nie chce mu zrobić krzywdy :)

O kurczę no to mnie pocieszylyscie , myślałam dawać mu kaszke do mleka na noc by lepiej sobie pospal, moja sis tak robiła u swoich.

Hej. My już wstalismy, kupe zrobił no i trzeba było przebrać. Byłam wczoraj u lekarza i możemy wprowadzać nowe pokarmy. W koncu. Chociaz boje sie jak to bd, zwlaszcza z kaszkami, nie chce by z powrotem powrocily bole brzuszka. I teraz moje pytanie do was, czy kaszke wprowadzalyscie od razu czy dopiero tak np po dwóch tygodniach po warzywach, i czy do mleka czy na wodzie do miseczki? I jaką pora? ;) z góry dzięki

kolczykM no to wszystkiego najlepszego dla Witka, niech rośnie mały podrywacz ;) Też muszę zainwestować wcoś takiego żeby mały leżał na ziemi, mam matę z zabawkami ale malutka,i nie ma jak się poprzewracac na plecki czy brzuch,lezymy i bawimy się głównie na łóżku, albo w swoim łóżeczku. Właśnie ucina sobie drugą drzemkę a ja podgrzewam rosół dla M

U nas nietypowa pobudka o 1 w nocy, młody przesikal pampersa, założyłam mu ten z dady, chyba muszę na noc zakładać z Pampers, przez dzień to mogę częściej przebierać. Zazdroszczę i współczuję wam wychodzenia tych ząbków, dzieciaki potem super wyglądają, mój tylko dużo śliny i pielucha, mamy ręce w buzi i co mu tylko do rąk wpadnie. Wczoraj dałam mu dwa chrupki chciał zjeść na raz, tak się trzasl przy nich, musiałam schować i dac mu smoka bo potem był wrzask. Teraz leży i gada jak najety. Obrotów też nie ma jeszcze opanowanych, z pleców to na maksa się przekreca na bok, ale ciężko mu jeszcze dupke zarzucić żeby na brzuszku wylądować, komicznie to wygląda.

joasiaG Szymus cud miód, do zacalowania ;) Ja z moim M to często takie kłótnie bywalismy, ale od urodzenia Tomka to prawie w ogóle, jakby nie ma o co, a czasami fajnie było się poklocic bo potem przepraszanie zawsze mile się odbywało, oczywiście zawsze to mąż przepraszał pierwszy, mi ciężko przyznać się do błędu.upartosc u mnie góruje niestety. Sobota minęła zwyczajnie, byliśmy w odwiedzinach u dziadków, dużo ludzi, nawet mi taki tłok zaczął przeszkadzać, wrzeszczace dzieciaki i w ogóle było ich trochu. My Walentynki bd w niedzielę obchodzić, ale pewnie bez fajerwerek, niestety odwiedziła mnie akurat teraz "ciotka" no i nie za fajnie (mówi się trudno) Zmykam do spania, dobrej nocy wszystkim.

ppaolaa no to mojemu tylko na dole i to tylko jedno uszko, tam najczęściej się mu ulewa z tego co zauważyłam, ale u mojego też podejrzewam alergię, blanka niestety co do karmien nocnych to dzieci przez dzień mniej i może rzadziej jedzą a to dlatego ze mają więcej wrażeń więcej się dzieje, głośno, a w nocy cisza spokój, tylko on mama i cyc, poza tym chyba w nocy mleko jest bardziej wartościowe, to wszystko ostatnio gdzieś czytałam. Ja miałam dziś takiego lenia, a naszło mnie tak o, żeby placuszek zrobić, bd jak znalazł na walentynki do kawusi, placek z galaretką w roli głównej więc M będzie zachwycony; ) nazywa się nawet "bananowa randka" hehe Właśnie nakarmilam Tomka przez sen i uciekamy spać, dobrej nocki wszystkim mamom i pociechom :*

kingaM no to się nazywa czuprynka, mój mały zazdrości ;) mycha no to gratulujemy pierwszych ząbków, super. szczesliwamój to taki cyganek do każdego na ręce nikogo się nie boi nie płacze, zobaczymy jak długo. ppaolaa ale to co pisałaś o uszach to może być od częstego ulewania, i po prostu spływa mu koło szyjki , u mojego czasami się tak zdarzyło, posmarowałam linomagiem i po problemie. kingaM jak widzę że mocno wieje to nie wychodzę z małym na spacery, przynajmniej póki jest jeszcze mały, trochę chorował jakus czas temu i wolę nie wychodzić bez potrzeby, no chyba ze autem gdzieś jedziemy to normalnie zabieram. My na dzisiaj żadnych planów, no jedynie poza tym ze Maz zazyczyl sobie na dzisiaj naleśniki. A ja mam dziś trochę lenia, chyba się nie wyspalam.