Skocz do zawartości
Forum

justy

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez justy

  1. Marzi82 Witam i ja!:) W Krk piękne słońce. Pierwsza porcja dzidziusiowych ciuszków w pralce:) Odpalam komputer w poszukiwaniu piżamki do szpitala. Kupowałyście rozmiary takie jakie macie teraz? Większe, mniejsze? Wolałabym kupić na żywo ale nie bardzo wiem gdzie, w entliczku ceny poniżej 70 zł nie schodzą a do porodu chcę za grosze bo to do wyrzucenia. Mam takie może śmieszne pytanie. W moim szpitalu w wykazie rzeczy są 3 pary śpioszków i 3 kaftaniki. A ja mam kilka pajacow nowych na 56, śpioszki to musiałabym kupować bo mam tylko po bratanicach. Szkoda mi kupować kolejne małe, bo na 56 mam nawet więcej niż 30 sztuk różnych kompletów a podobno dziecko szybko z tego wyrasta? Brać te pajace? A pod nie body tylko się zakłada? :) Jak ja nic nie wiem... Pewnie, nie przejmuj się tym co napisali. Jak masz pajacyki to je weź. Jeśli będzie ciepło to nawet jedna warstwa wystarczy, a jak będzie chłodniej to włożysz bodziaka i na niego pajacyk. Jak będzie upał to samego bodziaka i cienkie skatpeteczki i tez będzie ok. Ja melduję ze w Częstochowie piękne słońce. Pranie suszy się na balkonie a ja trochę odpoczywam bo babcia wzięła synka na spacer, uff trochę oddane bo juz rano jedną awanturkę zdążył zrobić :-) Pozdrawiam i korzystacie z pogody
  2. agnieszka.94 justy Ja w końcu zamówiłam łóżeczko, czas oczekiwania ok. 4 tyg. wiec myślę że zdąży przyjść i chwilę odstać juz złożone żeby się wywietrzało. W razie potrzeby mam jeszcze turystyczne wiec jakiś bufor jest. Jeszcze musze materac zamówić i z grubszych zakupów będzie wszystko. Ja tez od jakiegoś czasu jestem fanką apteki Gemini i po weekendzie robie porządne zamówienie żeby odhaczyć kolejne pozycje z mojej listy:-) A gdzie zamawialas łóżeczko? Hej, zamówiłam bardzo proste białe łóżeczko ATB z szufladą http://atbmeble.pl/sklep/strefy-zycia/lozeczko-120x60-basic/
  3. Dagmara, dziecko dodaje sił. Bądź silna, prawnik na pewno doradzi ci jak najrozsadniej podejść do tego ciężkiego tematu.
  4. Ja w końcu zamówiłam łóżeczko, czas oczekiwania ok. 4 tyg. wiec myślę że zdąży przyjść i chwilę odstać juz złożone żeby się wywietrzało. W razie potrzeby mam jeszcze turystyczne wiec jakiś bufor jest. Jeszcze musze materac zamówić i z grubszych zakupów będzie wszystko. Ja tez od jakiegoś czasu jestem fanką apteki Gemini i po weekendzie robie porządne zamówienie żeby odhaczyć kolejne pozycje z mojej listy:-)
  5. He he, baby blues - myślę że większość mam to przeżywa :-) Ja miałam w 4 dobie jeszcze w szpitalu, jak przyszedł mój mąż to tak ryczałam ze biedny myślał że coś małemu się stało - do tej pory wspomina ten moment jak traume. A to tylko ja mówiłam ze do niczego się nie nadaje i nie umiem zająć się dzieckiem, jestem beznadziejna. Na szczęście przeszło mi po dwóch dniach:-) Oczywiście jeśli stan się przedłuża to koniecznie trzeba poprosić o pomoc i przede wszystkim nigdy nie mówić ze wszystko same zrobimy przy dziecku, trzeba dać się wykazać ojcu albo innej życzliwej nam osobie która chce pomóc. Może na początku idzie jej trochę niezgrabnie ale potem wspólna opieka to coś wspaniałego :-) A i my możemy być trochę odciążone. To tak z moich obserwacji:-)
  6. Dobre, tego ze zgagą i włosami jeszcze nie słyszałam. U mnie się to nie sprawdziło bo poprzednio zgagę miałam może ze trzy razy na całą ciążę a mój mały urodził się z długimi czarnymi włoskami:-) Chociaż może wyjątek potwierdza regułę :-)
  7. Dagmara, Agnieszka trzymajcie się dziewczyny. Na pewno wszystko się ułoży i dobrze skończy. 3majcie się i myślcie pozytywnie, wszystko dla maluszków. Co do staników to myślę że najlepiej kupić tak z miesiąc przed porodem, wtedy juz raczej wielkosc nie powinna się bardzo zmienić. Choć nigdy nie ma 100% pewności-niestety. Poprzednio miałam dwa wygodne miękkie bawełniane staniki po domu na codzień i dwa ładne usztywniane do ludzi:-) Te miękkie są wygodne zwłaszcza w nocy :-) Potem oczywiście musiałam jeszcze dokupić bo karmiłam 10m-cy i biust z czasem zaczął się zmniejszać a i pranie zrobiło swoje. Mój synek wrócił do przedszkola więc po miesiącu mogę wreszcie odpocząć, co właśnie robię :-) Postanowienie na dzisiejszy dzień to leżenie i bezmyślne gapienie się w TV. O 14. jadę po małego więc muszę szybko odpoczywać :-)
  8. U mnie dzisiaj śniadanie w dużym gronie, potem do kościoła, na cmentarz odwiedzić bliskich, potem obiad u rodziców i właśnie czekamy na coś słodkiego:-) Święta jak zwykle bardzo intensywne:-) Spokojnych Świąt dla Was Wszystkich!
  9. Ja na Święta tez nic wielkiego nie szykuję. Te ciasteczka dla małego łasucha (bo jakoś wole mu raz na jakiś czas domowe upiec - mało cukru, dobre masełko - niż te sklepowe, a przy robieniu ma jeszcze fun) i jedną sałatkę. My so, niedz i pon jesteśmy poza domem. Dla mnie dobrze bo jakoś nie bardzo mi się chce wystawać w kuchni. Troche mnie brzuchol ciągnie :-)
  10. Hej dziewczyny, u mnie dziś słoneczko pięknie świeci i +5 w cieniu na balkonie wiec jest nieźle, aż chce się coś zrobić. Nie tak jak wczoraj. Dobre są takie zachcianki, mnie ostatnio w drodze naszła taka ochota na loda z polewą czekoladową z Maca ze mąż musiał na szybko zjeżdżać z trasy:-) Ale potem taka rozkosz jakbym nie wiadomo co jadła:-) Ja dziś ciasteczka maslane z synkiem robie żeby też miał jakieś domowe słodycze na Święta a potem jeszcze do sklepu trzeba jechać. Pracowicie się dziś zapowiada
  11. Hej, u mnie za oknem znów deszczowo i ponuro, nic tylko iść spać. A tu trzeba zabawy dla znudzonego 2,5-latka wymyślać :-) W poniedziałek zaliczyłam hematologa, wczoraj gina i mam spokój z lekarzami na najbliższe 3 tygodnie. Męczy mnie to trochę bo muszę jeździć a do do Warszawy a to na Śląsk. Ale juz niedużo zostało a dla małego wszystko. Z tą depilacja to prawdziwe utrapienie. Jeszcze daje radę ale pewnie juz niedługo:-)
  12. Cześć, fajny pomysł z tabelką, dopisałam się i mojego chłopaka. Podwyższymy wskaźnik męski:-) Co do twardego brzucha to u mnie też to się pojawia. Póki co nie ma innych niepokojących objawów, szyjka ok. Biorę magnez i luteinę i mam zalecenie żeby więcej polegiwać. Ale nie zawsze się da:-) A faceci tak już mają ze inaczej wszystko przeżywają. Teraz to nasze drugie dziecko więc emocje inne (u mnie też spokojniej) ale przy pierwszym ja oczywiście w panice ze nie zdążymy ze wszystkim a on spokój - doprowadzało mnie to do szału. Ale suma sumarum z wszystkim zdążyliśmy i wyszło na jego:-) Czasem trochę spokoju tez jest dobre
  13. Babyjaga - dobrze słyszeć że wszystko idzie w dobrym kierunku. Na pewno będzie dobrze.
  14. Co do smoczkow to u mnie na dluższą metę się nie sprawdziły, mój synek ich nie chciał. Uspokajał się pieluszką. W szpitalu miałam smoczek i faktycznie trochę go uspokajał ale im był starszy tym bardziej nie chciał. Koło 3 m-ca ostatecznie odrzucił. Sam zdecydował:-) Tym razem też wezmę do szpitala ale bardziej żeby mieć w razie "w" i potem nie biegać. Czasem ciężko przewidzieć ile się będzie w szpitalu, miałam wyjść po 2 dniach a byliśmy ponad tydzień.
  15. Na tym usg po 30 tyg. badają wszystkie przepływy i ogólny stan dzieciaczka.
  16. Cześć Mamusie, trochę mnie nie było ale tak się jakoś porobiło. Mój synek juz trzeci tydzień w domu siedzi bo jakoś cały czas nie może się wykurować z przeziębienia. Przez to ja padnięta jestem bo powinnam dużo lezeć i odpoczywac ale jak to zrobić przy 2,5 latku, uffff. Do tego w zeszłym tygodniu musiałam na kilka dni położyć się na patologii ciąży, przez te moje płytki krwi. Na szczęście zrobili dodatkowe badania i mnie puścili. Zobaczymy kiedy znowu będę musiała tam jechać, oby nie. W pierwszej ciąży nie było problemu, bo cóż, tylko ja się umeczylam w szpitalu, a teraz mam smyka w domu i jest większy ból :( Na szczęście mój Olek ładnie rośnie i ostro kopie, co mnie podbudowywuje, a moja dolegliwość jest bardziej niebezpieczna dla mnie niż dla niego. No, trochę się wyzewnetrznilam i jest mi lepiej:-) Obiecuję ze następny post będzie bardziej pozytywny i na bieżący temat. Pozdrawiam
  17. Co do termometru to też mam elektroniczny bezdotykowy microlife i jest ok. Ja mierze zawsze na skroni i na czole i parze na średnią bo faktycznie wyniki odbiegają o 0,2-3 stopnia. Nie ma problemu gdy dziecko ma w okolicach 37 bo to stan podgoraczkowy. Gdy termometr pokazuje juz 38 to wyciągam termometr zwykły i mierzę w odbycie. Niestety ale tylko przy stanie podgoraczkowym musiałabym synka związać żeby mu zmierzyć w dupke a jak ma gorączkę to sobie pozwala. Moim zdaniem termometr elektroniczny super na codzień (gdy tylko cos podejrzewam, np. po szczepionce) ale przy faktycznej gorączce mu nie ufam i używam tradycyjnego
  18. Co do Katarku, ja mam ten Plus i faktycznie łatwo utrzymać czystość. Z moich obserwacji wynika że jak dziecko jest malutkie to odkurzacz nie przeszkadza, u mnie zaczęło się jak miał rok, wtedy żeby ściągnąć katar musieliśmy go z mężem przytrzymywac (ale to nie wina odkurzacza tylko ogólnie niczego nie dało mu się włożyć do noska) a przy Katarku przynajmniej jest szybko. Teraz synek ma 2,5 i tak od pół roku znów nie ma problemu ze ściąganiem, sam sobie podstawia pod nosek. Fride mam na wyjazdy ale bardzo ciężko mi zasysać, zwłaszcza ten gęsty katar.
  19. Hej dziewczyny, ja dzisiaj też na krzywej, sama przyjemność, blee:-) Co do płynów do prania to niestety czasem trzeba poeksperymentować na dziecku. Mnie i kilku dziewczynom w moim otoczeniu Lovela uczuliła dziecko. Ale to kwestia indywidualna. Ja używałam płynu do prania BEBI na bazie płatków mydlanych (w Auchanie). Bardzo delikatny dla skóry (ale nie mogę zaręczyć głową ze nikogo nie uczuli):-) Co do spieralnosci plam to niestety kilka ubranek trzeba poświęcić bo a to oliwka a to kupka, plam się nie uniknie a po co drażnic delikatna skórkę jakimiś mocnymi detergentami. Zapach nie musi być intensywny bo dziecku raczej to przeszkadza i może od tego np kochać albo być niespokojnym, a potem nie wiadomo od czego. Dzidziuś pięknie pachnie samym sobą i mleczkiem wiec nie trzeba go dodatkowo upachniać:-) Ale jak zawsze mama wie najlepiej co dobre dla dziecka. To takie moje spostrzeżenia.
  20. Madzia3004 Hej :) Kochane potrzebuje waszej porady. Niestety ponownie złapalo mnie przeziębienie, ale nie chce latać po lekarzach by nie złapać czegoś gorszego. Czy Wy macie jakies swoje sprawdzone sposoby na przeziębienie? Ostatnio stosowałam herbatki z malinami i cytryna. Mnie fatalne przeziębienie trzymało ponad dwa tygodnie w styczniu. Z naturalnych sposobów próbowałam wszystkiego: woda z miodem i cytryna, wywar z imbiru, wywar z siemienia lnianego, mleko z czosnkiem i miodem, ehhh dużo wtedy tego było. Jak nic nie pomagało to kupiłam prenalen tabletki na gardło plus płukanie wodą z solą lub napar z szałwii. Jak mnie strasznie kaszel męczył to zrobiłam sobie inhalację z sody oczyszczonej (i ku mojemu zdziwieniu naprawdę mi pomogło). W międzyczasie byłam u lekarza i można brać tantum verde, apap. Współczuję bo wiem jakie to wyczerpujące i frustrujące, że nie można wziąść czegoś raz a porządnie żeby poczuć sie lepiej. Powodzenia
  21. Odnośnie poduszki klina to można kupić jeśli się uważa że dziecko powinno spać lekko uniesione. Powiem wam że jak wyszłam ze szpitala to miałam mętlik w głowie bo podczas obchodów przychodziła jedna pediatra i kazała mi kłaść dziecko na płask (bo tak lepiej dla kregoslupa) a następnego dnia przychodziła inna i pytała czemu dziecko leży na płask i mi je unosiła:-) Mój synek nie miał problemów z ulewaniem i układałam go na płask bez poduszki tylko raz na jednym raz na drugim boku. Gdyby bardzo ulewał zrobiłabym jak inne dziewczyny w moim otoczeniu czyli uniosłabym lekko materacyk poprzez podłożenie czegoś pod spodem. Można też podłożyć coś pod nogi łóżeczka, albo kupić poduszkę klin. Tak jak pisałam wcześniej nie ma na wszystko jednego spojrzenia i myślę że z poglądami na wychowanie nie ma co dyskutować. Pozdrawiam Was Wszystkie. Dobrze ze weekend z ładną pogodą się zapowiada:-)
  22. Hej, na rynku jest tyle różnych rzeczy i tyle różnych filozofii podejścia do postępowania z maluchem, że każda z nas musi robić tak jak według niej bedzie dobrze dla jej dziecka. Każdy ma inne doświadczenia z chorobami i na co inne jest wyczulony. Myślę, że nie da się tak do końca uniknąć wpadek, ja przynajmniej tak miałam i teraz wiem już co zmienić przy drugim maluchu żebym ja była bardziej zadowolona ze swoich wyborów.
  23. Co do materaca to właśnie przez to ze jest z naturalnych materiałów to jest to ryzyko że dostanie się tam wilgoć i nie wiadomo co tam potem się zalęgnie, a dziecko dużo spędza w łóżeczku dużo czasu i potem gdy już przewraca się i dużo śpi na brzuszku (jak mój syn) to wdycha to wszystko. Ja miałam pod prześcieradłem taki podkład ochronny ale na tym dziecko się poci. I bądź tu mądry, bo mnie nie raz się zdarzyło że maluchowi gdzieś siku przeciekło bokiem pieluchy. (Niestety siusiak nie zawsze chce być grzeczny w pieluszce):-) Co do ochraniacza to właśnie jeszcze się zastanawiam. Poprzednio miałam taki tradycyjny gdzie można wyprać tylko pokrowiec a nie wsad i to mnie trochę zniechęca. Teraz myślę o takim miękkim. Nie będę się teraz rozpisywać o różnych temperamentach dzieci ale mój mały np. wspinał mi się po tym ochraniaczu, albo traktował go jak trampoline do ucieczki z łóżeczka (oczywiście było to wtedy gdy dopiero uczył się podnosić) A miękki nie ochroni za bardzo przed uderzeniami głową o szczebelki. Ale chyba wolę już guza niż możliwe wypadnięcie. Dlatego pisałam, że jeszcze się zastanawiam nad tym zakupem. Zobaczycie dziewczyny jakie dzieci mają pomysły...:-)
  24. Hej, w temacie sprzętów różnorakich:-) mam ten komfort ze większość rzeczy mam po starszym synku i kupuję tylko łóżeczko a do niego materac - tym razem traumeland płatek śniegu - jest drogi ale poprzednio poszłam za tłumem i kupiłam kokos-grypa. Dla mnie masakra. Starszemu zmieniłam już na porządny materac i młodemu też zainwestuję. Co do pościeli to rezygnuję bo za ciepło na przykrywanie kołdrą a na zimę lepszy śpiworek, z którego maluch się nie wykopuje. Co do poduszki to maluch śpi na płask. Do łóżeczka jeszcze tylko prześcieradło i może jakiś ochraniacz, choć co do tego jeszcze się zastanawiam bo zawsze mi się wydawało ze to siedlisko kurzu. A latem przed czym osłaniać...? Generalnie polecam sklep internetowy z rzeczami do łóżeczka sangotrade, ładne rzeczy i bawełna dobrej jakości.
  25. Hej, skoro mamy przerwę na wyżalenie się to ja też skorzystam. Wczoraj byłam u lekarza i niestety płytki spadły mi szybciej niż myślałam:( aga8207 U mnie wynik 57 więc niebezpiecznie zbliżamy się do w miarę bezpiecznej granicy 50. Z mojego doświadczenia ci powiem że bezpieczny poród jest jeszcze przy 60 więc masz jeszcze pewny zapas. Ja pomału nastawiam się psychicznie ma dawkę sterydów. Ehhhh. Do tego też muszę przystopować bo mam zagrożenie skracającej się szyjki, ehhhh I to tyle...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...